Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Mały Cesarz. Mały Cesarz.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Mały Cesarz.

następny post »
Data: 2010-01-18 22:37:40
Temat: Mały Cesarz.
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki

http://frycz.pl.salon24.pl/149713,chorzy-na-ego-czyl
i-karnawal-hedonistow-cz-ii-dzieci


"Chorzy na EGO czyli karnawał hedonistów cz II - dzieci.


Oczywiście w życiu hedonistów ogromną rolę spełniają dzieci. Zaznaczyć
trzeba, że dzieci obecnie nie spełniają już takiej roli jak niegdyś, czyli
pomocy w życiu codziennym, sukcesji warsztatu pracy , czy swoistego
zabezpieczenia na starość. Teraz dzieci mają nadać dodatkowy - głębszy sens
naszemu życiu. No i rośnie pokolenie ,,Małych Cesarzy" obnoszonych z
pietyzmem w weekendy po różnych centrach handlowych. Mały Cesarz patrzy na
świat zachłannie i bezczelnie zarazem. Rozpoznaję takich bezbłędnie. Ich
matki udają się na żerowisko do butików w różnych tam Blue City gdzie w
ramach rekompensaty za to, że wracają z pracy do domu rozdrażnione i
wyczerpane o 21:00 kupują dziecku buciki za 476 PLN, kurteczkę za 690 PLN,
spodenki - ogrodniczki za 210 PLN..... Tak mały cesarz ma na sobie tysiaka.
Tysiaka z którego wyrośnie w dwa miesiące, ale to nic. Ten tysiak jest
potrzebny teraz , żeby jego matka mogła kiedyś powiedzieć: " mój Stasio
zawsze miał wszystko czego tylko zapragnął i wszystko to było najlepszej
jakosci " . No to Stasio ma najlepszy (najdroższy) fotelik samochodowy i
zabawki - a w każdej zabawce minimum dwie baterie alkaliczne plus trzecia
bateria do pilota.
Noooo... chyba, że mamusia na modnym forum internetowym wyczyta, że teraz
zalecane są zabawki drewniane bo to rozwija wyobraźnię. Wtedy Mały Cesarz
- Stasio ma zabawki najdroższe - drewniane z cedru libańskiego.


Niestety jak już taki Stasio dorośnie - przynajmniej w sensie hormonalnym,
i zechce stworzyć związek, to okaże się, że żadna z kandydatek nie jest
dostatecznie dobrej jakosci. Żadna Stasia niegodna.. Ale to dopiero
będzie...

Teraz poza funkcją reprezentacyjną i trudnym w sumie życiowym zadaniem
jakim jest bycie emocjonalnym puzzlem do swojej mamy, ojca czy obojga
rodziców, Mały Cesarz nie musi nic.
Nie oczekuje się od niego niczego praktycznego, niczego pożytecznego,
niczego dobrego. Cesarz ma być. Cesarz rośnie i robi to co chce. Właśnie
obserwuję - chciało by się powiedzieć rozwój , ale to złe słowo - wzrost
dwóch takich cesarzy u znajomych. Chłopiec lat 9 i dziewczynka lat 7.
Chłopiec nienormalnie cienki i nienormalnie wysoki. Nienormalnie potulny i
nienormalnie niezainteresowany. Apatyczny nawet, choć roszczeniowy.
Obydwoje chodzą na gimnastykę korekcyjną, bo nieobciążone niczym organizmy
wysycone białkiem i witaminami rosną obłędnie. Obydwoje jacyś tacy dziwni.
Nie mają żadnych zadań, i rosną bez żadnych praktycznych od nich oczekiwań.
Lata dziecięce zlecą im szybko, gimnazjum studia, i zdałem sobie sprawę, że
jak tak dalej pójdzie to te dzieci do 24 roku życia nie będą robiły nic
praktycznego. Nic ekonomicznie wymiernego.
Mali Cesarze nie zaznają dyscyplinującego głodu, obniżenia standardów,
chwilowego niedostatku, radosci wielomiesęcznego oszczędzania, czy strachu.
Dla Małego Cesarza tylko rzeczy najlepsze z najlepszych są ledwie
wystarczające, a peewien specyficzny stan emocjonalnego letargu przerywany
małymi przyjemnosciami jest naturalnym stanem ducha.


Ja już takich spotykam. Na rynek wypłynął pierwszy rzut Małych Cesarzy.
Trzyletnie Volvo (trzyletnie!) otrzymane od rodziców za zdaną maturę (sic
!!) jest ledwie ,,takie sobie", 10 poduszek powietrznych jedynie ,,może być"
a 168 konny silnik ,,jakoś się wlecze". I nie ma w tym młodego buntu,
świeżej kontestacji, zalewu czarnej młodej krytyki. Nic z tych rzeczy!
Jest to zwykłe znudzenie, zblazowanie i niewysilony głód coraz to nowych
płytkich bodźców oparty o mylne przeświadczenie, że na nic nie trzeba
czekać i wszystko się należy. Ufff... Domowa hodowla mutantów...


No i śmierć, która odeszła w niebyt. Rodzice Małych Cesarzy odrzucili
śmierć jako ukoronowanie dobrego życia. Przejście od życia do śmierci
przestało być misterium. Śmierć to jest kłopotliwy zgon o którym się nie
mówi. Babcia jest wywożona do szpitala, tam umiera na korytarzu , zwożona
jest piętro niżej i ciach babkę w piach.. Oczywiście Mały Cesarz nie czuwa
przy babci bo jeszcze by się zdenerwował. Śmierć jest taka... Taka
nieestetyczna. No i śmierć nie spotyka przecież nas. Przedwczesna śmierć,
to tylko kara dla niezaradnych frajerów którzy nie zadbali o dodatkowe
ubezpieczenie w Medikoverze i nie mają systemu EBD w aucie.


A skoro śmierć nie ma wartości to i życie ją straciło w dotychczasowym
wymiarze. Życie, które nie jest już cudem i zredukowało skrobankę do
neutralnego semantycznie ,,zabiegu".
Długie, wolne od cierpienia życie należy się teraz zaradnym i zmotywowanym
jak psu buda, a trzęsienia ziemi zdarzają się gdzieś tam na Haiti. Życie
teraz ma bawić, dostarczać coraz to nowych podniet, i najważniejsze - nie
nudzić...

A trąci nudą każda głębsza refleksja, czy to życiowa, czy nie daj Boże -
religijna.

A co zatem jest tematem godnym refleksji?

No jak to co?

Nowe auto, to samo które w trasie pali 17 l/100km.

A w mieście?

Kiedy to wiezie Małego Cesarza to nawet 35 l/100...."






PS. Bez zaskoczenia właśnie obserwuję dawno przez siebie przewidziane,
czyli jak jeden Mały Cesarz w bliskiej rodzinie, świeżo po obronie pracy
mgr, z najwyższą oceną na najlepszej uczelni ekonomicznej, zawiedziony
brakiem zainteresowania ze strony Wielkiego Świata własną świeżo
sfinalizowaną (magisterium) piątkową wspaniałością niepopartą zadnymi
innymi osiągnięciami bo po co, w osłupieniu, zadziwiony ciągłą pustką pod
swoimi drzwiami, jeszcze czeka na utworzenie się tam kolejki zarządów
największych banków światowych błagającej go o przyjęcie stanowiska
naczelnego dyrektora jednego z nich... A mamusia i tatuś, kupując i dając
jedynakowi wszystko co najlepsze, mówili mu, że to dlatego on jest też dla
Świata najlepszy! No i teraz ich "sprawcza" moc się skończyła (czyt.
zweryfikowała), oszołomiony 24latek patrzy przez "judasz" drzwi swego
mieszkania i nie dowierza pustce po drugiej stronie...
--

Ikselka.

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
19.01 Prawusek
19.01 Marchewka
19.01 J-23
19.01 Stalker
19.01 Marchewka
19.01 J-23
19.01 XL
19.01 XL
19.01 XL
19.01 Paulinka
19.01 XL
19.01 Paulinka
19.01 XL
19.01 Paulinka
19.01 XL
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja
Ucieczka z Ravensbruck - komentarz
I pod drzwiami staną i nocą kolbami w drzwi załomocą
Jesttukto?
?
Comprehensive Protection Guide with IObit Malware Fighter Pro 11.3.0.1346 Multilingual
Advanced SystemCare Pro 17.5.0.255: Ultimate Performance Optimizer
IObit Uninstaller Pro 13.6.0.5 Multilingual Review and Tutorial
"Prawdziwy" mężczyzna.
Senet parts 1-3
NOWY: 2025-12-07 Algorytmy - komentarz [po lekturze ks.]
"Młodzieżowe Słowo Roku 2025 - głosowanie", ale bez podania znaczeń tych neologizmów
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Reżim Talibów w Afganistanie zakazał kobietom: pracy w większości zawodów, studiowania, nauki w szkołach średnich i podstawowych!!!
Edukuję się jak używać Thunderbirda
NOWY: 2025-09-29 Alg., Strukt. Danych i Tech. Prog. - komentarz.pdf
Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Kol. sukces po polsku: polscy naukowcy przywracają życie morskim roślinom
Tak działa edukacja Putina. Już przedszkolaki śpiewają, że są gotowe skonać w boju
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Zbrodnia 3 Maja
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem