| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2007-08-06 21:43:22
Temat: Mocne bole w stawach barkowychWitam,
postaram sie przedstawic moj problem w jak najbardziej przejrzystej
formie:).
Charakterysktyka moich dolegliwosci:
-mocne, impulsowe bole w stawach barkowych (glownie w prawym) przy
wykonywaniu ruchu, ale tylko w pewnym momencie i gdy ruch wykonywany
jest pod konkretnym katem. Praktycznie bol uniemozliwia mi wykonanie
tego ruchu/ow.
-bol ustepuje dosyc szybko, po kilkunastu sekundach, ale ostatnio coraz
czesciej bol utrzymuje sie dluzej i promieniuje na caly staw
-ostatnio pojawia sie samoistnie (nie zwiazany z jakims konkretnym
ruchem) slabszy bol obejmujacy caly staw.
Historia:
- pierwszy raz taki bol zaobserwowalem ok.6 lat temu podciagajac sie na
drazku: w pewnym momencie ruchu stawu pojawial sie ostry, impulsowy bol,
tylko w prawej rece.
- po kilku latach po zagraniu w pilke siatkowa (okazyjnie) przez ok.
2tyg. w praktycznie 50% zakresu ruchu pojawial sie ostry bol w prawym
stawie. Poszedlem do lekarza, ale wysmiano mnie z powodu mlodego wieku i
przepisano masc przeciwbolowa
- od tego czasu mam dolegliwosci takie jak opisalem powyzej w
"charakterystyce", ale staja sie coraz bardziej dotkliwe
Dodatkowe informacje:
- 25lat, duzo siedzienia przed kompem
- brak bolu w pozostalych stawach
- nie uprawiam zadnego sportu (rekreacyjnie pilka nozna od czasu do czasu)
- cwiczylem pare tygodni na silowni probujac rozruszac stawy, ale nie za
bardzo pomoglo. Teraz chce wznowic cwiczenia, ale chce sie upewnic czy
nic powaznego ze stawami mi sie nie dzieje. Troche zaczyna mnie to martwic.
- mowiac kolokwialnie, gorna partie ciala mam slaba rozbudowana.
Wykonujac ruchy okrezne ramion czuje przeskakiwanie kosci i wspomniane
bole. Ale mimo braku rozcwiczenia, takie bole chyba nie powinny sie
pojawiac?
Dwa razy kierowalem sie z tym problemem do lekarzy, ale za kazdym razem
mowiono mi, ze to nic powaznego tylko trzeba rozruszac stawy. Wole sie
upewnic, bo tlumaczenie w stylu: "jest pan za mlody, aby cos sie dzialo"
jakos mnie nie przekonuja.
I teraz pytania:
1) co moze byc powodem tych bolow? czy moze to swiadczyc o jakims stanie
chorobowym?
2) jaki lekarz zajmuje sie takimi problemami? ortopeda czy reumatolog?
Z gory dziekuje za wszelkie odpowiedzi
--
Pozdrawiam
chojny
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2007-08-07 07:46:55
Temat: Re: Mocne bole w stawach barkowych
Użytkownik "chojny" <c...@i...pl> napisał w wiadomości
> Charakterysktyka moich dolegliwosci:
[ciach ogólnie]
Witam, miałam i mam coś podobnego. Oczywiście nie znaczy to, że masz na
pewno to samo, ale może podobnie.
Kilka lat temu poczułam ostry, rwący ból w lewym barku, ale tylko w
niektórych pozycjach. Nie wiedziałam o d czego, nic nie trenuję, nie miałam
wypadku, lekarze rozkładali rece i lekko mówiąc zlewali mnie tak jak
ciebie - z powodu młodego wieku. Ciągnęło się to jakieś dwa lata i w końcu
trafiłam do niezłego ortopedy (ale chama jakich mało). Stwierdził, że to nie
jest nic w stawie i że trzeba zrobić rezonans magnetyczny (pomijam już jakie
były z tym przeboje, gość mnie wkurzył na maksa, ale w końcu to skierowanie
dał). Wynik rezonansu już tu kiedyś przedstawiałam: "(...) W rzucie stożka
rotatorów widoczne jest pogrubienie oraz podwyższenie sygnału (...) ścięgna
mięśnia nadgrzebieniowego. Wzdłuż przebiegu włókien ścięgna widoczne są
krótkie, linijne pasma płynowe. Innych zmian nie stwierdzono."
Przemiły pan doktor obejrzał i stwierdził, że tego się nie leczy i trzeba
rozćwiczyć. Najlepsze na to jest pływanie, ale nie powiedziane, że nawet
jeśli będziesz pływał rok, to ci przejdzie. A ja chyba wiem od czego to
mam - podniosłam ciężki plecak jedną ręką jakoś tak dziwnie ją skręcając.
W każdym razie: prawdopodobnie przeciążyłeś sobie jakieś ścięgna i teraz
boli. Jeśli masz to samo co ja - będzie bolało, mnie boli już 6 lat, czasem
ja za długo śpię na lewym boku to mnie bark potrafi boleć przez tydzień.
Najgorsze jest to, że czasem ten ból przeszkadza mi w prowadzeniu samochodu
(nie mam wspomagania, a czasem trzeba się tą kierownicą nakręcić). Odczuwam
też dolegliwości w sklepach z ciuchami, gdzie wieszaki wiszą wyżej - pod
takim kątem przy przeglądaniu co wisi, właśnie mnie boli.
> 2) jaki lekarz zajmuje sie takimi problemami? ortopeda czy reumatolog?
Raczej ortopeda, ale nie liczyłabym specjalnie. Ja ogólnie ortopedów
bojkotuję, bo jeszcze żaden za bardzo mi nie pomógł, a kolejki do nich są
przerażające, szkoda czasu. Ja się do tego bólu przyzwyczaiłam i pewnie będę
musiała żyć z tym do końca życia.
Jak masz zbędną gotówkę to idź prywatnie i poproś o skierowanie na
rezonans - ale uwaga, koszt to przynamniej 400zł jak nie więcej. RTG raczej
nic nie wykaże...
Zdrowia życzę,
Maja
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2007-08-07 21:07:29
Temat: Re: Mocne bole w stawach barkowych> 2) jaki lekarz zajmuje sie takimi problemami? ortopeda czy reumatolog?
Ortopeda lecz cy sportowców lub od razu dobry fizjoterapeuta (na 90% i
tak do niego trafisz). Badania obrazowe na w asn r k sobie daruj.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2007-08-08 21:18:06
Temat: Re: Mocne bole w stawach barkowychsq4ty napisał(a):
> Użytkownik "chojny" <c...@i...pl> napisał w wiadomości
>> Charakterysktyka moich dolegliwosci:
> [ciach ogólnie]
>
> Witam, miałam i mam coś podobnego. Oczywiście nie znaczy to, że masz na
> pewno to samo, ale może podobnie.
>
Dzieki za odpowiedz.
Zapisalem sie juz prywatnie u ortopedy i nie wyjde poki mi nie powie o
co moze chodzic, skieruje na badania lub do innego specjalisty:)
A czy masz tak, ze z biegiem lat te dolegliwosci Ci sie powiekszaja? U
mnie tak jest, ale to moze dlatego, ze za bardzo nie staralem sie
rozruszac stawow. 2 razy miesiac pochodzilem na silownie, ale z braku
czasu niestety rezygnowalem.
Teraz bede musial sie bardziej przylozyc, bo juz stawy zaczynaja mnie
bolec przy mniejszym ruchu, a takze (podobnie jak u Ciebie) po
"przylezeniu" reki w nocy.
Ten bol odczuwasz w samym stawie czy moze pod koniec kosci ramieniowej
zaraz przy stawie?
> Zdrowia życzę,
> Maja
>
Dziekuje i rowniez zycze zdrowka.
--
Pozdrawiam
chojny
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2007-08-11 07:27:18
Temat: Re: Mocne bole w stawach barkowych
Użytkownik "chojny" <c...@i...pl> napisał w wiadomości
> A czy masz tak, ze z biegiem lat te dolegliwosci Ci sie powiekszaja? U
> mnie tak jest, ale to moze dlatego, ze za bardzo nie staralem sie
> rozruszac stawow. 2 razy miesiac pochodzilem na silownie, ale z braku
> czasu niestety rezygnowalem.
Nie, nie powiększają się. Zazwyczaj jest tak, że nie czuję tego barku, ale
właśnie po zbyt długim spaniu na lewym boku potrafi boleć tydzień, nawet bez
ruszania nim - boli ciągle, ale jest to ból cały czas taki sam. A w ogóle na
początku było gorzej, bo lewą ręką nawet nie mogłam podnieść poduszki.
> Ten bol odczuwasz w samym stawie czy moze pod koniec kosci ramieniowej
> zaraz przy stawie?
Hmmm, trudno powiedzieć. Takie wrażenie, jakby przy stawie i w stawie. W
ogóle to mi coś tam przeskakuje w tym barku, ale nie wiem czy jedno z drugim
jest związane. No i ból czuję też właśnie jakby w mięśniu naramiennym zaraz
przy stawie.
Niestety, chyba nigdy już nie wrócę do 100% sprawności tej ręki. Nawet w
necie czytałam, że to trzeba rozćwiczyć, ale ja straciłam nadzieję.
Pozostaje się przyzwyczaić. Może jak będę stara to się ktoś tym zajmie, bo
jak na razie słyszę coś w rodzaju, że wymyślam sobie ten bój i jestem
hipochondryczką (ulubione słowo lekarzy w stosunku do młodych pacjentów).
Ale jak będe stara to powiedzą, że teraz to już za późno, trzeba było
przyjść wcześniej, a teraz to juz się pani nie opłaca leczyć...
Maja
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2007-08-12 23:45:52
Temat: Re: Mocne bole w stawach barkowychW dniu 2007-08-11 09:27 sq4ty pięknie wystukał/a:
> Użytkownik "chojny" <c...@i...pl> napisał w wiadomości
>> A czy masz tak, ze z biegiem lat te dolegliwosci Ci sie powiekszaja? U
>> mnie tak jest, ale to moze dlatego, ze za bardzo nie staralem sie
>> rozruszac stawow. 2 razy miesiac pochodzilem na silownie, ale z braku
>> czasu niestety rezygnowalem.
>
> Nie, nie powiększają się. Zazwyczaj jest tak, że nie czuję tego barku, ale
> właśnie po zbyt długim spaniu na lewym boku potrafi boleć tydzień, nawet bez
> ruszania nim - boli ciągle, ale jest to ból cały czas taki sam. A w ogóle na
> początku było gorzej, bo lewą ręką nawet nie mogłam podnieść poduszki.
>
>> Ten bol odczuwasz w samym stawie czy moze pod koniec kosci ramieniowej
>> zaraz przy stawie?
>
> Hmmm, trudno powiedzieć. Takie wrażenie, jakby przy stawie i w stawie. W
> ogóle to mi coś tam przeskakuje w tym barku, ale nie wiem czy jedno z drugim
> jest związane. No i ból czuję też właśnie jakby w mięśniu naramiennym zaraz
> przy stawie.
>
> Niestety, chyba nigdy już nie wrócę do 100% sprawności tej ręki. Nawet w
> necie czytałam, że to trzeba rozćwiczyć, ale ja straciłam nadzieję.
> Pozostaje się przyzwyczaić. Może jak będę stara to się ktoś tym zajmie, bo
> jak na razie słyszę coś w rodzaju, że wymyślam sobie ten bój i jestem
> hipochondryczką (ulubione słowo lekarzy w stosunku do młodych pacjentów).
> Ale jak będe stara to powiedzą, że teraz to już za późno, trzeba było
> przyjść wcześniej, a teraz to juz się pani nie opłaca leczyć...
Zrób preświetlenie kręgosłupa szyjnego (bo to chyba od kręgów szyjnych).
--
animka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2007-11-25 16:38:34
Temat: Re: Mocne bole w stawach barkowych
Uzytkownik <k...@g...com> napisal w wiadomosci
news:1186520849.419092.113250@k79g2000hse.googlegrou
ps.com...
> 2) jaki lekarz zajmuje sie takimi problemami? ortopeda czy reumatolog?
Ortopeda lecz cy sportowców lub od razu dobry fizjoterapeuta (na 90% i
tak do niego trafisz). Badania obrazowe na w asn r k sobie daruj.
Coz, moge sie wtracic calkiem ogolnie.To nierzadkie problemy u mlodych ludzi
uprawiajacych od wczesnych mlodzienczych lat sporty ponad zwykla rekreacje
ale niekoniecznie.Najczesciej to problemy wtornych zmian zwyrodnieniowych
sumujacych sie mikrourazow przeciazeniowych w "pierscieniu rototarow" - to
takie krotkie miesnie pod m.naramiennym obracajace glowe kosci ramiennej
zapewniajce ruch obwodzenia ramienia. Trzeba miec jak do wszystkiego pewne
predyspozycje wrodzone dziedziczne konstytucyjne klimatyczne i Bog wie
jeszcze jakie ale uwarunkowane poza nasza wola.W leczeniu wymagaja
cierpliwosci i solidnego zaangazowania obu stron.Lekarze(najczesciej
ortopedzi to ich domena) czesto traca cierpliwosc i stad wydaje sie opinia
pacjentow o nieskutecznosci leczenia przez poszczegolnych lekarzy róznych
specjalnosci .A teraz banal: leczyc trzeba pacjenta czytaj czlowieka, a nie
bark, nie RTG nie RM czy USG.Porzadny wywiad, badanie lekarza bez cienia
brutalnosci w czasie badnia ruchow biernych, porzadna niepozorowana
diagnostyka obrazowa i zmudne leczenie p/bolowe i relaksacyjne,
fizykoterapia, farmakoterapia w odpowiednim momencie wlaczenie cwiczen
likwidujacych bolesny przykurcz jesli jest miesni i stopniowe wlaczanie
rekreacji. Nie ma cudownych leków, a leczenie operacyjne jest rzadko
podejmowane i obarczone ryzykiem.Ostatnio do diagnostki inwazyjnej coraz
czesciej stosuje sie artroskopie dosc sensowne ale ostroznie po wyczerpaniu
innych sposobów. Czasamia trafione leczenie pozwala na likwidacje po kilku
tygodniach dolegliwosci.
To prawda to czeste problemy sportowcow roznych dyscyplin mlodych silnych w
na pierwszy rzut oka tryskajacych zdrowiem.
--
************
Pozdrawiam
Jerzy Zelichowski
www.ortopedia-kielce.pl
e mail- o...@j...nazwa.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |