| « poprzedni wątek | następny wątek » |
51. Data: 2007-09-13 14:08:25
Temat: Re: Mam problem z zona...Lozen <i...@h...com> napisał(a):
>> A w ogóle strasznie się cieszę, że już mnie nie kilujesz.
> Zabawne, jak to ludzie we wszystko uwierza ;)
Ja w ogóle poczciwa i łatwowierna jestem. Wszyscy mi mówili że mnie
czytasz po cichu, tylko odpysknąc nie umiesz, ale mnie się wydawało,
że jak piszesz, że kilujesz, to musi byc prawda.
Człowiek całe zycie się rozczarowuje.
> Balam sie, ze przy dluzszej przerwie jeszcze sobie cos zrobisz...
Fela, no dajże pokój. Najpierw głupia, teraz ze skłonnosciami
suicydalnymi... Daj pokój niewiasto, chyba mnie z kims mylisz, na
Boga.
--
s i w a
Nikt nam nie wmówi, że białe jest białe, a czarne jest czarne...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
52. Data: 2007-09-13 14:11:16
Temat: Re: Mam problem z zona...Lia wrote:
> Jak już dojdziesz do siebie jakos to daj znac i skrobnij jeszcze raz
> co Cie boli :)
??
> A z tym slinieniem i sikaniem to aby nie miałaś na mysli jakiejś
> malpki z Afryki, bo tu tez nie bardzo ogarniam Twoje insynuacje.
Wbrew temu ze Cie nie lubie, cenilam w Tobie klase jaka kiedys
reprezentowalas, gdy nie bylas rzadna byle tandetnej sensacji. Albo ja
Cie wtedy zle ocenilam, albo zawsze taka bylas.
--
pozdrawiam K.
"Scientists develop a removable tattoo. Sorry, cure for cancer, first
things first. " Stephen Colbert
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
53. Data: 2007-09-13 14:17:39
Temat: Re: Mam problem z zona...McDreamy or McSteamy? *Lozen*. Seriously?. Seriously.
>> A z tym slinieniem i sikaniem to aby nie miałaś na mysli jakiejś
>> malpki z Afryki, bo tu tez nie bardzo ogarniam Twoje insynuacje.
>
> Wbrew temu ze Cie nie lubie, cenilam w Tobie klase jaka kiedys
> reprezentowalas, gdy nie bylas rzadna byle tandetnej sensacji. Albo ja
> Cie wtedy zle ocenilam, albo zawsze taka bylas.
Jest trzecie wyjscie - nie jestes w stanie sie pogodzic z tym, ze jestes
moja ulubioną maskotką.
BTW żądna, nie rządna
I już Ci daje na dzis spokoj, podnies sie z podłogi, otrzep i wyliż rany.
--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154 JID i...@j...org
It's life's illusions I recall. I really don't know life at all.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
54. Data: 2007-09-13 14:17:42
Temat: Re: Mam problem z zona...siwa wrote:
> Lozen <i...@h...com> napisał(a):
>
> >> A w ogóle strasznie się cieszę, że już mnie nie kilujesz.
> > Zabawne, jak to ludzie we wszystko uwierza ;)
>
> Ja w ogóle poczciwa i łatwowierna jestem. Wszyscy mi mówili że mnie
> czytasz po cichu, tylko odpysknąc nie umiesz, ale mnie się wydawało,
> że jak piszesz, że kilujesz, to musi byc prawda.
> Człowiek całe zycie się rozczarowuje.
Ja sie w sumie z tym nigdy nie krylam, widac co naiwniejsi wierza we
wszystko co przeczytaja na grupach...
> > Balam sie, ze przy dluzszej przerwie jeszcze sobie cos zrobisz...
>
> Fela, no dajże pokój. Najpierw głupia, teraz ze skłonnosciami
> suicydalnymi... Daj pokój niewiasto, chyba mnie z kims mylisz, na
> Boga.
Skoro nie potrzebujesz mojej pomocy to w takim razie wracasz do kfile.
PS. Ty faktycznie nie masz pojecia dlaczego dyskusje z Toba
doprowadzaja mnie do nudnosci. Widac nie jestes az tak inteligentna za
jaka sie podajesz...
--
pozdrawiam K.
"Scientists develop a removable tattoo. Sorry, cure for cancer, first
things first. " Stephen Colbert
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
55. Data: 2007-09-13 14:21:44
Temat: Re: Mam problem z zona...Lia wrote:
> McDreamy or McSteamy? Lozen. Seriously?. Seriously.
>
> >> A z tym slinieniem i sikaniem to aby nie miałaś na mysli jakiejś
> >> malpki z Afryki, bo tu tez nie bardzo ogarniam Twoje insynuacje.
> >
> > Wbrew temu ze Cie nie lubie, cenilam w Tobie klase jaka kiedys
> > reprezentowalas, gdy nie bylas zadna byle tandetnej sensacji.
> > Albo ja Cie wtedy zle ocenilam, albo zawsze taka bylas.
>
> Jest trzecie wyjscie - nie jestes w stanie sie pogodzic z tym, ze
> jestes moja ulubioną maskotką.
Czyli mylilam sie. Jestes zadna (dziekuje) tandetnej sensacji. W
sumie preferencje programow telewizyjnych dodatkowo to potwierdzaja...
> I już Ci daje na dzis spokoj, podnies sie z podłogi, otrzep i wyliż
> rany.
Nie rozumiem tylko kiedy upadlam, dlaczego mam sie otrzepywac i jakie
rany mam wylizywac. No chyba ze znowu oceniasz po sobie i to Twoje
"znikanie" z grup dzieje sie w wyniku jakis upadkow i ran.
--
pozdrawiam K.
"Scientists develop a removable tattoo. Sorry, cure for cancer, first
things first. " Stephen Colbert
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
56. Data: 2007-09-13 14:23:19
Temat: Re: Mam problem z zona...Lozen <i...@h...com> napisał(a):
> Ty faktycznie nie masz pojecia dlaczego dyskusje z Toba
> doprowadzaja mnie do nudnosci.
Jest mi przykro jak tak mówisz.
Myslałam, że mnie lubisz.
--
s i w a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
57. Data: 2007-09-13 14:27:50
Temat: Re: Mam problem z zona...McDreamy or McSteamy? *Lozen*. Seriously?. Seriously.
>>> Wbrew temu ze Cie nie lubie, cenilam w Tobie klase jaka kiedys
>>> reprezentowalas, gdy nie bylas zadna byle tandetnej sensacji.
>>> Albo ja Cie wtedy zle ocenilam, albo zawsze taka bylas.
>>
>> Jest trzecie wyjscie - nie jestes w stanie sie pogodzic z tym, ze
>> jestes moja ulubioną maskotką.
>
> Czyli mylilam sie. Jestes zadna (dziekuje) tandetnej sensacji. W
> sumie preferencje programow telewizyjnych dodatkowo to potwierdzaja...
Ty, Fela... Ty mi jednak napisz co ja oglądam w tej TV, chętnie w koncu się
dowiem jakie wyobrazenia o mnie doprowadziły Cię do takiej fiksacji.
>
>> I już Ci daje na dzis spokoj, podnies sie z podłogi, otrzep i wyliż
>> rany.
>
> Nie rozumiem tylko kiedy upadlam, dlaczego mam sie otrzepywac i jakie
> rany mam wylizywac. No chyba ze znowu oceniasz po sobie i to Twoje
> "znikanie" z grup dzieje sie w wyniku jakis upadkow i ran.
Serio chcesz poczytac o tym wszytskim co sprawiło, ze reagujesz jak byle
kundelek na namniejszy żart na swój temat? Przemysl to, bo sie okaze, ze
bedziesz musiała znowu ogłosic pozegnanie, zniknąć bez cudzysłowu i zmienic
ponownie nick, żeby sie odciąc od tego co się dzieje teraz.
Serio, nie chce mi się Ciebie aż tak kopać, bo się czuję jakbym podstawiała
nogę gościowi poruszającemu się o kulach inwalidzkich.
Więc idź w pokoju, wierz w to co tu dzisiaj wypisujesz i dojdź do
jakotakiej równowagi, sama ze sobą. Bo się moze okazac, że sugerowanie
siwej tendencji samobójczych było prostym przeniesieniem.
--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154 JID i...@j...org
It's life's illusions I recall. I really don't know life at all.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
58. Data: 2007-09-13 14:30:40
Temat: Re: Mam problem z zona...Użytkownik "siwa" <siwa@BEZ_TEGO.life.pl> napisał
> Najpierw głupia, teraz ze skłonnosciami
> suicydalnymi... Daj pokój niewiasto, chyba mnie z kims mylisz, na
> Boga.
Pewnie ze mną ...
Pozdrawiam
MOLNARka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
59. Data: 2007-09-13 14:32:47
Temat: Re: Mam problem z zona...Lozen pisze:
> Czytac mojej paranoi nie mozesz,
> ale slinisz sie z radosci i po pietach sikasz na widok watkow o mnie
> czy z moim udzialem.
Hyyy, kulturka :>
Biedna Lozen - dobry nastrój na grupie to było ponad jej mozliwości
najwyraźniej...
L.
--
*Lemury porozumiewaja sie za pomoca roznych
dzwiekow - niektore przypominaja odglosy
wielorybow i policyjna syrene, inne,
jak u lemura wari, smiech szalenca.*
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
60. Data: 2007-09-13 14:34:10
Temat: Re: Mam problem z zona...McDreamy or McSteamy? *Loja Lemur*. Seriously?. Seriously.
>> Czytac mojej paranoi nie mozesz,
>> ale slinisz sie z radosci i po pietach sikasz na widok watkow o mnie
>> czy z moim udzialem.
>
> Hyyy, kulturka :>
> Biedna Lozen - dobry nastrój na grupie to było ponad jej mozliwości
> najwyraźniej...
Ty lemurze, Ty...
Tak stadnie dziobac Lozen! Wstyd! I hanba!
;)
--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154 JID i...@j...org
It's life's illusions I recall. I really don't know life at all.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |