| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-10-10 06:01:46
Temat: "Mrowienie", ale jakieś dziwne...Otóż od pewnego czasu zdarza mi się coś dziwnego: część dłoni jest
zaatakowana przez "mrówki". Kiedyś to była koncówka palca - przeszło. Jakieś
dwa tyg. temu zaatakowało mi część kciuka i obok kciuka i nie chce przejść.
Mam czucie, ale gdy dotknę to tak jakby było odrobinę znieczulone. A wczoraj
przytrafiło się to w prawego kciuka (na długość paznokcia) i trzyma mocno. =(
Co jest tego przyczyną? Jakiego pierwiastka brak? A może to coś innego?
Z góry dzięki.
Pozdrawiam,
Chyna [ http://oejsis.prv.pl ]
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2004-10-10 06:39:46
Temat: Re: "Mrowienie", ale jakieś dziwne...
Nie jestem lekarzem, ale ...
1. Może to być neurologiczne,
2. Może to być krążeniowe ..
3. Może to występować na skutek silnych stresów - zawężają się wtedy
naczynka i daje to i takie efekty - u mnie były to bóle palców, ale chyba
wrażenia drętwoty też są możliwe - z tym poszedłbym jednak do lekaża po
skierowanie do neurologa i kardiologa.
Pozdrawiam A.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2004-10-10 06:57:16
Temat: Re:a. <ahasverus/tnij_to/@poczta.fm> napisał(a):
> 1. Może to być neurologiczne,
Uchm.
> 2. Może to być krążeniowe ..
A z krążeniem to ja mam problemuy od chu-cho.
> 3. Może to występować na skutek silnych stresów
Jakby się zgadzało ;)
>z tym poszedłbym jednak do lekaża po skierowanie do neurologa i kardiologa.
Nie mam nic innego do roboty tylko latać po kardiologach ;). Ale chyba trzeba
będzie... A tak z ciekawości: jak się leczy problemy krążeniowe?
I jeszcze jedno: czy można coś na te "mrowienie" poradzić? Masuję ten palec,
przyciskam - i nic.
Pozdrawiam,
Chyna [ http://oejsis.prv.pl ]
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2004-10-24 18:22:28
Temat: Re: Re:
> I jeszcze jedno: czy można coś na te "mrowienie" poradzić? Masuję ten
palec,
> przyciskam - i nic.
w mojej rodzinie był taki przypadek - tesciowa ma kłopoty z sercem czyli
takze z krazeniem, oraz tarczyca.
mrowienie było u niej straszne, nasilało sie wieczorem i rece ja bolały.
wynikiem były stosowane leki, które powodowały takie efekty uboczne.
masowanie to podstawa - przynosi ulgę, ale jak ktos inny masuje - nie ty
sobie sama, chodzi o inny nacisk. chodziła takze na jakies zabiegi z prądem.
nie pamietam juz jakie.
proponuje sprawdzic leki i skonsultowac z lekarzem czy nie łączysz ich moze
z czyms innym.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |