« poprzedni wątek | następny wątek » |
131. Data: 2010-03-16 23:30:23
Temat: Re: Miłość i seksDnia Wed, 17 Mar 2010 00:02:09 +0100, Paulinka napisał(a):
> XL pisze:
>> Dnia Tue, 16 Mar 2010 23:32:59 +0100, Paulinka napisał(a):
>>
>>> To jeden z wielu wątków na ten temat. A chlewik to synteza poglądów XL,
>>> że kobiety rodzące są jak świnie w rzeźni.
>>
>> O, widzę, że "synteza" Ci postępuje coraz dalej", bo doszła RZEŹNIA, a
>> zakres objął już WSZYSTKIE kobiety rodzące. Następnym razem obejmie także
>> kobiety ciężarne pod koniec ciąży, a potem to już te świeżo zapłodnione i
>> starajace się o ciążę, a już na końcu to już wszystkie.
>> Wszystkie kobiety są jak świnie w rzeźni! - teraz już możesz z czystym
>> sumieniem przypisać mi to zdanie.
>> :-/
>
> Krzyw się tak bardzo, jak potrzebujesz. To nie ja sprowadziłam akt
> porodu do chlewika.
> W życiu bym się nie odważyła porównywać czyjegoś cierpienia do niskich
> instynktów.
Nie cierpienia, lecz przekleństw i ryków. Czyli braku kontroli, można rzec
że niemal na poziomie rdzenia kręgowego :-/
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
132. Data: 2010-03-16 23:33:26
Temat: Re: Miłość i seksXL pisze:
> Dnia Wed, 17 Mar 2010 00:02:09 +0100, Paulinka napisał(a):
>
>> XL pisze:
>>> Dnia Tue, 16 Mar 2010 23:32:59 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>
>>>> To jeden z wielu wątków na ten temat. A chlewik to synteza poglądów XL,
>>>> że kobiety rodzące są jak świnie w rzeźni.
>>> O, widzę, że "synteza" Ci postępuje coraz dalej", bo doszła RZEŹNIA, a
>>> zakres objął już WSZYSTKIE kobiety rodzące. Następnym razem obejmie także
>>> kobiety ciężarne pod koniec ciąży, a potem to już te świeżo zapłodnione i
>>> starajace się o ciążę, a już na końcu to już wszystkie.
>>> Wszystkie kobiety są jak świnie w rzeźni! - teraz już możesz z czystym
>>> sumieniem przypisać mi to zdanie.
>>> :-/
>> Krzyw się tak bardzo, jak potrzebujesz. To nie ja sprowadziłam akt
>> porodu do chlewika.
>> W życiu bym się nie odważyła porównywać czyjegoś cierpienia do niskich
>> instynktów.
>
> Nie cierpienia, lecz przekleństw i ryków. Czyli braku kontroli, można rzec
> że niemal na poziomie rdzenia kręgowego :-/
Bo nie przystoi? A może właśnie przystoi, bo ból w ten sposób
wyeliminowała. Nie Twoja sprawa, jak kobieta rodzi. To jej intymny czas
i sposób. Ocenienie tego jest żenujące.
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
133. Data: 2010-03-16 23:36:46
Temat: Re: Miłość i seksEnder pisze:
> Paulinka pisze:
>> Ender pisze:
>>> Paulinka pisze:
>>>> Ender pisze:
>>>>> Paulinka pisze:
>>>>>> XL pisze:
>>>>>>> Dnia Tue, 16 Mar 2010 23:32:59 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>>>>
>>>>>>>> To jeden z wielu wątków na ten temat. A chlewik to synteza
>>>>>>>> poglądów XL, że kobiety rodzące są jak świnie w rzeźni.
>>>>>>>
>>>>>>> O, widzę, że "synteza" Ci postępuje coraz dalej", bo doszła
>>>>>>> RZEŹNIA, a
>>>>>>> zakres objął już WSZYSTKIE kobiety rodzące. Następnym razem
>>>>>>> obejmie także
>>>>>>> kobiety ciężarne pod koniec ciąży, a potem to już te świeżo
>>>>>>> zapłodnione i
>>>>>>> starajace się o ciążę, a już na końcu to już wszystkie.
>>>>>>> Wszystkie kobiety są jak świnie w rzeźni! - teraz już możesz z
>>>>>>> czystym
>>>>>>> sumieniem przypisać mi to zdanie.
>>>>>>> :-/
>>>>>>
>>>>>> Krzyw się tak bardzo, jak potrzebujesz. To nie ja sprowadziłam akt
>>>>>> porodu do chlewika.
>>>>>> W życiu bym się nie odważyła porównywać czyjegoś cierpienia do
>>>>>> niskich instynktów.
>>>>>
>>>>> hmm... sorry, ale jedyny chlewik jak tu widzę,
>>>>> to Ty robisz.
>>>>> Nie sygnalizujesz żadnych stanów bazowych,
>>>>> więc chyba brniesz w nim najmniej po uszy ;-)
>>>>
>>>> To, że czegoś nie widziałeś, nie oznacza, ze nie istnieje.
>>>
>>> No to jak Ci ciężko pokazać, to trzymaj swój chlewik u siebie, ok?
>>> A jak chcesz do kfa, to wystarczy mi tylko nieuprzejmie odpyskować
>>> lub próbować obrazić.
>>> Wydaje mi się, ze na tyle się już 'znamy', że pewne zagrywki są już
>>> zbędne i bynajmniej nie pożądane, prawda?
>>
>> Na tyle się już znamy, ze wiesz, że nieobecność na lekcji ucznia
>> Endera, nie powoduje zawieszenia zajęć w szkole.
>
> No to niech to będą normalne i uczciwe lekcje, a nie humory
> niedowartościowanej nauczycielki ;-)
Pan to chyba z pretensjami nie do mnie uderzył.
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
134. Data: 2010-03-16 23:38:14
Temat: Re: Miłość i seksDnia Wed, 17 Mar 2010 00:10:57 +0100, Ender napisał(a):
> Więc albo to rzeczywiście hormony walą po deklu, albo są tylko wymówką,
> która powoduje, że hormony faktycznie mogą walić po deklu.
Miesiaczka jako "walenie hormonów" jest dyskusyjna. To stan normalny u
kobiety, a jeśli "wali", to znaczy, że babę trza leczyć.
Ale...
Kobieta całę swoje życie podlega zmianom/perturbacjom hormonalnym, ujmuję
tu rzecz szerzej niż w obrębie cyklu miesięcznego.Dlatego na przykład w
przykazaniu o "nie pożadaniu żony bliźniego swego" nie ma symetrii w
stosunku do kobiet, tzn nie ma czegos takiego "nie pożądaj męża bliźniej
swojej" czy t.p. Podyktowała ten brak symetrii mądrość wielowiekowego
doświadczenia i właśnie z tego się biorąca tolerancja wobec kobiet jako
poddawanych hormonalnym przemianom. Bo mężczyźni w porównaniu z kobietami
pod tym względem są uprzywilejowani, mają mniej wiecej jednakowo, od czasu
dojrzewania oczywiście az po andropauzę.
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
135. Data: 2010-03-16 23:39:04
Temat: Re: Miłość i seksDnia Wed, 17 Mar 2010 00:19:41 +0100, Ender napisał(a):
> No to jak Ci ciężko pokazać, to trzymaj swój chlewik u siebie, ok?
I rzeźnię też, bardzo proszę.
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
136. Data: 2010-03-16 23:39:58
Temat: Re: Miłość i seksDnia Wed, 17 Mar 2010 00:33:26 +0100, Paulinka napisał(a):
> XL pisze:
>> Dnia Wed, 17 Mar 2010 00:02:09 +0100, Paulinka napisał(a):
>>
>>> XL pisze:
>>>> Dnia Tue, 16 Mar 2010 23:32:59 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>
>>>>> To jeden z wielu wątków na ten temat. A chlewik to synteza poglądów XL,
>>>>> że kobiety rodzące są jak świnie w rzeźni.
>>>> O, widzę, że "synteza" Ci postępuje coraz dalej", bo doszła RZEŹNIA, a
>>>> zakres objął już WSZYSTKIE kobiety rodzące. Następnym razem obejmie także
>>>> kobiety ciężarne pod koniec ciąży, a potem to już te świeżo zapłodnione i
>>>> starajace się o ciążę, a już na końcu to już wszystkie.
>>>> Wszystkie kobiety są jak świnie w rzeźni! - teraz już możesz z czystym
>>>> sumieniem przypisać mi to zdanie.
>>>> :-/
>>> Krzyw się tak bardzo, jak potrzebujesz. To nie ja sprowadziłam akt
>>> porodu do chlewika.
>>> W życiu bym się nie odważyła porównywać czyjegoś cierpienia do niskich
>>> instynktów.
>>
>> Nie cierpienia, lecz przekleństw i ryków. Czyli braku kontroli, można rzec
>> że niemal na poziomie rdzenia kręgowego :-/
>
> Bo nie przystoi? A może właśnie przystoi, bo ból w ten sposób
> wyeliminowała. Nie Twoja sprawa, jak kobieta rodzi. To jej intymny czas
> i sposób. Ocenienie tego jest żenujące.
Kobieta rodzi godnie.
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
137. Data: 2010-03-16 23:40:41
Temat: Re: Miłość i seksXL pisze:
> Dnia Wed, 17 Mar 2010 00:19:41 +0100, Ender napisał(a):
>
>> No to jak Ci ciężko pokazać, to trzymaj swój chlewik u siebie, ok?
>
> I rzeźnię też, bardzo proszę.
Prymitywnego samca i zlęknione dzieci również :)
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
138. Data: 2010-03-16 23:41:41
Temat: Re: Miłość i seksXL pisze:
> Dnia Wed, 17 Mar 2010 00:33:26 +0100, Paulinka napisał(a):
>
>> XL pisze:
>>> Dnia Wed, 17 Mar 2010 00:02:09 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>
>>>> XL pisze:
>>>>> Dnia Tue, 16 Mar 2010 23:32:59 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>>
>>>>>> To jeden z wielu wątków na ten temat. A chlewik to synteza poglądów XL,
>>>>>> że kobiety rodzące są jak świnie w rzeźni.
>>>>> O, widzę, że "synteza" Ci postępuje coraz dalej", bo doszła RZEŹNIA, a
>>>>> zakres objął już WSZYSTKIE kobiety rodzące. Następnym razem obejmie także
>>>>> kobiety ciężarne pod koniec ciąży, a potem to już te świeżo zapłodnione i
>>>>> starajace się o ciążę, a już na końcu to już wszystkie.
>>>>> Wszystkie kobiety są jak świnie w rzeźni! - teraz już możesz z czystym
>>>>> sumieniem przypisać mi to zdanie.
>>>>> :-/
>>>> Krzyw się tak bardzo, jak potrzebujesz. To nie ja sprowadziłam akt
>>>> porodu do chlewika.
>>>> W życiu bym się nie odważyła porównywać czyjegoś cierpienia do niskich
>>>> instynktów.
>>> Nie cierpienia, lecz przekleństw i ryków. Czyli braku kontroli, można rzec
>>> że niemal na poziomie rdzenia kręgowego :-/
>> Bo nie przystoi? A może właśnie przystoi, bo ból w ten sposób
>> wyeliminowała. Nie Twoja sprawa, jak kobieta rodzi. To jej intymny czas
>> i sposób. Ocenienie tego jest żenujące.
>
> Kobieta rodzi godnie.
A to coś Ci się zmieniło. I dobrze.
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
139. Data: 2010-03-16 23:56:00
Temat: Re: Miłość i seksMoja TŻ przy drugim dziecku krzyczała "nie chcę rodzić!" na zmianę
z "dajcie mi znieczulenie!" (na które było już za późno).
Im dziecko większe, tym trudniej je urodzić.
Kolejne dzieci są przeważnie coraz większe m.in. ze względu na
bardziej "rozciągniętą" (poprzednimi ciążami) macicę kobiety.
Ten XLowy "chlewik" to normalnie (tzn bez dodatkowych komplikacji)
pewnie gdzieś od 3-go dziecka musi się zaczynać, jak sobie ~wyobrażam.
Czyli te uwagi XL dotyczą w dużej mierze kobiet, które wyjątkowo uczciwie
wykorzystują swoją funkcję prokreacyjną.
Niezła paranoja. ;)
--
CB
Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
wiadomości news:hnp530$c62$12@node2.news.atman.pl...
Bo nie przystoi? A może właśnie przystoi, bo ból w ten sposób
wyeliminowała. Nie Twoja sprawa, jak kobieta rodzi. To jej intymny czas
i sposób. Ocenienie tego jest żenujące.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
140. Data: 2010-03-16 23:57:17
Temat: Re: Miłość i seksMało mnie obchodzi co lubisz w sytuacji gdy przeginasz jak
niedorozwój.
Rozumiesz?
--
CB
Użytkownik "Ender" <e...@n...net> napisał w wiadomości
news:hnp4tl$3r4$1@news.onet.pl...
To dyskusja, więc wtrącenie stanowi jej właściwość.
Poza tym to nie twoja dyskusja,
więc ewentualna konfrontacja byłaby tu chyba jedynie emocjonalnie
uzasadniona.
A czy na pewno chcesz czuć to co czujesz,
nawet jeśli to tylko końcówka pewnego,
nie pierwszego i nie ostatniego wrażenia? ;-)
ENder
BTW jak pisałem już wcześniej, tylko jedno moje uczucie było warte
wtrącenia i bynajmniej nie była to chęć dominacji czy dyktowania jakiś
warunków.
BTW lubię czuć się dobrze w swojej wysoko jakościowej rzeczywistości,
także tej wirtualnej.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |