« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2007-07-05 12:05:42
Temat: Re: Nauka o szkodliwości cukru (czyt. węglowodanów)
> Oj, Iwonko, Iwonko... 200 lat temu na chorobę Buergera chorowali w Europie
> głównie Polacy, nawet mówiło się, że choroba Buergera, to choroba polska.
> Nie chorowała szlachta, ani mieszczanie, tylko pospólstwo, które odżywiało
> się tylko ziemniakami. Polacy (biedni) wtedy zjadali ok. 5 ton ziemniaków na
> głowę
oj Jurus, Jurus, ty nie umiesz nawet odroznic jednej choroby, od drugiej...a
do radzenia sie zabierasz.
Krysia niech sie nauczy czytac ze zrozumieniem, a ty...hm, przelknij ze
kobieta wyzdrowiala jedzac ziemniaki, ktore sa weglowodanami....
iwon(K)a
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2007-07-05 12:37:33
Temat: Re: Nauka o szkodliwości cukru (czyt. węglowodanów)
Użytkownik "Iwon(K)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:2e94.000000bd.468cde95@newsgate.onet.pl...
>
>> Oj, Iwonko, Iwonko... 200 lat temu na chorobę Buergera chorowali w
>> Europie
>> głównie Polacy, nawet mówiło się, że choroba Buergera, to choroba polska.
>> Nie chorowała szlachta, ani mieszczanie, tylko pospólstwo, które
>> odżywiało
>> się tylko ziemniakami. Polacy (biedni) wtedy zjadali ok. 5 ton ziemniaków
>> na
>> głowę
>
> oj Jurus, Jurus, ty nie umiesz nawet odroznic jednej choroby, od
> drugiej...a
> do radzenia sie zabierasz.
> Krysia niech sie nauczy czytac ze zrozumieniem, a ty...hm, przelknij ze
> kobieta wyzdrowiala jedzac ziemniaki, ktore sa weglowodanami....
>
Trudno przełykać takie głupoty. Dlaczego wyzdrowiała, nie wiem, ale
przyczyna nie mogły być ziemniaki...
Pozdrawiam Jurek M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2007-07-05 13:15:21
Temat: Re: Nauka o szkodliwości cukru (czyt. węglowodanów)
Użytkownik "Jurek" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:f6i8u8$9n5$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Iwon(K)a" <i...@p...onet.pl> napisał w
> wiadomości news:3b5d.00000145.468c20e8@newsgate.onet.pl...
>>
>> "Wystarczy przez kilka dni jeść tylko gotowane
>> ziemniaki (oczywiście popijać wodą),
>> żeby gruntownie oczyścić organizm. Dawniej w diecie gościł naturalny
>> kisiel
>> z mąki ziemniaczanej, np. z żurawiną, który spełniał podobne funkcje.
>> Można w tym miejscu podać przykładpewnej młodej kobiety cierpiącej przez
>> lata na zwyrodnieniowy artretyzm. Wynikał on z błędów żywieniowych.
>> Mieszkała z matką, a jej choroba niepozwalała opuszczać mieszkania. Po
>> śmierci matki chora przyrządzała posiłki z gotowanych w całości
>> ziemniaków,
>> ponieważ tylko takie pożywienie zostało w domu. Po tygodniu tej
>> monotematycznej
>> diety wróciła ruchomość wszystkich stawów na tyle, że mogła
>> zająć się swoją toaletą, a po miesiącu wszystkie funkcje ruchowe wróciły
>> do
>> normy. Ponieważ worek ziemniaków się skończył, zmuszona była iść do
>> pracy.
>> Po latach kobieta ta skończyła medycynęi otworzyła własną klinikę chorób
>> reumatoidalnych."
>>
>> Oj Krysiu, Krysiu jak sama strzelasz do siebie wlasnymi linkami. a
>> wystarczuy
>> je przeczytac....
>>
> Oj, Iwonko, Iwonko... 200 lat temu na chorobę Buergera chorowali w
> Europie głównie Polacy, nawet mówiło się, że choroba Buergera, to choroba
> polska. Nie chorowała szlachta, ani mieszczanie, tylko pospólstwo, które
> odżywiało się tylko ziemniakami. Polacy (biedni) wtedy zjadali ok. 5 ton
> ziemniaków na głowę
Iwonka, jak to Iwonka - lubi durnia kleić... i tak będzie ściemniać i
mataczyć w nieskończoność, bo ma w tym swój dentystyczny interes...
Jak zawsze, każdy artykuł czyta bezmyślnie: albo W CAŁOŚCI łyka podaną do
wierzenia treść, albo w całości ją odrzuca. I myśli, że tak wszyscy powinni
robić. Tak ją nauczono.
Cóż... tak właśnie wygląda wyuczona w Polsce wiedza - zero samodzielnego
myślenia przy czytaniu czegokolwiek... No i dzisiaj mamy zakutą Iwonkę...
A ile jest takich Iwonek wśród lekarzy?...
Żałosna inercja intelektualna + hipokryzja mająca na celu utrzymanie status
quo...
Wiadomo - im więcej węglowodanów w diecie - tym więcej próchnicy i...
...pracy (i kasy) dla Iwonki-dentystki, dlatego też tak atakuje dietę
niskowęglowodanową, zwłaszcza DO.
Inną kwestią są niezmienne od lat problemy w środowisku naukowym
sprzyjające zapyziałym poglądom w nauce, zwłaszcza w Polsce:
http://forumakad.pl/archiwum/2006/01/09-agora-uklad_
antyrozwojowy.htm
nie wspomnę o niezmiennie chorym systemie edukacyjnym
http://www.uz.zgora.pl/wydawnictwo/miesiecznik10-200
5/28.pdf
http://portalwiedzy.onet.pl/0,12800,1351465,czasopis
ma.html
http://portalwiedzy.onet.pl/,17280,1407775,czasopism
a.html
http://ile-kosztuje-naukowy-autorytet.gu.ma/
itd. itd...
Krystyna
--
Jadło określa świadomość. H.G. Wells
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2007-07-05 13:26:58
Temat: Re: Nauka o szkodliwości cukru (czyt. węglowodanów)
Użytkownik "Krystyna*Opty*" <K...@a...spam.pl> napisał w wiadomości
news:f6iqta$mfn$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Jurek" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:f6i8u8$9n5$1@nemesis.news.tpi.pl...
>>
> A ile jest takich Iwonek wśród lekarzy?...
> Żałosna inercja intelektualna + hipokryzja mająca na celu utrzymanie
> status
> quo...
> Wiadomo - im więcej węglowodanów w diecie - tym więcej próchnicy i...
> ...pracy (i kasy) dla Iwonki-dentystki, dlatego też tak atakuje dietę
> niskowęglowodanową, zwłaszcza DO.
>
Nawet gdyby ludzie zmądrzeli i jedli mniej węglowodanów, to i tak Iwonka
będzie miała sporo pacjentów jeszcze wiele lat. Tak więc, to nie kwestia, że
ona boi się zmniejszenia próchnicy zębów przez propagowanie diet
niskowęglowodanowych, tylko jej głupota i niezrozumienie tematu. I przez
swoja głupotę będzie się zapierać rękami i nogami chwaląc diety
bogatowęglowodanowe. Bo przecież po co używać swoich komórek, jak inni
wiedzą lepiej, a wszystko na ten temat już napisali... Ona wie jak "dłubać"
w zębach, a forum traktuje towarzysko pokazując swoją ignorancję...
I jest jej z tym doskonale. Inna sprawa, że wszyscy nie mogą myśleć,
potrzeba trochę wyrobników...:)))
Pozdrawiam Jurek M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2007-07-05 14:09:01
Temat: Re: Nauka o szkodliwości cukru (czyt. węglowodanów)Jurek M. napisal:
> Nawet gdyby ludzie zmądrzeli i jedli mniej węglowodanów, to i tak Iwonka
> będzie miała sporo pacjentów jeszcze wiele lat. Tak więc, to nie kwestia, że
> ona boi się zmniejszenia próchnicy zębów przez propagowanie diet
> niskowęglowodanowych, tylko jej głupota i niezrozumienie tematu. I przez
> swoja głupotę będzie się zapierać rękami i nogami chwaląc diety
> bogatowęglowodanowe. Bo przecież po co używać swoich komórek, jak inni
> wiedzą lepiej, a wszystko na ten temat już napisali... Ona wie jak "dłubać"
> w zębach, a forum traktuje towarzysko pokazując swoją ignorancję...
> I jest jej z tym doskonale. Inna sprawa, że wszyscy nie mogą myśleć,
> potrzeba trochę wyrobników...:)))
Czlowieku zamiast wypisywac te nawiedzone teksty, przeczytaj chociaz raz
informacje ktore zawieraja linki podane tutaj przez twoja rownie nawiedzona
kumpelke, od tlustosci:)
Iwonka zyczliwie cie juz naprowadzila na wlasciwe tory, wiec juz masz w jakims
sensie ulatwiony wysilek umyslowy. Poprobuj, moze tym razem ci sie uda?
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2007-07-05 15:59:07
Temat: Re: Nauka o szkodliwości cukru (czyt. węglowodanów)
Użytkownik "Jurek" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:f6irr0$atl$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Krystyna*Opty*" <K...@a...spam.pl> napisał w
> wiadomości news:f6iqta$mfn$1@news.onet.pl...
>> A ile jest takich Iwonek wśród lekarzy?...
>> Żałosna inercja intelektualna + hipokryzja mająca na celu utrzymanie
>> status quo...
>> Wiadomo - im więcej węglowodanów w diecie - tym więcej próchnicy i...
>> ...pracy (i kasy) dla Iwonki-dentystki, dlatego też tak atakuje dietę
>> niskowęglowodanową, zwłaszcza DO.
>>
> Nawet gdyby ludzie zmądrzeli i jedli mniej węglowodanów, to i tak Iwonka
> będzie miała sporo pacjentów jeszcze wiele lat.
Ale jej "autorytet" by ucierpiał ;)
Tak więc, to nie kwestia, że
> ona boi się zmniejszenia próchnicy zębów przez propagowanie diet
> niskowęglowodanowych, tylko jej głupota i niezrozumienie tematu. I przez
> swoja głupotę będzie się zapierać rękami i nogami chwaląc diety
> bogatowęglowodanowe. Bo przecież po co używać swoich komórek, jak inni
> wiedzą lepiej, a wszystko na ten temat już napisali... Ona wie jak
> "dłubać" w zębach, a forum traktuje towarzysko pokazując swoją
> ignorancję...
Dyskutowanie z Iwonką czy Jeff (czyli zakłamaną Annąklay - kanadyjską
"terapełutkom od medycyny naturalnej" ;) naszą starą znajomą z dawnych
dyskusji na opty grupie http://jeff--annaklay.gu.ma/ udającą obecnie
faceta - jest zupełnie bezcelowe, najlepiej je ignorować, szkoda czasu na
te durne pyskówki.
Krystyna
--
Słodkie życie słono kosztuje. S.J. Lec
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2007-07-06 00:26:40
Temat: Re: Nauka o szkodliwości cukru (czyt. węglowodanów)
> Trudno przełykać takie głupoty. Dlaczego wyzdrowiała, nie wiem, ale
> przyczyna nie mogły być ziemniaki...
oj, widze, ze ziemniaki stanely ci w gardle :))))
iwon(K)a
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2007-07-06 00:32:25
Temat: Re: Nauka o szkodliwości cukru (czyt. węglowodanów)
>
> Iwonka, jak to Iwonka - lubi durnia kleić... i tak będzie ściemniać i
> mataczyć w nieskończoność, bo ma w tym swój dentystyczny interes...
> Jak zawsze, każdy artykuł czyta bezmyślnie: albo W CAŁOŚCI łyka podaną do
> wierzenia treść, albo w całości ją odrzuca. I myśli, że tak wszyscy powinni
> robić. Tak ją nauczono.
inteligencji nie ucza w szkolach, ty masz ja wielkosci tlustego orzeszka....
> Cóż... tak właśnie wygląda wyuczona w Polsce wiedza - zero samodzielnego
> myślenia przy czytaniu czegokolwiek... No i dzisiaj mamy zakutą Iwonkę...
glupia Krysia, byla pielegniarka (na szczescie, bo az starch do takiej zakutej
pielegniarki chodzic) wkleja teskty, ktore podwazaja jej teze. teraz widze sie
wsciekla i wali na oslep :))) i pewno znow wkleila teksty strzelajace gola we
wlasna bramke. oj, krysiu zabolaly te ziemniaczki i fast foody?? :DD
mysl, krysiu. mysl, zanim cokolwiek wkleisz bo czarno na bialym sie po prostu
kompromitujesz.
iwon(K)a
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2007-07-06 00:35:13
Temat: Re: Nauka o szkodliwości cukru (czyt. węglowodanów)>
> Użytkownik "Krystyna*Opty*" <K...@a...spam.pl> napisał w wiadomości
> news:f6iqta$mfn$1@news.onet.pl...
> >
> > Użytkownik "Jurek" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
> > news:f6i8u8$9n5$1@nemesis.news.tpi.pl...
> >>
> > A ile jest takich Iwonek wśród lekarzy?...
> > Żałosna inercja intelektualna + hipokryzja mająca na celu utrzymanie
> > status
> > quo...
> > Wiadomo - im więcej węglowodanów w diecie - tym więcej próchnicy i...
> > ...pracy (i kasy) dla Iwonki-dentystki, dlatego też tak atakuje dietę
> > niskowęglowodanową, zwłaszcza DO.
> >
> Nawet gdyby ludzie zmądrzeli i jedli mniej węglowodanów, to i tak Iwonka
> będzie miała sporo pacjentów jeszcze wiele lat. Tak więc, to nie kwestia, że
> ona boi się zmniejszenia próchnicy zębów przez propagowanie diet
> niskowęglowodanowych, tylko jej głupota i niezrozumienie tematu.
jurusiu pokaz mi paluszkiem gdzie bronie diety z wysoka zawartoscia cukru
rafinowanego w powyzszych postach?
>I przez
> swoja głupotę będzie się zapierać rękami i nogami chwaląc diety
> bogatowęglowodanowe.
gdzie konkretnie?
>Bo przecież po co używać swoich komórek, jak inni
> wiedzą lepiej, a wszystko na ten temat już napisali... Ona wie jak "dłubać"
> w zębach, a forum traktuje towarzysko pokazując swoją ignorancję...
> I jest jej z tym doskonale. Inna sprawa, że wszyscy nie mogą myśleć,
> potrzeba trochę wyrobników...:)))
zapewne. zacznij wiec myslec, bo az boli czytac co dieta zrobila z twoim
mozgiem.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2007-07-06 06:48:42
Temat: Re: Nauka o szkodliwości cukru (czyt. węglowodanów)Krystyna*Opty* <K...@a...spam.pl> napisał(a):
> > Oj, Iwonko, Iwonko... 200 lat temu na chorobę Buergera chorowali w
> > Europie głównie Polacy, nawet mówiło się, że choroba Buergera, to choroba
> > polska. Nie chorowała szlachta, ani mieszczanie, tylko pospólstwo, które
> > odżywiało się tylko ziemniakami. Polacy (biedni) wtedy zjadali ok. 5 ton
> > ziemniaków na głowę
tylko w PL jedzono glownie ziemniaki? A powod pierwszej emigracji
Irlandczykow do Ameryki?? A obrazy Van Gogha? Jak mozna byc takim tłukiem
pażdzieżanym?
> Iwonka, jak to Iwonka - lubi durnia kleić...
jak prymityw nie potrafi zaprzeczyc argumentom, to wypluje powyzsze.
> Wiadomo - im więcej węglowodanów w diecie - tym więcej próchnicy i...
> ....pracy (i kasy) dla Iwonki-dentystki, dlatego też tak atakuje dietę
> niskowęglowodanową, zwłaszcza DO.
aaa, to DO nie myją zębów? To już wiadomo, czemu szukają przyjazni jedynie w
necie. Pfuj.
> Inną kwestią są niezmienne od lat problemy w środowisku naukowym
> sprzyjające zapyziałym poglądom w nauce, zwłaszcza w Polsce:
> http://forumakad.pl/archiwum/2006/01/09-agora-uklad_
antyrozwojowy.htm
daj jeszcze link z radia maRyja
Krycha, zajmij sie swoim zawodem, bo nawet jak na pielegniarke straszne
glupoty sadzisz. A porównywanie swojej wiedzy z wiedzą medyczną stomatologa
degraduje cie do zera w oczach czytelnika. To grupa .sci., a
nie .szalejące_kuchty.
h.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |