Strona główna Grupy pl.sci.psychologia 'Kundalini' - depresja, nerwica, stan przedzawałowy czy ki diabeł ?

Grupy

Szukaj w grupach

 

'Kundalini' - depresja, nerwica, stan przedzawałowy czy ki diabeł ?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 66


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2010-01-31 12:55:42

Temat: Re: 'Kundalini' - depresja, nerwica, stan przedzawałowy czy ki diabeł ?
Od: "Vilar" <v...@u...to.op.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Aicha" <b...@t...ja> napisał w wiadomości
news:hk3u25$sol$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Vilar" napisał:
>
>> (W pierwszym odruchu mam proste skojarzenie, że ten ktoś ma
>> rozbudowane potrzeby seksualne i nie bardzo sobie z tym radzi
>> - i to właśnie pokazuje co się dzieje, jak się nie uzgodni definicji).
>
> Hm. Nie znając wieku ani płci, strzelam zupełnie w ciemno.
>
> "Co oznacza określenie 'objawy wypadowe'?
> Tak lekarze nazywają wczesne objawy menopauzy związane z ustaniem, czyli
> wypadnięciem funkcji wydzielniczej jajników, które przestają produkować
> żeńskie hormony - estrogeny. Objawia się to uderzeniami gorąca, poceniem
> się w nocy, bezsennością."
>
> --
> Pozdrawiam - Aicha (płci niewiadomej;))
>
O też, jak najbardziej....
I o podłożu jak najbardziej związanym z kobiecą naturą.
Jednym słowem fantazjować możemy sobie, po prostu, do woli.

A wystarczyłoby spytać i posłuchać...

MK



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2010-01-31 14:25:10

Temat: Re: 'Kundalini' - depresja, nerwica, stan przedzawałowy czy ki diabeł ?
Od: "Jakub A. Krzewicki" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

niedziela, 31 stycznia 2010 03:07. carbon entity 'Red art' <f...@o...pl>
contaminated pl.sci.psychologia with the following letter:


> Dzięki za odpowiedź.
> Jako, że w kontekście tej osoby mamy praktykę buddyjską, to
> pierwsze na co zwróciłem tej osobie uwagę, to to, by pilnowała
> wszystkich elementów praktyki, w szczególności np. schronienie
> i poświęcenie zasługi - a nie robiła sobie dowolnego miszmaszu.

Czasem różne efekty mogą pojawić się spontanicznie, bez celowego robienia
miszmaszu i wtedy dobrze jest wiedzieć, co robić. Takie rzeczy jak Czandali
to jest tylko nazwa na pewne zjawiska psychofizyczne, najogólniej
pojawienie się ich bez przygotowania widziane jest bardzo źle i odbierane
jako rodzaj pomieszania. W Chinach jest cały specjalistyczny ośrodek
psychiatryczny dla ludzi, którzy odeszli od zmysłów na skutek niewłaściwego
uprawiania qigong, ponieważ nie wiedzieli,co zrobić z wyzwalającą się
gwałtownie Qi.

Ale z drugiej strony, jeśli się w jakiś sposób (czy na drodze specjalnych
ćwiczeń czy też po prostu na drodze spontanicznego rozpoznania i
zrozumienia ich iluzorycznej natury nad nimi panuje) mogą być w jakiś
sposób korzystne, dzięki nim można poznać jakiś wycinek działania umysłu.
Chociaż nie należy prowokować ich nawet wtedy bez potrzeby, dla właściwego
rozwoju należy je odstawić na bok i potraktować jako ciekawostkę, w żadnym
wypadku jako znaczące osiągnięcie.

Są oczywiście ludzie, którzy zamiast rozwijać się duchowo bawią się różnymi
energiami i demonstrują swoje tzw. zdolności, ale trudno nazwać już to
jogą, to raczej magia (w różnych odmianach Thelemy czy Chaosu) względnie
New Age. Dopóki obracają się w kategoriach psychodramy można to jeszcze
tolerować, ale kiedy łączą zbyt silnie dramę z życiem, to tylko "pernazyna
i kaftan bezpieczeństwa" (terapia euroamerykańska) albo egzorcyzmy i
odczyniania (terapia tubylcza).

> Wydaje się, że to ją trochę tknęło i coś poprawiła, ale nie wiem,
> na ile starcza konsekwencji i zdaje się, że problem wraca.

Może będzie potrzebne jakiś ćwiczenie typu qigong w celu zrównoważenia
energetycznego tej osoby --- nic tworzącego dodatkowe "ciepło" tylko coś co
schładza.

--
tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai
ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2010-01-31 14:35:55

Temat: Re: 'Kundalini' - depresja, nerwica, stan przedzawałowy czy ki diabeł ?
Od: "Redart" <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Chiron" <e...@o...eu> napisał w wiadomości
news:hk3m4a$6un$1@news.onet.pl...

> Witam Cię!
> Redarcie- proszę o odpowiedź- bo dla mnie to ważne:
> Po co to napisałeś na grupie? Czy chcesz po prostu poszukać kilku
> materiałów na ten temat, spowodować dyskusję- co IMO jest jak najbardziej
> "w temacie" :-) grupy- czy masz jakieś inne zamiary (np terapia kolegi,
> inne)?

Celem nie była jedynie 'prowokacja dyskusji', a bycie 'użytecznym'
w konkretnym problemie innej osoby - zgodnie z tym, co pisałem.
Aczkolwiek dyskusja jest tu bardzo OK.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2010-01-31 14:49:11

Temat: Re: 'Kundalini' - depresja, nerwica, stan przedzawałowy czy ki diabeł ?
Od: medea <m...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora

Aicha pisze:

> "Co oznacza określenie 'objawy wypadowe'?
> Tak lekarze nazywają wczesne objawy menopauzy związane z ustaniem, czyli
> wypadnięciem funkcji wydzielniczej jajników, które przestają produkować
> żeńskie hormony - estrogeny. Objawia się to uderzeniami gorąca, poceniem
> się w nocy, bezsennością."

Miałam identyczne skojarzenie.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2010-01-31 15:56:01

Temat: Re: 'Kundalini' - depresja, nerwica, stan przedzawałowy czy ki diabeł ?
Od: "Chiron" <e...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Redart" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:hk44g4$gba$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Chiron" <e...@o...eu> napisał w wiadomości
> news:hk3m4a$6un$1@news.onet.pl...
>
>> Witam Cię!
>> Redarcie- proszę o odpowiedź- bo dla mnie to ważne:
>> Po co to napisałeś na grupie? Czy chcesz po prostu poszukać kilku
>> materiałów na ten temat, spowodować dyskusję- co IMO jest jak najbardziej
>> "w temacie" :-) grupy- czy masz jakieś inne zamiary (np terapia kolegi,
>> inne)?
>
> Celem nie była jedynie 'prowokacja dyskusji', a bycie 'użytecznym'
> w konkretnym problemie innej osoby - zgodnie z tym, co pisałem.
> Aczkolwiek dyskusja jest tu bardzo OK.


I tego się właśnie obawiałem, Wielce Szanowny Redarcie. Staram Ci się z
mojej strony przekazać jedną rzecz, której się nauczyłem- a Ty tego nie
chcesz przyjąć. Naprawdę- nie mam intencji Cię obrazić- mam za to intencję
postawienia przed Tobą znaku STOP!. Mogę Ci np opowiedzieć o sobie- jak Ci
to coś da. O moim uwolnieniu Wielkiej Kobry, o zabawach z duchami, o
opętaniu (a raczej uzależnieniu duchowym)- tylko to nie na temat- poza tym
już pisałem.
Na terapiach nauczyłem się czegoś, co nam powtarzali terapeuci: "po terapii
będziecie widzieć ludzi o podobnych do waszych problemach. Nawet może
uznacie, że wy w podobnej sytuacji byście sobie poradzili. Jednak
ostrzeżenie: jedyne, co mozecie zrobić- to być z nimi, opowiedzieć o swojej
drodze, zasugerować terapię- to wszystko. Jeśli ulegniecie pokusie zabawy w
terapeutów- niemal na 100% narobicie komuś dziadostwa". I obserwowałem na
terapiach takich ludzi- skrzywdzonych przz domorosłych, a czasem także
zawodowych- ale partackich terapeutów. Redarcie- w moim przekonaniu jesteś
człowiekiem o wysokim IQ kognitywnym, co niestety przeszkadza najczęściej w
posiadaniu pokory- a więc także umiejtności służenia drugiej osobie. Czy
mimo to jesteś w stanie przyjąć to, co Ci napisałem- uwierzyć i się do tego
zastosować? W podobnym tonie pisał Ci Jakub- bądź z nim jak umiesz- i pozwól
mu być sobą. Jeśli nawet jest gdzieś Twoja wina w tym, co się zadziało- to
próbując coś naprawić- jesteś w stanie jedynie go zniszczyć- i to w sensie
dosłownym.

--
Serdecznie pozdrawiam

Chiron


1. Znaleźć człowieka, z którym można porozmawiać nie wysłuchując banałów,
konowałów, idiotyzmów cwaniackich, łgarstw, fałszywych zapewnień, tanich
sprośności lub specjalistycznych bełkotów "fachowca", dla którego branżowe
wykształcenie plus umiejętność trzymania widelca jest całą jego kulturą,
kogoś bez płaskostopia mózgowego i bez lizusowskiej mentalności- to znaleźć
skarb.
- Waldemar Łysiak

2. Jedyna godna rzecz na świecie twórczość. A szczyt twórczości to tworzenie
siebie
Leopold Staff

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2010-01-31 16:02:35

Temat: Re: 'Kundalini' - depresja, nerwica, stan przedzawałowy czy ki diabeł ?
Od: "Chiron" <e...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Jakub A. Krzewicki" <e...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:hk43sa$e93$1@news.onet.pl...
> niedziela, 31 stycznia 2010 03:07. carbon entity 'Red art' <f...@o...pl>
> contaminated pl.sci.psychologia with the following letter:
>
>
>> Dzięki za odpowiedź.
>> Jako, że w kontekście tej osoby mamy praktykę buddyjską, to
>> pierwsze na co zwróciłem tej osobie uwagę, to to, by pilnowała
>> wszystkich elementów praktyki, w szczególności np. schronienie
>> i poświęcenie zasługi - a nie robiła sobie dowolnego miszmaszu.
>
> Czasem różne efekty mogą pojawić się spontanicznie, bez celowego robienia
> miszmaszu i wtedy dobrze jest wiedzieć, co robić. Takie rzeczy jak
> Czandali
> to jest tylko nazwa na pewne zjawiska psychofizyczne, najogólniej
> pojawienie się ich bez przygotowania widziane jest bardzo źle i odbierane
> jako rodzaj pomieszania. W Chinach jest cały specjalistyczny ośrodek
> psychiatryczny dla ludzi, którzy odeszli od zmysłów na skutek
> niewłaściwego
> uprawiania qigong, ponieważ nie wiedzieli,co zrobić z wyzwalającą się
> gwałtownie Qi.

Świetnie! Jest ośrodek_skupiający_specjalistów_od_tego. Jak ktoś jednak był
na tyle nieodpowiedzialny, jak nie przymierzając ja:-) - to sam sobie
winien- i jak będzie chciał pomocy- to ją znajdzie.


> Ale z drugiej strony, jeśli się w jakiś sposób (czy na drodze specjalnych
> ćwiczeń czy też po prostu na drodze spontanicznego rozpoznania i
> zrozumienia ich iluzorycznej natury nad nimi panuje) mogą być w jakiś
> sposób korzystne, dzięki nim można poznać jakiś wycinek działania umysłu.
> Chociaż nie należy prowokować ich nawet wtedy bez potrzeby, dla właściwego
> rozwoju należy je odstawić na bok i potraktować jako ciekawostkę, w żadnym
> wypadku jako znaczące osiągnięcie.
>
> Są oczywiście ludzie, którzy zamiast rozwijać się duchowo bawią się
> różnymi
> energiami i demonstrują swoje tzw. zdolności, ale trudno nazwać już to
> jogą, to raczej magia (w różnych odmianach Thelemy czy Chaosu) względnie
> New Age. Dopóki obracają się w kategoriach psychodramy można to jeszcze
> tolerować, ale kiedy łączą zbyt silnie dramę z życiem, to tylko "pernazyna
> i kaftan bezpieczeństwa" (terapia euroamerykańska) albo egzorcyzmy i
> odczyniania (terapia tubylcza).
No właśnie. W Indiach na ten przykład nie ma domów dla psychicznie chorych.
Taki człowiek znajdzie sobie miejsce w społeczeństwie. Opętanego- można
wypędzić demony. Jeśli potrafi przewidywać np pogodę, znajdować studnię- no
to też nie umrze z głodu. Nawet, jak będzie cały czas wył i miotał się- to
jeść dostanie, i na skraju wioski sobie będzie mógł mieszkać. Może jakiś
wędrowny baba mu pomoże? Jeśli chodzi o psychotropy- z tego, co wiem- one
nigdy nie pomagają- co najwyżej zlasują mózg. I z miotającego się po wsi
opętańca zrobią roślinkę. O to chodzi? Chyba nie?


>> Wydaje się, że to ją trochę tknęło i coś poprawiła, ale nie wiem,
>> na ile starcza konsekwencji i zdaje się, że problem wraca.
>
> Może będzie potrzebne jakiś ćwiczenie typu qigong w celu zrównoważenia
> energetycznego tej osoby --- nic tworzącego dodatkowe "ciepło" tylko coś
> co
> schładza.
>
Tylko_kto_ma_to_zrobić_?Redart?_Czy_Twoim_zdaniem_ma
_dość_kompetencji_w_tym_pokory?

--
Serdecznie pozdrawiam

Chiron


1. Znaleźć człowieka, z którym można porozmawiać nie wysłuchując banałów,
konowałów, idiotyzmów cwaniackich, łgarstw, fałszywych zapewnień, tanich
sprośności lub specjalistycznych bełkotów "fachowca", dla którego branżowe
wykształcenie plus umiejętność trzymania widelca jest całą jego kulturą,
kogoś bez płaskostopia mózgowego i bez lizusowskiej mentalności- to znaleźć
skarb.
- Waldemar Łysiak

2. Jedyna godna rzecz na świecie twórczość. A szczyt twórczości to tworzenie
siebie
Leopold Staff

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2010-01-31 16:04:09

Temat: Re: 'Kundalini' - depresja, nerwica, stan przedzawałowy czy ki diabeł ?
Od: "Chiron" <e...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora

Zaproponuj może to:

http://ctud.blox.pl/html

Ani nie psychiatra, a człowiek, który wiele tego typu spraw doświadczył.

--
Serdecznie pozdrawiam

Chiron


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2010-01-31 16:13:49

Temat: Re: 'Kundalini' - depresja, nerwica, stan przedzawałowy czy ki diabeł ?
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sun, 31 Jan 2010 00:08:55 +0100, Red art napisał(a):

> Zresztą pytanie puszczam do szerszej publiki.
>
> Zapraszam osoby, w szczególności mam
> na myśli XL, Chirona, Adamoxa, vonBraun'a (;),
> ale to tylko taki mój typ na zachętę dla niektórych,
> zapraszam każdego, kto może akurat 'coś wie,
> coś może zasugerować'.
>
>> No ale spróbuję. Mam taki problem. Przyszła do mnie
>> ostatnio osoba, która mówi, że się ostatnio źle czuje, psychofizycznie.
>> Przy pytaniu o szczegóły osoba ta zaczyna mi mówić, że
>> ma 'symptomy kundalini'. Jak słyszę takie postawienie sprawy,
>> to od razu zaczynam się lekko irytować, ale trudno.
>> Problem polega na tym, że ta osoba rzeczywiście cierpi
>> (bezsenność, fale gorąca w różnych rejonach ciała,
>> rozdygotanie emocjonalne), ale jednocześnie jest właściwie
>> zupełnie zamknięta na 'oficjalną naukę'. Źle reaguje na sugestie
>> 'może psycholog', na 'psychiatrę' jeszcze gorzej, nie jest też
>> dobrze z 'endokrynologiem' (zresztą przy stanie polskiej
>> publicznej służby zdrowia taka reakcja nie koniecznie dziwi,
>> szczególnie, jak np. ta osoba przeżyła już jedną pomyłkę
>> w przypisaniu leków hormonalnych, bo ktoś symptomy
>> nadmiaru czegoś uznał za niedobór i doładował jeszcze
>> więcej).
>> Z mojego punktu widzenia sprawa wygląda tak: mogę
>> tę osobę spuścić na drzewo 'sorry, nie jestem w stanie
>> pomóc', albo jednak spróbować włożyć w to trochę
>> więcej wysiłku, zebrać wiedzę, podjąć jakąś decyzję
>> i wyjść z komunikatem w rodzaju: "ja rozumiem to
>> i tamto, ale mimo wszystko, polecam spotkanie
>> ze specjalistą od depresji/nerwic/zaburzeń hormonalnych/
>> ???, ponieważ wiele objawów o których Pan/Pani mówi,
>> jeśli je inaczej nazwać (mniej 'energii' i 'zablokowanych
>> czakramów' a wiecej 'uczucia gorąca',
>> 'uczucia łaskotania w sercu', 'nudności', 'ucisku'), to
>> są objawy dość typowe dla depresji/nerwicy/zaburzeń
>> pracy tarczycy/stanu przedzawałowego/ ...
>>
>> Spróbuj się wtedy zmierzyć z tym tematem 'kundalini'.
>> To nie jest problem wymyślony, ale bieżący
>> i nierozwiązany.

Cóż mogę tu powiedzieć - na temat czakramów, kundalini itp. tychtamtakich w
ogóle się nie wypowiem, żeby nikogo nie urazić... Opisane objawy są
charakterystyczne dla wielu chorób... a równie dobrze mogą wynikać z
nerwicy wegetatywnej po prostu i własnie to uważam za godne zwrócenia
uwagi.
http://www.cai.pl/nerwica_wegetatywna_21.htm
--

Ikselka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2010-01-31 16:29:05

Temat: Re: 'Kundalini' - depresja, nerwica, stan przedzawałowy czy ki diabeł ?
Od: medea <m...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora

Chiron pisze:

> Redarcie- w moim przekonaniu jesteś człowiekiem o wysokim IQ
> kognitywnym, co niestety przeszkadza najczęściej w posiadaniu pokory- a
> więc także umiejtności służenia drugiej osobie.

Też tak uważam.
Jednakże analizy Redarta dla mnie osobiście wydają się bardzo pouczające.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2010-01-31 17:03:59

Temat: Re: 'Kundalini' - depresja, nerwica, stan przedzawałowy czy ki diabeł ?
Od: "Chiron" <e...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "medea" <m...@o...eu> napisał w wiadomości
news:hk4b4d$3gs$1@news.onet.pl...
> Chiron pisze:
>
>> Redarcie- w moim przekonaniu jesteś człowiekiem o wysokim IQ kognitywnym,
>> co niestety przeszkadza najczęściej w posiadaniu pokory- a więc także
>> umiejtności służenia drugiej osobie.
>
> Też tak uważam.
> Jednakże analizy Redarta dla mnie osobiście wydają się bardzo pouczające.
>
> Ewa

Ależ właśnie to piszę. I ja też czytam jego analizy- uważam go za osobę
pozytywną.
--
Serdecznie pozdrawiam

Chiron


1. Znaleźć człowieka, z którym można porozmawiać nie wysłuchując banałów,
konowałów, idiotyzmów cwaniackich, łgarstw, fałszywych zapewnień, tanich
sprośności lub specjalistycznych bełkotów "fachowca", dla którego branżowe
wykształcenie plus umiejętność trzymania widelca jest całą jego kulturą,
kogoś bez płaskostopia mózgowego i bez lizusowskiej mentalności- to znaleźć
skarb.
- Waldemar Łysiak

2. Jedyna godna rzecz na świecie twórczość. A szczyt twórczości to tworzenie
siebie
Leopold Staff

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 7


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Bylo milo
O wierności w "Charakterach"
Re: Substytut przyjaźni
Joe Satriani
patataj ihaaaa

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »