Data: 2001-11-28 20:31:57
Temat: Nie wiary czyli ciąg dalszy historyjki o Jasiu
Od: <z...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ciąg dalszy historyjki o Jasiu czyli jak niebieska linia dzieci z domu dziecka
broniła
Dziś przyszła do Domu Dziecka wielka, radosna wieść. Przyszedł list z
Niebieskiej Linii. Zawiadomili, że dzięki ich interwencji, Jasio jest
bezpieczny. Przebywa w Pogotowiu Opiekuńczym. Wszyscy się bardzo cieszą. W
końcu Jasio znalazł bezpieczne schronienie!
Jak bezpieczne niech świadczy nowa historyjka.
Do pogotowia trafił w tym samym czasie również chłopiec, który Jasiowi podał
błędną informację o stanie impulsów w karcie telefonicznej. Pamiętacie? Tak się
złożyło. Chłopak poszedł w Polskę, policja go złapała i, w ramach zapewnienia
mu bezpieczeństwa – do Pogotowia. No cóż zdarza się. W Domach Dziecka to w
zasadzie standard.
Biedny chłopak nie wiedział, że jest tam jego oprawca.
Jasio, nauczony doświadczeniem ostatnich dni zadziałał inteligentnie. Sam nie
wymierzył mu sprawiedliwości. Nakłonił za to kilku innych, równie biednych
Jasiów by załatwili sprawę za niego. Wymierzono wybijanie palców, chiński
domek, iskra piezoelektryczna z zapalniczki do ząbka, zagrożono
elektrowstrząsami pewnej delikatnej, męskiej części ciała.
Jeszcze większa radość zapanowała wśród dzieci z Domu Dziecka gdy doczytano
list do końca. Niebieska zajmie się bezpieczeństwem pozostałych dzieci.
Czyżby nosili się z zamiarem oddania dyrekcji Domu Dziecka do Pogotowia
opiekuńczego? Tam z pewnością Jasio Ją wyprostuje.
Ciąg dalszy z pewnością nastąpi...
Ps.
To naprawdę się dzieje
:-(((
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|