| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-03-21 17:35:07
Temat: Mydełko CliniqueJoł :)
jeśli dobrze kojarzę to są dwa (albo wiecej) rodzaje mydeł Clinique (tych z
zestawu 3 kroków) - białe i takie żółtawe - czym się one różnią? Które
lepiej oczyszcza? Czy pamiętacie moze w jakiej cenie są te mydełka (np. w
Sephorze, Douglasie)? Np. duże 150g. albo mniejsze 50g? Nie bardzo mam jak
sprawdzić w drogerii a przydałaby mi się teraz ta informacja.
Dzięki!
Milego :)
Ania
--
"...a przecież kazdy chyba chce
aby trwało
jego życie jak muzyka..."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2005-03-22 09:29:16
Temat: Re: Mydełko CliniqueTako rzecze Ania:
> jeśli dobrze kojarzę to są dwa (albo wiecej) rodzaje mydeł Clinique (tych z
> zestawu 3 kroków) - białe i takie żółtawe - czym się one różnią? Które
> lepiej oczyszcza? Czy pamiętacie moze w jakiej cenie są te mydełka (np. w
> Sephorze, Douglasie)? Np. duże 150g. albo mniejsze 50g? Nie bardzo mam jak
> sprawdzić w drogerii a przydałaby mi się teraz ta informacja.
Generalna zasada jest taka, że im bardziej żółte, tym mocniejsze. Wersja
normalnej mocy jest IIRC kremowożółta, wersja mild -- biała, a extra
strength ciemnożółta. 100g w Sephorze kosztuje pięćdziesiąt parę zł,
wczoraj akurat oglądałam. Osobiście kupowałabym na Allegro albo truskawie.
Saddie
--
<@voidhead> zespół cisco polega na tym, ze nieswiadomie
saddie wbijasz do serwerowni, rozpierdalasz siec w drobny mak,
hell.pl robisz brodkast stormy, a na koniec mowisz "nowa wersja
softu" i przywracasz stare konfigi
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-03-22 11:39:00
Temat: Re: Mydełko CliniqueMalgorzata Lewicka <s...@h...pl> napisał(a):
>
> Generalna zasada jest taka, że im bardziej żółte, tym mocniejsze.
> Wersja
> normalnej mocy jest IIRC kremowożółta, wersja mild -- biała, a extra
> strength ciemnożółta. 100g w Sephorze kosztuje pięćdziesiąt parę zł,
> wczoraj akurat oglądałam. Osobiście kupowałabym na Allegro albo
> truskawie.
ze sie tak z glupia frant zapytam, jakie zalety maja owe mydelka?
roznia sie czyms od zwyklego mydla? :)
-- kasica
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-03-22 13:25:55
Temat: Re: Mydełko CliniqueDnia 3/22/2005 12:39 PM,Użytkownik Katarzyna Kulpa usiadł wygodnie i
napisał:
> ze sie tak z glupia frant zapytam, jakie zalety maja owe mydelka?
> roznia sie czyms od zwyklego mydla? :)
Otóż to, niech ktoś mi powie, czym to się różni od Białego Jelenia.
Pieni się tak samo, tak samo wysusza, tak samo, pardon, śmierdzi, nie
zauważyłam też, żeby jakoś szczególnie lepiej czyściło - sprawuje się
tak samo przyzwoicie. Mam żółte. To znaczy żółte-żółte, a nie
żółte-ciemnożółte :) Nie jest złe, jest dobre, ale dać za mydełko 50 zł,
a uzyskać to samo, co w przypadku Jelenia za 2 zł, to lekka, moim
zdaniem, przesada. Nie zauważyłam właściwości pryszczousuwalnych. Mnie
też niech ktoś oświeci, bo zaczynam się do Clinique ostro zrażać po
użyciu ich toniku, pożal się Boże, w którym jest chyba więcej spirutusu
niż w spirycie "oryginalnym" i tego legendarnego ddml, po którym
wyskoczyły mi pryszcze :)
Krusz.
--
Kruszyna
#GG 3084947
"Primum non stresere..."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-03-22 16:07:42
Temat: Re: Mydełko CliniqueKruszyzna <k...@g...pl> napisał(a):
> Otóż to, niech ktoś mi powie, czym to się różni od Białego Jelenia.
no coz, to mnie tylko utwierdza w przekonaniu, ze z mydel, to
najbardziej lubie odpowiednie zele do mycia :)
-- kasica
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-03-22 17:45:44
Temat: Re: Mydełko CliniqueKruszyzna wrote:
> Nie jest złe, jest dobre, ale dać za mydełko 50 zł,
> a uzyskać to samo, co w przypadku Jelenia za 2 zł, to lekka, moim
> zdaniem, przesada. Nie zauważyłam właściwości pryszczousuwalnych. Mnie
> też niech ktoś oświeci, bo zaczynam się do Clinique ostro zrażać po
> użyciu ich toniku, pożal się Boże, w którym jest chyba więcej spirutusu
> niż w spirycie "oryginalnym" i tego legendarnego ddml, po którym
> wyskoczyły mi pryszcze :)
Tak miedzy nami mowiac, to mam bardzo podobne odczucia. Nie dla
kazdego 3 kroki, jak widac.
BA
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-03-22 18:55:34
Temat: Re: Mydełko CliniqueUżytkownik "Kruszyzna" <k...@g...pl> napisał w wiadomości
Nie zauważyłam właściwości pryszczousuwalnych. Mnie
> też niech ktoś oświeci, bo zaczynam się do Clinique ostro zrażać po użyciu
> ich toniku, pożal się Boże, w którym jest chyba więcej spirutusu niż w
> spirycie "oryginalnym" i tego legendarnego ddml, po którym wyskoczyły mi
> pryszcze :)
Łee... ale wiocha ;-) A ja już się napaliłam... Najlepiej będzie jak
wypróbuje ten zestaw podróżny i sama się przekonam na własnej twarzy :) Mam
nadzieje, że np. te 15ml kremu starczą mi na coś wiecej niż jedno smarnięcie
nosA ;-)
Hm... ciekawe czy maja klinika w Arenie, ciekawe... :>
Pozdr.
Ania
--
"...a przecież kazdy chyba chce
aby trwało
jego życie jak muzyka..."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-03-22 18:58:46
Temat: Re: Mydełko Clinique
Użytkownik "Kruszyzna" <k...@g...pl> napisał w wiadomości
news:d1p6ln$c7t$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Otóż to, niech ktoś mi powie, czym to się różni od Białego Jelenia.
> Pieni się tak samo, tak samo wysusza, tak samo, pardon, śmierdzi, nie
> zauważyłam też, żeby jakoś szczególnie lepiej czyściło -
>
Popieram, dla mnie to jest w ogóle paskudztwo jakieś, nigdy nie myłam twarzy
mydłem i raczej nie będę chyba.
>
Mnie
> też niech ktoś oświeci, bo zaczynam się do Clinique ostro zrażać po
> użyciu ich toniku, pożal się Boże, w którym jest chyba więcej spirutusu
> niż w spirycie "oryginalnym" i tego legendarnego ddml, po którym
> wyskoczyły mi pryszcze :)
>
Hm. ddml to ja bym broniła. Nie ma chyba nic lepszego na przesuszoną skórę,
a moja mimo, że mieszana, wysuszyła się ostatnio mocno. Pryszcze mi po tym
nie wyskoczyły i mi się podoba, jedyny krem, którym mogę się smarować, jak
mnie coś uczuli, chociaż za droga jest, dobrze, że mamy allegro itd.
Zastanawiami sę natomiast nad tonikiem, tzn. nie tym alkoholowym, tylko nad
wersją mild. Zdaje się, że tu chwalona bywała dosyć, może ktoś coś podpowie,
warto? Czy może w podobnej cenie, lub najlepiej taniej, można dostać coś
lepszego dla mieszanej i wrażliwej cery?
Pozdrówka.
Maga
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-03-22 19:40:41
Temat: Re: Mydełko CliniqueUżytkownik "Ania" <a...@b...wroc.pl> napisał w wiadomości
news:d1ppvk$so6$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "Kruszyzna" <k...@g...pl> napisał w wiadomości
>
>
> Łee... ale wiocha ;-) A ja już się napaliłam... Najlepiej będzie jak
> wypróbuje ten zestaw podróżny i sama się przekonam na własnej twarzy :)
Mam
> nadzieje, że np. te 15ml kremu starczą mi na coś wiecej niż jedno
smarnięcie
> nosA ;-)
>
Oooj, spokojnie. DDml jest bardzo wydajny i 15 ml na całkiem długo starczy.
Pozdrówka.
Maga
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-03-23 09:41:22
Temat: Re: Mydełko CliniqueDnia 3/22/2005 7:58 PM,Użytkownik Maga usiadł wygodnie i napisał:
> Hm. ddml to ja bym broniła. Nie ma chyba nic lepszego na przesuszoną skórę,
> a moja mimo, że mieszana, wysuszyła się ostatnio mocno. Pryszcze mi po tym
> nie wyskoczyły i mi się podoba, jedyny krem, którym mogę się smarować, jak
> mnie coś uczuli, chociaż za droga jest, dobrze, że mamy allegro itd.
Widocznie Tobie podpasował, pozostaje się tylko cieszyć :) Ja miałam po
nim twarz czerwoną i świecącą jak latarnia morska, a potem pokazało się
dobrze mi znane podrażnienie skóry w postaci pięknych, ropnych
wyprysków. Ja dziękuję za takie rozkosze. Ani to nawilżało, ani
matowało, ani pielęgnowało. Zaoszczędzę :)
Krusz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |