« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-12-29 09:01:44
Temat: Niech mnie ktoś pocieszy...Witam
Niech mnie ktos pocieszy, wyjasni..
Moja dziewczyna wylądowała w nocy w szpitalu. Wczesniej systematycznie sie
forsowala imprezami iwyjsciamui do kina. Na ostatniej imprezie zażyła marihuane,
majac swiadomosc oslabienia. Jak sie postepuje w takich przypadkach? Co sie robi
gdy delikwent trafi w stanie przemeczenia do szpitala? Jeszcze nie wiem jaka
jest rola marihuany, i jak ona zawazyla na całości. Czy ktos mi wyjasni do czego
moglo dojsc w opisywanej sytuacji?
:(
Romek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2005-12-29 09:18:35
Temat: Re: Niech mnie ktoś pocieszy...
Użytkownik "Romek" <r...@v...pl> napisał w wiadomości
news:2b65.00000044.43b3a5f7@newsgate.onet.pl...
> Witam
>
> Niech mnie ktos pocieszy, wyjasni..
>
> Moja dziewczyna wylądowała w nocy w szpitalu. Wczesniej systematycznie sie
> forsowala imprezami iwyjsciamui do kina. Na ostatniej imprezie zażyła
> marihuane,
> majac swiadomosc oslabienia. Jak sie postepuje w takich przypadkach? Co
> sie robi
> gdy delikwent trafi w stanie przemeczenia do szpitala? Jeszcze nie wiem
> jaka
> jest rola marihuany, i jak ona zawazyla na całości. Czy ktos mi wyjasni do
> czego
> moglo dojsc w opisywanej sytuacji?
>
>
> :(
>
> Romek
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
I ty jeszcze nie wiesz jaka jest "rola marihuany"? To poczytaj lepiej
wreszcie co to jest marihuana i jakie są jej skutki! A tak a propos to Twoja
dziewczyna chyba sama kopie sobie dół albo chce zwrócić na siebie czyjąś
uwagę!
Jolka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2005-12-29 09:56:43
Temat: Re: Niech mnie ktoś pocieszy...Wiem na czym polega działanie marihuany. Marihuana jak kazdy narkotyk stanowi
doping dla organizmu, bo zakłóca naturalne procesy fizjologiczne. Jednym z
pierwszych skutków zażycia marihuany jest skok cisnienia. Odnosze wrazenie ze
przy oslabionym organizmie marihuana moze byc zabójcza, bo organizm nie jest w
stanie radzic sobie ze zmianami cisnienia, a raczej skutkami tych zmian. Czy
moze mi ktos przynajmniej powiedziec, czy mam rację? Tak czy inaczej
dziewczyna się wkopała przed samym sylwestrem, i musze byc przygotowany na to, z
nie przywitamy razem nowego roku.
Pozdrawiam
Romek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2005-12-29 10:06:14
Temat: Re: Niech mnie ktoś pocieszy...Romek napisał(a):
> Wiem na czym polega działanie marihuany. Marihuana jak kazdy narkotyk stanowi
> doping dla organizmu, bo zakłóca naturalne procesy fizjologiczne. Jednym z
> pierwszych skutków zażycia marihuany jest skok cisnienia. Odnosze wrazenie ze
> przy oslabionym organizmie marihuana moze byc zabójcza, bo organizm nie jest w
> stanie radzic sobie ze zmianami cisnienia, a raczej skutkami tych zmian. Czy
> moze mi ktos przynajmniej powiedziec, czy mam rację? Tak czy inaczej
> dziewczyna się wkopała przed samym sylwestrem, i musze byc przygotowany na to, z
> nie przywitamy razem nowego roku.
> Pozdrawiam
bardziej sie martwisz o to, ze nie sopędzicie razem sylwestra niz o jej
dobro/zdrowie/zycie??????
pogratulować...
--
E_m_i_
"Ci co poznali mrok, światło kochają,
Oczekują świtu, nocy się lękając" D.R.Koontz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2005-12-29 10:14:40
Temat: Re: Niech mnie ktoś pocieszy...
> z
> nie przywitamy razem nowego roku.
> Pozdrawiam
>
> Romek
>
A co w tym złego, ze napisał o Sylwestrze? Przecież w ten sposób chciał
powiedzieć, ze się martwi o jej zdrowie (trzeba czytać między wierszami).
Podejrzewam, że marihuana może mieć złe skutki dla Twojej dziewczyny, ale
wyjdzie z tego. Zresztą nie znam szczegółów.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2005-12-29 10:30:25
Temat: Re: Niech mnie ktoś pocieszy...
> bardziej sie martwisz o to, ze nie sopędzicie razem sylwestra niz o jej
> dobro/zdrowie/zycie??????
>
Żadna z tych rzeczy nie jest przyjemna. A jezeli chodzi o troske o jej zdrowie,
to ona zawsze wiedziala lepiej. Moja troska nie miala tu znaczenia. Od daawna
wiedzialem ze kiedys tego nie wytrzyma. Jesszcze wczoraj mowilem "daruj sobie",
i byl to wyraz mojej troski, a teraz nic na to nie poradze. Niezaleznie od tego
jak bardzo sie o nia martwie, w tej chwili jest wiecej zalu niz wspolczucia.
> pogratulować...
Dziekuje za gratulacje. Ostatnich kilka tygodni poswiecilem na tlumaczenie, ze
sie zabija. Ale to dorosla osoba. odppowiada za siebie.
> --
> E_m_i_
>
>
> "Ci co poznali mrok, światło kochają,
> Oczekują świtu, nocy się lękając" D.R.Koontz
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2005-12-29 10:59:29
Temat: Re: Niech mnie ktoś pocieszy...
Użytkownik "Romek" <r...@v...pl> napisał w wiadomości
news:2b65.00000078.43b3bac0@newsgate.onet.pl...
> Dziekuje za gratulacje. Ostatnich kilka tygodni poswiecilem na
tlumaczenie, ze
> sie zabija. Ale to dorosla osoba. odppowiada za siebie.
Zawsze mozna tak powiedziec ale przeciez wiadomo ze TE rzeczy to nie jest
dobra droga. Czy dorosly czy nie, tzreba zareagowac. Tym bardziej ze
jestescie w jakims zwiazku jesli dobrze zrozumialem.
Widocznie musisz byc nardziej meski w persfazjach. Albo jakos
psychologicznie to rozpracowac. Im wczesniej tym lepiej.
_Jesli ci zalezy_ to sie musisz postarac. Postaraj sie ja czyms innym
zainteresowac. Odwrócic uwage. Zmienic jej otoczenie. Powoli. Stopniowo.
Spokojnie. Niech wie ze jestes obok.
Moze poczytaj o tym troche, nabadz wiedzy. Bedzie ci łatwiej argumentowac.
No i musisz byc twardy. Skoro ona nie jest to ty musisz.
Jesli ci zalezy. Bo w jesli juz cos robic to z mocnym przekonaniem po co i
dlaczego. Inaczej nie ma sensu.
Powodzenia i zeby Nowy Rok przyniósł wam zmiany (na lepsze oczywiscie)!
Vx
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2005-12-29 14:08:09
Temat: Re: Niech mnie ktoś pocieszy...Powiedz lepiej dlaczego trafila do szpitala, omdlenie? wymioty? Bo wątpie
zeby marihuana doprowadzila ja do tego stanu. Podejrzewalabym inne
narkotyki.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2005-12-29 14:50:27
Temat: Re: Niech mnie ktoś pocieszy...> Powiedz lepiej dlaczego trafila do szpitala, omdlenie? wymioty? Bo wątpie
> zeby marihuana doprowadzila ja do tego stanu. Podejrzewalabym inne
> narkotyki.
>
Utrata przytomnosci o charakterze omdlenia. Wiem dobrze ze idac na ta impreze
miala juz na koncie kilka zarwanych nocy, idac tam byla wiec przemeczona.
Marysia spowodowala skok cisnienia (jeden z typowych objawów), a oslabiony
organizm nie mial sily odpowiednio zareagowac (hormony góra-dół, sód-potas
gora-dol). Wczesniej pojawily sie krwotoki z nosa (oslabienie, slabe naczynia,
zdarza sie), ale nie przejela sie zbytnio, chco jej tlumaczylem ze to sygnal
ostrzegawczy. Niech mnie ktos poprawi jesli nie mam racji.
Pzdr
Romek
>
>
>
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2005-12-29 15:52:17
Temat: Re: Niech mnie ktoś pocieszy... Tak czy inaczej
> dziewczyna się wkopała przed samym sylwestrem, i musze byc przygotowany na
> to, z
> nie przywitamy razem nowego roku.
> Pozdrawiam
>
> Romek
>
Dlaczego nie przywitacie razem nowego roku. Po prostu śmigaj na Sylwestra do
szpitala.
Albo lepiej nie to wtedy może dotrze do twojej lubej, że co za dużo to
niezdrowo. I samotność
też jej może przemówi do rozsądku. Oby.
Wojtek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |