Strona główna Grupy pl.soc.dzieci.starsze Nie trafiłam

Grupy

Szukaj w grupach

 

Nie trafiłam

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 23


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2005-12-06 08:39:55

Temat: Re: Nie trafiłam
Od: "miranka" <a...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora


"kolorowa" <v...@a...pl> wrote in message
news:dn3h7b$7f5$1@news.onet.pl...
> "miranka" napisała
> > Napisz więcej, to coś poradzimy.
> > Co kupiłaś, dlaczego się nie spodobało, jak wyglądało "niezadowolenie"?
>
> Przykro mu było. Widać było na twarzy. Jak z nim pogadałam, to wyszło, że
w
> ogóle go to nie bawi. Wyrósł z tego. A ja się chyba zatrzymałam w rozwoju
i
> nie nadążam za nim.
> Nie załamuję się:) Ale nie bardzo wiem, co zrobić.

Ja bym chyba pogadała (ze swoim) wprost - żartując z siebie - że ciągle w
nim widzę małego chłopczyka zamiast dorastającego młodzieńca:).
Zaproponowałabym, żeby ten nieudany podarunek zostawić na prezent dla
jakiegoś młodszego kolegi, a dziecku zafundowała jakąś super czekoladę, czy
coś innego co lubi. Nie drugi prezent, bo już po herbacie. Trudno, stało
się. Na szczęście za 2 tygodnie będziesz miała okazję się zrehabilitować:)
Anka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2005-12-06 08:45:07

Temat: Re: Nie trafiłam
Od: siwa <siwa@BEZ_TEGO.gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

kolorowa <v...@a...pl> napisał(a):

> Nie załamuję się:) Ale nie bardzo wiem, co zrobić.

To duży człowiek. Powiedz mu prawdę. Bysiek mnie co jakiś czas stawia
do pionu: Aaaania, ja się już TYM nie bawię...
Pogadaj z min, zaproponuj wymianę, jeszcze nie raz w zyciu bedzie mu
przykro i nie raz dostanie nie trafiony prezent.
To co mu zaszkodzi na pewno, to Twoje poczucie winy.

--
.......:: s i w a ::.......
.:: JID:s...@j...org ::.
-#--#--#--#--#--#--#--#--#-

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2005-12-06 09:15:02

Temat: Re: Nie trafiłam
Od: "Sowa" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "złośliwa" <n...@u...to.interia.pl> napisał w wiadomości
news:dn3ha6$i9c$1@atlantis.news.tpi.pl...

> A z drugiej strony ( skoro już się dopchałam do głosu ) wczoraj w sklepie
> zabawkowym to prostu smutno mi się zrobiło. Mikołajki stały się świętem
> komerchy.

A czego się spodziewałaś? Znasz jakiekieś niekomercyjne święta?
Sami to napędzamy owe prezenty kupując i wmawiając dzieciom że "Mikołaj/
aniołek/zajączek przyniósł", chyba juz lepiej że wiedzą że to się nie bierze
z nikąd i nie da się dostać gwiazdki z nieba, za to warto uświadomić, ze
ładnie by było się zrewanżować najbliższym jakąś laurką, czy plastelinowym
stworkiem, za pamięć.
BTW - Nie było u nas zwyczaju dawania prezentów ani na Mikołaja, ani na
zajączka. Poznałam tez święta dopiero będąc studentką.


> Jestem po prostu rozczarowana i jeśli koś mojej córce powie ze Mikołaj nie
> istnieje to zastrzelę :)


Hyhy, moje uświadomione dziecko znalazło sobie zabawę i gdzie nie pójdzie to
na wstępie oświadcza "prawdę objawioną": a Mikołaj nie żyje! wpędzając w
popłoch różne panie przedszkolanki i inne "dobre ciocie"

Oczywiście dziecko nie fatyguje się z rozwinięciem tematu, nieżywości
Mikołaja tylko napawa się efektem. :)))

--
Edyta Czyż
>>Sowa<<
// Czego chce kobieta, tego i Bóg chce // przysłowie francuskie


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2005-12-06 09:28:34

Temat: Re: Nie trafiłam
Od: Lila <H...@H...Com> szukaj wiadomości tego autora

Sowa <m...@w...pl> napisał:
> Użytkownik "zło?liwa" <n...@u...to.interia.pl> napisał w wiadomości
> news:dn3ha6$i9c$1@atlantis.news.tpi.pl...
> > A z drugiej strony ( skoro już się dopchałam do głosu ) wczoraj w sklepie
> > zabawkowym to prostu smutno mi się zrobiło. Mikołajki stały się ?więtem
> > komerchy.

> A czego się spodziewałaś? Znasz jakiekieś niekomercyjne święta?
> Sami to napędzamy owe prezenty kupując i wmawiając dzieciom że "Mikołaj/
> aniołek/zajączek przyniósł", chyba juz lepiej że wiedzą że to się nie bierze
> z nikąd i nie da się dostać gwiazdki z nieba, za to warto uświadomić, ze
> ładnie by było się zrewanżować najbliższym jakąś laurką, czy plastelinowym
> stworkiem, za pamięć.
> BTW - Nie było u nas zwyczaju dawania prezentów ani na Mikołaja, ani na
> zajączka. Poznałam tez święta dopiero będąc studentką.

A ja pamietam nastroj magii, kiedy budzilam sie jak bylo jeszcze szaro,
zeby otworzyc cos co znalazlo sie w zupelnie niewytlumaczony sposob przy
łóżku. Pamietam, ze dostalam gre, ksiazke i konewke do podlewania
kwiatkow (mialam chyba 6 lat). I pamietam, swoje zdziwienie skad Mikolaj
wiedzial, ze moj Tata interesuje sie jazzem ;-)
To jest jedno z moich pierwszych zachowanych wspomnien.
Dlatego tak jak złosliwa chcialam, zeby moich dzieci to nie ominęlo i tez
chcialam zabic wzrokiem pewną gadatliwą kobiete ;-)

Pozdrowienia,
Lila

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2005-12-06 09:55:42

Temat: Re: Nie trafiłam
Od: "Sowa" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Lila" <H...@H...Com> napisał w wiadomości
news:dn3lk2$rp6$1@srv.cyf-kr.edu.pl...

>> BTW - Nie było u nas zwyczaju dawania prezentów ani na Mikołaja, ani na
>> zajączka. Poznałam tez święta dopiero będąc studentką.
>
> A ja pamietam nastroj magii, kiedy budzilam sie jak bylo jeszcze szaro,
> zeby otworzyc cos co znalazlo sie w zupelnie niewytlumaczony sposob przy
> łóżku. Pamietam, ze dostalam gre, ksiazke i konewke do podlewania
> kwiatkow (mialam chyba 6 lat). I pamietam, swoje zdziwienie skad Mikolaj
> wiedzial, ze moj Tata interesuje sie jazzem ;-)
> To jest jedno z moich pierwszych zachowanych wspomnien.
> Dlatego tak jak złosliwa chcialam, zeby moich dzieci to nie ominęlo i tez
> chcialam zabic wzrokiem pewną gadatliwą kobiete ;-)

Za mojego dzieciństwa prezenty "materializowały się" pod choinką, akurat jak
wypatrywaliśmy dziecięcą chmarą pierwszej gwiazdki. I było jedno takie
święto.
A teraz Mikołajki, gwiazdka, zajączek... czekam kiedy pojawią się osobne
okazje do zakupu prezentu z okazji rozróznienia Mikołaja, Gwiazdora, Dziadka
Mroza i Śnieżynki . :>

Wolałam juz dziecku opowiedzieć historię człowieka, który cały swój majątek,
niemały , przeznaczył na wspomaganie potrzebujących i zaznaczyć że to na
pamiątkę jego szczodrobliwości ofiarujemy sobie prezenty, żeby pamiętać o
przyjemności jaką jest dzielenie się, niż żeby dziecko potem całe zycie
kojarzyło Mikołaja jedynie z braniem, czerwono ubranymi dziadkami z reklam
cocacoli i "dzingubelsami".

W dodatku Mikołaj to patron żeglarzy, to nam się ładnie komponuje z miejscem
zamieszkania. ;)

--
Edyta Czyż
>>Sowa<<
// Czego chce kobieta, tego i Bóg chce // przysłowie francuskie


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2005-12-06 10:10:24

Temat: Re: Nie trafiłam
Od: Lila <H...@H...com> szukaj wiadomości tego autora

Sowa <m...@w...pl> napisał:
> Za mojego dzieciństwa prezenty "materializowały się" pod choinką, akurat jak
> wypatrywaliśmy dziecięcą chmarą pierwszej gwiazdki. I było jedno takie
> święto.
> A teraz Mikołajki, gwiazdka, zajączek... czekam kiedy pojawią się osobne
> okazje do zakupu prezentu z okazji rozróznienia Mikołaja, Gwiazdora, Dziadka
> Mroza i Śnieżynki . :>

> Wolałam juz dziecku opowiedzieć historię człowieka, który cały swój majątek,
> niemały , przeznaczył na wspomaganie potrzebujących i zaznaczyć że to na
> pamiątkę jego szczodrobliwości ofiarujemy sobie prezenty, żeby pamiętać o
> przyjemności jaką jest dzielenie się, niż żeby dziecko potem całe zycie
> kojarzyło Mikołaja jedynie z braniem, czerwono ubranymi dziadkami z reklam
> cocacoli i "dzingubelsami".

OK, tylko, ze magia gdzie znika.

> W dodatku Mikołaj to patron żeglarzy, to nam się ładnie komponuje z miejscem
> zamieszkania. ;)

No wlasnie mysle, ze rozne pojmowanie tradycji zalezy tez od miejsca
zamieszkania. My (Krakow) mielismy niewidocznego Mikolaja 6 grudnia.
Dlatego Sw. Mikołaj w pozostale dni jest mi obcy.
Prezenty pod choinką to nowy zwyczaj - i tu juz wiadomo, ze prezenty dają
sobie wszyscy wszystkim (dzieci zwykle wykonane wlasnoręcznie).

Pozdrowienia,
Lila

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2005-12-06 13:18:49

Temat: Re: Nie trafiłam
Od: "Basia Z." <bjz_@_(prosze_usun_podkreslenia)_poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Lila" :


> No wlasnie mysle, ze rozne pojmowanie tradycji zalezy tez od miejsca
> zamieszkania. My (Krakow) mielismy niewidocznego Mikolaja 6 grudnia.
> Dlatego Sw. Mikołaj w pozostale dni jest mi obcy.
> Prezenty pod choinką to nowy zwyczaj - i tu juz wiadomo, ze prezenty dają
> sobie wszyscy wszystkim (dzieci zwykle wykonane wlasnoręcznie).

A u nas - Śląsk ale rodzina z centralnej Polski i z Krakowskiego prezenty
były zawsze tylko pod choinkę i przynosił je aniołek, który w odpowiednim
momencie odlatywał.
Pamiętam swoje rozczarowanie, kiedy 3 dni przed Świętami przypadkiem
szukając czegoś u mamy w szafie znalazłam na samym jej dnie schowany
prezent.

Na Mikołaja jako dzieci dostawaliśmy co najwyżej słodycze, a zwyczaju
"zajączka" nie znałam w ogóle, chociaż na Śląsku był dość popularny.

Pozdrowienia.

Basia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2005-12-06 13:37:11

Temat: Re: Nie trafiłam
Od: medea <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Lila napisał(a):
>i tez
> chcialam zabic wzrokiem pewną gadatliwą kobiete ;-)

Ja zabiłam dzisiaj wzrokiem mojego męża, któremu się wyrwało: "A gdzie
mamusia kupiła takiego ładnego Hefalumpka?". Mam nadzieję, że Maja nie
załapała i kilka lat zabawy jeszcze przed nią. A wiecie z czego się
cieszyła najbardziej? Z lizaka! Bo ja jej nigdy nie kupuję lizaków, je
ewentualnie kiedy dostanie od kogoś w prezencie. Kiedy tylko dotarło do
niej, że Mikołaj przynosi wymarzoną rzecz, to od razu wpadła na tego
lizaka i gadała o nim już od tygodnia. ;-)

Pozdrawiam
Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2005-12-06 14:37:09

Temat: Re: Nie trafiłam
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Lila" <H...@H...Com> wrote in message
news:dn3lk2$rp6$1@srv.cyf-kr.edu.pl...

> A ja pamietam nastroj magii, kiedy budzilam sie jak bylo jeszcze szaro,
> zeby otworzyc cos co znalazlo sie w zupelnie niewytlumaczony sposob przy
> łóżku.


ja to samo :) nie dostwalalismy prezentow pod choinke czy na
wielkanoc, ale Mikolaj zawsze nam cos przynosil :)
oczewkiwanie, zaskoczenie, ze sie jednak nie obudzialam, kiedy byl.
i jak on to robi, ze bierze list zaa okna w nocy itd:) niezapomniane
wrazenia. i ja tez ten zwyczaj kultywowalam.


iwon(k)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2005-12-06 16:26:43

Temat: Re: Nie trafiłam
Od: Dunia <d...@n...o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

Sowa wrote:

> Za mojego dzieci?twa prezenty "materializowa? si?" pod choink?, akurat jak
> wypatrywali?y dzieci?? chmar? pierwszej gwiazdki. I by? jedno takie
> ?i?o.
> A teraz Miko?jki, gwiazdka, zaj?zek...

Nie rozmieszaj mnie, Sowa. Piszesz, jakby to byl jakis wynalazek XXI
wieku. Moja mama ponad pol wieku temu tez dostawala prezenty od Mikolaja
i na gwiazdke, i tez szukala slodyczy pozostawionych przez zajaczka w
ogrodku. To ze u Ciebie w rodzinie nie przywiazywalo sie do tego uwagi,
nie oznacza, ze wszedzie tak bylo.

> Wola?m juz dziecku opowiedzie? histori? cz?wieka, kt?y ca? sw? maj?ek,
> niema? , przeznaczy? na wspomaganie potrzebuj?ych

I fajno, tylko szkoda, ze nie nauczylas jej szacunku do "wierzen" innych
ludzi.
Moze dla Ciebie to "zabawne", ze corka uswiadamia rowiesnikow i psuje im
zabawe (conajmniej), ja bym sobie o takim dziecku pomyslala tylko, ze
rodzice, niestety, nie wychowali...

D.
--
Monchmoi host olle Zeit da Wöd
Und daun die oa Sekundn de da so föhlt

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

O 14-latkach jeszcze
Taniec rozwija dzieci
Mikołajki - JESZCZE większy problem
SUPER PREZENT - "SIMS 2: Świąteczny zestaw"! HIT
SUPER PREZENT - "HARRY POTTER i CZARA OGNIA"! HIT

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Statystyki inicjacji seksualnej
Poszukuje tytułu książki
Jak wyobrazacie sobie otwarcie przedszkoli i klas I - III ?
Dobre rady i sprytne sposoby przydatne dla dzieci, młodzieży i dorosłych
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych

zobacz wszyskie »