Strona główna Grupy pl.soc.inwalidzi Nie dajcie się oszukać przez... Policję!!!

Grupy

Szukaj w grupach

 

Nie dajcie się oszukać przez... Policję!!!

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 45


« poprzedni wątek następny wątek »

21. Data: 2004-03-07 19:43:01

Temat: Re: Nie dajcie sie oszukac przez... Policje!!! (was: Nie dajcie się oszukać przez... Policję!!!)
Od: "Adam Pietrasiewicz" <a...@p...com> szukaj wiadomości tego autora



W niedzielę 07-marca-2004 o godzinie 20:28:52 Mariusz napisał/a


>To ja mam inna propozycje: Pobierac rente jak do tej pory i isc do pracy w
>ramach wolontariatu za friko. Kontakty, praca z ludzmi i wyjscie z domu i
>jednoczesnie pieniadze z renty. To jest rozwiazanie. Bedzie spelniony wiec
>Panski postulat - rencista potrzebuje pracy wiec ja otrzyma ale tylko prace
>bo pieniadze pobiera z ZUSu. Nie musi sie wiec martwic ze straci ta prace i
>zostanie zupelnie bez pieniedzy. Jesli ZUS postanowi ze nie bede mogl
>zarobic ani zlotowki bo inaczej strace swiadczenie to zamiast pracowac za
>te same pieniadze za ktore dostaje rente wole wlasnie tak: pracowac za
>darmo, pomagac starszym schorowanym osobom czy chocby chodzic im po zakupy.
>Moja praca bedzie miala sens, nie bede siedzial w domu ale bede mial za to
>kase... tyle ze z ZUSu.

No to proszę przeforsować tę propozucję u pana ulubionych polityków -
kimkolwiek są. W demokracji, w której przecież władza SŁUŻY obywatelom
powinno to być możliwe, prawda?

>Pisze Pan, ze nie musla pracowac bo zasilek by wustarczyl na zycie, jednak
>poszedl Pan do pracy by PRACOWAC. Czy dostaje Pan wynagrodzenie? Czy Jest
>Pan w stanie zrezygnowac dobrowolnie z dochodow i dalej pracowac? Jesli tak
>to bardzo prosze to zrobic. Wowczas dopiero uwierze Panu, ze pracuje pan
>tylko dla Parcy a nie dla kasy bo jak narazie to co Pan pisze wkladam
>miedzy bajki.

Ja nie pracuję dla pracy i nigdzie tego nie napisałem. Pracuję dla
pieniędzy (chociaż też dla przyjemności, bo lubię swoją pracę).
Jednakże to, że pracuję wynika również z tego, że w pewnym momencie
postanowiłem pracować, a nie żyć z zasiłku, chociaż zasiłek dostawałem
całkiem przyzwoity.

Chwała Bogu nie pracuję dla nikogo, tylko dla siebie, wynagrodzenie
mam więc takie, jakie sobie wypracuję. Raz większe, raz mniejsze.
Czasami wcale nie ma, jak to w życiu. Nie zamierzam robić tego, co
robię za darmo, i na szczęście nikt tego ode mnie nie wymaga.

Ale po to, żeby tak było, to musiałem sobie na to zapracować. Z całą
pewnością nie byłoby tak, gdybym siedział w domu i twierdził, że nie
ma sensu pracować, bo nie ma się co wysilać za tyle, co renta.

--
Pozdrawiam
Adam Pietrasiewicz



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


22. Data: 2004-03-07 19:49:57

Temat: Odp: Nie dajcie się oszukać przez...Policję!!!
Od: "dianaza" <d...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Scalamanca" <z...@N...onet.pl> napisał w
wiadomości news:20040307182445.9E8D.ZIRAEL@NIESPODZIANKApoczta.
onet.pl...
> KS pisze w news:c2f705$84e$1@atlantis.news.tpi.pl
>
> > To co niektorzy wypisuja to jest glupia gatka bo nikt z nich na
> > taka zamiane nie pojdzie
>
> Ja poszłam.
>
> Scally, która zrezygnowała z renty, żeby pracować za równie marne
> grosze (bo chciała _pracować_, a nie tylko dostawać kasę za friko)
---------------
Witam,
zawsze uwazalam i uwazam ,ze praca uszlachetnia czlowieka i tez kiedys
zamienilam rente na prace,ale tez uwazam,ze placa rowniez powinna byc
adekwatna do wykonywanej pracy.Czesto ON zmusza sytuacja w jakiej sie
znajduje do podjecia dodatkowej pracy, by poprawic swoje warunki
egzystencji,by stac ja bylo (chciazby na rehabilitacje dodatkowe).
Nawet wydostanie sie z mieszkania osoby na wozku inwalidzkim wiaze sie z
kosztami,wiec wszyscy umiemy przeliczyc czy to nam sie oplaci,bo jezeli
nie....to z czego doplacic,dolozyc?Przeciez nie mozna pracowac tylko dla
idei,gdyz kazdy z nas ma obowiazek robienia roznych oplat...itd...
To, ze taka sytuacja finasowa jest naszego panstwa (budzetu),to przeciez nie
my jestesmy winni temu,choc probuje nam sie przypisac cala wine za nieudolne
rzadzenia kolejnych profesorów. Dla mnie bardzo wazna jest praca,przebywanie
miedzy ludzmi,zdobywanie nowych doswiadczen i umiejetnosci, jak i zarowno
dla kazdego zapewne na tej grupie,ale za odpowiednie wynadrodzenie (by moc
przezyc i zrobic oplaty za caly miesiac),bo tylko to daje gwarancje naszego
bytu na minimalnym poziomie.
Pozdrawiam
Boguslawa


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


23. Data: 2004-03-07 21:19:53

Temat: Re: Nie dajcie się oszukać przez...Policję!!!
Od: "Adam Pietrasiewicz" <a...@p...com> szukaj wiadomości tego autora



W niedzielę 07-marca-2004 o godzinie 20:49:57 dianaza napisał/a

>zawsze uwazalam i uwazam ,ze praca uszlachetnia czlowieka i tez kiedys
>zamienilam rente na prace,ale tez uwazam,ze placa rowniez powinna byc
>adekwatna do wykonywanej pracy.Czesto ON zmusza sytuacja w jakiej sie
>znajduje do podjecia dodatkowej pracy, by poprawic swoje warunki
>egzystencji,by stac ja bylo (chciazby na rehabilitacje dodatkowe).
>Nawet wydostanie sie z mieszkania osoby na wozku inwalidzkim wiaze sie z
>kosztami,wiec wszyscy umiemy przeliczyc czy to nam sie oplaci,bo jezeli
>nie....to z czego doplacic,dolozyc?Przeciez nie mozna pracowac tylko dla
>idei,gdyz kazdy z nas ma obowiazek robienia roznych oplat...itd...

No więc jak się będzie liczyło czy się opłaca, to warto, poza
perspektywą doraźnej korzyści wziąć pod uwagę korzyści długofalowe.

Ciężko to zrobić.

Można jednak dokonać tego na zasadzie negacji.

Można zadać sobie pytanie "CO OSIĄGNĘ JAK DO PRACY NIE PÓJDĘ TYLKO
ZOSTANĘ W DOMU?" i spróbować sobie odpowiedzieć.

Odpowiedź jest prosta:

Będę dostawać 419 zł miesięcznie tak długo, jak długo nowy minister
finansów nie uzna, że jednak należy dawać 408 albo 379.

I tyle.

Dodatkowo należy zwrócić uwagę na to, że minimalna pensja w Polsce
wynosi 824 zł brutto, co jako netto daje więcej niż renta socjalna, w
każdym przypadku.

>To, ze taka sytuacja finasowa jest naszego panstwa (budzetu),to przeciez nie
>my jestesmy winni temu,choc probuje nam sie przypisac cala wine za nieudolne
>rzadzenia kolejnych profesorów. Dla mnie bardzo wazna jest praca,przebywanie
>miedzy ludzmi,zdobywanie nowych doswiadczen i umiejetnosci, jak i zarowno
>dla kazdego zapewne na tej grupie,ale za odpowiednie wynadrodzenie (by moc
>przezyc i zrobic oplaty za caly miesiac),bo tylko to daje gwarancje naszego
>bytu na minimalnym poziomie.

Określenie tego, co jest "odpowiednim" wynagrodzeniem jest trudne.
Zarówno dla pracodawcy jak i dla pracownika. Jedyne, co można liczyć,
to korzyści, jakie się z pracy ma, lub jakie się przewiduje mieć.
Warto nie zapominać o tym, że korzyści te, to nie tylko doraźne zyski,
to o wiele więcej.

Tak długo, jak długo będziemy żyli w socjaliźmie, ponad stan, tak
długo sytuacja osób żyjących w trudnych warunkach będzie taka, jaka
jest. Tak długo też ludzie ci nie będą mieli żadnych perspektyw.

A póki co, to należy się przygotować na to, co nam tutaj przygotowali
zwolennicy UE w czerwcu zeszłego roku. Myślę, że już niedługo będziemy
mieli tego objawy.

I tyle.

--
Pozdrawiam
Adam Pietrasiewicz



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


24. Data: 2004-03-07 22:02:28

Temat: Re: Nie dajcie się oszukać przez... Policję!!!
Od: "Jacek Kruszniewski" <j...@p...nospam.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Seba" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:c2et6j$fk8$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> >
> > Nawet jeżeli pensja miesięczna wyniosłaby 750 zł na rękę to wolałbym
> > brać rentę socjalną i nie zawracać sobie głowy taką robotą. Po co się
> > stresować za parę złotych.
>
> Jasne spocilbys sie za bardzo, lepiej siedziec w domu i przelaczac kanaly
w
> tv i narzekac ze jest Ci do dupy.
> Gratuluje podejscia

Przyłączam się do gratulacji :)

Z pozdrowieniami

Jacek Kruszniewski

--
"Serce rozważne szuka mądrości, usta niemądrych sycą się głupotą."
(Prz 15:14)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


25. Data: 2004-03-07 22:04:14

Temat: Re: Nie dajcie się oszukać przez... Policję!!!
Od: "Jacek Kruszniewski" <j...@p...nospam.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "KS" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:c2f705$84e$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Radzio" <a...@W...pl> napisał w wiadomości
> news:c2d16f$rl9$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> [.....]
>
> > Nawet jeżeli pensja miesięczna wyniosłaby 750 zł na rękę to wolałbym
> > brać rentę socjalną i nie zawracać sobie głowy taką robotą. Po co się
> > stresować za parę złotych.
> >
> > Pozdrawiam,
> > Radzio
> > ______
>
> Radzio masz 100% racji !!!
> chcialbym poznac tego goscia ktory rezygnuje z renty by
> za te same lub mniejsze pieniadze pracowac

Rozumiem :-)
Czy się stoi czy się leży .... :P

Cy wy dokładnie czytacie to co piszecie ??



Z pozdrowieniami

Jacek Kruszniewski

--
"Serce rozważne szuka mądrości, usta niemądrych sycą się głupotą."
(Prz 15:14)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


26. Data: 2004-03-07 22:06:22

Temat: Re: Nie dajcie się oszukać przez... Policję!!!
Od: "Radzio" <a...@W...pl> szukaj wiadomości tego autora

Sz.P. Seba <s...@p...onet.pl> napisał(a):

>> Nawet jeżeli pensja miesięczna wyniosłaby 750 zł na rękę to wolałbym
>> brać rentę socjalną i nie zawracać sobie głowy taką robotą. Po co się
>> stresować za parę złotych.
>
> Jasne spocilbys sie za bardzo, lepiej siedziec w domu i przelaczac
> kanaly w tv i narzekac ze jest Ci do dupy.
> Gratuluje podejscia
> Seba

Wcale nie mówię o siedzeniu w domu!
Człowiek nawet jak jest inwalidą to wart jest godziwego potraktowania.
Dlatego ja wypinam się na wszelkiego typu nagłasniane w mediach "roboty"
w Policji i dokonuje samozatrudnienia. Właśnie zarejestrowałem
działalność gospodarczą i zamierzam trochę zawojować. Przynajmniej sam
dla siebie będę sterem, żeglarzem, okrętem... Nie będzie mi rzaden
kierowniczyna mówił co mam robić a czego nie. Czy mi wypali? Wkrótce się
przekonam:)
I nie siedze na dupie i nie przełączam kanałów, po prostu nie mam czasu
na tv:)
Dodam tylko, że jestem w lepszej sytuacji niż "socjalni", bo mogę więcej
dorobić i nie płacę pelnej składki na zus.

Pozdrawiam,
Radzio

--
Klub Zbuntowanych Kaleczniaków
www.kaleczniaki.end.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


27. Data: 2004-03-07 22:11:18

Temat: Re: Nie dajcie się oszukać przez... Policję!!!
Od: "Radzio" <a...@W...pl> szukaj wiadomości tego autora

Sz.P. Adam Pietrasiewicz <a...@p...com> napisał(a):

> Każdy ma oczywiście w życiu takie priorytety, jakie uznaje za
> najważniejsze.

Myślę, że każdy za pracę powinien być godziwie wynagradzany.
Taki jest mój priorytet...

> Ja myślę, że jest to rozumowanie wybitnie głupie, krótkowzroczne i
> szkodliwe, choć niestety dość powszechne.
[ciach]

nie do końca

pozdrawiam,
Radzio

--
Klub Zbuntowanych Kaleczniaków
www.kaleczniaki.end.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


28. Data: 2004-03-07 22:18:14

Temat: Re: Nie dajcie się oszukać przez... Policję!!!
Od: "Jacek Kruszniewski" <j...@p...nospam.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Radzio" <a...@W...pl> napisał w wiadomości
news:c2g6r9$kjv$2@nemesis.news.tpi.pl...
> Sz.P. Adam Pietrasiewicz <a...@p...com> napisał(a):
>
> > Każdy ma oczywiście w życiu takie priorytety, jakie uznaje za
> > najważniejsze.
>
> Myślę, że każdy za pracę powinien być godziwie wynagradzany.
> Taki jest mój priorytet...

tak, tylko twoja praca jest tyle warta, ile chcą za nią ci zapłacić.
Nie oszukujmy się nasza praca jest towarem.

Tylko że nas już się wpoiło bezrobocie, renta socjalna, opieka itd
Dlaczego nie pomyślisz tak, ja te pieniądze uczciwie zarobiłem, nikt mi ich
nie dał.


Z pozdrowieniami

Jacek Kruszniewski

--
"Serce rozważne szuka mądrości, usta niemądrych sycą się głupotą."
(Prz 15:14)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


29. Data: 2004-03-08 09:26:51

Temat: Re: Nie dajcie się oszukać przez... Policję!!!
Od: Scalamanca <z...@N...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

KS pisze w news:c2fnfi$dfj$1@atlantis.news.tpi.pl

> - jaka jest roznica finansowa miedzy renta a praca
> w tych marnch groszach

Zarabiałam 600zł, od tego minus za dojazdy. Nie wspominając, że
traciłam na nie prawie 4h dziennie, a wstawać musiałam o 5 rano,
żeby na 7.30 dojechać do roboty. I nie żałuję. Po 3 latach
musiałam odejść z pracy, bo fizycznie nie byłam w stanie już
pracować.

> - zrezygnowalas z renty czy Ci ja zabrano bo pracowalas za marne grosze
> (dla niektorych 2.000zl to marny grosz)

Nie mnieli co odbierać. Świadomie zrezygnowałam. Gdybym wtedy
miała tę rentę, nie dostałabym pracy (takie były warunki, ale o
szczegółach nie mogę rozmawiać).
A za 2000 to można żyć jak w raju. Ostatnio sprawdziłam, jak się
żyje w Krakowie - 400zł na opłaty, 200zł na życie starczy aż
nadto. Wystarczy swobodnie renta i dorobienie sobie połowy jej
wartości. Starcza z nawiązką na wszystko, włącznie z rozrywkami.
Nie starcza natomiast na leki i leczenie.

Scally (która ostatnio bije rekordy przeżywalności za najmniejsze
pieniądze :-)))

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


30. Data: 2004-03-08 09:42:59

Temat: Re: Nie dajcie się oszukać przez...Policję!!!
Od: Scalamanca <z...@N...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

dianaza pisze w news:c2fujp$lbj$1@atlantis.news.tpi.pl

> zawsze uwazalam i uwazam ,ze praca uszlachetnia czlowieka i tez kiedys
> zamienilam rente na prace,ale tez uwazam,ze placa rowniez powinna byc
> adekwatna do wykonywanej pracy.

No pewnie, że powinna. Ale IMHO to utopia. Pomijając same
pieniądze na płace, które na drzewach nie rosną, to kto miałby tę
pracę wyceniać?
U mnie w byłej pracy np. dodatek za studia wyższe wynosił 20zł.
To nawet na autobus nie starczało. A opiekę zdrowotną w pracy
odebrano nam (pracownikom) po roku. Przywilejów nie mieliśmy więc
żadnych, żadnych dopłat, a moje 600zł to była płaca _razem_ ze
wszystkimi możliwymi premiami. Bez premii wynosiła mniej niż
renta socjalna.
W pracy oczywiście miałam status osoby sprawnej, nie ON, a więc
żadnej taryfy ulgowej.
Pracowałam jako tłumacz, a wiadomo powszechnie, że tym się nie
opłaca pracować na etat. Za ilość stron, jaką tłumaczyłam,
powinnam była dostawać kilka tysięcy zl miesięcznie licząc po
ówczesnych średnich stawkach w Wawce. Za nadgodziny też mi nie
zwracano. Dodatkowych urlopów czy L4 jako ON nie miałam, bo
formalnie ON nie byłam. ;)

Dla idei też nie pracowałam. Stanowiska pracy przystosowanego też
nie miałam (gdybym miała, mogłabym pracować dłużej). Ale przecież
nie było tak źle. Miałam stale kontakt z ludźmi, miałam kontakty,
wychodziłam z domu (to naprawdę da się zorganizować, zawsze ktoś
z L-wa do pracy jechał, więc mogłam się zabrać; a nawet jeśli nie
odstawiano mnie na miejsce, to metro przecież jest przystosowane
i ma windy). Tego się nie da przeliczyć na pieniądze, bo warte
jest dużo więcej. Za friko zapewne bym nie pracowała, bo utrzymać
się z czegoś trzeba, ale jeśli płaca jest tyle warta, co renta,
czy niewiele mniej, to nie widzę sensu siedzenia w 4 ścianach.
Ale rozumiem, że można mieć różne upodobania i można lubić
izolowanie się.

Mnie praca, poza korzyściami niematerianymi, pozwoliła na kupno
pierwszego w życiu własnego komputera i opłacenie studiów, a
także na douczanie się języka. O zdobytym doświadczeniu i
pozycjach, które teraz mogę wpisać do CV nie wspomnę. ;) I gdybym
tylko fizycznie była w stanie pracować, jak pracowałam, nie
wahałabym się nawet przez moment.

Pozdrawiam,
Scally

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 . 5


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Apel do internautów, by protestowali przeciwko 22 proc. VAT!!!!!!!!!!!
Mam pytanie ?????
Rozpoczecie dzialalnosci gospodarczej
pomocne programy
PFRON - programy pomocowe....

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Próbna wiadomość
Jakie znacie działające serwery grup dyskusyjnych?
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5

zobacz wszyskie »