Nalewka z owoców pigwowca

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 4

« poprzedni wątek

następny wątek »

1. Data: 2006-10-23 18:55:07

Temat: Nalewka z owoców pigwowca
Od: "wmgdansk" <c...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Jak zrobić nalewkę z pigwowca?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2006-10-24 07:16:48

Temat: Re: Nalewka z owoców pigwowca
Od: "aklasa" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

wmgdansk napisał(a):
> Jak zrobić nalewkę z pigwowca?
3kg pokrojonych owocow, z usunietymi gniazadami nasiennymi, zasypujesz
1kg cukru. W cieple po kilku dniach uzyskujesz ok 1.5 litra soku. Do
soku dodajesz 0.5 l spirytusu, ok. 10 rozgniecionych gozdzikow, plaska
lyzeczke cynamonu i 4-5 pokrojone pestki migdalow (pokrojonych).
Przechowujesz to w cieple 2 miesiace, co jakis czas potrzasajac
zawartosc. Po tym okresie przesaczasz do buli, po czem odczekujesz
stosowny okres (nie mniej niz 3 miesiace), a potem uzywasz, chwalac
Boga za to ze stworzyl (droga ewolucji,....., droga ewolucji, panie
Giertych) pigwowca.
pozdrofka
ak

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

3. Data: 2006-10-24 07:17:56

Temat: Re: Nalewka z owoców pigwowca
Od: Krystyna Chiger <k...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

wmgdansk wrote:

> Jak zrobić nalewkę z pigwowca?

Wzruszyłaś mnie prawidłowym nazwaniem pigwowca, więc podam po raz kolejny :)
Pigwiaczki przemrozić, pokroić w ćwiartki i wypestować, dosypać
ze dwie garście rodzynek, zalać pół na pół wódką ze spirytusem,
przy czym najpierw wlać wódkę. Owoce muszą być przykryte alkoholem.
Zostawić w ciemnym miejscu na 6 tygodni, czasem poruszać słojem.
Po 6 tygodniach zlać i rozwódnić (nie rozwodnić :)) do właściwych
proporcji. Pozostałe owoce zasypac cukrem i po 3 tygodniach zlać
powstały "likier". Można pomieszać go z poprzednio zlaną nalewką (jak
dla mnie herezja) albo zostawić i używać do herbaty "z prądem".
Po tym wszystkim pigwiaczki nadają się jeszcze do kandyzowania albo
do ciasta typu keks.

--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
http://krycha.kofeina.net choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)