Matka mojego kolegi pije

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 15

1. Data: 2004-09-14 06:51:26

Temat: Matka mojego kolegi pije
Od: "Rael" <j...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Kochani,

jest taki problem. Matka mojego kolegi (on:26 lat, po studiach, w tej chwili
na stażu absolwenckim) straciła pracę, jest na zasiłku przedemerytalnym i od
tego czasu pije. On sam nieraz kupuje jej alkohol ("Bo co mam zrobić, nie chcę
awantury w domu" - tłumaczy się). Sytuacja działa bardzo nerwicogennie.
I stąd moje pytanie: do kogo on może się zgłosić w tej sprawie? Co może sam
zrobić? Może ktoś zna jakieś adresy, telefony (najlepiej w Szczecinie), by mój
kolega mógł jakoś pomóc matce.
Pozdrawiam

Rael

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2004-09-14 08:05:42

Temat: Re: Matka mojego kolegi pije
Od: "idiom" <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Rael" <j...@o...pl> napisał w wiadomości
news:0bd2.00000407.414694ed@newsgate.onet.pl...
> I stąd moje pytanie: do kogo on może się zgłosić w tej sprawie? Co może
sam
> zrobić?

Co może sam zrobić? Przede wszystkim - nie kupowac alkoholu. Jeśli go kupuje
(a raczej - za alkohol kupuje święty spokój) jest współwinny tej sytuacji.

A teraz krzyczcie na mnie, że łatwo jest oceniać ;)

pozdr

Monika

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

3. Data: 2004-09-14 08:19:07

Temat: Re: Matka mojego kolegi pije
Od: "Rael" <j...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Użytkownik "Rael" <j...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:0bd2.00000407.414694ed@newsgate.onet.pl...
> > I stąd moje pytanie: do kogo on może się zgłosić w tej sprawie? Co może
> sam
> > zrobić?
>
> Co może sam zrobić? Przede wszystkim - nie kupowac alkoholu. Jeśli go kupuje
> (a raczej - za alkohol kupuje święty spokój) jest współwinny tej sytuacji.

Owszem, to nie jest takie proste, jak mówisz. Podstawowa spraw: jak on nie
kupi, to matka kupi sama, a on będzie miał piekło. A poza tym jak namówić go
do tego, żeby nie kupował?
Generalnie chodzi mi szczególnie o to, gdzie i jak znaleźć dla nich fachową
pomoc, bo ja ani żaden z jego kolegów nie jesteśmy w dostatecznym stopniu
autorytetami, a poza tym sprawa jest delikatna i łatwo zaszkodzić.

Pozdrawiam

Rael

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

4. Data: 2004-09-14 08:33:14

Temat: Re: Matka mojego kolegi pije
Od: "Basia Z." <bjz@USUN_TO.poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Rael" :

> I stąd moje pytanie: do kogo on może się zgłosić w tej sprawie? Co może
sam
> zrobić? Może ktoś zna jakieś adresy, telefony (najlepiej w Szczecinie), by
mój
> kolega mógł jakoś pomóc matce.

Mi się wydaje ze przyczyna jest głębsza. Otóż ja w pewnym stopniu rozumiem
tą kobietę. Miała pracę, pozbawiono ją tego nagle, pewnie ma poczucie
zawalenia się wszystkiego, własnej zbędności, nie wie co ze sobą zrobić, ma
nadmiar czasu, pewnie poczucie bezsensowności tego co robi. To jest bardzo
steresogenne.
Przy czym jesli jest na świadczeniu przedemerytalnym - to wcale nie jest
jeszcze taka stara, moze mieć niewiele ponad 50 lat.

Ja wiem jak strasznie przeżywały utratę pracy moje koleżanki (tez około 50).
Stres związany z tym jest niewyobrażalny.
A jednak moje koleżanki pozbierały się jakoś, znalazły nową pracę, lub
założyły własną działalność gospodarczą.

Czy ma jakieś zainteresowania, którymi mogłaby sie zajmować - cokolwiek -
ogródek, robótki ręczne, spotkania na kawie z psiapsiółkami ? Jeśli ma -
należy to rozwijać, kupić w prezencie coś (np. zestaw narzędzi do ogródka),
jeśli nie ma - może należy jej pomóc podsuwając coś (człowiek rozwija się
całe życie). Oczywiscie wszystko w porozumieniu z zainteresowaną.

Pozdrowienia.

Basia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

5. Data: 2004-09-14 08:36:58

Temat: Re: Matka mojego kolegi pije
Od: "Karolina \"duszołap\" Matuszewska" <g...@i...wytnij.pl> szukaj wiadomości tego autora

Rael wrote:

>>>I stąd moje pytanie: do kogo on może się zgłosić w tej sprawie? Co może
>>>sam zrobić?
>>
>>Co może sam zrobić? Przede wszystkim - nie kupowac alkoholu. Jeśli go kupuje
>>(a raczej - za alkohol kupuje święty spokój) jest współwinny tej sytuacji.
>
> Owszem, to nie jest takie proste, jak mówisz. Podstawowa spraw: jak on nie
> kupi, to matka kupi sama, a on będzie miał piekło. A poza tym jak namówić go
> do tego, żeby nie kupował?

Jeżeli ktoś kupuje osobie mającej problem alkoholowy wódkę (czy
jakiekolwiek inne procenty), to oznacza jego akceptację dla picia tej
osoby. Krótka piłka -- albo syn pokaże matce, że nie zgadza się na jej
picie, choćby się to miało skończyć awanturą; albo dla własnego świętego
spokoju pomoże jej wpaść w alkoholizm. Nie ma innej opcji.

> Generalnie chodzi mi szczególnie o to, gdzie i jak znaleźć dla nich fachową
> pomoc, bo ja ani żaden z jego kolegów nie jesteśmy w dostatecznym stopniu
> autorytetami, a poza tym sprawa jest delikatna i łatwo zaszkodzić.

W najbliższej Poradni Zdrowia Psychicznego.

Pozdrawiam,
Karola

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

6. Data: 2004-09-14 08:46:37

Temat: Re: Matka mojego kolegi pije
Od: Dominika Widawska <d...@m...ble.szczecin.pl> szukaj wiadomości tego autora

Rael wrote:
>
> Owszem, to nie jest takie proste, jak mówisz. Podstawowa spraw: jak on nie
> kupi, to matka kupi sama, a on będzie miał piekło. A poza tym jak namówić go
> do tego, żeby nie kupował?

Jesli nie sa to pierwsze objawy wspoluzaleznienia, to na pewno
jasny sygnal, ze bardzo mu o nie latwo - osobom
wspoluzaleznionym pomaga Al-Anon.

> Generalnie chodzi mi szczególnie o to, gdzie i jak znaleźć dla nich fachową
> pomoc, bo ja ani żaden z jego kolegów nie jesteśmy w dostatecznym stopniu
> autorytetami, a poza tym sprawa jest delikatna i łatwo zaszkodzić.

Samodzielny Publiczny
Zakład Opieki Zdrowotnej Ośrodek Terapii Uzależnień od Alkoholu
71-757 Szczecin, ul. Ostrowska 7, tel. (091) 455-83-43

Dorosle Dzieci Alkoholikow:
Szczecin
--środa; godz. 17.30
Ośrodek Terapii Uzależnień, ul. Ostrowska 7
(w ostatnią środę miesiąca mityng otwarty)

--piątek, godz. 18.00
Al. Jedności Narodowej 42,
Miejski Ośrodek Interwencji Kryzysowej, III. piętro , wejście
od ulicy Śląskiej
(w ostatni piątek miesiąca mityng otwarty)

--piątek, godz. 18.00
ul. Klonowica 5 bud. 14., Stowarzyszenie "Pomoc"

Region "ZACHODNIO-POMORSKI" AA
Pl. Ofiar Katynia 1
70-452 SZCZECIN
e-mail: z...@a...org.pl
Regionalny Serwis Informacyjny

I na Pocztowej kiedys byl klub AA pomagajacych tez osobom
wspoluzaleznionym. Ale nie moge tego jakos wygoogla sensownie.

Im predzej, tym lepiej. Jesli nie uratujecie matki, to chociaz
moze kolege, bo on tez pakuje sie w "bagnista karuzele".

--
Dominika

jazda konna, Szczecin, Police i okolice
http://www.konie.szn.pl/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

7. Data: 2004-09-14 08:49:59

Temat: Re: Matka mojego kolegi pije
Od: "Gagatka" <a...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Rael"
> jest taki problem. Matka mojego kolegi (on:26 lat, po studiach, w tej
chwili
> na stażu absolwenckim) straciła pracę, jest na zasiłku przedemerytalnym

-----
jak jest na zasiłku przedemerytalnym to nie straciła pracy :]
nie to jest na pewno powodem tego że pije, może ma za dużo czasu ??
może powinien jej znaleźć jakieś zajęcie??
pozdrawiam Gagatka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

8. Data: 2004-09-14 08:54:37

Temat: Re: Matka mojego kolegi pije
Od: "Gagatka" <a...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Basia Z."
> Przy czym jesli jest na świadczeniu przedemerytalnym - to wcale nie jest
> jeszcze taka stara, moze mieć niewiele ponad 50 lat.
>
> Ja wiem jak strasznie przeżywały utratę pracy moje koleżanki (tez około
50).
> Stres związany z tym jest niewyobrażalny.
> A jednak moje koleżanki pozbierały się jakoś, znalazły nową pracę, lub
> założyły własną działalność gospodarczą.

-----
jak jest na świadczeniu to nie zawsze może podjąć pracę, trzymają ją sztywne
granice otrzymywanego zasiłku i jeśli ma zasiłek brutto w wysokości 1.200
(około) to nie może podjąć żadnej pracy ani nie może rozwinąć własnej
działalności pod rygorem utraty prawa do wcześniejszej emerytury

pozdrawiam Gagatka
Ps. wiem bo w podobnej sytuacji był ktoś z mojej rodziny,

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

9. Data: 2004-09-14 09:04:30

Temat: Re: Matka mojego kolegi pije
Od: "Basia Z." <bjz@USUN_TO.poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Gagatka" :

> jak jest na zasiłku przedemerytalnym to nie straciła pracy :]

Jak to nie ?
Na zasiłku przedemerytalnym ląduje się wtedy kiedy się traci pracę.
Często tak bywa że w pierwszej kolejności zwalniane sa osoby, które już mają
prawo do jakichś świadczeń (bo wiadomo że z głodu nie umrą). Ale za to takim
osobom znacznie trudniej znaleźć ewentualnie nową pracę.

Pozdrowienia.

Basia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

10. Data: 2004-09-14 09:14:10

Temat: Re: Matka mojego kolegi pije
Od: "Basia Z." <bjz@USUN_TO.poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Gagatka" :

> jak jest na świadczeniu to nie zawsze może podjąć pracę, trzymają ją
sztywne
> granice otrzymywanego zasiłku i jeśli ma zasiłek brutto w wysokości 1.200
> (około) to nie może podjąć żadnej pracy ani nie może rozwinąć własnej
> działalności pod rygorem utraty prawa do wcześniejszej emerytury
>

O ile dobrze zrozumiałam to co było na ten temat w Gazecie Wyborczej :
- Zawsze moze pracować na umowę o dzieło (tylko trzeba znaleźć
zleceniodawcę)
- Jesli znajdzie pracę może po prostu zrezygnować z zasiłku i wrócić do
pracy.

Praktycznie oba przypadki są bardzo trudne do realizacji.
Na dodatek nic nie wiemy na temat kwalifikacji tej pani.

Koleżanki o których pisałam były po studiach, jedna znała 3 języki, obie
informatyczki.
A też wcale nie miały łatwo.
Po prostu u nas jak człowiek ma 50 lat - to się go już skreśla.

Pozdrowienia.

Basia