Strona główna Grupy pl.misc.dieta MM - co jesc w pracy?

Grupy

Szukaj w grupach

 

MM - co jesc w pracy?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 16


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-12-20 20:04:01

Temat: MM - co jesc w pracy?
Od: "Dieta " <d...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Rzecz o fazie I.
Na razie nosze ze soba serki typu Camembert, zolte, czasem kubek jogurtu
(1,5% bez cukru wiec bardzo rzadko go jem - za cholere nie moge znalezc tego
0%).... do tego pomidor, ogorek lub kalarepa. Ale ilez mozna jesc plesniakow?
Wedlin nie tykam - nie wiadomo co do nich dodaja a na razie jestem na etapie
podejrzliwosci wobec wszystkiego co jem, ryby do pracy nie wezme bo mnie
zlinczuja, chleba motignacowego nie jadam wole unikac dopoki nie zrzuce
nadmiaru sadla, gotowe salatki, kurczaczki i inne odpadaja - moge jesc tylko
cos "na szybko".
Jak sobie z tym radzicie? Wyciagacie miske fasoli i zajadacie bezstresowo,
chowacie sie po katach zeby nikt nie wysmial czy tez macie jakis sposob lub
zestaw "wyjsciowych" wiktualow?
Na razie ratuje sie serami ale na dluzsza mete obroci sie to przeciwko
mnie... Troche mnie to frustruje - szkoda, ze kazdy moj posilek nie moze byc
pieczolowicie przygotowany, skomponowany, wystany w kuchni. Staram sie jesc o
stalych porach ale czesto "stala pora" wypada mi na np pobyt w pracy.
Ze Swietami sobie poradzilam, z wizytami u rodziny takze (nawet tymi
swiatecznymi), generalnie z wszelkimi "trudnymi" dla diety sytuacjami...
oprocz jedzenia w pracy. Eh..

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2002-12-20 20:13:41

Temat: Re: MM - co jesc w pracy?
Od: Gosia Garkowska <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

in article atvt3g$616$...@n...gazeta.pl, Dieta at d...@N...gazeta.pl
wrote on 20/12/02 21:04:

> Rzecz o fazie I.
> Na razie nosze ze soba serki typu Camembert, zolte, czasem kubek jogurtu
> (1,5% bez cukru wiec bardzo rzadko go jem - za cholere nie moge znalezc tego
> 0%).... do tego pomidor, ogorek lub kalarepa. Ale ilez mozna jesc plesniakow?
> Wedlin nie tykam - nie wiadomo co do nich dodaja a na razie jestem na etapie
> podejrzliwosci wobec wszystkiego co jem, ryby do pracy nie wezme bo mnie
> zlinczuja, chleba motignacowego nie jadam wole unikac dopoki nie zrzuce
> nadmiaru sadla, gotowe salatki, kurczaczki i inne odpadaja - moge jesc tylko
> cos "na szybko".

a dlaczego saltki odpadaja? nie mozesz przygotowac sobie salatki wieczorem i
schowac do lodowki a rano wziac do pracy w jakims pojemniczku specjalnym?
potem tylko widelczyk w dlon i szybko wsuwasz.
i nilt nie robi dziwnych min
:-)))

w takim pojemniczku mozesz tez zabrac rybke zrobiona juz z warzywami - jak
salatka.
albo kurczak w ten sam sposob.


zycze pwodzenia i gratuluje radzenia sobie na przyjeciach itp.
ja czasem odpadam.
ale ja juz mam 2 faze.
a Ty za takimi zelaznymi zasadami na pewno szybko dojdziesz do wymarzonej
wagi
:-))))

pozdrowienia

--
*gosia*


--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2002-12-20 23:39:49

Temat: Re: MM - co jesc w pracy?
Od: "Saman_tha" <s...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

> a dlaczego saltki odpadaja? nie mozesz przygotowac sobie salatki wieczorem
i
> schowac do lodowki a rano wziac do pracy w jakims pojemniczku specjalnym?
> potem tylko widelczyk w dlon i szybko wsuwasz.
> i nilt nie robi dziwnych min
> :-)))

Gosia ma racje.
zrob salatke
pomidor, ogorek, kalarepa, salata, kapusta pekinska, kurczak, brokuly,
jajko, rzodkiewka, fasola szparagowa, kalafior, szczypiorek, cebula,
pieczarki marynowane (*), ogorki marynowane (*), ogorki kiszone, papryka,
papryka marynowana (*), por, soczewica, marchew surowa, seler, groszek
mrozony... itp

do tego jogurt 0% i masz super zarcie :)
tam gdzie (*) sprawdz sklad :)

wybierz co lubisz najbardziej

pozdrawiam i trzymam kciuki!

Saman_tha


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2002-12-21 07:27:49

Temat: Re: MM - co jesc w pracy?
Od: "Dieta" <d...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

> a dlaczego saltki odpadaja? nie mozesz przygotowac sobie salatki wieczorem
i
> schowac do lodowki a rano wziac do pracy w jakims pojemniczku specjalnym?
> potem tylko widelczyk w dlon i szybko wsuwasz.
> i nilt nie robi dziwnych min

Niestety - wsuwanie salatek i innych dan z pojemniczkow itp w pracy raczej
odpada ze wzgledu na charakter tej pracy, o salatkach myslalam juz
wczesniej..
Stad moja frustracja - bo co ja mam do diabla jesc skoro kanapki
zdecydowanie wykluczylam z jadlospisu?!?. Chociaz...... moze czas
przeprowadzic w mojej firmie mala rewolucje?


> zycze pwodzenia i gratuluje radzenia sobie na przyjeciach itp.
> ja czasem odpadam.
> ale ja juz mam 2 faze.
> a Ty za takimi zelaznymi zasadami na pewno szybko dojdziesz do wymarzonej
> wagi

Dziekuje :)
Fakt, nie grzesze jak dotad ale scisle trzymanie sie zalecen to - jak dla
mnie - jedyny sposob by np nie rzucic sie na jakies swinstwa... Ze mna jest
tak, ze jesli raz zgrzesze to ten jeden grzech pociaga za soba nastepny,
ktory pociaga za soba nastepny, ktory pociaga za soba nastepny, ktory
wywoluje cala lawine grzechow (i tak przez dwa tygodnie) :))



--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2002-12-21 07:42:41

Temat: Re: MM - co jesc w pracy?
Od: "melaine" <m...@w...poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Dieta" <d...@g...pl> napisał w wiadomości
news:au15fb$7j3$1@news.gazeta.pl
> Niestety - wsuwanie salatek i innych dan z pojemniczkow itp w pracy
> raczej odpada ze wzgledu na charakter tej pracy, o salatkach myslalam
> juz wczesniej..


Nie rozumiem. Skoro możesz jeść kanapki,
to czemu nie sałatkę z pojeniczka? Jesteś listonoszem i musisz jeść
chodząc? ;)
Ze swojej strony też polecam sałatkę :)
--
Pozdrowienia
Mel - co to jej się nie chce sobie sałatek do pracy robić.


--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2002-12-21 08:06:41

Temat: Re: MM - co jesc w pracy?
Od: "Dieta" <d...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


> Nie rozumiem. Skoro możesz jeść kanapki,
> to czemu nie sałatkę z pojeniczka?

Wersja krotsza: bo NIE MOGE
Wersja dluzsza nieco: jedzenie w pospiechu, na szybko.. tylko cos co mozna
szybko pogryzc, szybko polknac. Salatki - nie bardzo, kanapki - juz predzej
(w czasach przed Montignacem)

Skoro napisalam, ze nie mam mozliwosci jedzenia obiadkow z pojemniczka
oznacza to, ze nie mam mozliwosci jedzenia obiadkow z pojemniczka i nie
sadze aby byla to kwestia, ktora nalezy poddawac dyskusji. Czy tresc
przekazu nie jest wystarczajaca czytelna?

Jesteś listonoszem i musisz jeść
> chodząc? ;)

Niezwykle dowcipne, powiem wiecej - arcyzabawne.

Bedac pielegniarka jadam pielegnujac, bedac ksiegowa jadam ksiegujac, bedac
budowniczym jadam budujac a bedac spiewakiem jadam spiewajac, jak rozumiem?





--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2002-12-21 08:55:46

Temat: Re: MM - co jesc w pracy?
Od: "Hafsa" <h...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Dieta" <d...@g...pl> napisał w wiadomości
news:au17o4$d9j$1@news.gazeta.pl...
>
> > Nie rozumiem. Skoro możesz jeść kanapki,
> > to czemu nie sałatkę z pojeniczka?
>
> Wersja krotsza: bo NIE MOGE
> Wersja dluzsza nieco: jedzenie w pospiechu, na szybko.. tylko cos co mozna
> szybko pogryzc, szybko polknac. Salatki - nie bardzo, kanapki - juz
predzej
> (w czasach przed Montignacem)
>
> Skoro napisalam, ze nie mam mozliwosci jedzenia obiadkow z pojemniczka
> oznacza to, ze nie mam mozliwosci jedzenia obiadkow z pojemniczka i nie
> sadze aby byla to kwestia, ktora nalezy poddawac dyskusji. Czy tresc
> przekazu nie jest wystarczajaca czytelna?
>
> Jesteś listonoszem i musisz jeść
> > chodząc? ;)
>
> Niezwykle dowcipne, powiem wiecej - arcyzabawne.
>
> Bedac pielegniarka jadam pielegnujac, bedac ksiegowa jadam ksiegujac,
bedac
> budowniczym jadam budujac a bedac spiewakiem jadam spiewajac, jak
rozumiem?
>
Alez nie zlosc sie,naprawde nikt zlosliwie ci tego nie napisal,kiedys sprawe
jedzenia w pracy omawialismy,stad te salatki,ktore wiele osob szykuje,mozesz
oczywiscie tez wziac owoce do pracy,jablka,mandarynki.Jak znajdziesz
zaufanego producenta wedlin,wezmiesz sobie chuda szynke z indyka z
warzywami.Mozarelle z pomidorami,a serka plesniowego mozesz jesc,poki ci nie
znudzi sie.
Pozdrawiam HAfsa



--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2002-12-21 09:53:09

Temat: Re: MM - co jesc w pracy? [OT]
Od: "melaine" <m...@w...poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Dieta" <d...@g...pl> napisał w wiadomości
news:au17o4$d9j$1@news.gazeta.pl


>Jak sobie z tym radzicie? Wyciagacie miske fasoli i zajadacie
bezstresowo,
>chowacie sie po katach zeby nikt nie wysmial czy tez macie jakis sposob
lub
>zestaw "wyjsciowych" wiktualow?
<ciach>

>Wersja dluzsza nieco: jedzenie w pospiechu, na szybko.. tylko cos co
mozna
>szybko pogryzc, szybko polknac. Salatki - nie bardzo, kanapki - juz
predzej
>(w czasach przed Montignacem)
<ciach>


Każde jedzenie w pracy jest jedzeniem w pośpiechu.
Sałatkę połyka się tak samo jak kanapkę.
Nie widzę różnicy utrudniającej życie.
Kanapka: rozwijamy z foli, lub wyjmujemy z pojemniczka, kładziemy
na talerzu, jemy.
Sałatka: otwieramy pojemniczek, wyjmujemy z folii widelczyk, jemy.
Nie widzę problemu, nawet na stojąco na przerwie w szkole.
Dla mnie jedzenie nie jest wstydliwą czynnością.

Nie rozumiem powodu Twojej dziwnej reakcji.
Pytasz JAK sobie radzimy.
Zadajesz pytanie na forum. Ktoś Cię pyta o to jaki rodzaj pracy
wykonujesz, żeby Ci coś doradzić, a Ty reagujesz agresją.
Jeżeli nie chcesz nic bliżej mówić o sposobie w jaki pracujesz
(to coś wstydliwego?),
a raczej o przyczyach dla których nie możesz
wyjąć pojemniczka z sałatką normalnie na stolik
w czasie 10 minutowej przerwy w pracy,
Twoja sprawa, nikt nie nalega, ani nie zmusza.
To przecież Ty zgłosiłaś się z problemem i nadal pozostaje on Twoim.
Mówiąć "Niestety - wsuwanie salatek i innych dan z pojemniczkow itp w
pracy raczej
odpada", użyciem słowa "raczej" pozwalasz
przypuszczać, że nie znaczy to "w ogóle" i pozwala na zadanie pytania
pomocniczego.

Po co zadajesz pyatnie na grupie? Żeby usłyszeć "no to jedz sobie
kanapki"?
Odrobina poczucia humoru i dystansu nie używająca podpisu osobo.

--
Pozdrowienia.
Mel.




--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2002-12-21 10:24:02

Temat: Re: MM - co jesc w pracy?
Od: Gosia Garkowska <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

in article au15fb$7j3$...@n...gazeta.pl, Dieta at d...@g...pl wrote on
21/12/02 8:27:

> Ze mna jest
> tak, ze jesli raz zgrzesze to ten jeden grzech pociaga za soba nastepny,
> ktory pociaga za soba nastepny, ktory pociaga za soba nastepny, ktory
> wywoluje cala lawine grzechow (i tak przez dwa tygodnie) :))

to zupelnie tak jak u mnie....
--
*gosia*


--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2002-12-21 11:32:58

Temat: Re: MM - co jesc w pracy? [OT]
Od: "Dieta" <d...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Droga Melaine

Pytanie na grupie majprawdopodobniej zadaje po to by uzyskac konkretna
odpowiedz a nie informacje jaka jest roznica miedzy kanapka i salatka.
Chyba, ze o jakichs swoich pobudkach nie wiem. Podobniez nie interesuja mnie
czyjes dowcipy w stylu "jestes listonoszem?".

Gdybys uwazniej przeczytala pierwszego posta zwrocilabys pewnie uwage na to,
ze nie pytalam o to co mam jesc pracujac w konkretnej branzy a o to co w
ogole jesc w pracy i co jedza inni uzytkownicy grupy. Tak wiec Twoje
"pomocnicze pytania" co do mojego ewentualnego, ze tak powiem, zatrudnienia
na poczcie sa zbedne. Nie uwazam rowniez aby istotne mialo byc to czym sie
zajmuje - informacja, ze "salatek w pracy nie moge jesc" jest chyba
kompletna i nie wymaga cytowania mojej umowy o prace.
Hafsa i Gosia zaproponowaly przyrzadzanie posilkow dzien wczesniej i
zabieranie ich ze soba w pojemniczkach, , Hafsa podrzucila jeszcze kilka
innych pomyslow udzielajac tym samym odpowiedzi na moje pytanie (to, ze z
ich propozycji nie moge skorzystac to inna sprawa). I tego wlasnie oczekuje
od grupy - odpowiedzi. Byc moze wsrod tych ktore otrzymam wybiore cos dla
siebie. Natomiast w Twoim dowcipasie nie znalazlam odpowiedzi na swoje
pytania.
Dyskusje na ten temat uwazam za zamknieta.

Dieta, jak najbardziej na dystans i ciagle bez podpisu, bo i po coz?

P.S.
> Mówiąć "Niestety - wsuwanie salatek i innych dan z pojemniczkow itp w
> pracy raczej
> odpada", użyciem słowa "raczej" pozwalasz
> przypuszczać, że nie znaczy to "w ogóle" i pozwala na zadanie pytania
> pomocniczego.

W powyzszym zdaniu "raczej" jest.. hmmm... figura retoryczna, to oczywiste.
Nie jest zakamuflowana prosba o pocztowe pytania pomocnicze. Jeszcze raz
proponuje zapoznanie sie pierwszym postem.





--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Zbrodnia i kara (no to reklamujemy!) ciut OT
MM - menu wigilijne
Atkins ?
MM a ryba po grecku
Moja teoria na temat gubienia kg na MM

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Prasa do oleju na domowy użytek
niedobory skł. mineralnych a alergie skórne
Sekret Odchudzania z Pasją
Darmowe Mp3 Discopolo 2015 i premiery
Re: Solution Manual Switching and Finite Automata Theory, 3rd Ed by Kohavi, K. Jha

zobacz wszyskie »