Nadpobudliwosc

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2003-12-01 17:27:13

Temat: Nadpobudliwosc
Od: "Lukasz" <f...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam!
Mam maly problem. Otoz jestem nadpobudliwy.
Tzn, nie zawsze, ale jak cos mnie wyprowadzi z
rownowagi to robie i mowie rzeczy, ktorych pozniej
zaluje. To miejscami rujnuje mi zycie, gdyz prawdopodobnie
strace osobe, na ktorej mi bardzo zalezy. Wszystko dlatego
ze nie potrafie sie opanowac jak ponosza mnie nerwy.
Znacie moze jakies metody samokontroli??
Czy moze udac sie do psychologa?? Jezeli tak
to sa takie wizyty sa bezplatne, bo niechcialbym aby ktos
sie dowiedzial, a sam jeszcze nie pracuje.
Jestem osoba mloda(19lat), wiec wole sie
z tym uporac zanim bedzie za pozno. A problem ten
wystapil po raz pierwszy jakies dwa lata temu,
wyniklo to poniewaz mialem problemy w domu, ktore minely
a to nie.
Pozdrawiam
Lukasz

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2003-12-01 20:55:31

Temat: Re: Nadpobudliwosc
Od: "Ulenka" <u...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Lukasz wrote:
: Witam!
: Mam maly problem. Otoz jestem nadpobudliwy.
: Tzn, nie zawsze, ale jak cos mnie wyprowadzi z
: rownowagi to robie i mowie rzeczy, ktorych pozniej
: zaluje. To miejscami rujnuje mi zycie, gdyz prawdopodobnie
: strace osobe, na ktorej mi bardzo zalezy. Wszystko dlatego
: ze nie potrafie sie opanowac jak ponosza mnie nerwy.
: Znacie moze jakies metody samokontroli??
: Czy moze udac sie do psychologa?? Jezeli tak
: to sa takie wizyty sa bezplatne, bo niechcialbym aby ktos
: sie dowiedzial, a sam jeszcze nie pracuje.
: Jestem osoba mloda(19lat), wiec wole sie
: z tym uporac zanim bedzie za pozno. A problem ten
: wystapil po raz pierwszy jakies dwa lata temu,
: wyniklo to poniewaz mialem problemy w domu, ktore minely
: a to nie.
: Pozdrawiam
: Lukasz

Witam!
Ja Tobie radze iść do psychologa, w każdym mieście powinien taki być (za
darmo) w ramach Funduszu Zdrowia - dowiedz się w swojej przychodni.
Widze, że jesteś zdecydowany coś zrobić ze swoim problemem i podziwiam
Cię za to, bo świadczy o Twojej dojżałości. Możesz zacząć sam pracować
nad sobą, próbując kontrolować swoje emocje, nie jest to proste, ale na
pewno wytrwale pracując nad sobą zobaczysz efekty.
Spróbuj może też znaleźć sobie jakieś zajęcie, dzięki któremu będziesz
wyładowywać swoje nerwy.
Powodzenia!

Pozdrawiam

--
~~Ulenka~~
*** urszula_21(małpka)wp(kropka)pl ***
*** GG 4944040 ***
~~~~

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-12-02 13:25:17

Temat: Re: Nadpobudliwosc
Od: f...@b...pl szukaj wiadomości tego autora

> Witam!
> Ja Tobie radze iść do psychologa, w każdym mieście powinien taki być (za
> darmo) w ramach Funduszu Zdrowia - dowiedz się w swojej przychodni.
> Widze, że jesteś zdecydowany coś zrobić ze swoim problemem i podziwiam
> Cię za to, bo świadczy o Twojej dojżałości. Możesz zacząć sam pracować
> nad sobą, próbując kontrolować swoje emocje, nie jest to proste, ale na
> pewno wytrwale pracując nad sobą zobaczysz efekty.
> Spróbuj może też znaleźć sobie jakieś zajęcie, dzięki któremu będziesz
> wyładowywać swoje nerwy.
> Powodzenia!
>
> Pozdrawiam
>
> --
> ~~Ulenka~~
> *** urszula_21(małpka)wp(kropka)pl ***
> *** GG 4944040 ***
> ~~~~
>

Dzieki za rade. Na pewno jak najszybciej sie tam wybiore.
Muzyka, granie pozwala mi zapomniec o nerwach, ale jak mam
wybuch zlosci to nie potrafie sie opanowac i nie zawsze
moge chwycic instrument aby sie zrelaksowac.
Wlasnie zbieram zniwo mojego postepowania.
Przez to, iz nie potrafilem sie zachamowac w czasie
klotni z moja ukochana dziewczyna to po 2 latach
zwiazku stracilem ja:((((((((((((((((((((((((
Dol;((((((((((((((((((((((((((((((((

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-12-02 13:25:41

Temat: Re: Nadpobudliwosc
Od: "Łukasz" <f...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Witam!
> Ja Tobie radze iść do psychologa, w każdym mieście powinien taki być (za
> darmo) w ramach Funduszu Zdrowia - dowiedz się w swojej przychodni.
> Widze, że jesteś zdecydowany coś zrobić ze swoim problemem i podziwiam
> Cię za to, bo świadczy o Twojej dojżałości. Możesz zacząć sam pracować
> nad sobą, próbując kontrolować swoje emocje, nie jest to proste, ale na
> pewno wytrwale pracując nad sobą zobaczysz efekty.
> Spróbuj może też znaleźć sobie jakieś zajęcie, dzięki któremu będziesz
> wyładowywać swoje nerwy.
> Powodzenia!
>
> Pozdrawiam
>
> --
> ~~Ulenka~~
> *** urszula_21(małpka)wp(kropka)pl ***
> *** GG 4944040 ***
> ~~~~
>

Dzieki za rade. Na pewno jak najszybciej sie tam wybiore.
Muzyka, granie pozwala mi zapomniec o nerwach, ale jak mam
wybuch zlosci to nie potrafie sie opanowac i nie zawsze
moge chwycic instrument aby sie zrelaksowac.
Wlasnie zbieram zniwo mojego postepowania.
Przez to, iz nie potrafilem sie zachamowac w czasie
klotni z moja ukochana dziewczyna to po 2 latach
zwiazku stracilem ja:((((((((((((((((((((((((
Jestem maksymalnie zalamany;((((((((((((((((((((((((((((((((

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-12-02 20:21:02

Temat: Re: Nadpobudliwosc
Od: "Ulenka" <u...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Łukasz wrote:
: Dzieki za rade. Na pewno jak najszybciej sie tam wybiore.
: Muzyka, granie pozwala mi zapomniec o nerwach, ale jak mam
: wybuch zlosci to nie potrafie sie opanowac i nie zawsze
: moge chwycic instrument aby sie zrelaksowac.
: Wlasnie zbieram zniwo mojego postepowania.
: Przez to, iz nie potrafilem sie zachamowac w czasie
: klotni z moja ukochana dziewczyna to po 2 latach
: zwiazku stracilem ja:((((((((((((((((((((((((
: Jestem maksymalnie zalamany;((((((((((((((((((((((((((((((((

Witaj!
Może powinieneś porozmawiać o tym ze swoją dziewczyną, jak łączy was
prawdziwe uczucie to ona powinna to zrozumieć i pomuc Ci, a z nią na
pewno łatwiej Ci pójdzie... Nie załamuj się, weź się w garść! Pokaż jej,
że zależy Ci, że postanowiłeś pracować nad sobą. Przecież bycie razem
zawsze łączy się z kłótniami, nerwami... mocnymi emocjami, nie zawsze
pozytywnymi, co nie znaczy, że to jest złe i że nie jesteście dla
siebie, to powinno was wzmacniać, dzięki temu się poznajecie, swoje
reakcje i odczucia...
Życzę Ci powodzenia!
Zacznij myśleć pozytywnie, cieszyć się z życia i pracuj nad sobą :) na
pewno będą efekty.

Pozdrawiam!

--
~~Ulenka~~
*** urszula_21(małpka)wp(kropka)pl ***
*** GG 4944040 ***
~~~~

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-12-03 19:44:23

Temat: Re: Nadpobudliwosc
Od: "Lukasz" <f...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Witaj!
> Może powinieneś porozmawiać o tym ze swoją dziewczyną, jak łączy was
> prawdziwe uczucie to ona powinna to zrozumieć i pomuc Ci, a z nią na
> pewno łatwiej Ci pójdzie... Nie załamuj się, weź się w garść! Pokaż jej,
> że zależy Ci, że postanowiłeś pracować nad sobą. Przecież bycie razem
> zawsze łączy się z kłótniami, nerwami... mocnymi emocjami, nie zawsze
> pozytywnymi, co nie znaczy, że to jest złe i że nie jesteście dla
> siebie, to powinno was wzmacniać, dzięki temu się poznajecie, swoje
> reakcje i odczucia...
> Życzę Ci powodzenia!
> Zacznij myśleć pozytywnie, cieszyć się z życia i pracuj nad sobą :) na
> pewno będą efekty.
>
> Pozdrawiam!
>
>
> --
> ~~Ulenka~~
> *** urszula_21(małpka)wp(kropka)pl ***
> *** GG 4944040 ***
> ~~~~
>
Chcialbym aby to bylo takie proste. Rozstalismy sie, a poki co sie do mnie ona
nie odzywa. Musze jej chyba dac troche czasu... Wszysktko bylo pieknie tylko
zawsze jedna klotnia(czesto bardzo krotka) zaczynala psuc. Pozatym przesadzilem
z zaborczoscia.
Pozostaje mi tylko jak napisalas wziasc sie za siebie i zaczac pracowac:)
Pozdrawiam
Lukasz

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl