« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2013-12-10 17:56:29
Temat: Re: Mikser czy malakser?Dnia Tue, 10 Dec 2013 17:25:38 +0100, Stefan napisał(a):
> Po co mielić kawę nie paloną? Bo zielona to chyba nie palona.
http://zielona-kawa.info.pl/
:-)
PS. Kupuję gotową, zmieloną.
--
XL
"Przypadek - to Bóg przechadzający się incognito." A. Einstein
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2013-12-10 17:58:15
Temat: Re: Mikser czy malakser?Dnia Tue, 10 Dec 2013 15:39:59 +0100, Stefan napisał(a):
> U mnie nie chce się zepsuć udarowy młynek do kawy niestety Niewiadów rok
> produkcji 1978. Nie chce i juz, siadłszy i płacz :))))
> A w sklepach takie ładne, zagraniczne i krajowe, a on działa i działa>>>
Do pewnego czasu też miałam kilka urządzeń wydawałoby się wiecznych... A do
kawy mam młynek mechaniczny, taki na korbkę. Udarowe przegrzewają ziarna.
--
XL
"Przypadek - to Bóg przechadzający się incognito." A. Einstein
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2013-12-10 18:04:20
Temat: Re: Mikser czy malakser?Dnia Tue, 10 Dec 2013 17:58:15 +0100, Ikselka napisał(a):
> A do
> kawy mam młynek mechaniczny, taki na korbkę.
...który ma ze 30 lat, jest świetny.
--
XL
"Przypadek - to Bóg przechadzający się incognito." A. Einstein
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2013-12-10 22:05:46
Temat: Re: Mikser czy malakser?W dniu wtorek, 10 grudnia 2013 17:25:38 UTC+1 użytkownik Stefan napisał:
> U�ytkownik "Zbyszek Zarzycki" <z...@g...com> napisa� w wiadomo�ci
>
> news:1c4e5fc2-7365-4653-b95e-19386f6fac87@googlegrou
ps.com...
>
> W dniu wtorek, 10 grudnia 2013 15:39:59 UTC+1 u�ytkownik Stefan napisa�:
>
>
>
> >
>
> > U mnie nie chce si� zepsu� udarowy m�ynek do kawy niestety Niewiad�w rok
>
> >
>
> > produkcji 1978. Nie chce i juz, siad�szy i p�acz :))))
>
> >
>
> > A w sklepach takie �adne, zagraniczne i krajowe, a on dzia�a i dzia�a>>>
>
> >
>
>
>
> Pomiel trochďż˝ kawďż˝ zielonďż˝ (udarowy do czarnej i tak siďż˝ nie nadaje) to
>
> wkr�tce tylko bardzo dojrza�e truskawki da rad�.
>
>
>
>
>
> Hm, dwa pytania:
>
> Po co mieli� kaw� nie palon�? Bo zielona to chyba nie palona. Mo�e si�
mylďż˝,
>
> jam nie kawiarz:)
Bo zielona kawa to nie dla kawiarzy (kawoszy). Pobudza, działa przeciwbakteryjnie,
wspomaga odchudzanie a nie smakuje jak kawa.
Niezmielona parzy się słabo. Spróbuj kiedyś, może Ci będzie smakowała.
>
> A w sklepie takie pude�ka i torebki z ziarenkami kawy o kolorze brunatnym do
>
> czarnego to nie czarna kawa?
>
> Cz�sto bywa�em w palarni kawy i wiem jak wygl�daj� r�ne gatunki kawy
>
> ziarnistej w tym niepalonej.
>
Fajnie masz, ja bym chętnie pobywał ale nie mam gdzie.
--
ZZ@private
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2013-12-11 09:01:20
Temat: Re: Mikser czy malakser?Ja mam to:
http://mpm.pl/produkty/wyposazenie-kuchni/roboty-kuc
henne/robot-kuchenny-kasia-116.html
Od lat. Może z 15? Ostatnio odmówił współpracy blender /40 zł, nie wiem, czy dokupię/
i zepsuła się ubijaczka do piany /29 zł - dokupię/ - ale wszystko pozostałe działa
wyśmienicie.
Ania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2013-12-12 15:13:01
Temat: Re: Mikser czy malakser?Dnia Wed, 11 Dec 2013 00:01:20 -0800 (PST), czeremcha napisał(a):
> Ja mam to:
>
> http://mpm.pl/produkty/wyposazenie-kuchni/roboty-kuc
henne/robot-kuchenny-kasia-116.html
>
> Od lat. Może z 15?
Ile mąki jednorazowo da się tym zagnieść? Wiesz, szukam - po rozczarowaniu
"megasuperboschem" (nigdy więcej żadnego Boscha w moim domu!) :-/
--
XL
"Przypadek - to Bóg przechadzający się incognito." A. Einstein
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2013-12-13 08:29:57
Temat: Re: Mikser czy malakser?No to mnie zagięłaś... Ciasta w nim nie zagniatam, oprócz ucieranego i kruchego, więc
ilości nie są gigantyczne. Misa ma zaznaczone maksimum na poziomie 1,5 litra. Ale ile
ciasta uciągnie...?
Ania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2013-12-13 08:37:50
Temat: Re: Mikser czy malakser?W dniu piątek, 13 grudnia 2013 08:29:57 UTC+1 użytkownik czeremcha napisał:
> No to mnie zagięłaś... Ciasta w nim nie zagniatam, oprócz ucieranego i kruchego,
więc ilości nie są gigantyczne. Misa ma zaznaczone maksimum na poziomie 1,5 litra.
Ale ile ciasta uciągnie...?
I jeszcze - do ciasta lepszy wydawał mi się Kenwood. Mam FP 730:
http://www.kenwoodworld.com/en-INT/All-products/Food
-Processors/Multipro-Classic/FP730-Food-Processor-0W
FP730001/
Kupiliśmy go ze względu na moc - ciasta śmiga jak ta lala. Ale z kolei - funkcję
ścierania na tarce ma gorzej opracowaną. Dawno go nie używaliśmy, bo przy pierwszej
przeprowadzce pękła misa :-( po drugiej przeprowadzce w końcu muszę ją dokupić...
Ania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2013-12-13 12:46:55
Temat: Re: Mikser czy malakser?Dnia Thu, 12 Dec 2013 23:29:57 -0800 (PST), czeremcha napisał(a):
> No to mnie zagięłaś... Ciasta w nim nie zagniatam, oprócz ucieranego i kruchego,
więc ilości nie są gigantyczne. Misa ma zaznaczone maksimum na poziomie 1,5 litra.
Ale ile ciasta uciągnie...?
A ja właśnie szukam typowego "zagniatacza", takiego do ciast "ciężkich" -
chlebowego np, z półtora kg mąki na raz. I do pierogowego, żeby uciągnął z
kilo mąki. Inne funkcje mnie nie interesują, bo jak kiedyś pisałam, do
innych funkcji mam osobne urządzenia, jakoś "wszystko w jednym" mnie
przeraża i budzi obawy, że jak "trzon siłowy" padnie, to wszystkiego mnie
pozbawi. Tymczasem widzę, że pozostają mi profesjonalne zagniatarki, a tu z
kolei cena odstrasza... No i tak się męczę w kółko - pozostając bez.
--
XL
"Przypadek - to Bóg przechadzający się incognito." A. Einstein
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2013-12-13 12:49:47
Temat: Re: Mikser czy malakser?Dnia Thu, 12 Dec 2013 23:37:50 -0800 (PST), czeremcha napisał(a):
> Kupiliśmy go ze względu na moc - ciasta śmiga jak ta lala.
> Ale z kolei - funkcję ścierania na tarce ma gorzej opracowaną.
> Dawno go nie używaliśmy, bo przy pierwszej przeprowadzce pękła misa :-(
> po drugiej przeprowadzce w końcu muszę ją dokupić...
No i właśnie dlatego plastikowa misa to nie jest moje marzenie - marzy mi
się mocny zagniatacz z metalową misą, misa koniecznie z uchem/uszami do
transportowania... Artisana nie kupię, bo a nuż wydam kasiory że ho ho, a
tu się znowu okaże, że bums chiński na plastikach w środku. A przecież w
sklepie nie pozwolą mi rozkręcać, żeby mu popatrzeć w bebeszki :-(((
--
XL
"Przypadek - to Bóg przechadzający się incognito." A. Einstein
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |