Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia Lasagne, moze sie komus przyda

Grupy

Szukaj w grupach

 

Lasagne, moze sie komus przyda

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 37


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2005-10-16 11:51:08

Temat: Lasagne, moze sie komus przyda
Od: barbaros <b...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Moj przepis, ktory dzis wysylalem kolezance, moze sie komus przyda.

====================================================
=====================

Generalnie potrzeba 5 powiedzmy skladnikow, do wykonania tego czegos:

1. Maslo (kostka)
2. Ser zolty (okolo 0,5 kg)
3. Sos Bolonski
4. Sos Beszamelowy
5. Platy makaronowe Lasagne (paczka 0,5 kg)

Co do sera, to daje jaki mnie sie tam lubi, czy podoba, Parmezany, czy
inne dziadostwa sa dla mnie za drogie :). Co do obu sosow, to robie je
na oko powiedzmy, ale miszczom kuchni wloskiej powinny odpowiadac w
smaku chyba :). Sos Bolonski, to ofkors ten sam, co do spaghetii
(Spaghetti Bolognese, jak to sie ladnie zwie), dajesz go na makaron, na
niego ser i jest :). Platy makaronowe, ktorych uzywalem (bo sa akurat we
sklepie powszechnie nam znamym), to Melissa Primo Gusto, smakuja raczej
niezle. Ano do rzeczy:

Sos Beszamelowy:

800 ml. mleka
1/4 kostki masla
3 lyzki maki
sol, pieprz, galka muszkatolowa

Wiadomo, robisz zasmazke z masla i maki, dodajesz mleko (zimne do
cieplej zasmazki i odwrotnie cieple do zimnej zasmazki, trzeba ja zdjac
z ognia dajac mleko, bo sie kluchy porobia). Mleko dajesz powoli
nonstoper mieszajac. Doprawiasz sola, pieprzem i galka. Gotujesz na
malym ogniu ze 5 minutek. Konsystencja na moje oko powinna byc ciut
rzadsza od budyniu, czy czegos podobnego, to sie go bedzie latwo
nakladalo. Jak nie pojdzie cos, to wiadomo mozna dodac wiecej mleka,
jesli sos jez zbyt gesty albo rozrobic to co wyszlo juz z maka i dodac
do gara, jesli sos jest zbyt rzadki. Generalnie trzeba zrobic pare razy,
to potem bedzie latwiej.

Sos Bolonski:

Gramatury sa moje orientacyjne, jak sie ma pewne wyczucie i robilo
wczesniej ten sos juz, to sie daje wszystko na oko. Skladniki warzywne
(marchewka, pietruszka i seler) mozna pominac, bedzie troszke taniej i
przede wszystkim duzo szybciej. Mozna dodac pomidory z puszki (razem lub
zamiast koncentratu pomidorowego), ale ja lubie mocno pomidorowe i
musialbym pare puszek tych pomidorow dac :). Przyprawy swieze sa lepsze
w smaku, ale sa drozsze, a nie kazdy ma takowe w ogrodku, jak ja :).

500 g miesa mielonego wolowego (najlepiej malo tlustego, mozna wiecej)
1 litr bulionu wolowego
2 marchewki
1 pietruszka
1/4 selera
1 por
6 zabkow czosnku
2 cebule
natka pietruszki
natka selera
duza puszka koncentratu pomidorowego
troszke oleju, oliwy, smalcu, czy co kto woli do smazenia
sol i pieprz
oregano, tymianek, bazylia

Walisz na patelnie tluszcz, smazysz na tym mieso z cebula i rozduszonym
albo drobno posiekanym czosnkiem (czosnek jak to czosnek, ja daje duzo,
a kto inny daje ile lubi). Dorzucasz przyprawy, ja daje w proporcjach 4
lyzeczki oregano do 2 lyzeczek tymianku do 2 lyzeczek bazylii (2-1-1),
pieprz i sol. Dodajesz pokrojonego drobno pora i dalej smazysz. Jak juz
wszystko bedzie wygladac jak powinno, dorzucasz starkowane, na
najdrobniejszych oczkach tarki, marchewki, pietruche i selera. Lekuchno
sobie podsmazysz, potem dodajesz tez drobno posiekana zielenine i
jeszcze troszke tak sobie dusisz, najlepiej pod przykryciem. Zalewasz
0,5 litra bulionu, reszta Ci zostanie, jak to mowi moja mama, do
regulacji gestosci, w koncu kazdy ma swoje upodobania, dodajesz
koncentrat i dalej dusisz. Te cale smazenie i duszenie mnie zajmuje
okolo godzinki, ale to juz trzeba samemu najlepiej probowac i patrzyc,
czy mu odpowiada. Jak woda wyparuje albo bedzie sos zbyt gesty albo
zaistnieje jeszcze jaka inna perturbacja, to dajesz bulionu wiecej, a
jak sie skonczy, to wody. Tak jak poprzedni sos, to i ten trzeba zrobic
ze dwa razy, potem sie wie, ile dawac i co i jak generalnie :).

No to jak mamy wszystkie sosy i pozostale skladniki, to mozna sie brac
do reszty ukladanki :). Tarkujesz zolty ser na grubych oczkach.
Smarujesz blaszke, czy jakiekolwiek posiadane naczynie zaroodporne,
maslem, dajesz na dno troszke Beszamelu, ukladasz warstwe platow
Lasagne, na to sos Bolonski, zolty ser i na gore Beszamel. Robisz sobie
tak ile warstw Ci sie podoba, na sama gore dajesz warstwe platow Lasagne
posmarowanych maslem, polanych Beszamelem i posypanych spora iloscia
zoltego sera. Calosc zapiekasz w 180'C przez okolo 45 minutek (to tez na
oko, ale tak w okolicach tego czasu). Smacznego :).

====================================================
=====================

MOJE SPOSTRZEZENIA !!!

Bolonski:

Ja dzisiaj dodalem szklanke wina (czerwone, semidraj), ale albo je
dodalem za pozno albo lubie wino tylko w postaci pitnej, bo sos bolonski
mnie bardziej smakuje bez niego :). Zalezy od Twojego upodobania do
pomidorow, ale zamiast, w przypadku nieodpowiadajacej Ci konsystencji,
regulowac ja pozostalym bulionem, moze to robic sokiem pomidorowym albo
tym warzywnym. Ja tego soku jeszcze nie dodawalem do akurat tego sosu,
ale mysle, ze moze korzystnie wplywac na smak. Mozna dodac tez mielonej
papryki.

Beszamel:

Mozesz dac tez pieprzu bialego, kiedys dawalem, sos mial dosyc
charakterystyczny smak, ale z nim i tak samo z galka trzeba uwazac, bo
moze wyjsc zbytnio perfumowany, (jak mawia moj tata :)), a to moze
"zagluszyc" smak calosci.

Jedynie sluszne dla mnie pomidory z puchy i koncentrat, to Dawtona.
Tanie i dobre.

Na upartego mozna dac mieso nie wolowe, ale wieprzowe albo szajsmieso
garmazeryjne z hipermarketow, jest sporo taniej, a zjesc tez sie da,
wiem, bo sprawdzalem :).

Jak kaski jest malo, to zamiast platow mozesz dac zwykly makaron, ja
robilem kiedys z takim najtanszym za zeta i tez bylo dobre :). Niektorzy
daja do beszamelu ser zolty i mieszaja to wszystko z bolonskim, ale to
nie wiem jak to wychodzi, kiedys na pewno sprobuje, na pewno przyspiesza
sprawe :).

Jak chcesz, jak to mowia, "przez zoladek do serca" trafic, to zrob dzien
wczesniej i odgrzej nastepnego dnia. Wiadomo, wiele potraw jest lepszych
po odgrzaniu, ale na moj smak, to lazanii to wybitnie pomaga, tylko
trzeba wtedy przykryc, aby wierzch wzial i nie wysechl sobie. Ta
dzisiejsza jest akurat o wiele lepsza teraz, niz za dnia.

Tak mnie, marne bo marne, ale jednak jakies, doswiadczenie podpowiada,
ze by sie przydalo mocniej z boku wysmarowac blaszke maslem i krawedzie
wszystkich zewnetrznych platow tez, to wtedy nie zrobia sie twarde.

I mysle, ze nastepnym razem robiac, to na wierzch dam oba sosy, ale
zmieszane i na to ser, mysle, ze bedzie gitarka :).

Do tego swieczuchy i wino i efekt murowany :).

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2005-10-16 12:15:12

Temat: Re: Lasagne, moze sie komus przyda
Od: medea <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

barbaros napisał(a):
> Moj przepis, ktory dzis wysylalem kolezance, moze sie komus przyda.
>
> ====================================================
=====================
>
> Generalnie potrzeba 5 powiedzmy skladnikow, do wykonania tego czegos:
>
> 1. Maslo (kostka)
> 2. Ser zolty (okolo 0,5 kg)
> 3. Sos Bolonski
> 4. Sos Beszamelowy
> 5. Platy makaronowe Lasagne (paczka 0,5 kg)

Na sam sos beszamelowy potrzeba 3 składników, nie licząc przypraw, nie
wspomnę już o bolońskim.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2005-10-16 12:25:02

Temat: Re: Lasagne, moze sie komus przyda
Od: barbaros <b...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

medea wrote:
> barbaros napisał(a):
>
>> Moj przepis, ktory dzis wysylalem kolezance, moze sie komus przyda.
>>
>> ====================================================
=====================
>>
>> Generalnie potrzeba 5 powiedzmy skladnikow, do wykonania tego czegos:
>>
>> 1. Maslo (kostka)
>> 2. Ser zolty (okolo 0,5 kg)
>> 3. Sos Bolonski
>> 4. Sos Beszamelowy
>> 5. Platy makaronowe Lasagne (paczka 0,5 kg)
>
>
> Na sam sos beszamelowy potrzeba 3 składników, nie licząc przypraw, nie
> wspomnę już o bolońskim.
>
> Ewa

dlatego uzylem slowa "powiedzmy", chodzi o to, ze potrawa ta sklada sie
z tych pieciu czesci (sam nie wiem, jakim slowem to okreslic), a
poszczegolne ich skladowe sa wymienione nizej, radze czytac do konca,
zanim sie pochopnie cos napisze :). pozdrawiam!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2005-10-16 12:31:12

Temat: Re: Lasagne, moze sie komus przyda
Od: Theli <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

barbaros napisał(a):

> 1. Maslo (kostka)

1/4 do beszamelu, a cala reszta gdzie? Do wysmarowania blaszki?

> 2. Ser zolty (okolo 0,5 kg)

O rany, nie z duzo?



th

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2005-10-16 12:36:33

Temat: Re: Lasagne, moze sie komus przyda
Od: barbaros <b...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Theli wrote:
> barbaros napisał(a):
>
>> 1. Maslo (kostka)
>
>
> 1/4 do beszamelu, a cala reszta gdzie? Do wysmarowania blaszki?

No mi po beszamelu i wysmarowaniu dosc duzej blachy i platow
makaronowych zostalo niewiele masla, pewno, ze mozna mnie ale ja akurat
lubie maslo :).

>> 2. Ser zolty (okolo 0,5 kg)
>
>
> O rany, nie z duzo?
>
>
>
> th

No co kto lubi, podobnie jak masla i pomidorow, to uwielbiam wrecz duze
ilosci sera zoltego, poza tym to wszystko zalezy od tego, ile sie zrobi
warstw, mi wyszly 4, przy ich mniejszej ilosci mozna dac mniej. Wszystko
zalezy przecie od indywidualnych upodoban.

pozdr!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2005-10-16 19:18:50

Temat: Re: Lasagne, moze sie komus przyda
Od: medea <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

barbaros napisał(a):

> dlatego uzylem slowa "powiedzmy", chodzi o to, ze potrawa ta sklada sie
> z tych pieciu czesci (sam nie wiem, jakim slowem to okreslic), a
> poszczegolne ich skladowe sa wymienione nizej, radze czytac do konca,
> zanim sie pochopnie cos napisze :). pozdrawiam!

Ach przepraszam. Jak przeczytałam o tych pięciu składnikach, to
pomyślałam, że zaraz padnie propozycja uzycia beszamelu z proszku marki
Knur i przestałam czytać dalej ;-).

IMO trochę zbyt kaloryczna ta Twoja lazania.

Pozdrawiam
Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2005-10-17 07:00:28

Temat: Re: Lasagne, moze sie komus przyda
Od: Michal Jankowski <m...@f...edu.pl> szukaj wiadomości tego autora

medea <e...@p...fm> writes:

> Ach przepraszam. Jak przeczytałam o tych pięciu składnikach, to
> pomyślałam, że zaraz padnie propozycja uzycia beszamelu z proszku
> marki Knur i przestałam czytać dalej ;-).

A jak jest napisane "ser żółty" to kupujemy ser, mleko czy krowę? 8-)

MJ

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2005-10-17 09:18:14

Temat: Re: Lasagne, moze sie komus przyda
Od: barbaros <b...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

medea wrote:
> Ach przepraszam. Jak przeczytałam o tych pięciu składnikach, to
> pomyślałam, że zaraz padnie propozycja uzycia beszamelu z proszku marki
> Knur i przestałam czytać dalej ;-).

nie ma za co przepraszac :). choc jestem studentem i nie mam nie wiadomo
jakiego zaplecza kulinarnego, to jednak szajsrzeczy z paczki nie
preferuje, a i wrzucanie takiego przepisu mijaloby sie z celem.

> IMO trochę zbyt kaloryczna ta Twoja lazania.

zbedne kalorie da sie wyeliminowac, ale jeszcze zdrowotnych klopotow nie
mam i tym podobnych, wiec czasem moge sobie pozwolic i zaszalec :).

> Pozdrawiam
> Ewa

rowniez pozdrawiam.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2005-10-17 10:06:22

Temat: Re: Lasagne, moze sie komus przyda
Od: Lia <L...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2005-10-17 09:00:28 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *Michal Jankowski* skreślił te oto słowa:

> medea <e...@p...fm> writes:
>
>> Ach przepraszam. Jak przeczytałam o tych pięciu składnikach, to
>> pomyślałam, że zaraz padnie propozycja uzycia beszamelu z proszku
>> marki Knur i przestałam czytać dalej ;-).
>
> A jak jest napisane "ser żółty" to kupujemy ser, mleko czy krowę? 8-)

Nowy mózg, żeby miec możliwość czytania tekstów dłuższych niż 10 linijek ;>


--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154 JID i...@j...org

*psy mają właścicieli, koty mają służących*

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2005-10-17 10:47:14

Temat: Re: Lasagne, moze sie komus przyda
Od: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk> szukaj wiadomości tego autora

On Sun, 16 Oct 2005 14:15:12 +0200, medea <e...@p...fm>
wrote:

>barbaros napisał(a):
>> Moj przepis, ktory dzis wysylalem kolezance, moze sie komus przyda.
>>
>> ====================================================
=====================
>>
>> Generalnie potrzeba 5 powiedzmy skladnikow, do wykonania tego czegos:
>>
>> 1. Maslo (kostka)
>> 2. Ser zolty (okolo 0,5 kg)
>> 3. Sos Bolonski
>> 4. Sos Beszamelowy
>> 5. Platy makaronowe Lasagne (paczka 0,5 kg)
>
>Na sam sos beszamelowy potrzeba 3 składników, nie licząc przypraw, nie
>wspomnę już o bolońskim.
>
>Ewa


bo to sa skladniki, a kazdy skladnim sie z elementow sklada :P

Pierz
K.T. - starannie opakowana

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 4


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Znalezione na onecie
Na ostrzu noża...
wyjatkowy obiadek dla wyjatkowej osoby ;)
Ekspres CaFamosa CF100 AEG
O pilną podpowiedź proszę

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Saturator do wody gazowanej CO2.
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5

zobacz wszyskie »