Data: 2003-02-05 09:27:00
Temat: MM pytania i pytania
Od: "Ana" <a...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Czytam archiwum i czytam, analizuje tabele, no i dalej jestem glupia. Po
jakimz to czasie czlowiek ma wreszcie wszystko jasne?
Moje pytania na dzis:
- Jak w koncu z tymi owocami? Gdzieniegdzie straszycie ze lepiej ich raczej
przyduzo nie jesc (cukier?), z niektorych wypowiedzi rozumiem ze mozna np.
rano sobie zamiast sniadania lub troche przed zjesc. Ja mam manie
mandarynkowa, czy one strasznie szkodliwe dla MM?
- Makaron sojowy. Niby soja dozwolona, a gdzies znalazlam ze makaron ten
indeks glikemiczny ma wysoki.
A jesli o soje chodzi, co prawda jak na razie nie lubie tych wszystkich
sojowych wynalazkow, typu serki tofu, kotlety, parowki, ale kto wie co
bedzie pozniej - czy te produkty sa dozwolone?
He he sniadania sa rzeczywiscie najtrudniejsze, muesli u mnie wykluczone bo
nie mam jak podgrzac w pracy mleka, a z jogurtem nie lubie.
Jesli mozna owoce + kawa z mlekiem, to jakos przezyje. No i sama wedlina +
ogorek czy salata czy jajko jest tez ok.
Obiad tez w pracy - jakas salatka (dzis mam pomidory i mozarelle+oliwki), w
domu moge cos zjesc dopiero ok 18.30 - 19,00. I na to nie mam rady, bo tak
wracam. Wczoraj mialam garsc przedwczorajaszego makaronu i szpinak, i sama
sie z siebie smialam, bo sie nie umialam zdecydowac czy wole ten szpinak z
jajkiem czy z makaronem ... Rozumiem, ze wszystkich trzech nie moglam
polaczyc?
No dobra, juz Was dzis nie mecze
Pozdrawiam serdecznie
AniaK
|