| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-01-10 11:05:44
Temat: Krewetki - pytanie :)Hej, dawno mnie tu nie bylo ....oj dawno!
Pytanie. chcialam wczoraj kupic krewetki, nie bylo w zalewie byly tylko
mrozone. i pierwszy raz spotkalam sie by krewetka koktajlowa miala taki
buro-szary paseczek przez srodek ...mam pewne podejrzenia co do tego ...
hmmm ...swieze/nieswieze? jadalne/niejadalne????
w koncu malzyki :) zamiast krewetek wyladowaly w paellii (ktora nota
bene sfotografowalam celem przeslania do galerii :))) kiedy kiedy???)
pozdrawiam
Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-01-10 12:25:49
Temat: Re: Krewetki - pytanie :)
Użytkownik "Magda Rzepka-Kosinska" <m...@i...zabrze.pl> napisał w
wiadomości news:3C3D7588.7B417A3C@itam.zabrze.pl...
> Hej, dawno mnie tu nie bylo ....oj dawno!
>
> Pytanie. chcialam wczoraj kupic krewetki, nie bylo w zalewie byly tylko
> mrozone. i pierwszy raz spotkalam sie by krewetka koktajlowa miala taki
> buro-szary paseczek przez srodek ...mam pewne podejrzenia co do tego ...
> hmmm ...swieze/nieswieze? jadalne/niejadalne????
Świeże, ale czy jadalne... Jak dal mnie to jest jakieś coś do usuwania
kupek... Znaczy kiszka z odchodami... W każdym razie mi się tak kojarzy,
więc usuwam...
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-01-10 15:16:43
Temat: Odp: Krewetki - pytanie :)Ten pasek to poprostu kiszka z odchodami,
po rozmrozeniu krewetki te nalezy krewetki, z tego delikatnie oczyscic.
Mam pytanie czy krewetki o ktorych mowisz byly calkiem surowe i tylko
mrozone, jak tak, to podaj gdzie to bylo,
bo takich szukam.
Zwykle, w sklepach sa do kupienia ale ...
podgotowane, a ja "pragne" surowych
pozdrawiam
RysiekB.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-01-10 17:13:18
Temat: Re: Krewetki - pytanie :)> > Pytanie. chcialam wczoraj kupic krewetki, nie bylo w zalewie byly tylko
> > mrozone. i pierwszy raz spotkalam sie by krewetka koktajlowa miala taki
> > buro-szary paseczek przez srodek ...mam pewne podejrzenia co do tego ...
> > hmmm ...swieze/nieswieze? jadalne/niejadalne????
>
> Świeże, ale czy jadalne... Jak dal mnie to jest jakieś coś do usuwania
> kupek... Znaczy kiszka z odchodami... W każdym razie mi się tak kojarzy,
> więc usuwam...
> Joanna
------------------------
Co dziesiata (mniej wiecej) krewetka jest wegetarianem i zamiast mieska
planktonowego je roslinny. Wtedy ma ten ten paseczek. te inne tez maja ale w
krewetkowym kolorze i go nie widac.
A mrozone o niebo lepsze niz w zalewie, a najlepsze zamrozone w skorupkach
(oczywiscie za wyjatkiem swiezych jak kto ma nadmiar pieniedzy).
baska
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-01-11 08:47:18
Temat: Re: Odp: Krewetki - pytanie :)ricardo wrote:
>
> Ten pasek to poprostu kiszka z odchodami,
> po rozmrozeniu krewetki te nalezy krewetki, z tego delikatnie oczyscic.
O NIE! niczego takiego nie bede wydlubywac ;) chyba paella stanelaby mi
w gardle ...
> Mam pytanie czy krewetki o ktorych mowisz byly calkiem surowe i tylko
> mrozone,
Tak, tylko mrozone, byly do kupienia w takich "korytkach" jak np. pakuje
sie platy sledziowe, a wypatrzylam w "Albercie" tez "Sam" na koszyki
tyle ze nie hiper ani inny mega :))))
Pozdrawiam
Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-01-11 09:10:28
Temat: Re: Odp: Krewetki - pytanie :)
Użytkownik "Magda Rzepka-Kosinska" <m...@i...zabrze.pl> napisał w
wiadomości news:3C3EA696.99CC7F6F@itam.zabrze.pl...
> ricardo wrote:
> >
> > Ten pasek to poprostu kiszka z odchodami,
> > po rozmrozeniu krewetki te nalezy krewetki, z tego delikatnie oczyscic.
>
> O NIE! niczego takiego nie bede wydlubywac ;) chyba paella stanelaby mi
> w gardle ...
Po prostu po sparzeniu wodą zdejmij. To praktycznie samo odchodzi - nie
trzeba wydłubywać... No chyba, że lubisz jeść odchody... Hehe... a małże
jadasz? to się jada z wnętrznościami...
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-01-12 15:01:35
Temat: Re: Krewetki - pytanie :)
"Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> napisał(a) /wrote/ ...
> trzeba wydłubywać... No chyba, że lubisz jeść odchody... Hehe... a małże
> jadasz? to się jada z wnętrznościami...
Wiedziałem, że z tymi "owocami" morza to jakaś lipa i omijam je z daleka.
Raz miałem problemy żeby się chyba z krewetek (takie małe pędraki) wymigać,
ale po przełknięciu jednej zmienilem czym prędzej potrawę. :-)
Jednak tradycyjne mięsko (schabowy, golonka) są niezastąpione.
--
Pozdrawiam,
Bolek J. or Bee Jay
***********************************
e-mail: n...@k...net.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |