Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Nienawiść przechodzi w miłość??

Grupy

Szukaj w grupach

 

Nienawiść przechodzi w miłość??

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-02-20 19:16:47

Temat: Nienawiść przechodzi w miłość??
Od: "Konop" <k...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witajcie!!

Dawno się tu nie odzywałem, ale może mnie jeszcze pamiętacie (a może
lepiej nie :P)...

Pewna sytuacja zmusiła mnie ostatnio do pewnych refleksji. Ponad pół
roku temu jeden kolega powiedział o pewnej koleżance: "Ona mnie wk*****! Ona
jest tak poj*****, że to się w pale nie mieści." i tym podobne teksty.
Ostatnio nic się z nią nie zmieniło. Nawet ja zauważyłem, że ten gość
częściowo miał wtedy rację. Z resztą coraz więcej tego typu opinii o tej
lasce słyszałem. A tu nagle ten gość zaczął z nią chodzić... . I tak mnie to
zastanawia - o co tu idzie?? Jak to się dzieje... Pytam się Was - czy często
zdarzają się tego typu sytuacje?? Jakie są szanse na przetrwanie takiego
związku??

Pozdrawiam

Konop



--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2003-02-21 09:59:11

Temat: Re: Nienawiść przechodzi w miłość??
Od: "Vicky" <b...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora


> Pewna sytuacja zmusiła mnie ostatnio do pewnych refleksji. Ponad pół
> roku temu jeden kolega powiedział o pewnej koleżance: "Ona mnie wk*****!
Ona
> jest tak poj*****, że to się w pale nie mieści." i tym podobne teksty.
> Ostatnio nic się z nią nie zmieniło. Nawet ja zauważyłem, że ten gość
> częściowo miał wtedy rację. Z resztą coraz więcej tego typu opinii o tej
> lasce słyszałem. A tu nagle ten gość zaczął z nią chodzić... . I tak mnie
to
> zastanawia - o co tu idzie??

A skąd wiesz czy juz wtedy mu sie nie podobała a mówił tak
tylko dlatego bo wkurzało go to że ona ma go gdzies? :)

Pozdrawiam
Vicky


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-02-21 10:11:47

Temat: Re: Nienawiść przechodzi w miłość??
Od: Paweł Niezbecki <t...@p...neostrada.pl> szukaj wiadomości tego autora

Konop <k...@g...pl>
news:b339hq$5hg$2@inews.gazeta.pl:

<snip>
Ponad pół
> roku temu jeden kolega powiedział o pewnej koleżance: "Ona mnie wk*****!
> Ona jest tak poj*****, że to się w pale nie mieści." i tym podobne teksty.
> Ostatnio nic się z nią nie zmieniło. Nawet ja zauważyłem, że ten gość
> częściowo miał wtedy rację. Z resztą coraz więcej tego typu opinii o tej
> lasce słyszałem. A tu nagle ten gość zaczął z nią chodzić... . I tak mnie
> to zastanawia - o co tu idzie?? Jak to się dzieje... Pytam się Was - czy
> często zdarzają się tego typu sytuacje?? Jakie są szanse na przetrwanie
> takiego związku??

Duże, bo temperatura i intensywność uczucia równie wysokie. :)

Rozważ przypadek Szawła-Pawła z Tarsu
(co prawda on miał łatwiej, bo faktycznie odpowiadał i za drugą stronę
związku, ale jednak...:))).

P.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-02-21 10:52:49

Temat: Re: Nienawiść przechodzi w miłość??
Od: "Slawek [am-pm]" <sl_d[SPAM_JEST_BE]@poczta.gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Vicky" napisała:

> > [...] A tu nagle ten gość zaczął z nią chodzić... . I tak mnie to
> > zastanawia - o co tu idzie??
>
> A skąd wiesz czy juz wtedy mu sie nie podobała a mówił tak
> tylko dlatego bo wkurzało go to że ona ma go gdzies? :)


Dobry trup!

.trop.

--
Sławek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-02-21 11:00:16

Temat: Re: Nienawiść przechodzi w miłość??
Od: "Kalessin" <k...@j...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

Kto się czubi ten się lubi ;-)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-02-21 13:05:25

Temat: Re: Nienawiść przechodzi w miłość??
Od: "Greg" <o...@f...sos.com.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Konop" w news:b339hq$5hg$2@inews.gazeta.pl napisał(a):
>
> Dawno się tu nie odzywałem, ale może mnie jeszcze
> pamiętacie (a może lepiej nie :P)...

A Ty dalej swoje ;-)

> kolega powiedział o pewnej koleżance: "Ona mnie
> wk*****! (...) A tu nagle ten gość zaczął z nią chodzić... .

Przypomnialy mi sie szczeniece lata. Czesto zdarzalo sie tak, ze jesli on
cos do niej czul to ciagnal ja za warkoczyki ;-) Niektorzy swoje uczucia
staraja sie maskowac. Jednak to jest dosc trudne. To troche jak w tej
reklamie z platkami sniadaniowymi, ktorych nie da sie ukryc ;-) Taka osoba
mysli wiec, ze bylaby siara gdyby sie wydalo i stara sie udowodnic
wszystkim wokolo (a czasem nawet samemu sobie), ze to jest raczej
antypatia niz sympatia. Im wieksza sympatia (lub obawa, ze jest to
bardziej widoczne) tym wieksza okazywana antypatia. Ktos sie broni przed
uczuciem jak tylko moze ;-) Ale z wiekiem to mija. Pozniej ludzie raczej
nie zachowuja sie w taki sposob.




pozdrawiam
--
Greg
Serwis PSPHome - http://www.psphome.htc.net.pl
Z psychologia jedyne co mam wspolnego to to, ze jestem czlowiekiem.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Wychowanie dzieci
Re: I love prymityw
Malec
Re: Czy to nietolerancja?
Re: Czy to nietolerancja?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »