holizm

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2003-03-10 23:56:47

Temat: holizm
Od: "mind_dancer" <t...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

holizm - dusza i ciało leczone jako całość (potoczna definicja)

całość - ciało, dusza, duch =>
holizm w znaczeniu new age'owym (a może i potocznym) = satanizm w znaczeniu
chrześcijańskim
( ograniczenie pojmowania człowieka tylko do tego, co w nim naturalne,
przemilczenie tego, co w człowieku nadprzyrodzone )

Ogólnie: new age = wypaczona duchowość pogańska

--
Pozdrawiam
Tomasz Kwiecień
http://republika.pl/tkwiecie

Dać tylko wędkę zamiast ryb to za mało.
Trzeba dać wędkę i nauczyć łowić.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2003-03-11 18:19:30

Temat: Re: holizm
Od: "Szczesiu" <s...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora

> ( ograniczenie pojmowania człowieka tylko do tego, co w nim naturalne,
To też można różnie pojmować.
> przemilczenie tego, co w człowieku nadprzyrodzone )
I to też.
Nie można poznać transcendentnego bez obserwacji naturalnego.
Wyzwolenie nie jest zaprzeczeniem.
Czemukolwiek.
Czy transcendencja oznacza dla Ciebie nadzieję na istnienie
transcendentnego?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-03-11 22:41:10

Temat: NTG
Od: Silvio_Manuel <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik mind_dancer napisał:
> holizm - dusza i ciało leczone jako całość (potoczna definicja)
>
> całość - ciało, dusza, duch =>
> holizm w znaczeniu new age'owym (a może i potocznym) = satanizm w znaczeniu
chrześcijańskim
> ( ograniczenie pojmowania człowieka tylko do tego, co w nim naturalne,
> przemilczenie tego, co w człowieku nadprzyrodzone )
>
> Ogólnie: new age = wypaczona duchowość pogańska

Twój post jest NTG.

Czy czytając wątki, w których bierzesz udział zwracasz uwagę na innych
czy tylko na siebie samego ?

Człowiek MA PRAWO być ateistą, chrześcijaninem, buddystą, muzułmaninem,
druidem zreformowanym, cyklistą albo new age`owcem. Koniec końców to
jego sprawa. Która religia na świecie jest lepsza od pozostałych, która
jest TĄ PRAWDZIWĄ ? Żadna, nie ma takiej.

Silvio_Manuel

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-03-12 07:54:59

Temat: Re: NTG
Od: "cbnet" <c...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Silvio_Manuel:
> ... Która religia na świecie jest lepsza od pozostałych,
> która jest TĄ PRAWDZIWĄ ?
> Żadna, nie ma takiej.

Ha! Zgadzam sie, nie ma takiej. :)))

Ale z zastrzezeniem: dla kazdego cieniasa - jego wlasna jest
ta jedyna prawdziwa, nie wylaczajac wszelkich odmian ateizmu. ;)

Czarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-03-12 10:52:17

Temat: Re: NTG
Od: "eTaTa" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "cbnet" <c...@w...pl> napisał w wiadomości
news:b4mp7o$49q$1@news.onet.pl...
| Silvio_Manuel:
| > ... Która religia na świecie jest lepsza od pozostałych,
| > która jest TĄ PRAWDZIWĄ ?
| > Żadna, nie ma takiej.
|
| Ha! Zgadzam sie, nie ma takiej. :)))

Czemu rozsiewasz plotki?

| Ale z zastrzezeniem: dla kazdego cieniasa - jego wlasna jest
| ta jedyna prawdziwa, nie wylaczajac wszelkich odmian ateizmu. ;)

A to zgoda :-))

ett

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-03-12 14:32:08

Temat: Re: NTG
Od: "cbnet" <c...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

eTaTa:
> Czemu rozsiewasz plotki?

Zadna religia nie sluzy kultowi Boga (tak ja On tego oczekuje),
czyli zadna nie jest ta_prawdziwa - w pewnym skrocie myslowym. :]

PS: nooo, to teraz juz chyba kazdy szympans zrozumie o co
chodzi z ta prawdziwoscia. ;D

Czarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-03-13 22:15:33

Temat: Re: holizm
Od: "mind_dancer" <t...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Szczesiu <s...@s...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:b4l9bc$96s$...@s...futuro.pl...
> > ( ograniczenie pojmowania człowieka tylko do tego, co w nim naturalne,
> To też można różnie pojmować.

Wiem, i nie martwi mnie to.

> > przemilczenie tego, co w człowieku nadprzyrodzone )
> I to też.
> Nie można poznać transcendentnego bez obserwacji naturalnego.

Można.

> Wyzwolenie nie jest zaprzeczeniem.
> Czemukolwiek.

No to wyzwól się z naturalnego.

> Czy transcendencja oznacza dla Ciebie nadzieję na istnienie transcendentnego?

Transcendencja oznacza niezależność od materii i czasu.
Wiara w istnienie nieśmiertelnej duszy daje pewność, a nie tylko nadzieję.

--
Pozdrawiam
Tomasz Kwiecień
http://republika.pl/tkwiecie

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-03-13 22:18:19

Temat: Re: NTG
Od: "mind_dancer" <t...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Silvio_Manuel <s...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych
napisał:b4lol9$r3r$...@n...news.tpi.pl...
> Użytkownik mind_dancer napisał:
> > holizm - dusza i ciało leczone jako całość (potoczna definicja)
> >
> > całość - ciało, dusza, duch =>
> > holizm w znaczeniu new age'owym (a może i potocznym) = satanizm w znaczeniu
chrześcijańskim
> > ( ograniczenie pojmowania człowieka tylko do tego, co w nim naturalne,
> > przemilczenie tego, co w człowieku nadprzyrodzone )
> >
> > Ogólnie: new age = wypaczona duchowość pogańska
>
> Twój post jest NTG.
>
> Czy czytając wątki, w których bierzesz udział zwracasz uwagę na innych
> czy tylko na siebie samego ?

Z tego co wiem, to we współczesnej psychologii nurt new age jest dość prężny.
Można to skonstatować, nawet tylko czytając wątki.

> Człowiek MA PRAWO być ateistą, chrześcijaninem, buddystą, muzułmaninem,
> druidem zreformowanym, cyklistą albo new age`owcem. Koniec końców to jego sprawa.

Tak. Dopóki z nikim się nie kontaktuje.

> Która religia na świecie jest lepsza od pozostałych, która
> jest TĄ PRAWDZIWĄ ? Żadna, nie ma takiej.

Udowodnij to.

> Silvio_Manuel

--
Pozdrawiam
Tomasz Kwiecień
http://republika.pl/tkwiecie

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-03-15 20:40:43

Temat: Re: holizm
Od: "Szczesiu" <s...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora

> > Wyzwolenie nie jest zaprzeczeniem.
> > Czemukolwiek.
>
> No to wyzwól się z naturalnego.
Wyzwolenie nie jest aktem woli ale poznania. Nie jest to ucieczka (np.
mentalna ucieczka - zaprzeczenie). Nie da się wyzwolić próbując to zrobić.

> > Czy transcendencja oznacza dla Ciebie nadzieję na istnienie
transcendentnego?
>
> Transcendencja oznacza niezależność od materii i czasu.
> Wiara w istnienie nieśmiertelnej duszy daje pewność, a nie tylko nadzieję.
Pewność daje jedynie doświadczenie. Wiara pewności nie daje. Kiedy jest
pewność, nie potrzeba wiary. Wiara jest drogą do doświadczenia. Po prostu
drogą. Nie jedyną.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-03-16 07:07:10

Temat: Dylemat emigranta
Od: m...@w...fr (Magdalena Nawrocka) szukaj wiadomości tego autora

DYLEMAT EMIGRANTA

"Gdzie chleb, tam ojczyzna."
- powiedzenie

Mlodym ludziom - przedsiebiorczym i gietkim trudno pojac
tzw. dylemat emigranta. Swiat wspolczesny otworzyl sie niemal
na przestrzal, komunikacja miedzyludzka stala sie rewelacyjnie
natychmiastowa i wszedobylska. Swiat sie otworzyl i skurczyl.
Pojecie emigranta staje sie wiec juz wedlug nich tylko pustym
stereotypem, utartym frazesem, pokutujacym w starej generacji
przezytkiem.

Bardzo bym chciala moc sie z zgodzic z takim butnym i
optymistycznym spojrzeniem. Jaka sprawa, gdzie problem? -
pakujemy manatki i w droge. Niestety. Uwazam, ze emigracja jest
dla wiekszosci doswiadczeniem totalnie wzburzajacym
egzystencje, i w sensie psychicznym, i ogolnozyciowym. Jednym
latwiej, innym trudniej. Jakby nie bylo, jest to wysilek i
mobilizacja na calym froncie. Przedsiewziecie nie majace
rownego sobie.

Mlody czlowiek, ktory przeskoczyl i zanurzyl sie w nowych
warunkach z niebywala latwoscia nie rozumie i pyta - czego
niektorzy tak sie mecza? Czyzby poczuwali sie do winy, ze
opuscili swoj rodzinny kraj i zycie na emigracji staje sie dla
nich jakby trudna do zniesienia pokuta? Nie sadze. Zadna kara
ni pokuta, bo niby za co? Jedynie konsekwencja. Ale tylko dla
tych, ktorym akurat trudno zasymilowac sie w zupelnie nowych
warunkach. Mlodym przychodzi to najczesciej naturalnie i
bezproblemowo. Tym lepiej. Mysle, ze jezeli jestesmy w zgodzie
ze soba i czujemy sie dobrze we wlasnej skorze, wszedzie moze
byc nam dobrze. Tylko ze wlasnie ta wewnetrzna harmonia nie
jest znow dla wszystkich taka oczywista, a gwaltowna i dosc
drastyczna zmiana warunkow zycia jest tej harmonii
nieuniknionym sprawdzianem. I tu najczesciej lezy problem - w
nas samych. Dlatego tez trzeba sie cieszyc z "latwosci"
przystosowania sie, z szybkiego i bezproblemowego wrastania w
tlo. To bardzo mocny atut.

Dylemat emigranta - wrocic do kraju czy zlozyc kosci w
obcej ziemi? Poznalam zarowno mlodych jak i starszych
emigrantow, ktorzy po wielu latach zycia na obczyznie wracaja.
Inni tylko o powrocie marza lub wrecz sie oszukuja, ze kiedys
tam na starosc byc moze do Polski wroca. Ja co do siebie nie
mam zadnych zludzen, juz nie.

Wiem o sobie, ze nigdy juz nie wroce na stale do Polski,
choc ta mysl wciaz jeszcze troche boli. Zbyt duzo kosztowalo
mnie odnalezienie sie w innym kraju. Raczej nie mialam
szczescia, bo szlo to u mnie chyba wyjatkowo dlugo i opornie.
By sie zasymilowac we Francji, trzeba mi bylo bez mala
dziesieciu lat.

I przyszedl moment w tych trudnych zmaganiach, gdy
zrozumialam, ze musze przerwac pepowine z mym krajem i dokonac
stanowczego wyboru. Bez tego bylam rozdarta na dwie strony, ani
tam wrocic, ani tu zostac. Dla skomplikowanych zyciowych racji
wybralam Francje i w sumie nie zaluje. Do Polski wracam chetnie
i niecierpliwie, ale juz wlasciwie bardziej jak do wiernego
przyjaciela z lat dziecinnych niz do jedynej niezastapionej
matki. Moze i jest w tym jakas zdrada, a moze jej nie ma. Jedno
wiem na pewno, gdybym mogla cofnac karte zycia, nigdy,
przenigdy bym sie na emigracje nie odwazyla. Nie wroce, bo nie
powtorzylabym tego samego, tak trudnego doswiadczenia po raz
drugi.

Magdalena Nawrocka
www.geocities.com/magdanawrocka

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia