List otwarty do Little Dorrit (i ogółu grupowiczów) - ważne!!

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2002-05-17 09:26:40

Temat: Re: List otwarty do Little Dorrit (i ogółu grupowiczów) - ważne!!
Od: "Saulo" <d...@p...neostrada.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Veronika" <v...@p...onet.pl> wrote in message
news:ac2h43$2bou$1@news2.ipartners.pl...
> Tak sobie czytam te wiadomości i zastanawiam się... śmiać się czy płakać?
> Dochodzę bowiem do wniosku, że grupę opanowali ludzie, którym należy się
> porada psychologiczna (?).
> Tylko co tu zrobić?
> Z jednej strony niedowartościowani lekarze, którzy czują się niezbyt
> poważnie traktowani i bardzo ich to boli.

Jak nie zywkle łatwo feruje się tutaj wyroki o czyimś niedowartościowaniu,
tak jakby opinie wygłaszane na grupie miały zawsze głębokie korzenie
osobiste...

> Z drugiej strony również niedowartościowani (nie tylko lekarze), których
> jeszcze bardziej boli to, że są oprócz nich inni ludzie na świecie, równie
> inteligentni, a ponadto potrafiący wykorzystać swoją inteligencję w
dowcipny
> sposób.
[cut]
> Dla jednych i drugich propozycja następująca: więcej luzu i poczucia
humoru.
> Internet nigdy nie zastąpi rzeczywistości, prawdziwego lekarza, normalnych
> kontaktów międzyludzkich. Nie traktujcie więc go z taką śmiertelną powagą.
>
> :-))))))
> V-V

A... to popieram całym swoim brakiem powagi :-)

Saulo

--
Laik i cynik o miękkim sercu :-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2002-05-17 09:29:03

Temat: Re: List otwarty do Little Dorrit (i ogółu grupowiczów) - ważne!!
Od: "Ag" <...@...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Veronika
> Dla lekarzy mam radę (jeśli są na tyle odważni i chcą w przyszłości
> posiedzieć): załóżcie nową profesjonalną grupę dyskusyjną, na którą
> będziecie wpuszczać tylko osoby, które chcą się leczyć za pośrednictwem
> internetu. To nawet nie musi być grupa dyskusyjna, może to być Poradnia
> Internetowa Dr (miejsce na imię i nazwisko/specjalizacja) na przykład na
GG
> lub ICQ.

witaj:)
pomysl już wprowadzony w życie:) ale brawo, ja też wymyśliłam mydło z
pilingiem o rok za późno:)))
z życia wzięte:)
pacjent wykazuje duzo determinacji i olbrzymia chęć poznania kolejnej
diagnozy firmowanej profoserskim nazwiskiem, musi posiadać dostęp do
internetu, skaner oraz pieniążki:)
profesor dostaje w formie elektronicznej wyniki badań, konsultacji, wywiad i
stawia diagnozę:)
tak sobie wlaśnie teraz pomyślalam, ze kolejna anginkę wylecze przy użyciu
internetu:)

> Dla jednych i drugich propozycja następująca: więcej luzu i poczucia
humoru.
> Internet nigdy nie zastąpi rzeczywistości, prawdziwego lekarza, normalnych
> kontaktów międzyludzkich. Nie traktujcie więc go z taką śmiertelną powagą.

podpisuje się pod tym, wiecej poczucia humoru:)
pozdrawiam
Agnieszka:)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-05-17 09:38:28

Temat: Re: List otwarty do Little Dorrit (i ogółu grupowiczów) - ważne!!
Od: "Saulo" <d...@p...neostrada.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Saulo" <d...@p...neostrada.pl> wrote in message
news:ac2i4n$q2j$1@news.tpi.pl...
> "Veronika" <v...@p...onet.pl> wrote in message
> news:ac2h43$2bou$1@news2.ipartners.pl...
> > Tak sobie czytam te wiadomości i zastanawiam się... śmiać się czy
płakać?
> > Dochodzę bowiem do wniosku, że grupę opanowali ludzie, którym należy się
> > porada psychologiczna (?).
> > Tylko co tu zrobić?
> > Z jednej strony niedowartościowani lekarze, którzy czują się niezbyt
> > poważnie traktowani i bardzo ich to boli.
>
> Jak nie zywkle łatwo feruje się tutaj wyroki o czyimś niedowartościowaniu,
> tak jakby opinie wygłaszane na grupie miały zawsze głębokie korzenie
> osobiste...

A nawet 'niezwykle łatwo' :-)

Saulo

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-05-17 09:51:27

Temat: Re: List otwarty do Little Dorrit (i ogółu grupowiczów) - ważne!!
Od: "Veronika" <v...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> > Jak nie zywkle łatwo feruje się tutaj wyroki o czyimś
niedowartościowaniu,
> > tak jakby opinie wygłaszane na grupie miały zawsze głębokie korzenie
> > osobiste...
>
> A nawet 'niezwykle łatwo' :-)
>
> Saulo
>
>

Niezwykle :-) łatwo (chociaż nie wszystkim) jest wyrażać swoją opinię.
Uważam, że to jest nawet wskazane, pod warunkiem, że czyni się to, nie
obrażając nikogo. Mogę mieć własne zdanie na temat lekarza, który baaardzo
duuużo czasu spędza w tym miejscu, czytając durne, jego zdaniem, posty i
narzekając na niepoważne traktowanie fachowca przez innych "grupowiczów".
Gdyby ten sam lekarz przeczytał w tym czasie jakiś artykuł, w
specjalistycznym czasopiśmie medycznym i wyraził na jego temat opinię tutaj,
miałabym o nim (o lekarzu) zupełnie inne zdanie.

V-V

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-05-17 10:11:29

Temat: Re: List otwarty do Little Dorrit (i ogółu grupowiczów) - ważne!!
Od: "Saulo" <d...@p...neostrada.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Veronika" <v...@p...onet.pl> wrote in message
news:ac2jr9$2dkt$1@news2.ipartners.pl...
> > > Jak nie zywkle łatwo feruje się tutaj wyroki o czyimś
> niedowartościowaniu,
> > > tak jakby opinie wygłaszane na grupie miały zawsze głębokie korzenie
> > > osobiste...
> >
> > A nawet 'niezwykle łatwo' :-)
> >
> > Saulo
> >
> >
>
> Niezwykle :-) łatwo (chociaż nie wszystkim) jest wyrażać swoją opinię.
> Uważam, że to jest nawet wskazane, pod warunkiem, że czyni się to, nie
> obrażając nikogo. Mogę mieć własne zdanie na temat lekarza, który baaardzo
> duuużo czasu spędza w tym miejscu, czytając durne, jego zdaniem, posty i
> narzekając na niepoważne traktowanie fachowca przez innych "grupowiczów".
> Gdyby ten sam lekarz przeczytał w tym czasie jakiś artykuł, w
> specjalistycznym czasopiśmie medycznym i wyraził na jego temat opinię
tutaj,
> miałabym o nim (o lekarzu) zupełnie inne zdanie.
>
> V-V

OK.
No, zobaczymy co na to sam o(b)mawiany :-), bo o ile sama reakcja wymiotna
na niektóre cechy tej grupy jest jak najbardziej uzasadniona i w żadnym
razie nie musi świadczyć o niedowartościowaniu wymiotującego, o tyle to, co
z tym zrobi później jest rzeczywiście istotne przy ocenie jego stanowiska.

Saulo

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-05-17 10:42:05

Temat: Re: List otwarty do Little Dorrit (i ogółu grupowiczów) - ważne!!
Od: "remo" <r...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Ag"

> podpisuje się pod tym, wiecej poczucia humoru:)

wszyscy dzisiaj coś przypalają ?
jakiś dobre zioło tam macie ...

rw

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-05-17 11:03:59

Temat: Re: List otwarty do Little Dorrit (i ogółu grupowiczów) - ważne!!
Od: "Ag" <...@...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

"remo"
> wszyscy dzisiaj coś przypalają ?
> jakiś dobre zioło tam macie ...

marzy mi się takie zgrabne haiku o poczuciu humoru:))
Agnieszka:)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-05-17 11:25:23

Temat: Re: List otwarty do Little Dorrit (i ogółu grupowiczów) - ważne!!
Od: "remo" <r...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Smerf"

NTG, ale nie znam innej drogo psze PANA.
To i tak nie ma znaczenia, że odcinasz.
A odcinaj.

Cześć
Mam pytanie:

Czy poza:

1) TOBĄ,
2) twoją NARZECZONĄ,
3) tymi co piszą

ktoś jeszcze _czyta_ tę grupę ?

Jakaś średnia dzienna ? Pewnie wstyd powiedzieć, że tak mało ?

Chcę wiedzieć do jak licznej masy przemawiam ... Wybory samorządowe się zbliżają.
A i parlamentarne już za chwileczkę.
Jakąś taktykę muszę przyjąć.

Z góry dziękuję za odpowiedź. Życzę sukcesów w ciężkiej pracy.
A bez pracy nie ma kołaczy.
Dziękuję.
Przepraszam.
Proszę.

Pewnie mam się czuć odcięty ? Dobrze tam wpierw pokombinuj Smerfuś, w tych
zaświatach.
Jestem grzeczny i piszę na temat. Znalazłem tu wielu bliskich. Na przykłada taka
Nevermore.
Jest aż za bliska. :-)

Cze

rw

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-05-17 11:35:57

Temat: Re: List otwarty do Little Dorrit (i ogółu grupowicz ów) - ważne!!
Od: KOMINEK <k...@k...pl> szukaj wiadomości tego autora

Artur Drzewiecki <d...@n...poczta.cierpie.onet.spamu.pl.qvx> wrote in
news:ekp8eu0s2ku6qq61i6nrvvaq94ou9g92so@4ax.com:

> Być może, ale zadam Ci pytanie - gdyby na pl.soc.seks pojawił się ktoś,
> kto zacząłby o sobie pisać "specjalista seksuolog" i z tej pozycji
> zacząłby wypisywać bzdury, to czy pytanie o to, gdzie i kiedy nabył
> specjalizację z seksuologii też byś uznał za trollowanie.:-)

1. Gdyby ktos taki sie pojawil to zebrauby kilka plonkow i jego kariera by
sie skonczyla.
2. Trollem nazwauem cie nie dlatego, ze napisales TEN post. Tak sie skuada,
ze co jakis czas piszesz posty, ktore sa bardzo tania prowokacja (vide:
blazny usenetu). Mnie nie interesuje kim jest Dorrit. Jesli chcesz wiedziec
o niej wiecej - pisz na jej priva i nie dyskredytuj publicznie kogos, kto
na to nie zasluguje(IMO).
--
KOMINEK [uowca uosi]
Skargi i wnioski: k...@k...pl
Gadu-1209534 ICQ-50601009

m m m m ma ma ma ma ma ma ma mam mam mam mama mama
(nie gap sie tak, moja sygnaturka uczy sie mowic)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-05-17 11:38:32

Temat: Re: List otwarty do Little Dorrit (i ogółu grupowiczów) - ważne!!
Od: "Mefisto" <o...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "psphome"

Piękna inwokacja:

> PSP jest w pełni demokratycznym tyglem poglądów i postaw, jak również
żywym
> laboratorium, pełnym różnych motywacji i cech charakterów autorów
wypowiedzi.
> Nie jest to więc grupa terapeutyczna. Jeśli szukasz fachowej pomocy, to
nie na tym
> forum - tutaj każdy rozmawia i słucha na własną odpowiedzialność.
>
> Życzymy Ci zadowolenia i wielu pożytków ze studiowania serwisu i rozmów z
grupą.
> Pamiętaj jednak, że słowem można kogoś zabić, ale i... uratować.

I jakoś do ludzi nie trafia. Trzeba ją napisać inaczej? w formie 10
przykazań, czy też zadaniami prostymi, składającymi się z najwyżej pięciu
słów?
Czas na nową dyskusję, czego kto oczekuje na grupie i w jakich proporcjach?
Skład zdążył się w ciągu ostatniego roku zmienić.

pozdrowienia
Mefisto