Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!poznan.rmf.pl!fargo.
cgs.poznan.pl!news.internetia.pl!news.astercity.net!not-for-mail
From: Papik <p...@g...w.astercity.net>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Moje podejscie do zdrady :)
Date: Sat, 22 Jun 2002 13:58:42 +0000 (UTC)
Organization: Aster City Net
Lines: 54
Message-ID: <s...@c...acn.waw.pl>
Reply-To: p...@a...net
NNTP-Posting-Host: cocoon.acn.waw.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: pingwin.acn.pl 1024754322 50337 62.121.86.109 (22 Jun 2002 13:58:42 GMT)
X-Complaints-To: a...@a...net
NNTP-Posting-Date: Sat, 22 Jun 2002 13:58:42 +0000 (UTC)
X-Tech-Contact: u...@a...net
X-Server-Info: http://www.astercity.net/news/
User-Agent: slrn/0.9.7.4 (Linux)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:142703
Ukryj nagłówki
Witam.
Nie jestem domoroslym psychologiem (zebyscie mi nie nawrzucali)..
Z obserwacji (czyt. z zycia wziete):
1) zona, maz, kochanek (zony ;).
Zona kocha meza, maz kocha zone.. zona kocha kochanka, kochanek tylko
zaspokaja swoje potrzeby seksualne i ew. jest zauroczony.
Maz wie o kochanku i jest szczesliwy,ze jego zona jest szczesliwa, ze moze
zaspokajac swoje zadze, ktorych maz nie jest w stanie jej dac (zakrecone ale
inaczej sie nie da :) z takich,czy innych powodow.
2) narzeczona, narzeczony, kochanka (narzeczonego ;).
ona kocha jego, on kocha (teoretycznie) ja, jednak zanim powie sakramenckie
TAK, zdradza swoja przyszla z kochanka.
ona nie wie o kochance, kochanka nie wie o jego przyszlej.
-------------
Ad 1) Wszyscy sa szczesliwi i zadowoleni z zycia, nikomu nie dzieje sie
krzywda (emocjonalna,psychiczna?), wszyscy maja powyzej 30. (poza kochankiem).
nikt nikogo nie oszukuje,sprawa postawiona jasno.
-Brak akceptacji spoleczenstwa.-
Ad 2) Pozornie wszyscy sa szczesliwi: on spelnia swoje najskrytsze sexualne
pragnienia z kochanka, ona nie wiedzac,ze on ma narzeczona robi sobie
nadzieje,ze bedzie miala wspanialego faceta, narzeczona zyje w
nieswiadomosci i jest szczesliwa,ze ma swojego jedynego.
Hmm. trudno mi powiedziec co na to nasze spoleczenstwo,ale w wiekszosci
przypadkow jakie mialem okazje obserwowac w swoim zyciu konczylo sie tak:
- pierwsza "dostawala" kochanka ("na pewno go kusila!")
- potem dostawalo sie facetowi ("no co mial biedak zrobic, skoro tamta go
kusila ?", "co za swinia! tak przed oltarzem ?")
- na koncu obrywala narzeczona ("slepa jakas! nie umiala faceta za morde
trzymac!", "na pewno mu nie dawala tak jakby tego chcial").
W tym przypadku takze wszyscy maja powyzej 30.
-----
Co o tym sadzicie z psychologicznego punktu ?
Nie bede pytal czy to jest normalne, czy nie jest.(bo to oczywiste,ze jest
:P)
Wielu kwesti nie ujalem (np. ew. zalamania psychicznego narzeczonej) aby
uproscic i skrocic swoj post :)
Ps. Ludzie potrafia zaskakiwac ;)
--
Motto: * Byle do 21 października ! * Pawel -PAPIK- Pomorski
PAPIK - Positronic Android Programmed for Infiltration and Killing
GG: 70701
|