"Marchewkowa cera"

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2007-02-09 22:25:43

Temat: "Marchewkowa cera"
Od: La Luna <b...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Moj poltoraroczny synek cierpial w swoim zyciu na kilka "ciekawych"
przypadlosci - zdiagnozowanych tylko dlatego ze ja bylam dociekliwa -
lekarze twierdzili ze wymyslam i histeryzuje, okaz zdrowia tyle ze z silna
alergia. Alergii, jak sie okazalo, nie ma, za to mial inne cuda ktore
dawaly objawy jej przypisywane.
Nie wiem czy to wazne, ale napisze ze chorowal na wrodzona cytomegalie,
grzybice ukladu pokarmowego, mial powaznie przedawkowywana wit D3 i w
zwiazku z tym mial silna hiperkalcemie oraz jej powiklania.
Jest cien podejrzenia ze moze chorowac na jakas bardzo lekka postac zespolu
Williamsa - ale ciagle czekamy na wyniki testow genetycznych.
Objaw o ktory chce spytac - tez jest traktowany jako norma - ale ja juz
lekko nieufna sie, qurcze, zrobilam ;)

Przemek od zawsze, po zjedzeniu kilka dni pod rzad nawet niewielkiej ilosci
marchewki lub dyni (zadnych dodatkowo soczkow z zawartoscia wiekszej ilosci
beta-karotenu. zero tranu, sztucznych witaminek) - robi sie zolty.
W dodatku zoltosc ta rozklada sie jakos tak nierownomiernie - wiem ze twarz
i wnetrza dloni zwykle sa wtedy bardziej zolte - ale u niego np. mocno tez
ciemnieje kark, podudzia.
I trzeba naprawde niewiele beta-karotenu zeby doprowadzic mojego syna do
zoltosci.

Istnieje podejrzenie ze Przemek jest nadwrazliwy na wit. D3 - ale tylko
troche.
Czy istnieje nadwrazliwosc na wit. A?
I jesli tak - to czy tak wlasnie sie ona objawia?
Czy moze to moze byc cos innego?
A moze to po prostu taka cecha, uroda, niz niepokojacego?

Dodam od razu ze wyniki badan obecnie sa juz super, i krew i mocz i usg.
Bilirubina spoko, enzymy watrobowe tez.
Lekarka od chorob genetycznych zrobila mu dokladne badania krwi - zreszta
ewidentnie widac zwiazek tego zolkniecia z marchewka i dynia.

--
Pozdrawiam serdecznie
Agnieszka Mockałło
http://republika.pl/kocia_stronka/
Odpisując na priv, wytnij USUN_TO z adresu.