Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Leją w Irlandii polskich katoli.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Leją w Irlandii polskich katoli.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 2


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2013-05-05 15:39:14

Temat: Leją w Irlandii polskich katoli.
Od: LaL <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

F**king Polish Catholics

Za drzwiami jego domu czyhało na Jacka sześciu napastników. Pobili go
i wielokrotnie ranili nożami. "F**king Polish Catholics!" - krzyczeli
Dla Jacka była to pierwsza noc w nowym mieszkaniu w jednym z miast w
Irlandii Północnej. Wraz z kolegami świętowali przeprowadzkę. O
godzinie 1 w nocy ktoś zapukał do drzwi.
- Otworzyłem bez namysłu - wspomina Jacek. - Myślałem, że to przyszli
do nas kolejni znajomi.

Niestety za drzwiami stała grupa około sześciu zamaskowanych
bandytów. Wyciągnęli Jacka na zewnątrz i zaczęli bić.

- Usiłowałem się bronić, jednak okazało się, że napastnicy mieli noże
- relacjonuje.

Zaalarmowani hałasami i krzykami na zewnątrz koledzy Jacka ruszyli mu
na odsiecz.

- Udało im się wciągnąć mnie do środka i zabarykadować drzwi - mówi
Jacek.

Napastnicy nie dali jednak za wygraną. Biegali dookoła domu i
wybijali okna, zasypując mieszkanie gradem kamieni.

- F**king Polish Catholics! (pierd*** polscy katolicy) - krzyczeli
według relacji ofiar napastnicy.

Po ucieczce do domu Jacek jeszcze pomagał kolegom barykadować drzwi.

- Dopiero po chwili zauważyłem, jaki jestem podziurawiony - opowiada.
Zasłabł z upływu krwi. Okazało się, że napastnicy zadali mu wiele
ciosów nożem. Reszty tej nocy nie pamięta. Ocknął się następnego dnia
w szpitalu.

Waldka obudził o trzeciej nad ranem dochodzący z parteru rumor.

- Wyszedłem z pokoju sprawdzić, co to za hałasy - wspomina Waldek. -
Na schodach prowadzących na piętro spostrzegłem ubranych w kominiarki
bandziorów z łomami.

Uciekł do pokoju i wraz z żoną i córeczką zabarykadował wejście. Tak
uczynili też w swoich pokojach pozostali mieszkańcy domu. Napastnicy
usiłowali porąbać i wyważyć drzwi, na szczęście nie zdołali tego
zrobić. Zdemolowali natomiast cały parter, obracając w drzazgi meble,
tłukąc telewizor i demolując lodówkę oraz wszystkie sprzęty, jakie
wpadły im w ręce.

- Pokoje opuściliśmy dopiero po przybyciu policji - wspomina Waldek.
Mieszkańcy domu cały czas obawiali się, że napastnicy mogą czaić się
na nich na dole.

- Do tamtej pory wydawało mi się, że takie rzeczy zdarzają się tylko
w filmach sensacyjnych - ubolewa.

Tasakiem za Papieża

Nie mniej wstrząsające przeżycie stało się udziałem Mariusza. W
kwietniu zeszłego roku wraz z grupą polskich kolegów chciał obejrzeć,
na dostępnym w świetlicy firmy telewizorze pogrzeb Jana Pawła II.
Drogę zastąpiła im jednak grupa irlandzkich pracowników. Jeden z nich
wymachiwał trzymanym w ręku tasakiem.

- To jest wasz Papież - wygrażał w kierunku Polaków. Grupa prawie
czterdziestu Polaków na znak protestu opuściła na ten dzień firmę.
Pracodawca zagroził zwolnieniami dyscyplinarnymi za samowolne
opuszczenie miejsca pracy. Nie doszło do tego jedynie dzięki mediacji
związków zawodowych.

- W Irlandii Północnej nasila się fala napadów na Polaków - alarmuje
Robert Kordula z Polish Welfare Association, organizacji charytatywnej
niosącej pomoc rodakom w Irlandii Północnej. Według niego coraz
liczniejsze są przypadki bandyckich napadów na Polaków. Napastnicy
wdzierają się i demolują zamieszkałe przez Polaków mieszkania, tłuką
szyby i podpalają ich samochody. Zdaniem Korduli nie są to sytuacje
przypadkowe. Nasi rodacy coraz częściej stają się obiektem nienawiści
północnoirlandzkiego społeczeństwa.

- Polacy przyjeżdżają tu coraz bardziej masowo. Często prowokują
zajścia swoim głośnym sposobem bycia, pijaństwem i imprezami -
tłumaczy.

"Miękkie miejsca"

Czy to jednak usprawiedliwia bandyckie napady? W dodatku, według
Roberta Korduli, celem ataków nacjonalistycznych bojówek padają coraz
częściej rodziny z dziećmi, czy mieszkania zamieszkałe w większości
przez kobiety, czyli, jak je określa, "miękkie miejsca", gdzie
napastnicy nie spodziewają się większego oporu.

Przedstawiciele polskich władz są świadomi narastającego problemu.
Trzydniowy rekonesans w Irlandii Północnej odbył w zeszłym tygodniu
Konsul Generalny RP w Wielkiej Brytanii Janusz Wach. Jego wizyta w
tamtym rejonie poświęcona była w głównej mierze właśnie zagadnieniu
ataków o podłożu rasistowskim na polskich obywateli.

Problem istnieje i wystosowaliśmy w tej sprawie notę do brytyjskiego
odpowiednika Ministerstwa Spraw Zagranicznych - relacjonuje konsul. -
W zależności od rozwoju sytuacji rozważamy nawet możliwość wydania
specjalnego komunikatu do obywateli polskich, przestrzegającego ich
przed odwiedzaniem rejonu Irlandii Północnej - konkluduje.

Na życzenie ofiar napadów ich dane personalne w tekście zostały
zmienione.

Katolicy kontra protestanci

- Nie jesteśmy w Irlandii Północnej gośćmi niechcianymi - mówi Konsul
Generalny RP w Wielkiej Brytanii, Janusz Wach. Według niego znaczna
część przybyłych tam Polaków została aktywnie zwerbowana przez agencje
pośrednictwa pracy jeszcze w Polsce. Z jego rozmów z lokalnymi
przedsiębiorcami wynika, że tamtejszy rynek pracy cierpi wciąż na
znaczny niedobór siły roboczej. W najbliższym czasie wielu z
tamtejszych pracodawców zamierza w dalszym ciągu penetrować polski
rynek pracy, aby sprowadzać pożądanych przez siebie pracowników.

- Przyczyn ataków na ludność polską upatrywałbym raczej w silnym
konflikcie religijnym, jaki od dawna dzieli zamieszkującą Irlandię
Północną społeczność - tłumaczy szef polskiej placówki dyplomatycznej.

Jego zdaniem tamtejsza ludność dopiero niedawno zaczęła kojarzyć
Polaków z ultrakatolicyzmem. W związku z ich masowym napływem zaczęły
narastać obawy o zachwianie równowagi pomiędzy ludnością protestancką
i katolicką. Sytuację dodatkowo zaostrza fakt, że podział religijny
nakłada się na polityczny. Katolicy kojarzeni są powszechnie z
republikanami, czyli zwolennikami przyłączenia Irlandii Północnej do
Irlandii. Protestanci to natomiast w znakomitej większości, tzw.
lojaliści, a więc ludność chcąca, aby ich kraj pozostał częścią
Zjednoczonego Królestwa. Polski dyplomata przestrzega przed
nieprzemyślanymi zachowaniami. Jeden z ostatnich przypadków napadów na
Polaka miał miejsce, kiedy nasz rodak spacerował w okolicach
zamieszkałych przez protestantów w koszulce drużyny piłkarskiej Celtic
Glasgow, pochodzącej z rejonu uważanego za ostoję szkockiego
ultrakatolicyzmu. Zachowanie to zostało potraktowane przez miejscowych
chuliganów jako prowokacja.

- Dlatego zalecałbym obywatelom Polski przybywającym w tamte rejony
daleko posuniętą ostrożność w ubiorze i zachowaniu - konkluduje Janusz
Wach.

Irlandia w ogniu

Irlandia Północna, obok Walii, Szkocji i Anglii, jest jedną z
czterech autonomicznych części Zjednoczonego Królestwa. Znajduje się
na północno-wschodnim krańcu wyspy Irlandii i jest jedyną częścią
Zjednoczonego Królestwa posiadającą zewnętrzną granicę lądową - z
Republiką Irlandii. Irlandia Północna ma 14 139 km2 i zajmuje około
jedną szóstą powierzchni wyspy. Według spisu ludności z 2001 roku jej
populacja stanowi 1 685 tysięcy mieszkańców. Społeczeństwo tamtego
rejonu przez długie lata trapione było konfliktem przyjmującym formę
ataków terrorystycznych, osiągającym rozmiary wojny domowej. Stronami
konfliktu byli nacjonaliści - głównie katolicy i Irlandczycy,
zwolennicy przyłączenia Irlandii Północnej do Republiki Irlandii, i
unioniści - w większości Brytyjczycy o wyznaniu protestanckim, którzy
pragnęli, aby Irlandia Północna pozostała częścią Zjednoczonego
Królestwa. Jednak od czasu porozumienia w Belfaście w 1998 roku
większość grup paramilitarnych deklaruje, że uznaje wojnę za
zakończoną lub zawieszoną. Według wspomnianego spisu ludności jej
40%zadeklarowało się jako protestanci, 5% mniej jako rzymscy katolicy.
Prawie 40% społeczeństwa twierdzi, że identyfikuje się z unionistami,
podczas gdy jedna czwarta wskazała na nacjonalistów. Aż 35 % odmówiło
opowiedzenia się po którejkolwiek ze stron. Przy tym prawie dwie
trzecie ludności opowiedziało się definitywnie za pozostaniem Irlandii
Północnej jako członka Zjednoczonego Królestwa.

Religia jest zlem. Czy ktos ma jeszcze jakies watpliwosci ? Wyznanie
od tysiacleci dzielilo ludzi. W imie religii toczyly sie wojny, ludzie
patrzyli na siebie jak zwierzeta. Doprawdy, intrygujace jest, jak ten
rzekomy byt - Stworca - dopuszcza, aby w jego imie ludzie wzajemnie
toczyli swoja krew... Moralnosc uniwersalna (nie zabijaj bez powodu i
nie zabieraj bez powodu) jest dobrem. Religia jednak tworzy lokalna
moralnosc. I tutaj staje sie zlem, poniewaz w imie tej lokalnej
moralnosci, jej wyznawcy gotowi sa do najgorszego, byle tylko ich
moralnosc zwyciezyla. Jedynie sluszna. Jedynie prawdziwa... Wyznajesz
moja moralnosc - jestes "swoj". Wyznajesz jego moralnosc - jestes
"obcy", "zly", wynos sie stad albo pozalujesz... ---- straszne...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2013-06-01 00:35:59

Temat: Re: Leją w Irlandii polskich katoli.
Od: Flyer <f...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

In article <442bb831-aa85-47ee-9839-b17eae47de92
@m4g2000vbb.googlegroups.com>, r...@g...com
says...
>
> F**king Polish Catholics
>
> Za drzwiami jego domu czyhało na Jacka sześciu napastników. Pobili go
> i wielokrotnie ranili nożami. "F**king Polish Catholics!" - krzyczeli
> Dla Jacka była to pierwsza noc w nowym mieszkaniu w jednym z miast w
> Irlandii Północnej. Wraz z kolegami świętowali przeprowadzkę. O
> godzinie 1 w nocy ktoś zapukał do drzwi.
> - Otworzyłem bez namysłu - wspomina Jacek. - Myślałem, że to przyszli
> do nas kolejni znajomi.

Tak to jest jak gazet się nie czyta. ;>

PF

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Patrzcie i podziwiajcie :-)
Obsesje i psychozy
Moja Gwiazda.
j....................... ........................ ........................ ........................ ........................ ........................ .........
Dobrych snów

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »