Strona główna Grupy pl.rec.ogrody Na prośbę żony-pyt. o agawę...

Grupy

Szukaj w grupach

 

Na prośbę żony-pyt. o agawę...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 4


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2007-11-25 12:33:15

Temat: Na prośbę żony-pyt. o agawę...
Od: "dacz" <d...@w...vp.pl> szukaj wiadomości tego autora

...tzn
1)w jaki sposób się ją zimuje w domu?
2)jaka może być przyczyna brązowych plamek na liściach?
Pozdrawiam
Dobry mąż


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2007-11-25 18:56:25

Temat: Re: Na prośbę żony-pyt. o agawę...
Od: "waldek" <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


> 1)w jaki sposób się ją zimuje w domu?

Najlepiej w zimnym miejscu (5 do10 stopni Celsjusza) sucho. Podlewać (tylko
trochę) 1 raz na miesiąc. Najlepiej na zimnej kladce schodowej. Im zimniej
tym rzadziej podlewać. Ma przetrwać zimę a nie rosnąć!

> 2)jaka może być przyczyna brązowych plamek na liściach?

Prawdopodobnie jakaś choroba grzybowa, ale mogą też być miseczniki - to
trzeba zobaczyć.

Pozdrawiam - Waldek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2007-11-25 19:45:27

Temat: Re: Na prośbę żony-pyt. o agawę...
Od: Michal Jankowski <m...@f...edu.pl> szukaj wiadomości tego autora

"waldek" <m...@p...onet.pl> writes:

>> 1)w jaki sposób się ją zimuje w domu?
>
> Najlepiej w zimnym miejscu (5 do10 stopni Celsjusza) sucho. Podlewać (tylko
> trochę) 1 raz na miesiąc. Najlepiej na zimnej kladce schodowej.

Wszystkie podreczniki pelne sa tego typu porad. Zimne miejsce i malo
podlewac.

A jak ktos NIE MA takiego miejsca, to co?

Chcialbym raz zobaczyc porady dostosowane do realnej sytuacji
wiekszosci "domowych ogrodnikow".

Cos w stylu: "najlepiej przechowywac w chlodnym i miejscu i malo
podlewac, ale jesli NIE MASZ takiego miejsca, to...".

Doswiadczalnie stwierdzilem, ze wiele roslin, przechowywanych
zwyczajnie w mieszkaniu ogrzewanym CO, wymaga w ziemie _zwiekszonego_
podlewania, bo inaczej po prostu wysychaja. Jak z agawą, to nie wiem.

> Im zimniej
> tym rzadziej podlewać. Ma przetrwać zimę a nie rosnąć!

O, o, właśnie, im cieplej, tym więcej podlewać 8-).

MJ

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2007-11-26 13:17:47

Temat: Re: Na prośbę żony-pyt. o agawę...
Od: "lukasz" <l...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

ja swoje agawy amerykańskie wnosze po prostu do piwnicy gdzie stoją sobie z
dala od światła (małe okno) i zapominam o nich do końca kwietnia. pod koniec
kwitnia na początku maja przypominam sobie o nich przypominam i wynoszę je
wszystkie na taras. i znowu zapominam o nich na całe lato aż do końca
września. no może tylko czsami jak z miesiąc nie pada to podleję trochę.
czasami dają o sobie znać jak człowiek zapomni i nadzieje się na kolec. w
zeszłą zimę stały na poddaszu i przezimowały dobrze znosząc kilkustopniowy
mróz.
i taka to prosta uprawa agawy. młode osobniki warto jeszcze przesadzać co rok
lub dwa wtedy osiągną szybko duże rozmiary. ja swoje już ledwo wnoszę.....
nie podlewana agawa w chłodnympomieszczeniu typu piwnica, agaraż, weranda)
doskonale sobie poradzi i na pewno nie wyschnie. woda może ej tylko zaszkodzić.

pozdrawiam.

Łukasz

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Szukasz budowlańców z polecenia?
Może chce ktoś modrzewia?
MI5 Persecution: Faxes Sent to Parliament2 (3027)
czy e-ogrody.com jeszcze istnieją?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Cięcie wysokich tui
Krzew-drzewo
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5

zobacz wszyskie »