Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Lubię Wojewódzkiego, ale ...

Grupy

Szukaj w grupach

 

Lubię Wojewódzkiego, ale ...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 202


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2009-12-07 09:07:28

Temat: Lubię Wojewódzkiego, ale ...
Od: "R e d a r t" <n...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

... ale mnie ostatnio wkurzył.
Jak wszyscy w Polsce, fascynowałem się programem 'Mam talent'
i oczywiście, jak wszyscy (którzy nie musieli akurat w sobotni wieczór
pracować
bez dostępu do TV) oglądałem finał. I wszystko cacy, pięknie poza końcówką,
w której Wojewódzki ocenił (spałował) braci Legut (czy jak im tam).

Młode chłopaki są, robią coś zupełnie nietypowego jak na dzisiejszą młodzież
- śpiewają na dwa głosy jeden wyżej, drugi niżej, dają radę pomimo mutacji
(która zazwyczaj kładzie chłopięce możliwości głosowe). Oki. Do mnie taka
muzyka
specjalnie nie trafia - no ale przecież nie musi. Że nie wygrali - nie
boleję. Akordeonista
górą i basta...

Ale nie o to chodzi.
Chodzi o to, jak ich Wojewódzki położył. A mianowicie, coś tam zaczął pierd
...
o sacrum i profanum. Ze chłopaki są wystudiowani i w tym, co robią nie czuł
sacrum, tylko profanum.

Stary pierdziel. Chyba sobie nie zdaje sprawy, jak umoczył. Nie chodzi o to,
że się
naraził jakimś beretom czy inszym jakimś fanom sztuki Kieślowskiego, czy
komu tam
z grupy tych, co oddają serca i wznoszą religijne okrzyki "Bra-cia Le-gut,
Bra-cia Le-gut !".
Naraził się także tym, którzy nienawidzą fanatycznego dzielenia grubą kreską
na sacrum i profanum. Bo niby ten Wojewódzki, taki umysłowo wyzwolony, z
mocnym
dystansem (chciałoby się powiedzieć nawet 'odważnym dystansem') do działań
kościoła katolickiego w Polsce, nieszcześliwie pochwalił się właśnie taką
dwubiegunową
logiką wartościującą - ciasną i ciemną jak źle zbudowany konfesjonał - o
połowę
za niski i potem postawiony w najciemniejszym kącie, żeby się nie rzucać w
oczy.

Wygląda to mniej więcej tak, jakby ten stary pierdziel, zmęczony własnym
czymś
lub niczymś w środku, zapragnął nagle jakiejś głębszej odmiany, nieznanej
fascynacji
i padło na 'pragnę ekscytacji sacrum'. I tym to nieuświadomionym pragnieniem
(pragnieniem
Boga ????) obciążył dwóch, Bogu ducha winnych młodziaków, w sposób zupełnie,
jak dla mnie niekontrolowany. Albo może: nieodpowiedzialny. Osobiście
nieodpowiedzialny. Osobiście - czyli w relacji on-młodziaki. Relacji
'pozaantenowej'.

Ceniłem Wojewódzkiego za wyczucie w kontaktach z młodymi, coby nie przeginać
z twardymi ocenami i konsekwentnie wytrwać w postawie "porobic sobie jaja,
ale być delikatnym i nie narzucać siebie, nie zagrywać na młodzieńczych
kompleksach,
trzymać ręce przy sobie.". A tu kurna - stary pierdziel mi się nagle
rozsypał.
Normalnie rozkleił mi się i zrobił pod siebie.
A wystarczyłoby powiedzieć jak Chylińska - taka muzyka do mnie nie trafia,
nie rozumiem jej.

Nie wiem, nie wiem ...
Może takie wytyczne mieli. Może za dużo głosów padało na Legutów i groziła
wygrana,
więc mieli wytyczne 'z góry', żeby sprawępoprawić. ale ja dziękujeza takie
'poprawki'.
Albo się bawimy z młodymi, albo nie.
A jak bawimy się z młodymi - bierzemy się w karby !

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2009-12-07 09:20:33

Temat: Re: Lubię Wojewódzkiego, ale ...
Od: "Władysław Łoś" <w...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

In article <hfigkp$46p$1@news.onet.pl>,
"R e d a r t" <n...@o...pl> wrote:

> ... ale mnie ostatnio wkurzył.
> Jak wszyscy w Polsce, fascynowałem się programem 'Mam talent'

Zaręczam Ci, że nie wszyscy, Na szczęście są tacy, którzy nie tylko tego
nie oglądają, ale nawet nie bardzo wiedzą co to jest.

Władysław

> i oczywiście, jak wszyscy (którzy nie musieli akurat w sobotni wieczór
> pracować
> bez dostępu do TV) oglądałem finał. I wszystko cacy, pięknie poza końcówką,
> w której Wojewódzki ocenił (spałował) braci Legut (czy jak im tam).
>
> Młode chłopaki są, robią coś zupełnie nietypowego jak na dzisiejszą młodzież
> - śpiewają na dwa głosy jeden wyżej, drugi niżej, dają radę pomimo mutacji
> (która zazwyczaj kładzie chłopięce możliwości głosowe). Oki. Do mnie taka
> muzyka
> specjalnie nie trafia - no ale przecież nie musi. Że nie wygrali - nie
> boleję. Akordeonista
> górą i basta...
>
> Ale nie o to chodzi.
> Chodzi o to, jak ich Wojewódzki położył. A mianowicie, coś tam zaczął pierd
> ...
> o sacrum i profanum. Ze chłopaki są wystudiowani i w tym, co robią nie czuł
> sacrum, tylko profanum.
>
> Stary pierdziel. Chyba sobie nie zdaje sprawy, jak umoczył. Nie chodzi o to,
> że się
> naraził jakimś beretom czy inszym jakimś fanom sztuki Kieślowskiego, czy
> komu tam
> z grupy tych, co oddają serca i wznoszą religijne okrzyki "Bra-cia Le-gut,
> Bra-cia Le-gut !".
> Naraził się także tym, którzy nienawidzą fanatycznego dzielenia grubą kreską
> na sacrum i profanum. Bo niby ten Wojewódzki, taki umysłowo wyzwolony, z
> mocnym
> dystansem (chciałoby się powiedzieć nawet 'odważnym dystansem') do działań
> kościoła katolickiego w Polsce, nieszcześliwie pochwalił się właśnie taką
> dwubiegunową
> logiką wartościującą - ciasną i ciemną jak źle zbudowany konfesjonał - o
> połowę
> za niski i potem postawiony w najciemniejszym kącie, żeby się nie rzucać w
> oczy.


Zanim zaczniesz się wypowiadać, sprawdż o co chodzi z "sacrum" i
"profanum". Podstawowe żródło - Mircea Eliade.

Władysław

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2009-12-07 09:23:04

Temat: Re: Lubię Wojewódzkiego, ale ...
Od: gazebo <g...@c...net> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik R e d a r t napisał:
> ... ale mnie ostatnio wkurzył.
> Jak wszyscy w Polsce, fascynowałem się programem 'Mam talent'
> i oczywiście, jak wszyscy (którzy nie musieli akurat w sobotni wieczór
> pracować
> bez dostępu do TV) oglądałem finał. I wszystko cacy, pięknie poza końcówką,
> w której Wojewódzki ocenił (spałował) braci Legut (czy jak im tam).
> [...]

szczerze ci powiem, ze bylem tego samego zdania zanim wypowiedzial sie
Wojewodzki, szkoda mi tylko tej laski co zaspiewala Sinnead O'Connor bo
spalila wczesniejszy wystep, podobnie jak mi szkoda tego chlopaka co w
eliminacjach spiewal taka francuska muzyke

--
bla

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2009-12-07 09:23:50

Temat: Re: Lubię Wojewódzkiego, ale ...
Od: medea <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

R e d a r t pisze:
> ... ale mnie ostatnio wkurzył.
> Jak wszyscy w Polsce, fascynowałem się programem 'Mam talent'

Nie generalizuj, proszę. Nie oglądałam ani jednego odcinka. Mniej więcej
wiem, o co w programie chodzi, bo oglądałam jakieś fragmenty, zwykle te
linkowane tutaj.


> Chodzi o to, jak ich Wojewódzki położył. A mianowicie, coś tam zaczął
> pierd ...
> o sacrum i profanum. Ze chłopaki są wystudiowani i w tym, co robią nie czuł
> sacrum, tylko profanum.

> Wygląda to mniej więcej tak, jakby ten stary pierdziel, zmęczony własnym
> czymś
> lub niczymś w środku, zapragnął nagle jakiejś głębszej odmiany,
> nieznanej fascynacji
> i padło na 'pragnę ekscytacji sacrum'. I tym to nieuświadomionym
> pragnieniem (pragnieniem
> Boga ????) obciążył dwóch, Bogu ducha winnych młodziaków, w sposób
> zupełnie,

Nie wiem, nie oglądałam, jednak z opisu wydaje mi się, że znowu
doszukujesz się drugiego dna tam, gdzie go prawdopodobnie nie ma.
Stary pierdziel musiał powiedzieć coś mądrze brzmiącego, a że muzyka
chłopięca na dwa głosy kojarzy się najbardziej z kościołem, to palnął o
tym sacrum i profanum, bo to też się kojarzy. ;)

BTW To, że on gdzieś czegoś nie odczuł, to już jego problem najpewniej,
bo ekscytacja sacrum nie płynie z zewnątrz, tylko z wnętrza. Co najwyżej
mógł nie zauważyć tego u nich - ale to już na marginesie.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2009-12-07 09:24:23

Temat: Re: Lubię Wojewódzkiego, ale ...
Od: "Robakks" <R...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

"chleba i igrzysk"
Postacie pokroju Wojewódzkiego czy Sendlera działają
w obszarze "igrzysk" dostarczając gawiedzi powodów
do rechotu z poniżania ludzi którymi domyślnie pogardzają.
Tak uczy się podatnych "krzywosyństwa" łac. curve
utrzymując świadomość w stanie chronicznego zaburzenia.
Edward Robak* z Nowej Huty
~>°<~
miłośnik mądrości i nie tylko :)


Użytkownik "R e d a r t" <n...@o...pl> napisał w wiadomości
news:hfigkp$46p$1@news.onet.pl...
> ... ale mnie ostatnio wkurzył.
> Jak wszyscy w Polsce, fascynowałem się programem 'Mam talent'
> i oczywiście, jak wszyscy (którzy nie musieli akurat w sobotni wieczór
> pracować
> bez dostępu do TV) oglądałem finał. I wszystko cacy, pięknie poza
> końcówką,
> w której Wojewódzki ocenił (spałował) braci Legut (czy jak im tam).
>
> Młode chłopaki są, robią coś zupełnie nietypowego jak na dzisiejszą
> młodzież
> - śpiewają na dwa głosy jeden wyżej, drugi niżej, dają radę pomimo mutacji
> (która zazwyczaj kładzie chłopięce możliwości głosowe). Oki. Do mnie taka
> muzyka
> specjalnie nie trafia - no ale przecież nie musi. Że nie wygrali - nie
> boleję. Akordeonista
> górą i basta...
>
> Ale nie o to chodzi.
> Chodzi o to, jak ich Wojewódzki położył. A mianowicie, coś tam zaczął
> pierd ...
> o sacrum i profanum. Ze chłopaki są wystudiowani i w tym, co robią nie
> czuł
> sacrum, tylko profanum.
>
> Stary pierdziel. Chyba sobie nie zdaje sprawy, jak umoczył. Nie chodzi o
> to, że się
> naraził jakimś beretom czy inszym jakimś fanom sztuki Kieślowskiego, czy
> komu tam
> z grupy tych, co oddają serca i wznoszą religijne okrzyki "Bra-cia Le-gut,
> Bra-cia Le-gut !".
> Naraził się także tym, którzy nienawidzą fanatycznego dzielenia grubą
> kreską
> na sacrum i profanum. Bo niby ten Wojewódzki, taki umysłowo wyzwolony, z
> mocnym
> dystansem (chciałoby się powiedzieć nawet 'odważnym dystansem') do działań
> kościoła katolickiego w Polsce, nieszcześliwie pochwalił się właśnie taką
> dwubiegunową
> logiką wartościującą - ciasną i ciemną jak źle zbudowany konfesjonał - o
> połowę
> za niski i potem postawiony w najciemniejszym kącie, żeby się nie rzucać w
> oczy.
>
> Wygląda to mniej więcej tak, jakby ten stary pierdziel, zmęczony własnym
> czymś
> lub niczymś w środku, zapragnął nagle jakiejś głębszej odmiany, nieznanej
> fascynacji
> i padło na 'pragnę ekscytacji sacrum'. I tym to nieuświadomionym
> pragnieniem (pragnieniem
> Boga ????) obciążył dwóch, Bogu ducha winnych młodziaków, w sposób
> zupełnie,
> jak dla mnie niekontrolowany. Albo może: nieodpowiedzialny. Osobiście
> nieodpowiedzialny. Osobiście - czyli w relacji on-młodziaki. Relacji
> 'pozaantenowej'.
>
> Ceniłem Wojewódzkiego za wyczucie w kontaktach z młodymi, coby nie
> przeginać
> z twardymi ocenami i konsekwentnie wytrwać w postawie "porobic sobie jaja,
> ale być delikatnym i nie narzucać siebie, nie zagrywać na młodzieńczych
> kompleksach,
> trzymać ręce przy sobie.". A tu kurna - stary pierdziel mi się nagle
> rozsypał.
> Normalnie rozkleił mi się i zrobił pod siebie.
> A wystarczyłoby powiedzieć jak Chylińska - taka muzyka do mnie nie trafia,
> nie rozumiem jej.
>
> Nie wiem, nie wiem ...
> Może takie wytyczne mieli. Może za dużo głosów padało na Legutów i groziła
> wygrana,
> więc mieli wytyczne 'z góry', żeby sprawępoprawić. ale ja dziękujeza takie
> 'poprawki'.
> Albo się bawimy z młodymi, albo nie.
> A jak bawimy się z młodymi - bierzemy się w karby !

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2009-12-07 09:35:31

Temat: Re: Lubię Wojewódzkiego, ale ...
Od: "R e d a r t" <n...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
news:hfihnd$kt3$1@atlantis.news.neostrada.pl...

> Nie generalizuj, proszę. Nie oglądałam ani jednego odcinka. Mniej więcej
> wiem, o co w programie chodzi, bo oglądałam jakieś fragmenty, zwykle te
> linkowane tutaj.

:) to prowokacja była przecież ;)
Pozwala mi to nieco rozwarstwić odpowiedzi innych dyskutantów na takie, co
widzą, gdzie leży meritum i takie, co zawisają na pierwszych zasiekach ;)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2009-12-07 09:38:11

Temat: Re: Lubię Wojewódzkiego, ale ...
Od: "R e d a r t" <n...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "gazebo" <g...@c...net> napisał w wiadomości
news:hfihl0$kcn$1@atlantis.news.neostrada.pl...

> szczerze ci powiem, ze bylem tego samego zdania zanim wypowiedzial sie

Tego samego, czyli jakiego ? Mi chodzi konkretnie o zarzut 'za mało sacrum',
czyli w istocie o ocenę czyjegoś życia duchowego. Jesteś mi w stanie
powiedzieć
jakoś obiektywnie, jak oceniasz, czy w jakiejśdziałalności nastolatka jest
sacrum,
czy tylko profanum ?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2009-12-07 09:54:50

Temat: Re: Lubię Wojewódzkiego, ale ...
Od: "Władysław Łoś" <w...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

In article <hfii94$8la$1@news.onet.pl>,
"R e d a r t" <n...@o...pl> wrote:

> Użytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
> news:hfihnd$kt3$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>
> > Nie generalizuj, proszę. Nie oglądałam ani jednego odcinka. Mniej więcej
> > wiem, o co w programie chodzi, bo oglądałam jakieś fragmenty, zwykle te
> > linkowane tutaj.
>
> :) to prowokacja była przecież ;)
> Pozwala mi to nieco rozwarstwić odpowiedzi innych dyskutantów na takie, co
> widzą, gdzie leży meritum i takie, co zawisają na pierwszych zasiekach ;)

Jeżeli chcesz dyskuyować z oglądaczami telewizji i fanami popkulturowych
programów, to chyba pomyliłeś grupy.

Władysław

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2009-12-07 09:56:31

Temat: Re: Lubię Wojewódzkiego, ale ...
Od: gazebo <g...@c...net> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik R e d a r t napisał:

>> szczerze ci powiem, ze bylem tego samego zdania zanim wypowiedzial sie
>
> Tego samego, czyli jakiego ? Mi chodzi konkretnie o zarzut 'za mało
> sacrum',
> czyli w istocie o ocenę czyjegoś życia duchowego. Jesteś mi w stanie
> powiedzieć
> jakoś obiektywnie, jak oceniasz, czy w jakiejśdziałalności nastolatka
> jest sacrum,
> czy tylko profanum ?

powiem tak, dla mnie to bylo wyuczone i tak odebralem Wojewodzkiego,
osobiscie mnie pstryka czy duchowosc czy nie, spiewali pieknie,
aczkolwiek jak szablonisci, to tak jakby pojsc i posluchac organisty,
gra to samo od wielu lat, to nie jest program oceny ducha tylko talentu,
jedni wygrywaja konkursy pianistyczne a inni po prostu graja, to samo
bylo tutaj, dla mnie, ten konkurs, ma pokazac mozliwosc rozwoju,
pokazania czegos nowego w tym co robia, a zupelnie inna sprawa jest, ze
tez kieruja sie jakimis priorytetami w ocenie, ogladalnoscia chociazby

--
bla

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2009-12-07 10:00:17

Temat: Re: Lubię Wojewódzkiego, ale ...
Od: "Przemysław Dębski" <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "R e d a r t" <n...@o...pl> napisał w wiadomości
news:hfii94$8la$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
> news:hfihnd$kt3$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>
>> Nie generalizuj, proszę. Nie oglądałam ani jednego odcinka. Mniej więcej
>> wiem, o co w programie chodzi, bo oglądałam jakieś fragmenty, zwykle te
>> linkowane tutaj.
>
> :) to prowokacja była przecież ;)
> Pozwala mi to nieco rozwarstwić odpowiedzi innych dyskutantów na takie, co
> widzą, gdzie leży meritum i takie, co zawisają na pierwszych zasiekach ;)

A później już tylko pokrzyżować geny tym co niezawiśli ;)

Na post po zbóju zaprosił
P.D.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 10 ... 20 ... 21


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

KIDNAPER_OM (_CE)...
The Morning
A'propos wątków z ilością wypowiedzi ponad 100...
Do Paulinki.
Niemcy podnoszą głowę...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »