Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia Mąż

Grupy

Szukaj w grupach

 

Mąż

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-10-25 06:13:04

Temat: Re: Mąż - dlugie
Od: "Faraonka" <rudakocicaNO**@**SPAMpoczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

[...] maz, kiedy wyjmowal na firmowym lunchu sniadanko , musial sie
> wstydzic przed kolegami kanapek opakowanych np. w papier w serduszka i
> misie. tym razem on nie wytzrymal presji. od tej pory nie zadal juz
> kanapek
> od zony, zaczal robic sobie sam.[...]

swietny pomysl, kto wie, jak mi sie znudzi juz robienie i wymyslanie
codziennego sniadania, moze zastosuje ww pomysl :))
juz widze jego kolegow z pracy i jego wyjmujacego sniadanie z torebeczki
hehehehehe
P.S. jak dostaje jogurt, to juz zaczyna sie wstydzic, i mowi, wiesz wez
sobie Ty ten jogurt bo jak by to wygladalo: facet w pracy z jogurtem :))
--
Z pozdrowieniami
Faraonka - Krystyna P.
http://vikitina.prv.pl



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2004-10-25 07:38:55

Temat: Re: Mąż
Od: cherokee <c...@a...able.pl> szukaj wiadomości tego autora

bazyli4 wrote:

> Wybrać takiego, który dobrze gotuje.

To też może byc problem. Ja musiałam oduczyć męża "pałętania sie":) po
kuchni i wtrącania się w gotowanie:)
Nie wiem, jak koleżanki grupowiczki, ale ja wybitnie nie lubie dzielic
się powierzchnią kuchenną.

Myslę, ze jesli facet nie lubi i nie umie gotować, to nic nie da się
zrobić:( jesli lubi, a nie umie, to jeszcze z tego może coś wyjść.

pozdr

cherokee

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-10-25 08:00:48

Temat: Re: Mąż i sprawa kanapek
Od: "olka" <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Darka" <d...@g...pl> napisał w wiadomości
news:clh6n9$2nep$1@news.mm.pl...
> maz kolezanki od zawsze dostawal drugie sniadanie (od zawsze, czyli odkad
> mamusia od tej pory nie zadal juz kanapek
> od zony, zaczal robic sobie sam.
>
> wnioski kazdy/kazda moze wyciagnac sam/a. :))))

Nie rozumiem, a dlaczego zrobienie kanapek ukochanemu mężczyźnie jest
dla Was takim problemem? Ja z przyjemnością robę kanapki swojemu mężowi,
zawsze mówię, że wkładam w nie swoje serce, bo wymyślam, żeby w nich było
dla zdrowia, dla urody i to, co lubi. Wiem, że on jest zadowolony i to da
mnie jest najważniejsze. A po ślubie już jestem dużo lat... Al.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-10-25 08:50:09

Temat: Re: Mąż
Od: "Stanislaw Trepczyk" <t...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

>
> Myslę, ze jesli facet nie lubi i nie umie gotować, to nic nie da się
> zrobić:( jesli lubi, a nie umie, to jeszcze z tego może coś wyjść.
>
> pozdr
>
> cherokee
Widze ,ze Masz przykre doswiadczenia w kuchni z ...."wspolpracujacym"
facetem w tym zakresie.
mnie do "wejscia "w ulinarne sprawy zmusila sytuacja.Przez 20 lat potrafilem
nawet wode przypalic,a zapracowana zawodowo malzonka robila awantury,ze w
prawdziwym malzenstwie to zona z mezem razem przygotowuja obiady. Kiedy zona
zlamala prawa reke i nie byla w stanie nic w kuchni zrobic,a do wykarmienia
oprocz niej byly trzy "dzioby",to musialem sie zajac "kuchnia" Na
zatrudnienie pomocy czy codzienne wizyty w restauracji nie bylo mnie stac.Z
poczatku robilem to z obowiazku,starajac sie robic proste potrawy jakies
gulasze.(sosy z torebki).Z czasem przejolem sie rola i
zaczolem "studiowac" przepisy.Z internetu i zasobow wiedzy Naszej grupy nie
miaslem tak powszedniego dostepu.
No dobra ,wrocmy do tematu."On i Ona " w kuchni.Razem czy osobno?
Kto powinien dominowac?Pomijam osoby zawodowo zwiazane z...nazwe to po
prostu kuchnia.
Moim zdaniem powinny sie uzupelniac.Ja nie przepadam za gotowaniem,ale
uwielbiam "smacznie" zjesc.To znaczy posilek musi byc "doprawiony" do
smaku,a nie zrobiony z obowiazku tylo po to zeby zrobic
Podejrzewam,ze w podtekscie "Naszych" Pan jest sprawa sprzatania kuchni po
zrobieniu posilku.Ha! Tu podejrzewam ,ze jest to Twoj problem ...."cherokee"


Pozdrawiam
\Stanislaw



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-10-25 09:07:10

Temat: Re: Mąż
Od: cherokee <c...@a...able.pl> szukaj wiadomości tego autora

Stanislaw Trepczyk wrote:

> Podejrzewam,ze w podtekscie "Naszych" Pan jest sprawa sprzatania kuchni po
> zrobieniu posilku.Ha! Tu podejrzewam ,ze jest to Twoj problem ...."cherokee"

Ale ja własnie nie mam żadnego problemu, nie wiem, dlaczego tak myslisz.
To, ze mój mąz na co dzien nie gotuje, bo mu zwyczajnie nie pozwalam
wynika tylko i wyłącznie z mojego egoizmu. Natomiast jeśli nie chce mi
się nic gotować, a czasem tak jest, to wtedy mój mąż przejmuje władzę i
coś pichci.
Nie wiem, o co chodzi z tym sprzątaniem kuchni - jesli o to chodzi, to
mąż zawsze sprząta "na bieżąco" w czasie, gdy gotuje (w przeciwienstwie
do mnie), nierzadko też zmywa naczynia.
Mam nadzieję, ze rozwiałam Twoje wątpliwości, Stanisławie, jeśli nie, to
wytłumacz mi o co chodzi, bo chyba nie łapię.

pozdr

cherokee

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-10-25 09:09:28

Temat: Re: Mąż i sprawa kanapek
Od: cherokee <c...@a...able.pl> szukaj wiadomości tego autora

olka wrote:

> Nie rozumiem, a dlaczego zrobienie kanapek ukochanemu mężczyźnie
> jest dla Was takim problemem?

No własnie ja też nie rozumiem, ale może to wynika z podejścia panów,
którzy traktuja te kanapki jako "święty obowiązek zony", a nie jako
przejaw uczuc:)?

pozdr

cherokee

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-10-25 09:42:30

Temat: Re: Mąż
Od: "Stanislaw Trepczyk" <t...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

" "cherokeeproblemu, nie wiem, dlaczego tak myslisz.
> To, ze mój mąz na co dzien nie gotuje, bo mu zwyczajnie nie pozwalam
> wynika tylko i wyłącznie z mojego egoizmu.
.......Gotuje smaczniej niz Ty,czy chcesz go wyreczyc bo jest zapracowany
zarobkowo?

Natomiast jeśli nie chce mi
> się nic gotować, a czasem tak jest, to wtedy mój mąż przejmuje władzę i
> coś pichci.

A robi to z przyjemnoscia dla calej rodziny,czy tylko dla siebie?

> Nie wiem, o co chodzi z tym sprzątaniem kuchni - jesli o to chodzi, to
> mąż zawsze sprząta "na bieżąco" w czasie, gdy gotuje (w przeciwienstwie
> do mnie), nierzadko też zmywa naczynia.

To tak jak ja!

> Mam nadzieję, ze rozwiałam Twoje wątpliwości, Stanisławie, jeśli nie, to
> wytłumacz mi o co chodzi, bo chyba nie łapię.

To taka kobieca ambicja.Przepraszam!Myslalem ze masz taka sytuacje jak
ja.Kiedy przylozylem sie do tematu gotowania to okazalo sie ,ze posilki
ktore ja przygotowuje sa smaczniejsze i bardziej urozmaicone niz zony( to
zdanie mich domownikow).I teraz caly dowcip.Kiedy ja "pichce" w kuchni moja
zona wpada co chwile i krytykuje mnie za kazda kropkie ...."brudu" w
kuchni.Choc nigdy po mnie nie sprzatala.Myslalem,ze Ty tez z tego powody
jestes niezadowolano z obecnosci meza w kuchni.Bo taki opinie slysze od
moich znajomych.Kiedy "facio" cos w kuchni pichci to ich zony potem caly
wieczor musza sprzatac kuchnie i brakuje im....sil na ....obowiazki
malzenskie. Ha! to tak zartem.

> Stanislaw
> pozdr
>
> cherokee


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-10-25 09:57:05

Temat: Re: Mąż i sprawa kanapek
Od: BasiaBjk <b...@q...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik olka napisał:
>
> Nie rozumiem, a dlaczego zrobienie kanapek ukochanemu mężczyźnie
> jest dla Was takim problemem? Ja z przyjemnością robę kanapki swojemu
> mężowi, zawsze mówię, że wkładam w nie swoje serce,

Nie każdy lubi podroby :)
MSPANC
--
pa, BasiaBjk

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-10-25 10:08:58

Temat: Re: Mąż
Od: cherokee <c...@a...able.pl> szukaj wiadomości tego autora

Stanislaw Trepczyk wrote:

> .......Gotuje smaczniej niz Ty,czy chcesz go wyreczyc bo jest zapracowany
> zarobkowo?
Hehe, bo ja uwazam, ze robie wszystko najlepiej:) Z naciskiem na słowo
uważam:)
Poza tym piecze lepszy sernik niz ja i robi lepsze omlety. No i nauczył
mnie podrzucac naleśniki:) Teraz szpanuję przed znajomymi.

> A robi to z przyjemnoscia dla calej rodziny,czy tylko dla siebie?

To pierwsze.

pozdr

cherokee

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-10-25 13:11:37

Temat: Re: Mąż
Od: "Medea" <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Kot" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:417C186A.8030806@poczta.onet.pl...

> Mozna jeszcze TAK polubic gotowanie, ze brak umiejetnosci kulinarnych u
> meza stanowi sama przyjemnosc.

Ja akurat gotować bardzo lubię, co nie stoi w sprzeczności z faktem, że
czasami chciałabym od niego odpocząć. Podobnie, jak ktoś lubi grać w tenisa,
to nie znaczy jeszcze że nie może czasami pooglądać jak grają inni :-).

>Ostatecznie jeszcze mozna zaakceptowac te
> okropna wade i pocieszac sie, ze obiekt ma pare zalet wyrownujacych
> defekt ;PP

Dlatego jeszcze męża nie zmieniam :-).
Pozdrawiam
Ewa


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 8


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Gofry
Kształt kuchenki mikrofalowej
kaczka-jak przyrządzić?
awokado- co można zrobić
szukam przepisu na shoarme

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Saturator do wody gazowanej CO2.
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5

zobacz wszyskie »