| « poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2005-11-29 23:22:40
Temat: Re: Na co jestem chory ?
Użytkownik "Jesus" <n...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:dmimqc$e5d$2@nemesis.news.tpi.pl...
> Serio? Nie no... musi Ci być jakoś lżej na tym świecie teraz ;)
Przez jakiś czas jest faktycznie odczuwalnie lżej, ale po roku-dwóch mięśnie
nóg "wyrównują" do nowego ciężaru a i mózg "wyrównuje" do lekkości czyniąc
ją niczym niezwykłym :)
> A co zrobiłeś obiegłeś całą polskę? ;)
Calusieńką ... wg. mapy z czasów zaborów :)
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2005-11-30 06:17:10
Temat: Re: Na co jestem chory ?> i przypisze przyczynę leku "wydarzeniom i osobom".
Biorąc pod uwagę również minione "wydarzenia i osoby", przyporządkowanie
byłoby jednak trafne, hehe.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2005-11-30 06:26:35
Temat: Re: Na co jestem chory ?> Drogi Szczesiu - wrażenie zbyt ciemnego światła i jego koloru
> [prawdziwego - żarówki nie świecą na biało] nie jest objawem
> derealizacji - jest objawem świadomego przeżywania objawów depresyjnych
> i własnych emocji/odbioru bodźców, ich obserwacji.
Być może, właściwie uczyniłem skrót myślowy do własnego byłego afektu, w
którym wrażenie nieprawdziwości świata łączyło się z wzmiankowanym przez
Wiesława ściemnieniem. Ale skoro jest, jak napisałeś - Rispolept działał
na mnie depresyjnie. Wrażenie "skręconej jasności" - dosłownie jak w
monitorze komputera (nawet kolory wydawały się bardziej nasycone) było
wyraźne już niedługo po wzięciu tabletki. Zresztą dużo osób mówi, że to
badziewny lek.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2005-11-30 14:02:16
Temat: Re: Na co jestem chory ?
Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:dmihap$2hq$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Wiesław; <dmhmfs$fgq$1@atlantis.news.tpi.pl> :
>
>> Czy ja moge miec schizofrenie ?
>> Cierpie juz od kilku lat na niby jakieś lęki stwierdzono u mnie
>> zaburzenia
>> lękowe podobno jakas zawansowana nerwica.
>
> Ano pewnie podobno. Nie sądzę aby diagnozowanie siebie w kierunku
> schizofrenii miało większy sens - wyraźna, jednoznaczna, jasna diagnoza
> nie spowoduje, że poczujesz się lepiej - spowoduje tylko to, że będziesz
> miał dostęp do odpowiednich definicji i wyleczysz się z "natręctwa"
> rozpoznawania u siebie objawów.
>
> Flyer
>
Ja strasznie boje sie schizofreni, wiele razy chodzilem do lekarzy
psychologow ale oni twierdzili ze to nie schizofrenia tylko nerwica a
dokladna nazwa diagnozy to Zaburzenia lekowe a w schizofreni tez moga byc
zaburzenia lekowe. Lekow nie chce brac, najlepszym lekarstwem dla mnie jest
praca wtedy nic mi nie dolega, najgorzej jest jak sie nudze, wtedy jest
roznie. Czy zaburzenia lekowe, moga wywolac schizofrenie ? Czy mozna
chorowac na schizofrenie nie majac halucynacji ? lekarze mi muwil ze trzeba
miec jeszcze halucynacje ?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2005-11-30 15:56:09
Temat: Re: Na co jestem chory ?Użytkownik Wiesław napisał:
> na co jestem chory??
na wory
--
A6X6I6D
GG:6656915
Skajp AxiD, na tlenie tez
Gdzies pomiędzy innymi na http://je.pl/3nja
www.apd.fora.pl Forum najlepszej grupy alt.pl.dupa
alt.pl.dupa grupa dobra w ryj
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2005-11-30 17:34:55
Temat: Re: Na co jestem chory ?Szczesiu; <dmjgj1$2oeb$1@node1.news.atman.pl> :
> > Drogi Szczesiu - wrażenie zbyt ciemnego światła i jego koloru
> > [prawdziwego - żarówki nie świecą na biało] nie jest objawem
> > derealizacji - jest objawem świadomego przeżywania objawów depresyjnych
> > i własnych emocji/odbioru bodźców, ich obserwacji.
>
> Być może, właściwie uczyniłem skrót myślowy do własnego byłego afektu, w
> którym wrażenie nieprawdziwości świata łączyło się z wzmiankowanym przez
> Wiesława ściemnieniem.
Światło może się ściemniać z różnych przyczyn *zewnętrznych* , a nie
tylko fizjoloficznych/psychicznych. Z takich też przyczyn może zmieniać
barwę [ciepło?].
Różowy [???] kolor można widzieć w momencie, kiedy następuje
przekrwienie białek w oku, pewnie w innych momentach również itd. itd.
Jak dla mnie, to co opisał Wiesław, świadczy tylko o dostrzeganiu
bodźców i ich emocjonalnego efektu [potrzeba światła zaklęta w
stwierdzenie o "zbytniej "ciemności"].
> Ale skoro jest, jak napisałeś - Rispolept działał
> na mnie depresyjnie.
Nie znam "cudaka", więc się nie wypowiadam.
Flyer
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2005-11-30 17:35:00
Temat: Re: Na co jestem chory ?Wiesław; <dmkbdv$o1q$1@atlantis.news.tpi.pl> :
> Ja strasznie boje sie schizofreni, wiele razy chodzilem do lekarzy
> psychologow ale oni twierdzili ze to nie schizofrenia tylko nerwica a
> dokladna nazwa diagnozy to Zaburzenia lekowe a w schizofreni tez moga byc
> zaburzenia lekowe.
Czyli problem z myśleniem abstrakcyjnym przy dużym zasobie pamięciowym
[przy dużym zasobie pamięciowy/dostępie do pamięci, tworzy się sytuacja
ujawniająca słabość ludzkiego myślenia, psychiki, myślenia
abstrakcyjnego] - dobra pamięć nie jest błogosławieństwem, jest
przekleństwem, bo ujawnia niedostatki jednostki [albo wręcz ludzkiego
mózgu/myślenia]. Tak tylko sobie napisałem. ;)
Wracając do tego co napisałeś - to normalne, że kiedy twój stan opisany
jest *lękiem* , to się *lękasz* choroby wywołującej *lęk* - masło
maślane? ;)
> Lekow nie chce brac, najlepszym lekarstwem dla mnie jest
> praca wtedy nic mi nie dolega, najgorzej jest jak sie nudze, wtedy jest
> roznie. Czy zaburzenia lekowe, moga wywolac schizofrenie ?
Pewnie tak - mózg jest maszyną i zbytni "wysiłek" mu szkodzi. Na wyższym
poziomie, treści, zbytnie skupienie się na jednym temacie
["schizofrenii"] prowadzi do "wyjałowienia" psychiki z treści i
następuje "uzależnienie się" od tematu - zachowanie człowieka staje się
uzaleznione od treści zewnętrznych, ich zmian i zawirowań - przestajesz
być sobą, zaczynasz *być* schizofrenikiem, bo tylko *bycie* "tematem"
uwalnia Ciebie od niepokoju związanego z niepewnością diagnozy - słoń
zawsze będzie słoniem niezależnie jak się go opisze ;).
Mz. "lękasz się [coś co jest teraz] lęku [coś co wieloktornie powtarzało
się w niedawnej przeszłości - reakcja uwarunkowana [???]]" - nie chcesz
przeżywać lęku, że jesteś schizofrenikiem, bo jest to doznanie
negatywne, wywołujące w Tobie lęk. Co robisz? Znajdujesz w sobie cechy
schizofreniczne. ;)
> Czy mozna
> chorowac na schizofrenie nie majac halucynacji ? lekarze mi muwil ze trzeba
> miec jeszcze halucynacje ?
Można - poczytaj sobie mądre książki - jak pisałem wcześniej - nie
jestem specjalistą i na potrzeby odpowiedzi sam musiałbym sięgnąć do
literatury. ;)
Flyer
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2005-11-30 17:35:12
Temat: Re: Na co jestem chory ?Szczesiu; <dmjg18$2o3s$1@node1.news.atman.pl> :
> > i przypisze przyczynę leku "wydarzeniom i osobom".
>
> Biorąc pod uwagę również minione "wydarzenia i osoby", przyporządkowanie
> byłoby jednak trafne, hehe.
Ale niebezpieczne - wyobraź sobie cukrzyka [wariant zaproponowany w
wątku], który obwinia za swój stan psychiczny ojca i matkę. ;) To samo
jest np. z paleniem i innymi używkami.
Flyer
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2005-12-01 11:56:02
Temat: Odp: Na co jestem chory ?
> Ja strasznie boje sie schizofreni, wiele razy chodzilem do lekarzy
> psychologow ale oni twierdzili ze to nie schizofrenia tylko nerwica a
> dokladna nazwa diagnozy to Zaburzenia lekowe a w schizofreni tez moga byc
> zaburzenia lekowe. Lekow nie chce brac, najlepszym lekarstwem dla mnie
jest
> praca wtedy nic mi nie dolega, najgorzej jest jak sie nudze, wtedy jest
> roznie. Czy zaburzenia lekowe, moga wywolac schizofrenie ? Czy mozna
> chorowac na schizofrenie nie majac halucynacji ? lekarze mi muwil ze
trzeba
> miec jeszcze halucynacje ?
Wiesiu, nie pierdol, schizofrenia nie znika jak się idzie do pracy ;-)
Natomiast zaburzenia nazywane ogólnie nerwicą mogą w pewnych obszarach życia
bardziej lub mniej się nasilać. Dobra PSYCHOTERAPIA KOGNITYWNA ci pomoże w
100%, więc poszukaj tego.
Zastanów się, czy jest coś, co gdyby się wydarzyło to z całą pewnością nie
miałbyś już nidgy więcej nerwicy? Pomyśl, czy może gdybyś wygrał 100
milionów dorarów albo coś innego i mógłbyś dzięki temu na zawsze zmienić
dosłownie każdy aspekt swojego życia - czy wówczas na pewno zniknełaby ta
cała historia z "nerwicą"? Czy jest coś takiego??? Nie ma znaczenia jak mało
realne - ale czy jest coś takiego, co gdyby się wydarzyło automatycznie
zniknąłby cały problem?
Jeśli jest coś takiego i jesteś pewien, że zniknąłąby problem- to znaczy, że
na pewno nie cierpisz na żadną chorobę psychiczną, bo schizofrenia nie
przechodzi po wygraniu w Lotto - a ciągłe zamęczanie się negatywnym
dialogiem wewnętrznym tak!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2005-12-01 12:45:59
Temat: Re: Na co jestem chory ?
Użytkownik "PowerBox" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:dmmoiv$69d$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
>> Ja strasznie boje sie schizofreni, wiele razy chodzilem do lekarzy
>> psychologow ale oni twierdzili ze to nie schizofrenia tylko nerwica a
>> dokladna nazwa diagnozy to Zaburzenia lekowe a w schizofreni tez moga byc
>> zaburzenia lekowe. Lekow nie chce brac, najlepszym lekarstwem dla mnie
> jest
>> praca wtedy nic mi nie dolega, najgorzej jest jak sie nudze, wtedy jest
>> roznie. Czy zaburzenia lekowe, moga wywolac schizofrenie ? Czy mozna
>> chorowac na schizofrenie nie majac halucynacji ? lekarze mi muwil ze
> trzeba
>> miec jeszcze halucynacje ?
>
> Wiesiu, nie pierdol, schizofrenia nie znika jak się idzie do pracy ;-)
> Natomiast zaburzenia nazywane ogólnie nerwicą mogą w pewnych obszarach
> życia
> bardziej lub mniej się nasilać. Dobra PSYCHOTERAPIA KOGNITYWNA ci pomoże w
> 100%, więc poszukaj tego.
>
> Zastanów się, czy jest coś, co gdyby się wydarzyło to z całą pewnością nie
> miałbyś już nidgy więcej nerwicy? Pomyśl, czy może gdybyś wygrał 100
> milionów dorarów albo coś innego i mógłbyś dzięki temu na zawsze zmienić
> dosłownie każdy aspekt swojego życia - czy wówczas na pewno zniknełaby ta
> cała historia z "nerwicą"? Czy jest coś takiego??? Nie ma znaczenia jak
> mało
> realne - ale czy jest coś takiego, co gdyby się wydarzyło automatycznie
> zniknąłby cały problem?
>
> Jeśli jest coś takiego i jesteś pewien, że zniknąłąby problem- to znaczy,
> że
> na pewno nie cierpisz na żadną chorobę psychiczną, bo schizofrenia nie
> przechodzi po wygraniu w Lotto - a ciągłe zamęczanie się negatywnym
> dialogiem wewnętrznym tak!
>
Byc moze. Zauwazylem ze jesli kupie sobie jakas rzecz i ona mnie cieszy ( np
ostatnio kupilem uzywany samochod ) to rowniez objawy zniknely na kilka dni.
Obecnie w pracy czuje sie najlepiej. W wolnych chwilach za duzo mysle o
swoim konflikcie , moze juz nawet mam obsesje, dla tego praca pozwala mi na
nie mysleć o problemach i wtedy jest dobrze, Flyer ma racje, zbyt intensywne
myslenie pierniczy w głowie, ale czy na tyle by wpasc w schizofrenie?
Czytajac objawy jakie wystepuja w depresji i nerwicy oraz schizofreni
stwierdzilem ze wszedzie jest zmienny nastruj, lęki, wiec jak samemu
odroznic schizofrenie od innych lzejszych chorob psychicznych?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |