| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2006-11-18 12:59:46
Temat: "Milosc od pierwszego wejrzenia"- ciag dalszyhttp://www.psychologia.net.pl/artykul.php?level=248
Viki i bazyli4 i oczywiscie "cala reszta" ;)
co o tym myslicie?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2006-11-18 14:11:29
Temat: Re: "Milosc od pierwszego wejrzenia"- ciag dalszyDnia Sat, 18 Nov 2006 12:59:46 -0000, Gosia napisał(a):
> http://www.psychologia.net.pl/artykul.php?level=248
Chcialbym przeczytac do konca, ale mdla mnie takie tematy i dyskusje, gdzie
z jebaki, robi jakas wielka otoczke milosci.
--
JA! maly -|- Potrzebuje zmian, wiec szukam
JA! sredni -|- MADRYCH rozmow: GG: 5793410
JA! duzy -|- Bedac niemily, jestem mily...
ale zawsze ja JA! -|- ...zrozum i nie upominaj.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2006-11-18 17:13:59
Temat: Re: "Milosc od pierwszego wejrzenia"- ciag dalszy
Użytkownik "Gosia" <G...@v...net> napisał w wiadomości
news:455f03bc$0$8730$ed2619ec@ptn-nntp-reader02.plus
.net...
> http://www.psychologia.net.pl/artykul.php?level=248
>
> Viki i bazyli4 i oczywiscie "cala reszta" ;)
> co o tym myslicie?
>
ja mysle ze wszystkie kobiety kurwą sa podszyte, co to własciwie znaczy
"wybrany", maz ojciec?, troche formalnosc i juz nie jestes wybrany, pani
psycholog zapomniała ze w normalnym swiecie dochodzi tez do rekoczynow
czasami i innych brutalizacji
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2006-11-19 00:10:33
Temat: Re:Gosia <G...@v...net> napisał(a):
> http://www.psychologia.net.pl/artykul.php?level=248
>
> Viki i bazyli4 i oczywiscie "cala reszta" ;)
> co o tym myslicie?
zapytaj miłośników telenowel - dla mnie po 5 linijkach tekst stał się
niestrawny
h.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2006-11-19 09:33:06
Temat: Re: "Milosc od pierwszego wejrzenia"- ciag dalszy
Użytkownik "Gosia" <G...@v...net> napisał w wiadomości
news:455f03bc$0$8730$ed2619ec@ptn-nntp-reader02.plus
.net...
> http://www.psychologia.net.pl/artykul.php?level=248
>
> Viki i bazyli4 i oczywiscie "cala reszta" ;)
> co o tym myslicie?
Dobrze, popatrzmy... ale teks będę komentował a vista, więc jak co przeoczę,
proszę się nie rzucać zbytnio ;o)
Mój rozsądek i mój obyczaj nie każą mi się opowiadać po jednej ze stron bez
rozpoznania...
To prawda, często zdarza się tak, że w sytuacji, w której dokonaliśmy
wyboru, to, co odrzuciliśmy, ma w sobie wiele uroku, i to nie tylko o
kobiety chodzi, ale czasem i o sprzęt wideo lub nowe kapcie, jeśli wcześniej
staraliśmy się przyglądać wielu, i wszystko nas ciągnęło... moje zdanie?
Zauroczenie dwiema osobami skutkuje oglądem ich zalet, wybór jednej zawsze
wywlecze na wierzch jej realne lub urojone wady (na obserwację wad drugiej
strony nie ma już możliwości)
Z tym trzecim ktosiem celna uwaga...
No, tu się Ewa piernicznęła, z tym skupianiem się na związku, na którym nam
bardziej zależy... jak już bardziej zależy, to już się wybrało...
Jak zaczęła mówić o zaufaniu partnera, to dobrze mówiła, tylko mało kto to
rozumie, przez wzgląd na to, o czym ciągle pisuję... bo uprzedzenia, duma
własna, zazdrość i chęć posiadania zniszczą każdą miłość, każdy związek...
ale cóż... wielu jeszcze powie, że istnieje dobra zazdrość i dobre
posiadanie... niech im będzie na zdrowie, nie będę tryumfował za lat kilka,
powiem jedynie... znów miałem rację :/
Z tym chodzeniem za własnym sumieniem dobra uwaga, tylko nie wiem do końca,
do czego Ewa dąży... bo ja to rozumiem tak: jeśli już chcemy (jeśli tu w
ogóle chęci są możliwe, to się raczej dzieje i już) zauroczyć kimś i
zastanawiamy si ę,czy partner byłby skłonny to zaakceptować, to albo związek
jest świeży i nie znamy partnera, albo związek jest nierównowagowy i trzeba
się z niego wywikłać... jeśli ktoś chce być w związku, w którym zdrada jest
wybaczalna, niech szuka kogoś, kto nie ma pod sufitem ten teges... jeśli
chce być w związku, w którym zdrada jest niewybaczalna, niech szuka kogoś,
kto tez chce być w takim związku... czasem ludzie od razu się tak znajdują,
czasem trzeba testować... tylko tutaj też jest pewne zaburzenie, bo Ci, co
nie uważają zdrad czy zauroczeń za wielką przykrość, są w stanie testować i
odrzucać związki, Ci, co uważają, że to zło samo w sobie, mają trudności z
testowaniem czegokolwiek właśnie przez wzgląd na wyznawane ideały...
O układaniu własnego życia też jak najlepiej... chociaż, przekonanie że coś
jest czymś 'życia' to miły, romantyczny mit... istnieje coś takiego jak czas
i zbierane doświadczenia...
Ludzie często zastanawiają się, czy partner za te trzydzieści lat też nas
będzie kochał, czy będziemy mogli na niego liczyć etc... i tak na
zastanawianiu się schodzi niektórym życie... i ciągle testują, ciągle brak w
nich zaufania... a kocha nas teraz do jasnej? kocha... a możemy się dziś
właśnie na nim wesprzeć... możemy.. to po kiego się zastanawiać, czy za te
dwadzieścia lat też będziemy mogli... życie mamy tylko jedno...
O konsekwencji całkiem słusznie... tylko nie w tej formie,l że jak już
zobaczyłam w pijaku miłość i narobił mi dzieci, to mimo, że mnie bije, ale
mówi że kocha, to po piętnastu latach dla dobra tych dzieci nadal w tym
związku mam tkwić... to ma być rozumna decyzja, a nie obyczajowa czy
przysięgowa...
Czy miłość to ciężka praca? W nieudanym związku tak...
Pzdr
Paweł
PS I naprawdę szczęście mają Ci, którym te relacje budują się same...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2006-11-19 10:25:54
Temat: Re: "Milosc od pierwszego wejrzenia"- ciag dalszybazyli4; <ejp8dd$i77$1@atlantis.news.tpi.pl> :
> No, tu się Ewa piernicznęła, z tym skupianiem się na związku, na którym nam
> bardziej zależy... jak już bardziej zależy, to już się wybrało...
Eeee, no ten tego - mam wrażenie, że Twoje spostrzeganie jest
zafałszowane tym, że w początkowym okresie tworzenia swojego "stadka
kochanych kobiet" nie skupiałeś się na związku, na którym Ci zależy, ale
budowałeś nowy. I tak do piątej kobiety. A teraz po prostu nie masz już
czasu i energii na kontynuowanie tego procederu, więc nie masz problemu.
;)
Inni, którzy nie wyznają zasady "wielokochania i wieloużywania" mają
zapewne z tym problem, bo w momencie zauroczenia mózg się lasuje i
emocje automatycznie dążą do związku z nowo poznaną osobą, a rozum do
pozstania w obecnym związku.
Flyer
--
gg: 9708346
http://flyer.uczucia.com.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2006-11-19 15:50:34
Temat: Re: "Milosc od pierwszego wejrzenia"- ciag dalszy
Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:ejpbjd$7u0$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Eeee, no ten tego - mam wrażenie, że Twoje spostrzeganie jest
> zafałszowane tym, że w początkowym okresie tworzenia swojego "stadka
> kochanych kobiet" nie skupiałeś się na związku, na którym Ci zależy, ale
> budowałeś nowy. I tak do piątej kobiety. A teraz po prostu nie masz już
> czasu i energii na kontynuowanie tego procederu, więc nie masz problemu.
> ;)
Nic z tego... jeśli na czymś zależy 'bardziej' wybór został dokonany. Skup
się na słowie 'bardziej'...
> Inni, którzy nie wyznają zasady "wielokochania i wieloużywania" mają
> zapewne z tym problem, bo w momencie zauroczenia mózg się lasuje i
> emocje automatycznie dążą do związku z nowo poznaną osobą, a rozum do
> pozstania w obecnym związku.
To tylko jedna z czterech możliwości głównych i bodaj czy nie jeszcze
większej ilości pobocznych...
1. Rozum każe trwać w starym, uczucia chcą do nowego...
2. Uczucia każą trwać w starym, rozum dąży do nowego... (wcale nie takie
rzadkie...)
3. Uczucia każą trwać w starym i dążą do nowego, rozum śpi, jak zwykle...
4. Rozum jednocześnie dąży do jednego i do drugiego, nie podparty
uczuciami...
To te najpowszechniejsze, wyliczać dalej?
Pzdr
Paweł
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2006-11-19 16:32:25
Temat: Re: "Milosc od pierwszego wejrzenia"- ciag dalszybazyli4; <ejpuh6$4hm$1@atlantis.news.tpi.pl> :
>
> Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
> news:ejpbjd$7u0$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> > Eeee, no ten tego - mam wrażenie, że Twoje spostrzeganie jest
> > zafałszowane tym, że w początkowym okresie tworzenia swojego "stadka
> > kochanych kobiet" nie skupiałeś się na związku, na którym Ci zależy, ale
> > budowałeś nowy. I tak do piątej kobiety. A teraz po prostu nie masz już
> > czasu i energii na kontynuowanie tego procederu, więc nie masz problemu.
> > ;)
>
> Nic z tego... jeśli na czymś zależy 'bardziej' wybór został dokonany. Skup
> się na słowie 'bardziej'...
Ale Ty, stosując swoje podejście nie musisz dokonywać wyboru, więc nie
masz legitymacji do negowania metody wyboru polegającej na odrzuceniu
jednej z opcji. ;)
Flyer
--
gg: 9708346
http://flyer.uczucia.com.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2006-11-19 19:00:15
Temat: Re: "Milosc od pierwszego wejrzenia"- ciag dalszy
Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:ejq0h6$j6g$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Ale Ty, stosując swoje podejście nie musisz dokonywać wyboru, więc nie
> masz legitymacji do negowania metody wyboru polegającej na odrzuceniu
> jednej z opcji. ;)
Skup się na tym, co mówię, a nie na własnych wyobrażeniach. Mówimy o
sytuacji sprzed wyboru. Jeśli się wachnęło, wybór JUŻ został dokonany.
Pzdr
Paweł
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2006-11-19 19:01:44
Temat: Re: "Milosc od pierwszego wejrzenia"- ciag dalszy
Użytkownik "bazyli4" <b...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ejq9pt$ata$1@nemesis.news.tpi.pl...
> sytuacji sprzed wyboru. Jeśli się wachnęło, wybór JUŻ został dokonany.
Ups! Sorry :/
Pzdr
Paweł
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |