| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-09-27 11:16:51
Temat: Kurna cos mi jestNie moge sobie poradzic z pewnym problemem.
Od jakiegos czasu fascynuja mnie motocykle do tego stopnia ze
postanowilem sobie sprawic takie cudo. Poszedlem na kurs prawa jazdy,
meczylem meczylem az zdalem w miedzy czasia zaczalem oszczedzac na owa
wymazona maszyne az zaoszczedzilem spora sumke i ... no wlasnie i tu
klops. Teraz kiedy mam juz prawko i pieniadze zaczely nachodzic mnie
dziwne mysli, w stylu - czy warto ? a moze te pieniazki zatrzymac dla
siebie ? itd. Bije sie z myslami juz od hmm... bedzie 2-3 tyg. i nie
moge sie zdecydowac. Co jest kurna przeciez po to tyle pracowalem by teraz
to wydac i kupic te upragniona maszyne a teraz a jednak nie jestem tego
taki pewien jak jeszcze miesiac temu. Dlaczego ? co jest ze mna nie tak ?
Nie zadam odpowiedzi co ja mam zrobic ale moze jakies rozpatrzenie mojego
przypadku przez szaczowne grono pozwoli mi podjac te wlasciwsza decyje.
Z powazaniem
Tomek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-09-27 11:42:57
Temat: Re: Kurna cos mi jestDusza artysty !!!:)
Liczy sie proces tworczy a nie ukonczenie dziela:)
Mialem inaczej.
Mnie dopadlo juz po zakupie. Wsiadlem, ruszylem gaz do dechy...piekna furka,
pelen wypas...szybka, czarna, wygodna, dynamiczna..... TYLKO PO CO!?
Przeciez moglem sobie kupic Daewoo Tico...
Po co mi taki samochod! Pojade do sklepu? Do pracy...? Raz na miesiac do
3miasta z rodzinka sie spotkac...
Moze jednak wroce do goscia i powiem, ze sie rozmyslilem...oddam samochod,
pozniej kupie malucha...czy cos.
Kilka dni temu moj znajomy nabyl niezly samochodzik...
Widzialem, jak po chwili euforii, zaczyna go cos gryzc:)
"Tyle kasy, tyle kasy... jak ja go splace! jesli powinie mi sie noga w
interesach to ..."
Zaczal stawiac samochod pod chmurka.
Zapytalem, czy nie obawia sie kradziezy.
"Jak mi go ukradna, to z ubezpieczenia moge dostac w ciagu 24 godzin nowy.
ALE JA ZARZADAM ZWROTU KASY I KUPIE COS TANSZEGO"
Hymmm Zwyczajnie ty masz atak zwatpienia przed:) My mielismy PO :)
Btw. Inny moj kumpel nie zdawal na prawko, zarobil pieniadze w 5 minut,
kupil motor (3.2s do 100KM/h)
Zostawil sledzione na lusterku poloneza.
Obecnie nie ma sledziony, nie ma motoru, dalej nie ma prawka. Jest jedyny w
swoim rodzaju.
Lepiej kup samochod :)
Wrath
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-27 12:01:18
Temat: Re: Kurna cos mi jestDzieki wielkie ale samochod hmm... ? Nie to nie daje tyle frajdy
co motocykl.
Tomek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-27 12:01:48
Temat: Re: Kurna cos mi jest[ciach]
> Nie zadam odpowiedzi co ja mam zrobic ale moze jakies rozpatrzenie
mojego
> przypadku przez szaczowne grono pozwoli mi podjac te wlasciwsza
decyje.
KUP.
Jak nie kupisz zawsze sie bedziesz zastanawial jakby to bylo. Jakaby co
to go sprzedasz - wiele na tym nie stracisz. No a bedziesz mial nowe
doswiadczenia. Ogolnie kilku moich kolegow ma motory i jak je sprzedaja
to tylko po to by kupic lepszy i szybszy. To wciaga - choc pewnie nei
wszytkich. Pojedz na kilka zlotow - poznaj ludzi - a wtedy nei
zrezygnujesz. Zreszta chyba milo miec pasje i na cos wydawac kase bez
zastanawiania. Noa le wpierw trzeba to pokochac.
PS
Moze rower ;)
pozdrawiam
SlayeR
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-27 12:06:40
Temat: Re: Kurna cos mi jestUżytkownik "Tomasz" <u...@s...com> napisał:
> Nie moge sobie poradzic z pewnym problemem.
> Od jakiegos czasu fascynuja mnie motocykle do tego stopnia ze
> postanowilem sobie sprawic takie cudo. Poszedlem na kurs prawa jazdy,
> meczylem meczylem az zdalem w miedzy czasia zaczalem oszczedzac na owa
> wymazona maszyne az zaoszczedzilem spora sumke i ... no wlasnie i tu
> klops. Teraz kiedy mam juz prawko i pieniadze zaczely nachodzic mnie
> dziwne mysli, w stylu - czy warto ? a moze te pieniazki zatrzymac dla
> siebie ?
Chyba nie masz żony? Wybiłaby Ci te głupstwa z głowy! ;-)
Panowie małżonkowie! Czy nie sugerowała wam czasami ślubna,
że byliście przed zamążpójściem tak rozrzutni? I że zamiast na tą
cudowną maszynę lepiej było wpłacić forsę na kasę mieszkaniową?
Z drugiej strony zapominają, że się "dały nabrać" właśnie na tę
maszynę. Przejażdżki, wiatr we włosach, marzenie...
Zaiste, trudny dylemat.
--
Sławek [am-pm]
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-27 12:08:50
Temat: Re: Kurna cos mi jestJesli masz watpliwosci to chyba znaczy ze Ci przeszla ochota.
Czy to takie dziwne?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-27 12:11:33
Temat: Re: Kurna cos mi jest:)
Bezpieczniej i caly rok...
Ale rozumiem cie:)) Przejechalem sie na motorku...:))
Wrath
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-27 21:38:22
Temat: Re: Kurna cos mi jestTomasz:
> ... Dlaczego ? co jest ze mna nie tak ?
No tak, znam przypadek identyczny jak Twoj. :]
I nawet pora roku sie zgadza (promocje na motocykle,
'okazyjna' odprzedaz przez wlasciciela przed zima itd).
Masz 20+ lat?
Zastanow sie nad autem jednak... Motocykl jest dobry
do sezonowego 'poszpanowania' i nic wiecej.
A 'dawcow' i bez Ciebie sporawo ostatnio szweda sie
po drogach.
Chyba raczej nic Ci nie jest. :]
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-27 21:39:20
Temat: Re: Kurna cos mi jest"Tomasz" <u...@s...com> writes:
> Nie moge sobie poradzic z pewnym problemem.
> Od jakiegos czasu fascynuja mnie motocykle do tego stopnia ze
> postanowilem sobie sprawic takie cudo. Poszedlem na kurs prawa jazdy,
> meczylem meczylem az zdalem w miedzy czasia zaczalem oszczedzac na owa
> wymazona maszyne az zaoszczedzilem spora sumke i ... no wlasnie i tu
> klops. Teraz kiedy mam juz prawko i pieniadze zaczely nachodzic mnie
> dziwne mysli, w stylu - czy warto ? a moze te pieniazki zatrzymac dla
> siebie ? itd. Bije sie z myslami juz od hmm... bedzie 2-3 tyg. i nie
> moge sie zdecydowac. Co jest kurna przeciez po to tyle pracowalem by teraz
> to wydac i kupic te upragniona maszyne a teraz a jednak nie jestem tego
> taki pewien jak jeszcze miesiac temu. Dlaczego ? co jest ze mna nie tak ?
czy nie jest tak, ze zzyma sie w tobie rozsadek (napewno jest 10
innych rzeczy ktore wymagaja zrobienia/kupienia/zalatwienia a ty
wlasnie masz pieniadze) z przyjemnoscia?
mozna dac zwyciezyc rozsadkowi. ale IMHO czasami lepiej jest ulec i
zrobic sobie "dobrze".
taki upragniony przedmiot, rozrywka, wyjazd (czy cokolwiek to bedzie)
sprawi, ze poczujesz sie lepiej, umilisz sobie zycie w ten sposob.
bardziej ci sie bedzie chcialo cokolwiek robic, bedziesz bardziej
zadowolony i radosny.
ja uwazam, ze warto.
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-28 07:48:34
Temat: Re: Kurna cos mi jest<ciach>
>a moze te pieniazki zatrzymac dla
> siebie ? itd. Bije sie z myslami juz od hmm... bedzie 2-3 tyg. i nie
> moge sie zdecydowac. Co jest kurna przeciez po to tyle pracowalem by teraz
> to wydac i kupic te upragniona maszyne a teraz a jednak nie jestem tego
> taki pewien jak jeszcze miesiac temu. Dlaczego ? co jest ze mna nie tak ?
>
> Nie zadam odpowiedzi co ja mam zrobic ale moze jakies rozpatrzenie mojego
> przypadku przez szaczowne grono pozwoli mi podjac te wlasciwsza decyje.
TO glos zdrowego razsadku. Mysle ze w takiej sytulacji czy zrobisz jedno czy
drugie i tak bedziesz zadowolony. Jak tylko kupisz maszyne przestaniesz
zalowac kasy wadanej na nia. Podobna sytulacje mialem z swoim sprzetem
grajacym. Wprwdzie jest on nieporównywalnie tanszy od motocykla ale jednak
700zlociszy nie lezy na ulicy, a w tedy to byla kupa kasy (teraz zreszta tez
jest). Jak tylko kupilem to natychmiast wszelkie obawy mi przeszly.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |