| « poprzedni wątek | następny wątek » |
161. Data: 2009-05-31 17:46:49
Temat: Re: Monogamia czlowieka to mitW zasadzie tak.
Choć niekoniecznie.
--
CB
"adamoxx1" <a...@p...onet.pl> napisał(-a)
w wiadomości news:gvsi1i$42o$2@news.onet.pl:
> A jednocześnie wzrost jej wartości na poziomie indywidualnym..?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
162. Data: 2009-05-31 17:54:02
Temat: Re: Monogamia czlowieka to mitGlupoty?
Wątpię.
To raczej kwestia braku kompleksów.
--
CB
"adamoxx1" <a...@p...onet.pl> napisał(-a)
w wiadomości news:gvsgun$1ov$2@news.onet.pl:
> Zazdroszcze ludziom, którzy potrafią przed innymi, a przede wszystkim
> sobą przyznać "Jestem zajebisty/a".
> Ile głupoty do tego potrzeba, ale też jakie korzyści z niej płyną..
> Życie to jeden wielki paradoks.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
163. Data: 2009-05-31 17:56:21
Temat: Re: Monogamia czlowieka to mitTak.
W tym nie miałem wielkiego wyboru.
Cenię jedno i drugie, ale mądrość znacznie wyżej.
Ciekawe, że o tym pomyślałeś. ;)
--
CB
"adamoxx1" <a...@p...onet.pl> napisał(-a)
w wiadomości news:gvsgqd$1ov$1@news.onet.pl:
> Ale Tobie się udało ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
164. Data: 2009-05-31 18:13:32
Temat: Re: Monogamia czlowieka to mit
cbnet wrote:
jak to co dalej ,nie powinieneś pozwolić ogłupić się własnymi
mądrościami ;-)
> Tak.
> W tym nie mia�em wielkiego wyboru.
> Ceni� jedno i drugie, ale m�dro�� znacznie wy�ej.
>
> Ciekawe, �e o tym pomy�la�e�. ;)
>
> --
> CB
>
>
> "adamoxx1" <a...@p...onet.pl> napisaďż˝(-a)
> w wiadomo�ci news:gvsgqd$1ov$1@news.onet.pl:
>
> > Ale Tobie siďż˝ uda
�o ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
165. Data: 2009-05-31 18:26:46
Temat: Re: Monogamia czlowieka to mitcbnet pisze:
> Twoja percepcja jest skażona "naukami" NLP.
>
Uważasz że mądrość jest czymś co widać tylko na zewnątrz?
Że można jej istnienie osądzić wyłącznie na podstawie majętności i
zaradności?
To czego mi brakowało, to duchowych korzyści wynikających z mądrości.
Czegoś niemierzalnego, wewnętrznego spokoju i spełnienia. Poczucia że
jest się na właściwej ścieżce. Nie tyle ogromna wiedza, co raczej brak
wątpliwości. Brak wątpliwości dotyczący własnej niewiedzy. Brak
wątpliwości dotyczący tajemnic świata.
A nie przekonanie o własnej nieomylności czy wszechwiedzy.
Coś w tym rodzaju.
--
"Truth or happiness. Never both."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
166. Data: 2009-05-31 18:28:18
Temat: Re: Monogamia czlowieka to mitDnia Sun, 31 May 2009 01:53:54 +0200, adamoxx1 napisał(a):
> cbnet pisze:
>> ... i tym silniejsza pokusa, aby wzmacniać się w głupocie, nawet
>> jeśli zdefiniuje się ją i identyfikuje "prywatnie" jako "mądrość".
>>
> Zazdroszcze ludziom, którzy potrafią przed innymi, a przede wszystkim
> sobą przyznać "Jestem zajebisty/a".
> Ile głupoty do tego potrzeba, ale też jakie korzyści z niej płyną..
> Życie to jeden wielki paradoks.
Boszsz, jakaż jestem za...ista :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
167. Data: 2009-05-31 18:33:40
Temat: Re: Monogamia czlowieka to mitcbnet pisze:
> Glupoty?
> Wątpię.
>
> To raczej kwestia braku kompleksów.
>
I uważasz że osoba niemająca kompleksów = twierdząca że jest zajebista,
będzie miała jakąś motywacje by zdobywać mądrość?
--
"Truth or happiness. Never both."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
168. Data: 2009-05-31 18:36:46
Temat: Re: Monogamia czlowieka to mitDnia Sun, 31 May 2009 14:16:04 +0200, Saulo napisał(a):
> Redart <r...@o...pl>
> news:gvts5s$m7a$1@news.onet.pl
>
> [...]
>> Tak, stawiam tezę:
>> emocjonalność/tożsamość Ikselki utknęła w jakimś znaczącym obszarze na
>> etapie
>> wyrywajacej się z domu nastolatki ;))) Dlaczego ? Ja nie mam pojęcia
>> .. ;)))
>
> Inaczej mówiąc, dlaczego jej małżeństwo zakonserwowało ten stan?
>
Fakt, nie każdy mąż potrafi uczynić swoją żonę wiecznie młodą... Do tego
potrzeba miłości. Po prostu.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
169. Data: 2009-05-31 18:37:29
Temat: Re: Monogamia czlowieka to mitDnia Sun, 31 May 2009 14:28:49 +0200, Redart napisał(a):
> Użytkownik "Saulo" <s...@l...po> napisał w wiadomości
> news:gvtse5$mq9$1@news.onet.pl...
>> Redart <r...@o...pl>
>> news:gvts5s$m7a$1@news.onet.pl
>>
>> [...]
>>> Tak, stawiam tezę:
>>> emocjonalność/tożsamość Ikselki utknęła w jakimś znaczącym obszarze na
>>> etapie
>>> wyrywajacej się z domu nastolatki ;))) Dlaczego ? Ja nie mam pojęcia
>>> .. ;)))
>>
>> Inaczej mówiąc, dlaczego jej małżeństwo zakonserwowało ten stan?
>
> Spróbuję się nad tym głebiej zastanowić ;) Jak masz pomysły, to mów ;)
> ja na razie dziura w głowie, z jednym ale, może nie 'zakonserwowało', ale
> 'ukryło'. Zakonserwowanie kojarzy mi sięz 'utrwaleniem', a wydaje mi się,
> że jej małżeństwo wcale nie musiało działać na to utrwalajaco, tylko
> może ukrywająco i odraczająco.
> Nie wiem, cholera, teraz czasu nie mam ;)
No pewnie, że nie wiesz: gdybyś wiedział, to Twoje małżeństwo nie
potrzebowałoby leczenia..
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
170. Data: 2009-05-31 18:37:51
Temat: Re: Monogamia czlowieka to mitDnia Sun, 31 May 2009 14:53:04 +0200, Saulo napisał(a):
> Redart <r...@o...pl>
> news:gvtt62$oec$1@news.onet.pl
>
>> Użytkownik "Saulo" <s...@l...po> napisał w wiadomości
>> news:gvtse5$mq9$1@news.onet.pl...
>>> Redart <r...@o...pl>
>>> news:gvts5s$m7a$1@news.onet.pl
>>>
>>> [...]
>>>> Tak, stawiam tezę:
>>>> emocjonalność/tożsamość Ikselki utknęła w jakimś znaczącym obszarze
>>>> na etapie
>>>> wyrywajacej się z domu nastolatki ;))) Dlaczego ? Ja nie mam pojęcia
>>>> .. ;)))
>>>
>>> Inaczej mówiąc, dlaczego jej małżeństwo zakonserwowało ten stan?
>>
>> Spróbuję się nad tym głebiej zastanowić ;) Jak masz pomysły, to mów ;)
>> ja na razie dziura w głowie, z jednym ale, może nie 'zakonserwowało',
>> ale 'ukryło'. Zakonserwowanie kojarzy mi sięz 'utrwaleniem', a wydaje
>> mi się, że jej małżeństwo wcale nie musiało działać na to
>> utrwalajaco, tylko może ukrywająco i odraczająco.
>> Nie wiem, cholera, teraz czasu nie mam ;)
>
> wydaje mi się jednak, że to zakonserwowanie
>
> z jednej strony poczucie niższości wobec mężczyzn w ogólności a męża w
> szczególności (wyższa klasa - społeczna, intelektualna, religijna),
> z drugiej nieśmiało przebijający wewnętrzny bunt wobec samej siebie w
> tym względzie
>
> - tożsamość ukształowana przez matkę i zakonserwowana przez męża/w
> relacji z mężem, ale ta tożsamość jednak trochę uwiera
>
> z trzeciej strony nakłada się na to niezależnie paradygmat typowy dla
> nieaktywnych zawodowo pań w średnim wieku - niczym wielkim nie jest, ale
> "mogłaby być wszystkim, gdyby tylko zechciała"
>
> saulo
>
> ps: jakoś niewiele wiemy o relacjach xl z ojcem (albo ja niewiele
> zauważyłem)
Dobre, dobre :-D
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |