Negocjowanie?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 2

1. Data: 2005-09-11 20:25:57

Temat: Negocjowanie?
Od: "Jarod" <b...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam
Chcialbym zakupic jakas ksiazke o negocjach. Konkretnie interesuja mnie na 1
miejscu zarobki, pozniej jakies typowe sprawy codzienne. Zastanawialem sie
nad "Dochodzac do Tak" i "Odchodzac od Nie" oraz ewentualnie Negocjacje
doskonale Kennedy ? Co byscie z tych polecili ?
Jarod

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2005-09-12 07:32:02

Temat: Re: Negocjowanie?
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Jarod; <dg23sl$nk$1@inews.gazeta.pl> :

> Witam
> Chcialbym zakupic jakas ksiazke o negocjach. Konkretnie interesuja mnie na 1
> miejscu zarobki, pozniej jakies typowe sprawy codzienne. Zastanawialem sie
> nad "Dochodzac do Tak" i "Odchodzac od Nie" oraz ewentualnie Negocjacje
> doskonale Kennedy ? Co byscie z tych polecili ?

A mnie zastanawia co innego - sekwencyjność wydania pierwszych dwóch
pozycji - najpierw ukazała się pierwsza "Dochodząc do TAK" a po jakimś
czasie dopiero druga "Odchodząc od NIE", co by sugerowało, że nawet
autor stwierdził, że czegoś brakuje pierwszej pozycji - ciekawe czego
brakuje drugiej? ;))

Pomijając polską psychotyczną specyfikę pracodawców, którzy często
uciekają przed wszelkimi negocjacjami i "negocjującą" osobę wolą
scharakteryzować jako konfliktową lub taką, z którą "coś jest nie tak" -
miałem Ci ja na studiach przedmiot pt. negocjacje i trzy ćwiczenia -
najzabawniejsze było to, że ćwiczenia oparte były na schemacie kłamstwa,
zastraszenia, szantażu - podejście podręcznikowe, wyważone [działaj
obiektywnie i tak, żeby druga strona po pewnym czasie nie poczuła się
przegrana - to chyba tak było z podręczników] miało się nijak do tych
ćwiczeń - to też pewnie polska specyfika --> "negocjacje" w stylu
handlowców hipermarketów --> ale do takich "negocjacji" trzeba mieć
silną pozycję, a wtedy to już negocjowac nie trzeba umieć. :)))

Flyer - aktualnie "bezrobotny", więc nie masz podstaw do wiary w moje
słowa. ;)