| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-10-02 13:26:26
Temat: Re: Kto tu powinien sie leczyc???
Użytkownik "Grzegorz" :
> Chyba pominelas moj wczesniejszy post.....ja jestem tym mezczyzna. Prosze
> przeczytaj go uwaznie i jesli uznasz za stosowne i jego skomentuj.
Myślę, że zawsze chce się dookreślenia tego, co czuje ktoś, kogo kochamy. Choćby to
nie było
wyznanie wzajemnej miłości.
Nie wiem dlaczego ludziom tak trudno to zrozumieć. Tylko w ten sposób związek może
się rozwijać.
Eva
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-10-02 13:26:35
Temat: Re: Kto tu powinien sie leczyc?
Użytkownik "Duch" napisał:
> Ciekawe, bo wiekszosc osob "wsparlo" Joanne,
> a ja -nie czytajac jeszcze "twojego"- czulem, ze masz racje.
>
> > Mile to i cieple dla mnie slowa.....tylko dlaczego musze czytac je tutaj
?
> > Na forum publicznym ?
> > Dlaczego nigdy tego nie uslyszalem z Twoich Ust ??
> > Dlaczego ????
>
> Wlasnie! Jestes "dalej" dla niej niz ... publiczne forum.
>
Tak to wyglada....wolala otworzyc sie przed Wami niz powiedziec to mnie...
:(
Dzis jest juz lepiej, postanowilem nie naciskac...
> Moze tak:
> Ty chcesz zeby ona sie okreslila, ona nie chce.
Nie wiem czy chce, po prostu milczy....zamyka sie/blokuje.
I w tym tkwi problem.
> Konflikt.
> Sa dwa wyjscia: albo Ty dalej zostawisz taka "niejasna" sytuacje,
> albo ona zacznie sie troche bardziej okreslac.
Chyba to tak zostawie....poczekam, nie wiem jednak jak dlugo wytrzymam w
swej niepewnosci.
>
> Moim zdaniem to drugie, tym bardziej ze chodzi o "mocny brak informacji z
> jej strony".
Zupelny brak informacji :(
> Jezeli "uspokoimy" Ciebie, badzmy szczerzy, zwiazek bedzie zmierzal ku
> koncowi.
> A tego nie chcecie.
Ja nie chce.
>
> Tylko... nie chodzi o to zeby demonizowac Joanne.
> Z tego co widze to ona nie chce stwerdzic, ze "blokuje informacje".
> Ale i tak to wlasnie *w niej* jest informacja dlaczego sie tak dzieje.
> Ty tu chyba nie masz nic do roboty.
>
> Ta informacja nie musi wcale oznaczac "Joanna sie boi milosci"
> Moze oznaczac "jestes namolny" (nie sadze!).
> Moze oznaczac cokolwiek. Do tego trzeba sie dostac.
> Wiec (IMO) ... ruch nalezy do Joanny!
> Wiec propozycja:
> nie to zeby ona sie *juz* zaczela okreslac,
> tylko zeby obejrzala dlaczego tak sie dzieje, czemu sie blokuje (jesli sie
> blokuje).
>
> Pozdrawiam, powodzenia, Duch
Dzieki za wsparcie i zrozumienie.
Grzegorz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-10-02 14:22:32
Temat: Re: Kto tu powinien sie leczyc???Dziwi mnie to,
ze wiekszosc osob zinterpretowalo cala sytuacje jako namolnosc Grzegorza.
A wyglada mi na to, ze J. naprawde pozostrawia pewien obszar
w "totalnym nie-wiadomo-co".
Ok, wiadomo, to nie hollywood,
ale przeciez wystarczy cokolwiek powiedziec, uspokoic G.,
a J. zaczyna sie bronic uzywajac forum publicznego, a nie mowi G. ani slowa.
Czuje sie osaczona?
Bo G. napiera ale ze wzgledu na "totalny brak informacji".
Zdrufka, Duch
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-10-02 14:24:36
Temat: Re: Kto tu powinien sie leczyc???> Myślę, że zawsze chce się dookreślenia tego, co czuje ktoś, kogo kochamy.
Choćby to nie było
> wyznanie wzajemnej miłości.
Dokladnie.
> Nie wiem dlaczego ludziom tak trudno to zrozumieć.
Moze obszary milosci sa zabite dechami? (z powodu ran?)
Zdr, Duch
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-10-02 14:30:07
Temat: Re: Kto tu powinien sie leczyc???Duch:
> A wyglada mi na to, ze J. naprawde pozostrawia pewien obszar
> w "totalnym nie-wiadomo-co".
Nie koniecznie.
Pisala ze 'nie mysli' iz go kocha, pomimo ze nie jest jej obojetny
i w jakims wymiarze - bliski.
> Czuje sie osaczona?
Dokladnie. :)
Sytuacja jest w istotny sposob niezreczna.
> Bo G. napiera ale ze wzgledu na "totalny brak informacji".
Nie ma braku informacji. :))
Informacja jest, tyle ze jest 'nie-wystarczajaca'. O to chodzi. :)
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-10-02 15:09:33
Temat: Re: Kto tu powinien sie leczyc???
Użytkownik "cbnet" napisał:
> Nie ma braku informacji. :))
> Informacja jest, tyle ze jest 'nie-wystarczajaca'. O to chodzi. :)
Owszem, informacja jest (teraz juz na forum), wczesniej tez byla, ale tylko
w glowie Joanny.
Glownym problemem nie jest sama informacja - jaka by ona nie byla, a
niemozność jej wyrazenia !
Dlaczego mi tego nie powie.....ludzie, pytacie o cos a druga osoba
milczy..pytacie i nie otrzymujecie odpowiedzi !
Co sie w takich momentach dzieje ? Sami sobie te odpowiedz dajecie....jaka
to moze byc odpowiedz, chyba juz wiecie ("misio", Chlopak na chwile" itp.)
Nie bylo miedzy nami rozmowy....stad moje watpliwosci co do jej intencji,
moje obawy co do przyszlosci ("czy lokata jego uczuć ma sens" -
wuemka)...brak otwartej i szczerej rozmowy jest tez powodem zapytania Joanny
na grupie. Gdyby ta rozmowa byla, to z miejsca rozwialbym wszystkie jej i
swoje watpliwosci,wiedzialbym po jakim gruncie stapam.
Ona moze czuc sie spokojna, ona wie co ja czuje.....ja _nie
_wiedzialem_NIC_..........ZUPELNIE NIC !
Caly czas probowalem nawiazac z nia rozmowe, pytalem.... Prowadzilem
monologi w ktorych przewijalo sie to wszystko co zostalo tu przeze mnie i
przez czesc z Was napisane.
Rezultat - niezreczne milczenie.
Blokada.
Jak wyciagnac ten korek blokujacy ja ?
Czy to ja mam sie poczuwac do winy ?
Za to ze cierpie niewiedze ktora przyprawia mnie o szalencze mysli ?
Za to ze jest powazny problem - bo jest.....nieumiejetnoscia wyrazania
swoich mysli bym go nazwal.
Gdzie i w czym tkwi przyczyna takich zachowan ?
Dzis jest lepiej, przynajmniej przeczytalem to, czego nie uslyszalem
wczesniej....jetsem spokojniejszy.
Niestety problem milczenia i problem z wypowiadaniem swoich mysli - zwyklej
szczerej rozmowy - nadal pozostaje, i bedzie jak grypa...nieleczony rozwinie
sie w cos o wiele gorszego !
> Czarek
Grzegorz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-10-02 15:16:46
Temat: Re: Kto tu powinien sie leczyc???Grzegorz:
> Dlaczego mi tego nie powie.....ludzie, pytacie o cos a druga osoba
> milczy..pytacie i nie otrzymujecie odpowiedzi !
> ... Rezultat - niezreczne milczenie.
> Blokada.
> Jak wyciagnac ten korek blokujacy ja ?
> Czy to ja mam sie poczuwac do winy ?
> Za to ze cierpie niewiedze ktora przyprawia mnie o szalencze mysli ?
> Za to ze jest powazny problem - bo jest.....nieumiejetnoscia wyrazania
> swoich mysli bym go nazwal.
> Gdzie i w czym tkwi przyczyna takich zachowan ?
> ...
> Niestety problem milczenia i problem z wypowiadaniem swoich mysli
> - zwyklej szczerej rozmowy - nadal pozostaje, i bedzie jak grypa...
> nieleczony rozwinie sie w cos o wiele gorszego !
Wybacz, szczerze mowiac to Cie nie rozumiem za bardzo, tzn rozumiem
ale nie rozumiem zarazem.
Sam piszesz ze to jest problem i sam wskazujesz ze to jej problem.
Wiec skad tu nagle Twoje jak twierdzisz 'szalenstwo'???
To irracjonalne. :)
Faktem jest ze to ona problem i jej powinno zalezec aby ew cos z tym
zrobic.
Ty jestes w porzadku, czas pracuje na Twoja korzysc. :)
IMO nie masz powodow do obaw czy 'szalenstwa'.
Tyle.
Pozdrawiam,
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-10-02 15:21:56
Temat: Re: Kto tu powinien sie leczyc???> Nie ma braku informacji. :))
> Informacja jest, tyle ze jest 'nie-wystarczajaca'. O to chodzi. :)
Nie, J. nie daje zadnych informacji,
"pokaz mi swoje uczucia" znaczy: pokaz co czujesz, cokolwiek,
a nie od razu "kochaj mnie!"
A J. umyka z odpowiedzia, bo jest razem z G. tak na 50%,
tzn. jest jej dobrze, ale nie chce sie za bardzo zaangaz.
I Ok, ale nie chce pewnie tego pokazac G. bo nie chce
zeby G. sie zawachal "moze odejsc?".
I wie, ze tym 50% zrazni G.,
i On zobaczy, ze Ona nie chce (narazie?) wchodzic w milosc.
Wiec "umyka z odpowiedzia".
Impas trwa.
Predzej czy pozniej J. musi wejsc w te obszary o ktorych nie chce mowic.
"Krew i tak poplynie". Zawsze plynie, mi tez. :-/
Zdrufka, Duch
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-10-02 15:26:14
Temat: Re: Kto tu powinien sie leczyc???Duch:
> Wiec "umyka z odpowiedzia".
> Impas trwa.
> Predzej czy pozniej J. musi wejsc w te obszary o ktorych
> nie chce mowic.
> "Krew i tak poplynie". Zawsze plynie, mi tez. :-/
Final dramatu, kurtyna, oklaski. :)))))
A co z senstencja: '...mowa jest srebrem, a milczenie zlotem...'?
Jesli J ma 'zlote' usta, to jej 'kolega' wolalby kogos ze 'srebrnymi'.
Czyli problemem nie jest samo milczenie, ale wymowa tego
milczenia, bo ktoz nie chcialby miec partnera/-ki o 'zlotych' ustach?
:)))
Tyle tytulem abstrakcji. :)
Pozdrawiam,
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-10-02 15:31:59
Temat: Re: Kto tu powinien sie leczyc???
Użytkownik "cbnet" napisał:
> Wybacz, szczerze mowiac to Cie nie rozumiem za bardzo, tzn rozumiem
> ale nie rozumiem zarazem.
> Sam piszesz ze to jest problem i sam wskazujesz ze to jej problem.
Jej, ale takze i moj.
> Wiec skad tu nagle Twoje jak twierdzisz 'szalenstwo'???
Brak rozmowy + brak odpowiedzi na pytania + samodawanie odpowiedzi na swoje
pytania = niepewnosc = watpliwosci a wynikiem tych dwoch sum jest te moje
"szalenstwo".
> To irracjonalne. :)
Jesli spelnione sa powyzsze warunki to zupelnie normalne.
> Faktem jest ze to ona problem i jej powinno zalezec aby ew cos z tym
> zrobic.
> Ty jestes w porzadku, czas pracuje na Twoja korzysc. :)
>
> IMO nie masz powodow do obaw czy 'szalenstwa'.
> Tyle.
>
> Pozdrawiam,
> Czarek
>
Grzegorz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |