Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia Lodówka w kuchni... pojemniki... co w środku.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Lodówka w kuchni... pojemniki... co w środku.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 31


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2008-02-27 08:04:30

Temat: Lodówka w kuchni... pojemniki... co w środku.
Od: Artur Górniak <a...@a...pl.eu.org> szukaj wiadomości tego autora

Witam

Od jakiegoś czasu szukam sposobów na minimalizowanie ilości dni
aktywnego zajmowania kuchnią. Dokładniej nad potrawami błyskawicznie
kończonymi w tygodniu z podstawką robioną raz na kilka dni.

Interesują mnie więc wszelkie sposoby krótkoterminowego (1-4 dni)
przechowywania półproduktów na potrzeby takiego podejścia.

Standardowy gar rosołu pod późniejsze zupy itp. czy zmrażanie
gotowych kotletów, klusek (acz kluski śląskie nie dopracowałem
jeszcze do zmrażania, moje się rozklejają mniej lub więcej).

Przede wszystkim ostatnio wszelkie warzywa, ziemniaki obieram
raz na tydzień mniej więcej (szczególnie wygodne jeśli ktoś
używa obieraczek automatycznych) i potem przechowuję w zamkniętym
pojemniku w lodówce.
(nie mam pojemników próżniowych więc krótkoterminowo po prostu
obrane trzymam, a dłużej w wodzie.)

W tej chwili można kupić obrane warzywa np. bądź ziemniaki w sklepie
ale smakowo jednak odstają od moich oczekiwań.


Swoją drogą może ktoś się tutaj ze mną nie zgodzi ale mi np.
smakowo brukselka oraz bób najbardziej odpowiada z mrożonki.
Oczywiście kwestia potrawy i sposobu przyrządzenia ale
świeży bób według mnie tylko zapachowo wychodzi lepiej,
a brukselka świeża często ma gorczycowy posmak, który trzeba
kombinować żeby zatuszować bądź się go pozbyć. Brukselka
świeża powinna być wielkością segregowana ;-) co uprościło by
sprawę.


Pozdrawiam.

Artur Górniak

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2008-02-27 08:54:53

Temat: Re: Lodówka w kuchni... pojemniki... co w środku.
Od: medea <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Artur Górniak pisze:

> Standardowy gar rosołu pod późniejsze zupy itp. czy zmrażanie
> gotowych kotletów, klusek (acz kluski śląskie nie dopracowałem
> jeszcze do zmrażania, moje się rozklejają mniej lub więcej).

Jeśli chodzi o kluski śląskie, to spotkałam się z czymś takim, że
przygotowane wcześniej ciasto, surowe, mrozi się albo po prostu
przechowuje w lodówce, a potem na bieżąco lepi się kluski i gotuje.
Wychodziły świetne, tylko mnie samej nigdy nie udało się uzyskać takiej
fajnej konsystencji ciasta - była taka krucha, coś jak ciastolina ;-).
W sprawie przechowywania rosołu, to najlepiej przechowywać go bez
wszelkich roślin w środku - usunąć warzywa i najlepiej przelać do
mniejszych słoików, aby uniknąć wielokrotnego podgrzewania, wtedy nie
kwaśnieje tak szybko.

W innych sprawach nie pomogę, bo sama gotuję raczej na bieżąco.

Pozdrawiam
Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2008-02-27 09:15:25

Temat: Re: Lodówka w kuchni... pojemniki... co w środku.
Od: Artur Górniak <a...@a...pl.eu.org> szukaj wiadomości tego autora

medea <e...@p...fm> napisał(a):
> W sprawie przechowywania rosołu, to najlepiej przechowywać go bez
> wszelkich roślin w środku - usunąć warzywa i najlepiej przelać do
> mniejszych słoików, aby uniknąć wielokrotnego podgrzewania, wtedy nie
> kwaśnieje tak szybko.

Ja rosół jem tylko świeży, a potem przecedzam i schłodzony dodaję.
Dodatkowo eliminuje z kurczaka większość tłuszczu, a jeśli się nie uda
to całość tego co jeszcze pływa na schłodzonym rosole staram się
wrzucić do tego co z niego robię za pierwszym razem (lub wyrzucam
np. psu jeśli tłuszczu jest za dużo).

Klarowany, bez płatów tłuszczu rosół trzyma bez problemu ponad tydzień.

Z ciekawostek ostatnio eksperymentalnie robiłem rosół na wywarze
z warzyw sałatkowych.

Przy odpowiednim doborze proporcji składników działa nieźle
i mam potem sałatki na tydzień i bulionu na tydzień ;-).

Artur Górniak

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2008-02-27 09:31:41

Temat: Re: Lodówka w kuchni... pojemniki... co w środku.
Od: Szymuś <pwdi_@_friko3.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

JA czasami idę jeszcze dalej i zpowodu braku czasu na codzienną zabawę w
kuchni część gotowych potraw porcjuję i zamrażam. Szczególnie potrawy
mięsne ale także gotowe zupy. Mam plastikowe pojemniczki w których albo do
końca przechowuję albo tylko zupę zamrażam, a po zamrożeniu foliuję bez
powietrza i ponownie wkładam do zamrażalnika.
Nie wiem dlaczego nie smakuje Ci świeży bób. Ja wolę świeży niż mrożony.
Różnica może byc taka, że mrożony chyba szybciej się gotuje. Żeby świeży
ugotował się dobrze i żeby nie było tak, że skórka jest twarda a środek już
rozpaćkany, gotuję go z minimalną mocą. Nawet nie do końca można to nazwać
gotowaniem. Jest to coś na pograniczu długiego blanszowania i gotowania.

--
"Podwładny winien mieć przed obliczem przełożonego
wygląd lichy i durnowaty tak,
by swoim pojmowaniem istoty sprawy
nie peszył przełożonego".

Ukaz cara Rosji, Piotra I z 2 grudnia 1708r.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2008-02-27 09:45:00

Temat: Re: Lodówka w kuchni... pojemniki... co w środku.
Od: Artur Górniak <a...@a...pl.eu.org> szukaj wiadomości tego autora

Szymuś <pwdi_@_friko3.onet.pl> napisał(a):
> Nie wiem dlaczego nie smakuje Ci świeży bób. Ja wolę świeży niż mrożony.
> Różnica może byc taka, że mrożony chyba szybciej się gotuje. Żeby świeży
> ugotował się dobrze i żeby nie było tak, że skórka jest twarda a środek już
> rozpaćkany, gotuję go z minimalną mocą. Nawet nie do końca można to nazwać
> gotowaniem. Jest to coś na pograniczu długiego blanszowania i gotowania.

Nie żeby mi nie smakował.

Ale mrożony
a) łatwiej się robi
b) wydaje się być łatwiejszy w trawieniu.
c) jest bardziej jednorodny

Acz samodzielnie uprawiany bób to trochę co innego niż taki kupny.

Jeśli ktoś je ze skórką to świeży rzeczywiście smakowo np. z masłem
będzie bardziej atrakcyjny.

Artur Górniak

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2008-02-27 09:51:21

Temat: Re: Lodówka w kuchni... pojemniki... co w środku.
Od: Artur Górniak <a...@a...pl.eu.org> szukaj wiadomości tego autora

Szymuś <pwdi_@_friko3.onet.pl> napisał(a):
> JA czasami idę jeszcze dalej i zpowodu braku czasu na codzienną zabawę w
> kuchni część gotowych potraw porcjuję i zamrażam. Szczególnie potrawy
> mięsne ale także gotowe zupy. Mam plastikowe pojemniczki w których albo do
> końca przechowuję albo tylko zupę zamrażam, a po zamrożeniu foliuję bez
> powietrza i ponownie wkładam do zamrażalnika.

Ciekawy pomysł.

Dowolne zupy?
Zastanawiam się czy jeśli zamrozić zupę z ziemniakami to czy potem
ziemniaki nie będą mieć takiego charakterystycznego posmaku.
Normalną zupę jeśli wstawię do lodówki i ma ona w sobie ziemniaki
to po około 24h ziemniaki mają taki specyficzny posmak przeleżenia.
(dlatego z reguły ziemniaki dogotowuję do zup, a jeśli przechowuję
to staram się nie dłużej niż pół dnia.
obiad dziś, śniadanie jutro ;-) )

Dużo zależy od gatunku/jakości ziemniaków oraz od kilku innych
czynników (oczywiście od rodzaju zupy też).

Artur Górniak

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2008-02-27 10:16:25

Temat: Re: Lodówka w kuchni... pojemniki... co w środku.
Od: "MONI|<A" <moni|<...@p...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora


> Jeśli chodzi o kluski śląskie, to spotkałam się z czymś takim, że
> przygotowane wcześniej ciasto, surowe, mrozi się albo po prostu
> przechowuje w lodówce, a potem na bieżąco lepi się kluski i gotuje.
> Wychodziły świetne, tylko mnie samej nigdy nie udało się uzyskać takiej
> fajnej konsystencji ciasta - była taka krucha, coś jak ciastolina ;-).

Ewa a jak robisz to ciasto na kluski śląskie?
może coś zaradzimy na tą ciastolinę ;-)

Pozdrawiam

Monika


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2008-02-27 11:40:57

Temat: Re: Lodówka w kuchni... pojemniki... co w środku.
Od: medea <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

MONI|<A <moni| pisze:

> Ewa a jak robisz to ciasto na kluski śląskie?
> może coś zaradzimy na tą ciastolinę ;-)

Robię wg przepisu, że na 3 części ugotowanych i ubitych ziemniaków
dodaje się 1 część mąki kartoflanej i jedno jajko. Nigdy mi nie wyszła
taka fajna konsystencja. Obawiam się, że jest to kwestia gatunku
ziemniaków. A do wyboru odpowiednich trzeba mieć pewnie spore
doświadczenie, a ja kluski śląskie to raczej rzadko robię. Chętnie
jednak posłucham wszelkich rad :-).

Pozdrawiam
Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2008-02-27 12:06:09

Temat: Re: Lodówka w kuchni... pojemniki... co w środku.
Od: "Panslavista" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


"medea" <e...@p...fm> wrote in message
news:fq3iaa$nkq$1@atlantis.news.tpi.pl...
> MONI|<A <moni| pisze:
>
> > Ewa a jak robisz to ciasto na kluski śląskie?
> > może coś zaradzimy na tą ciastolinę ;-)
>
> Robię wg przepisu, że na 3 części ugotowanych i ubitych ziemniaków
> dodaje się 1 część mąki kartoflanej i jedno jajko. Nigdy mi nie wyszła
> taka fajna konsystencja. Obawiam się, że jest to kwestia gatunku
> ziemniaków. A do wyboru odpowiednich trzeba mieć pewnie spore
> doświadczenie, a ja kluski śląskie to raczej rzadko robię. Chętnie
> jednak posłucham wszelkich rad :-).
>
> Pozdrawiam
> Ewa

Mąkę ziemniaczaną trzeba wymieszać z gorącymi ziemniakami.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2008-02-27 12:23:28

Temat: Re: Lodówka w kuchni... pojemniki... co w ?rodku.
Od: Artur Górniak <a...@a...pl.eu.org> szukaj wiadomości tego autora

Panslavista <p...@w...pl> napisał(a):
> "medea" <e...@p...fm> wrote in message
> news:fq3iaa$nkq$1@atlantis.news.tpi.pl...
>> MONI|<A <moni| pisze:
>> > Ewa a jak robisz to ciasto na kluski ?l?skie?
>> > mo?e co? zaradzimy na t? ciastoline ;-)
>> Robie wg przepisu, ?e na 3 cze?ci ugotowanych i ubitych ziemniaków
>> dodaje sie 1 cze?ae m?ki kartoflanej i jedno jajko. Nigdy mi nie wysz?a
>> taka fajna konsystencja. Obawiam sie, ?e jest to kwestia gatunku
>> ziemniaków. A do wyboru odpowiednich trzeba mieae pewnie spore
>> do?wiadczenie, a ja kluski ?l?skie to raczej rzadko robie. Chetnie
>> jednak pos?ucham wszelkich rad :-).
> M?ke ziemniaczan? trzeba wymieszaae z gor?cymi ziemniakami.

Ciepłymi, a nie gorącymi.

W gorących się rozklei i potem kluski nie urosną.

Acz może rzeczywiście potem będą łatwiej się takie krochmalowe
przechowywać.

Artur Górniak

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 4


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

SYNEK
OBIAD WCZORAJ
Sos do golabkow?
JAK QRWA NA SCIEPIE PLUJE NA MNIE
imperium zakupów

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Saturator do wody gazowanej CO2.
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5

zobacz wszyskie »