| « poprzedni wątek | następny wątek » |
41. Data: 2009-03-28 16:17:29
Temat: Re: Nawet intymnie człowiek nie jest sobą.Użytkownik "Ikselka" napisał:
> >>> przecież Aisze aż dwóch równocześnie wysyła takie
> >>> "obrazki" :-DDD
> >> Ale w razie czego na real sex też by się zdecydowali,
> >> jak przypuszczam.
> > Nie ma już nic bardziej ekscytującego w necie niż moje
> > potencjalne
> ?
Nie rozumiesz slów "w razie czego"?
> > życie seksualne?
> > Podobno to za granicą są zboczeńcy :P
> Skoro o nim piszesz ze szczegółami...
Rzuć przykładem :)
> Ludzie wolą real niż bajki.
> Ja mam od tego lustro.
Tia, potencjalnej kilkumilionowej widowni. Jak widać, niezbyt
entuzjastycznie przyjmują Twój real - nie widziałam, żeby oprócz
Ciebie ktoś się nim zachwycił, nawet wśród katoliczek :)
--
Pozdrawiam - Aicha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
42. Data: 2009-03-28 16:18:27
Temat: Re: Nawet intymnie człowiek nie jest sobą.
Ikselka napisał(a):
> Dnia Sat, 28 Mar 2009 15:10:48 +0100, medea napisaďż˝(a):
>
> > Ja zawsze zachowujďż˝
> > dystans, nawet je�li kogo� znam dosy� dobrze, to wol� mie� przestrze�
> > wokďż˝ siebie. Nie lubiďż˝ teďż˝ wizyt u kosmetyczek, u lekarzy, kiedy wiem,
> > �e b�d� musieli mnie dotyka� albo ogl�da�. I co, to znaczy, �e
pok��cona
> > jestem ze swoj� cielesno�ci�?
>
> Oczywi�cie! - gdyby globek by� sprzedawczyni� w sklepie z bielizn�,
kaza�by
> Ci stan�� nago na �rodku sklepu: precz z pruderyjnym chowaniem si� za
> zas�ony ;-P
>
> PS. Nigdy nie by�am u kosmetyczki, na pedicure i manicure czy masa�u. To
> zbyt intymny kontakt z obcďż˝ osobďż˝ jak dla mnie. Wizyt u lekarza teďż˝ nie
> znosz� - p�ki mog�, unikam, ale jednak lekarz to jak ksi�dz - powierza mu
> si� swoje najwi�ksze tajemnice z obawy o doczesne, ksi�dzu za� z obawy o
> wieczne - w ka�dym razie �ycie!
> ;-PPP
Ona się siebie wstydziła,a jej gadka o prywatności jest
racjonalizowaniem wstydu.Tak jak twoje racjonalizowanie.Bo prywatność
polega na tym iż by jej wyjaśniła,że sobie nie życzy jej w
przebieralni ,a nie uciekała.Japonka nic do niej nie czuła,a w jej
sfrustrowanej psychice odebrana została za lesbe.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
43. Data: 2009-03-28 16:21:34
Temat: Re: Nawet intymnie człowiek nie jest sobą.
Ikselka napisał(a):
> Dnia Sat, 28 Mar 2009 07:16:38 -0700 (PDT), glob napisaďż˝(a):
>
>
> > Na ko�cu autor si� myli,bo buraki nie wiedz� nic o prywatno�ci i to
> > raczej dziko�� i wstyd uniemo�liwia im mo�liwo�� kontaktu,wstydz�
siďż˝
> > siebie i tak z dystansem traktujďż˝ innych.
>
> A nie-buraki ob�lizguj� si� z byle kim i nie stosuj� prezerwatyw przy
> kontakcie z Molem, tak bardzo s� otwarte na ludzi - w przeno�ni i
> dos�ownie...
To znowu wstyd do siebie,bo decydowanie świadome wcale nie zmusza do
zadawania się z molem,a przecież wszyscy to nie Mole.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
44. Data: 2009-03-28 16:24:17
Temat: Re: Nawet intymnie człowiek nie jest sobą.
Aicha napisał(a):
> U�ytkownik "medea" napisa�:
>
> > > przecie� Aisze a� dw�ch r�wnocze�nie wysy�a takie
> > > "obrazki" :-DDD
> > Ale w razie czego na real sex teďż˝ by siďż˝ zdecydowali,
> > jak przypuszczam.
>
> Nie ma ju� nic bardziej ekscytuj�cego w necie ni� moje potencjalne
> �ycie seksualne?
> Podobno to za granic� s� zbocze�cy :P
>
> --
> Pozdrawiam - Aicha
A może iks tak ta w przebieralni ,będąc sfrustrowana seksualne,myśli
że się do niej zalecasz?;-))))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
45. Data: 2009-03-28 16:28:12
Temat: Re: Nawet intymnie człowiek nie jest sobą.Dnia Sat, 28 Mar 2009 17:17:29 +0100, Aicha napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" napisał:
>
>>>>> przecież Aisze aż dwóch równocześnie wysyła takie
>>>>> "obrazki" :-DDD
>>>> Ale w razie czego na real sex też by się zdecydowali,
>>>> jak przypuszczam.
>>> Nie ma już nic bardziej ekscytującego w necie niż moje
>>> potencjalne
>> ?
>
> Nie rozumiesz slów "w razie czego"?
>
>>> życie seksualne?
>>> Podobno to za granicą są zboczeńcy :P
>> Skoro o nim piszesz ze szczegółami...
>
> Rzuć przykładem :)
Masturbacja prądem w wannie.
O innym nie piszesz co prawda.
Ale w sumie to rozumiem :->
>
>> Ludzie wolą real niż bajki.
>> Ja mam od tego lustro.
>
> Tia, potencjalnej kilkumilionowej widowni. Jak widać, niezbyt
> entuzjastycznie przyjmują Twój real - nie widziałam, żeby oprócz
> Ciebie ktoś się nim zachwycił, nawet wśród katoliczek :)
Lustro jest na ścianie mojej sypialni. Mają tam wstęp tylko 2 osoby na
świecie - nawet nasi znajomi tam nie bywają i o nim nie wiedzą, nie ma
takiej możliwości. Jest ukryte za rozsuwaną zasłoną. To bardzo seksowne,
kiedy mąż rozsuwa ją z upodobaniem :-)
A tutaj - wszystko mi jedno, kto wierzy, kto nie.
Tobie nie pasuje taka sielanka - musiałabyś wtedy dojść do samobójczych
wniosków, dlatego jej nie forsuję...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
46. Data: 2009-03-28 16:30:38
Temat: Re: Nawet intymnie człowiek nie jest sobą.Dnia Sat, 28 Mar 2009 09:18:27 -0700 (PDT), glob napisał(a):
> Ikselka napisał(a):
>> Dnia Sat, 28 Mar 2009 15:10:48 +0100, medea napisaďż˝(a):
>>
>>> Ja zawsze zachowujďż˝
>>> dystans, nawet je�li kogo� znam dosy� dobrze, to wol� mie� przestrze�
>>> wokďż˝ siebie. Nie lubiďż˝ teďż˝ wizyt u kosmetyczek, u lekarzy, kiedy wiem,
>>> �e b�d� musieli mnie dotyka� albo ogl�da�. I co, to znaczy, �e
pok��cona
>>> jestem ze swoj� cielesno�ci�?
>>
>> Oczywi�cie! - gdyby globek by� sprzedawczyni� w sklepie z bielizn�,
kaza�by
>> Ci stan�� nago na �rodku sklepu: precz z pruderyjnym chowaniem si� za
>> zas�ony ;-P
>>
>> PS. Nigdy nie by�am u kosmetyczki, na pedicure i manicure czy masa�u. To
>> zbyt intymny kontakt z obcďż˝ osobďż˝ jak dla mnie. Wizyt u lekarza teďż˝ nie
>> znosz� - p�ki mog�, unikam, ale jednak lekarz to jak ksi�dz - powierza mu
>> si� swoje najwi�ksze tajemnice z obawy o doczesne, ksi�dzu za� z obawy o
>> wieczne - w ka�dym razie �ycie!
>> ;-PPP
>
> Ona się siebie wstydziła,a jej gadka o prywatności jest
> racjonalizowaniem wstydu.Tak jak twoje racjonalizowanie.Bo prywatność
> polega na tym iż by jej wyjaśniła,że sobie nie życzy jej w
> przebieralni ,a nie uciekała.Japonka nic do niej nie czuła,a w jej
> sfrustrowanej psychice odebrana została za lesbe.
No tak, czyli (wg Ciebie) słusznie zrobiłam, niemal pozbawiając nosa
sprzedawczynię w sklepie z bielizną, kiedy zajrzała do mnie bez
uprzedzenia. A ja miałam takie ogromne wyrzuty suienia potem, bo o mało jej
nosa nie urwałam tą zasłoną - była zabezpieczona szeroką, sztywną, ciężką
lamówką :-D
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
47. Data: 2009-03-28 16:34:12
Temat: Re: Nawet intymnie człowiek nie jest sobą.
Ikselka napisał(a):
> Dnia Sat, 28 Mar 2009 09:18:27 -0700 (PDT), glob napisaďż˝(a):
>
> > Ikselka napisaďż˝(a):
> >> Dnia Sat, 28 Mar 2009 15:10:48 +0100, medea napisaďż˝(a):
> >>
> >>> Ja zawsze zachowujďż˝
> >>> dystans, nawet je�li kogo� znam dosy� dobrze, to wol� mie�
przestrzeďż˝
> >>> wokďż˝ siebie. Nie lubiďż˝ teďż˝ wizyt u kosmetyczek, u lekarzy, kiedy wiem,
> >>> �e b�d� musieli mnie dotyka� albo ogl�da�. I co, to znaczy, �e
pok��cona
> >>> jestem ze swoj� cielesno�ci�?
> >>
> >> Oczywi�cie! - gdyby globek by� sprzedawczyni� w sklepie z bielizn�,
kaza�by
> >> Ci stan�� nago na �rodku sklepu: precz z pruderyjnym chowaniem si� za
> >> zas�ony ;-P
> >>
> >> PS. Nigdy nie by�am u kosmetyczki, na pedicure i manicure czy masa�u. To
> >> zbyt intymny kontakt z obcďż˝ osobďż˝ jak dla mnie. Wizyt u lekarza teďż˝ nie
> >> znosz� - p�ki mog�, unikam, ale jednak lekarz to jak ksi�dz - powierza
mu
> >> si� swoje najwi�ksze tajemnice z obawy o doczesne, ksi�dzu za� z obawy o
> >> wieczne - w ka�dym razie �ycie!
> >> ;-PPP
> >
> > Ona si� siebie wstydzi�a,a jej gadka o prywatno�ci jest
> > racjonalizowaniem wstydu.Tak jak twoje racjonalizowanie.Bo prywatno��
> > polega na tym i� by jej wyja�ni�a,�e sobie nie �yczy jej w
> > przebieralni ,a nie ucieka�a.Japonka nic do niej nie czu�a,a w jej
> > sfrustrowanej psychice odebrana zosta�a za lesbe.
>
> No tak, czyli (wg Ciebie) s�usznie zrobi�am, niemal pozbawiaj�c nosa
> sprzedawczyni� w sklepie z bielizn�, kiedy zajrza�a do mnie bez
> uprzedzenia. A ja mia�am takie ogromne wyrzuty suienia potem, bo o ma�o jej
> nosa nie urwa�am t� zas�on� - by�a zabezpieczona szerok�, sztywn�,
ci�k�
> lam�wk� :-D
Zrobiłaś to co ona,ale ty jesteś bardziej agresywna.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
48. Data: 2009-03-28 16:39:14
Temat: Re: Nawet intymnie człowiek nie jest sobą.Dnia Sat, 28 Mar 2009 09:21:34 -0700 (PDT), glob napisał(a):
> Ikselka napisał(a):
>> Dnia Sat, 28 Mar 2009 07:16:38 -0700 (PDT), glob napisaďż˝(a):
>>
>>
>>> Na ko�cu autor si� myli,bo buraki nie wiedz� nic o prywatno�ci i to
>>> raczej dziko�� i wstyd uniemo�liwia im mo�liwo�� kontaktu,wstydz�
siďż˝
>>> siebie i tak z dystansem traktujďż˝ innych.
>>
>> A nie-buraki ob�lizguj� si� z byle kim i nie stosuj� prezerwatyw przy
>> kontakcie z Molem, tak bardzo s� otwarte na ludzi - w przeno�ni i
>> dos�ownie...
>
> To znowu wstyd do siebie,bo decydowanie świadome wcale nie zmusza do
> zadawania się z molem,a przecież wszyscy to nie Mole.
Ja jednak wolę jedną konkretną osobę do "zadawania się"; kontakty fizyczne
z obcymi osobami ograniczm praktycznie do zera. Nawet kiedy często
jeździłam autobusem, w tłoku za wszelką ceną chciałam unikać przypadkowych
zetknięć. A już obrzydzeniem napełniają mnie widoki walk zapaśników np -
wizja mieszania się potu zupełnie obcych sobie osób jest odstręczajaca
;-PPP
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
49. Data: 2009-03-28 16:40:34
Temat: Re: Nawet intymnie człowiek nie jest sobą.Dnia Sat, 28 Mar 2009 09:24:17 -0700 (PDT), glob napisał(a):
> Aicha napisał(a):
>> U�ytkownik "medea" napisa�:
>>
>>> > przecie� Aisze a� dw�ch r�wnocze�nie wysy�a takie
>>> > "obrazki" :-DDD
>>> Ale w razie czego na real sex teďż˝ by siďż˝ zdecydowali,
>>> jak przypuszczam.
>>
>> Nie ma ju� nic bardziej ekscytuj�cego w necie ni� moje potencjalne
>> �ycie seksualne?
>> Podobno to za granic� s� zbocze�cy :P
>>
>> --
>> Pozdrawiam - Aicha
>
> A może iks tak ta w przebieralni ,będąc sfrustrowana seksualne,myśli
> że się do niej zalecasz?;-))))
Raczej boję się gwałtu :->
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
50. Data: 2009-03-28 16:46:16
Temat: Re: Nawet intymnie człowiek nie jest sobą.Dnia Sat, 28 Mar 2009 09:34:12 -0700 (PDT), glob napisał(a):
> Ikselka napisał(a):
>> Dnia Sat, 28 Mar 2009 09:18:27 -0700 (PDT), glob napisaďż˝(a):
>>
>>> Ikselka napisaďż˝(a):
>>>> Dnia Sat, 28 Mar 2009 15:10:48 +0100, medea napisaďż˝(a):
>>>>
>>>>> Ja zawsze zachowujďż˝
>>>>> dystans, nawet je�li kogo� znam dosy� dobrze, to wol� mie�
przestrzeďż˝
>>>>> wokďż˝ siebie. Nie lubiďż˝ teďż˝ wizyt u kosmetyczek, u lekarzy, kiedy wiem,
>>>>> �e b�d� musieli mnie dotyka� albo ogl�da�. I co, to znaczy, �e
pok��cona
>>>>> jestem ze swoj� cielesno�ci�?
>>>>
>>>> Oczywi�cie! - gdyby globek by� sprzedawczyni� w sklepie z bielizn�,
kaza�by
>>>> Ci stan�� nago na �rodku sklepu: precz z pruderyjnym chowaniem si� za
>>>> zas�ony ;-P
>>>>
>>>> PS. Nigdy nie by�am u kosmetyczki, na pedicure i manicure czy masa�u. To
>>>> zbyt intymny kontakt z obcďż˝ osobďż˝ jak dla mnie. Wizyt u lekarza teďż˝ nie
>>>> znosz� - p�ki mog�, unikam, ale jednak lekarz to jak ksi�dz - powierza
mu
>>>> si� swoje najwi�ksze tajemnice z obawy o doczesne, ksi�dzu za� z obawy o
>>>> wieczne - w ka�dym razie �ycie!
>>>> ;-PPP
>>>
>>> Ona si� siebie wstydzi�a,a jej gadka o prywatno�ci jest
>>> racjonalizowaniem wstydu.Tak jak twoje racjonalizowanie.Bo prywatno��
>>> polega na tym i� by jej wyja�ni�a,�e sobie nie �yczy jej w
>>> przebieralni ,a nie ucieka�a.Japonka nic do niej nie czu�a,a w jej
>>> sfrustrowanej psychice odebrana zosta�a za lesbe.
>>
>> No tak, czyli (wg Ciebie) s�usznie zrobi�am, niemal pozbawiaj�c nosa
>> sprzedawczyni� w sklepie z bielizn�, kiedy zajrza�a do mnie bez
>> uprzedzenia. A ja mia�am takie ogromne wyrzuty suienia potem, bo o ma�o jej
>> nosa nie urwa�am t� zas�on� - by�a zabezpieczona szerok�, sztywn�,
ci�k�
>> lam�wk� :-D
>
> Zrobiłaś to co ona,ale ty jesteś bardziej agresywna.
Jestem bardzo agresywna, kiedy się ktoś wpycha bez pytania. Podobnie nie
znoszę, kiedy ledwie wejdę do sklepu, podchodzą sprzedawczynie z pytaniem
"czy pomóc?". Doprowadza mnie to w ciągu sekundy do białej gorączki. W czym
one niby mogą mi pomóc? - w wyborze na pewno nie, bo zawsze dokładnie wiem,
co mi potrzebne, co chcę kupić i czy mi pasuje to, co przymierzam. Nigdy
nie wchodzę do sklepu z przypadku, bo nie wiem, co właśnie w tym momencie
zrobić z pieniędzmi.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |