| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-10-05 22:11:58
Temat: Re: Newsweek- artykul
"Deni" <d...@w...pl> wrote in message
news:cjtmqn$h63$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Witam,
> w przedostatnim newsweeku ukazal sie artykul o szpitalach
psychiatrycznych.
> Czytal ktos moze? BO ja przeczytalam i jestem przerazona jak w takich
> warunkach mozna leczyc ludzi, jak im pomagac. Jak miec do nich szacunek.
> Mnostwo pytan sie narodzilo tym bardziej, ze w moim bliskim otoczeniu jest
> ktos, kto w takiej placowce sie znalazl. I uwazam, ze zamiast pomagac,
takie
> szpitale tylko poglebiaja chorobe.
Znalem kiedys goscia ktory pracowal w jednym ze szpitali w zachodniej Polsce
Opowiadal ze mieli tam taki oddzial, w ktorym chorych nie mogla odwiedzac
rodzina, nawet zeby ich zobaczyc.
Siedzialy tam najciezsze przypadki, zas metoda ktora stosowano do ich
"uspokojenia" byl stol z cerata, na ktory kladziono nago chorego i
przywiazywano go do niego.
Tak przez 2-3 dni bez przerwy, a cerata po to zeby latwiej zmywac odchody.
--
Bluzgacz
GG:5015
skype: bluzgacz, na tlenie tez
gdzies pomiedzy innymi na:
http://psphome.dhtml.pl/uzytkownicy.html
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-10-06 13:32:24
Temat: Re: Newsweek- artykulUżytkownik "silvio manuel" <S...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:cjv48u$ele$1@nemesis.news.tpi.pl...
"Społeczeństwo mamy coraz bardziej zestresowane, to i chętnych na leki
uspokajające jest więcej."
- to widac, ale... chyba jeszcze najlepsze przed nami - daleko nam do
Francji.
Ktos okazywal statystki i tam spozycie lekow uspokajajacych to Francja jest
No1.
"Woody Allen powiedział kiedyś, że gdyby nie łyknął Prozacu, nie wiedziałby,
że przez ostatnie lata żył w depresji."
No ciekawe, ciekawe :)
"Nie ma dziś leków zmieniających osobowość. Istnieje natomiast ryzyko
hipomanii: sięgam po leki nie dlatego, że są mi potrzebne, ale po to, by
poprawić wyobrażenie o samym sobie. Oto nakładam na siebie więcej i jeszcze
więcej, a dzięki pigułkom dźwigam kolejne zadania z coraz szerszym
uśmiechem."
- dobre zdanie, tez cos takiego podejrzewalem.
A tu sie nie zgodze:
"Człowiek odczuwa ciągoty ku szczęśliwości, ale jednocześnie jest
przystosowany do walki. Gatunek funkcjonujący na pigułce szczęścia byłby
słaby, zdegenerowany. Prawdopodobnie uległby jakiemuś barbarzyńskiemu
najeźdźcy."
Znam kolesi ktorzy jadac na lekach, utrzymuja swoj
glupkowato-agfresywno-sfrustrowany stan.
Bez lekow by sie poplakali. A tak moga popelniac *wiecej* bledow niz inni,
sa przez to skuteczniejsi.
A w razie problemu - tableteczka i po klopocie. A zywkly czlowiek musi sobie
ciezej radzic z problemem.
Oczywiscie pisze to troche cynicznie bo bioracemu leki zbieraja sie pewne
konsekwencje tego dzialania
ktore z pewnoscia kiedys dadza znac o sobie.
Inny przyklad - wojna - zolnierz spojony alkocholem potrafi byc bardzej
brawurowy i robic okrutniejsze
rzeczy (jesli sie to od niego wymaga) niz trzezwy! Dlatego alkocholu na
froncie nie powinno brakowac ;)
Pozdr,
Duch
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-10-06 13:33:02
Temat: Re: Newsweek- artykulDnia Wed, 06 Oct 2004 00:11:35 +0200, silvio manuel napisał(a):
[...]
> Pierwszy okres pobytu w psychiatryku powinien być (o ile to tylko
> możliwe) czymś w rodzaju czasu na adaptację, zaistnienie zaufania,
> zrozumienie wzajemne, wytworzenie więzi. Dopiero po tym można
> podchodzić do jakiegoś leczenia.
Wydawje mi się, że odpisywałem wczoraj na tego posta.....
A tak w temacie to:
Psychiatrzy: Twórczość osób chorych psychicznie to ich droga do
zdrowia
Twórczość artystyczna ma nie tylko znaczenie w diagnostyce i terapii
chorób psychicznych, ale jest też drogą pacjentów do zdrowia i ich
integracji ze społeczeństwem - uważają lekarze psychiatrzy.
4 października została otwarta najnowsza, dziesiąta już wystawa prac
pacjentów oddziałów psychiatrycznych polskich szpitali, organizowana
przez Towarzystwo Przyjaciół Tworek. Wydarzenie to zbiega się z
obchodami Światowego Dnia Zdrowia Psychicznego - 10 października.
Podczas czwartkowej konferencji prasowej w Warszawie prezes Polskiego
Towarzystwa Psychiatrycznego prof. Jacek Wciórka podkreślił, że
poprzez sztukę pacjenci mogą w atrakcyjny sposób zwrócić na siebie
uwagę i przełamywać negatywne stereotypy społeczne na swój temat.
Sztukę wykorzystuje się w psychiatrii również po to, by ułatwić
kontakt chorego z lekarzem oraz pomóc w diagnozowaniu i leczeniu choroby
- mówiła dr psychiatrii Maria Pałuba z Wojewódzkiego Szpitala Dla
Nerwowo i Psychicznie Chorych w Pruszkowie-Tworkach.
W tym celu na oddziałach szpitali psychiatrycznych w całej Polsce
prowadzone są pod okiem wyszkolonego psychologa zajęcia w zakresie
psychorysunku, choreoterapii, muzykoterapii, psychodramy, poezji.
Powstające podczas takich zajęć dzieła plastyczne można analizować
np. pod kątem treści czy kolorystyki, które pomagają w ocenie stanu
pacjenta. Służą one też do tworzenia dokumentacji na temat przebiegu
jego choroby i powrotu do zdrowia. Dzięki twórczości chorzy mogą
pogłębiać wiedzę o samych sobie i własnych możliwościach, nabywać
pewności siebie, rozwijać nowe umiejętności. Zdaniem dr Płauby,
sztuka jest dla tych ludzi ukojeniem i sposobem wyzwolenia się z choroby.
"Musimy pamiętać, że możliwość tworzenia daje chorym psychicznie
tzw. pozytywne wzmocnienia, co jest szczególnie ważne, jeśli
uświadomimy sobie, że na co dzień pacjenci mają ich bardzo mało.
Zazwyczaj dostają przecież sygnały, że są niepotrzebni, że
przeszkadzają" - podkreślała dr Joanna Mikulska-Meder, koordynator
programu edukacyjnego "Odnaleźć siebie" współorganizowanego przez
Polskie Towarzystwo Psychiatryczne.
Jak przypomniała dr Pałuba, w Europie upowszechnianie sztuki osób
chorych psychicznie rozpoczęło się po II wojnie światowej. Duży
udział miał w tym francuski malarz Jean Dubuffet, którego
zafascynowała bogata kolekcja dzieł pacjentów chorych psychicznie,
gromadzonych przez psychiatrę - dr Hans Prinzhorna z Uniwersytetu w
Heidelbergu.
W Polsce wystawy twórczości osób chorych psychicznie organizowane są
regularnie od 10 lat w ramach projektu Towarzystwa Przyjaciół Tworek -
"Razem w sztuce i życiu".
Dzięki projektowi wiele utalentowanych plastycznie osób zmagających
się z chorobą psychiczną mogło zaistnieć w galeriach obok znanych
artystów. Pacjenci stopniowo pozbywali się anonimowości, zaczęli
podpisywać własne prace nazwiskiem, pokonywać wstyd związany z
chorobą.
Wystawy organizowane w ramach projektu umożliwiły też sprzedaż prac i
gromadzenie funduszy na pomoc pacjentom ze szpitala psychiatrycznego w
Tworkach. Z okazji jubileuszowej, dziesiątej wystawy został ponadto
wydany album "Po lewej stronie świata", w którym oprócz zdjęć
obrazów zamieszczono także wiersze pacjentów.
Za IPZ, a oni za Onet.
--
Paweł Zioło powered by fortune-mod version 9708
You are not dead yet. But watch for further reports.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-10-06 19:26:35
Temat: Re: Newsweek- artykulDnia Tue, 05 Oct 2004 23:22:21 +0200, zielsko napisał(a):
> Za barana i trola dzięki. Tak, bywam czasem na oddziale, bardzo fajny
> połaczony z geriatrią z bardzo małymi środkami na działanie, ale
> dobrym personelem, który mogłby zarabiać dużo większe pieniadze gdzie
> indziej. Nie wiem co Ci ludzie przechodza mogę tylko starać się
> zrozumieć. Kilka osób które sobie niezwykle cenię to psychiatrzy w tym
> jedna terapeutka. Kilka moich znajomych z roku to wolontariuszki w
> szpitalch. Jeśli masz ochotę porozmawiać merytorycznie to zapraszam.
> Nie będę bronił wszystkich placówek, ale nie zgadzam się na wylewanie
> syfu na wszystkich.
> Ot moje prywatne zdanie.
Na spora wiekszosc. Prywatne stoja niezle, to samo tyczy sie wiekszych
osrodkow klinicznych w duzych miastach.
--
Pozdrawiam, Stopek
Napisz maila, lub zaGGadaj na #2144845
Ja żyję tak jak ja chce, więc ...........!!
I trzymaj się ......... jak najdalej z dala!!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-10-06 19:27:16
Temat: Re: Newsweek- artykulDnia Tue, 5 Oct 2004 23:51:44 +0200, silvio manuel napisał(a):
> Użytkownik "zielsko" <zielsko_p@wytnij_to_tlen.pl> napisał w wiadomości
> news:pan.2004.10.05.21.22.20.584603@zielona...
> [...]
>> Ot moje prywatne zdanie.
>
> A moje prywatne zdanie jest takie, że jeden pan wyraża swoją opinię o
> leczeniy psychiatrycznym w Polsce ale z punktu widzenia pacjenta a drugi z
> punktu widzenia personelu. Oczywiście obaj z tego samego szpitala
> psychiatrycznego. A ileż tutaj emocji :))
>
Ale masz gejowski nick...
--
Pozdrawiam, Stopek
Napisz maila, lub zaGGadaj na #2144845
Ja żyję tak jak ja chce, więc ...........!!
I trzymaj się ......... jak najdalej z dala!!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-10-06 19:31:09
Temat: Re: Newsweek- artykulDnia Wed, 6 Oct 2004 00:11:58 +0200, Bluzgacz napisał(a):
>
> Znalem kiedys goscia ktory pracowal w jednym ze szpitali w zachodniej Polsce
> Opowiadal ze mieli tam taki oddzial, w ktorym chorych nie mogla odwiedzac
> rodzina, nawet zeby ich zobaczyc.
> Siedzialy tam najciezsze przypadki, zas metoda ktora stosowano do ich
> "uspokojenia" byl stol z cerata, na ktory kladziono nago chorego i
> przywiazywano go do niego.
> Tak przez 2-3 dni bez przerwy, a cerata po to zeby latwiej zmywac odchody.
I co?? Mily personel i dobre warunki... Zajebiscie. Az czlowieka szlag
trafia na sama mysl i wzdryga. I nie ma nic na tych skurwysynow, zmowa
milczenia, nikt nic nie wie!!
--
Pozdrawiam, Stopek
Napisz maila, lub zaGGadaj na #2144845
Ja żyję tak jak ja chce, więc ...........!!
I trzymaj się ......... jak najdalej z dala!!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-10-06 21:06:37
Temat: Witam :)
Witam. Od jakiegos czasu obserwuje Wasza grupe i postanowiłam sie dołaczyc.
Tymczasem pozdrawiamm :)
--
Podstawowa Prawda Informatyki: Jeżeli opanowałeś już wszystkie możliwe
wyjątki, to zapomnisz do jakich reguł się one odnoszą.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-10-06 21:24:58
Temat: Re: Witam :)
"Cree" <c...@b...pl> wrote in message
news:ck1mpg$dbg$2@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Witam. Od jakiegos czasu obserwuje Wasza grupe i postanowiłam sie
dołaczyc.
Dolacz sie do nas. Dzis mamy seks party:)
kominek & bluzgacz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |