| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2006-09-13 04:37:09
Temat: Nieredukowalna złożonoś układów biochemicznych.Przesłałem link na grupę filozofii i biologii pracy Michaela J. Behe o
nieredukowalnej złożoności układów biochemicznych, ale nikt się tym nie
zainteresował, a jestem ciekaw co myślą o tej pracy polscy naukowcy.
Czy mógłby ktoś krytycznie opisać tę pracę?
http://www.nauka-a-religia.uz.zgora.pl/czasopismo/pd
f/download.php?file=70
Zacytuje fragment:
"Jako przykładu
układu nieredukowalnie złożonego wziętego z życia codziennego
użyłem pułapki na myszy, którą można kupić w sklepie z artykułami
żelaznymi. Zazwyczaj pułapki takie mają liczne części: sprężynę,
drewnianą podstawę, młoteczek i inne. Jeśli usunie się jakąś część z
pułapki, to nie złapie ona myszy. Pozbawiona sprężyny, młoteczka
czy innych części, pułapka nie funkcjonuje choćby w połowie, ani nawet
w ćwierci tak dobrze jak zwykle: mamy wtedy zepsutą pułapkę na
myszy, która w ogóle nie działa.
Z powodu, który podkreślał sam Darwin, systemy nieredukowalnie
złożone bardzo trudno wpasować w ramy darwinizmu. W O powstawaniu
gatunków Darwin napisał, że Jeśliby można było wykazać, że
istnieje jakikolwiek narząd złożony, który nie mógłby być utworzony
na drodze licznych, następujących po sobie, drobnych przekształceń
teoria moja musiałaby absolutnie upaść. Wszelako takiego przykładu
nie znalazłem. 3 Darwin podkreślał tu, że jego teoria jest gradualistyczna.
Dobór naturalny musiał udoskonalać systemy w małych
krokach przez długi czas, ponieważ jeśli układy te udoskonalałyby się
zbyt szybko lub w dużych krokach, to zaczęłoby to wyglądać tak, jakby
owym procesem kierowało coś innego niż dobór naturalny. Trudno
jednak zrozumieć, jak takie urządzenie, jak pułapka na myszy, mogło
powstać stopniowo za pomocą czegoś zbliżonego do procesu darwinowskiego.
Sama sprężyna, na przykład, lub podstawa nie złapie myszy,
a poprzez dodanie jakiegoś elementu do tej pierwszej niefunkcjonalnej
części także nie powstanie pułapka. Wygląda więc na to, że nieredukowalnie
złożone układy biologiczne stanowią duży problem dla
ewolucjonizmu darwinowskiego.
Powstaje więc pytanie: czy w komórce są jakieś systemy nieredukowalnie
złożone Czy istnieją jakieś nieredukowalnie złożone mechanizmy
molekularne Tak, jest ich wiele. W Darwins Black Box
omawiałem kilka przykładów nieredukowalnie złożonych układów
biochemicznych: rzęskę eukariotyczną, transport międzykomórkowy i
wiele innych. Tutaj opiszę krótko tylko wić bakteryjną, 4 ponieważ łatwo
zobaczyć, że jej struktura stanowi trudność dla ewolucjonizmu
darwinowskiego (zobacz rys. 1). Wić można przyrównać do silnika
zaburtowego, używanego przez bakterie do pływania. Była to pierwsza
prawdziwie obrotowa struktura, jaką odkryto w przyrodzie. Składa
się ona z długiego spiralnego ogona,który działa jak śruba; wirując
przesuwa się w płynie, dzięki czemu bakteria może się poruszać. Owa
śruba jest pośrednio przymocowana do wału napędowego przy pomocy
czegoś, co nazywane jest obszarem haczykowatym, który działa
jak uniwersalne łącze. Wał napędowy jest przytwierdzony do silnika,
który zasila obroty za pomocą przepływu kwasu lub jonów sodu z zewnątrz
do wewnątrz komórki. Pracujący silnik zaburtowy musi być na
stałe umocowany na motorówce; podobnie, są białka, które działają
jak stator utrzymujący wić w jednym miejscu. Inne białka funkcjonują
jak tuleje umożliwiające wałowi napędowemu przenikanie przez
membranę bakteryjną. Badania wykazały, że do wytworzenia funkcjonalnej
wici w komórce potrzeba 30-40 białek. Około połowa z nich
składa się na ukończoną strukturę wici, a pozostałe są konieczne przy
jej konstruowaniu. Jeśli zabraknie niemal któregokolwiek z tych
białek części, która działa jak śruba, wału napędowego, haka i tak
dalej nie zostanie zbudowana funkcjonalna wić.
Jak w przypadku pułapki na myszy, trudno zrozumieć, w jaki sposób
przesiewający przypadkowe mutacje darwinowski, gradualistyczny
proces doboru naturalnego mógł wytworzyć wić bakteryjną, ponieważ
wymaganych jest wiele części, zanim zacznie ona funkcjonować.
Sam hak lub wał napędowy nie będą działać jak urządzenie napędza-
jące. Sytuacja wygląda faktycznie o wiele gorzej, niż się wydaje z tego
pobieżnego opisu. Jest tak z kilku powodów. Po pierwsze, z funkcjonalną
wicią połączony jest skomplikowany system kontrolny, który
mówi jej, kiedy ma rotować i kiedy przestać, a czasem, kiedy się odwrócić
i obracać się w przeciwnym kierunku. Umożliwia to bakterii
poruszanie się w stronę odpowiedniego sygnału, jak i w stronę przeciwną,
zamiast w kierunku przypadkowym, co ułatwiałoby jej popłynięcie
w niewłaściwym kierunku. Problem wyjaśnienia pochodzenia
wici nie ogranicza się zatem do niej samej, lecz obejmuje także
sprzęgnięty z nią system kontrolny.
Po drugie, subtelniejszy problem stanowi to, w jaki sposób poszczególne
części wici złożyły się w jedną całość. Analogia do silnika
zaburtowego jest nieadekwatna pod jednym względem: generalnie sil-
nik zaburtowy montuje człowiek inteligentny czynnik określający,
które części mają się ze sobą łączyć. Jednakże informacja potrzebna
do złożenia wici bakteryjnej (czy, w rzeczywistości, wszystkich pozostałych
biologicznych mechanizmów molekularnych) zawiera się w
białkach tworzących samą tę strukturę. Niedawno opublikowana praca
pokazuje, że proces powstawania wici jest nadzwyczaj wyrafinowany
i złożony. 5 Gdy białka nie zawierają tej informacji, wić w ogóle nie
powstaje. Dlatego, nawet jeśli mielibyśmy hipotetyczną komórkę, w
której byłyby białka homologiczne do wszystkich części wici (być
może wykonujące inne zadania niż napędzanie), lecz brakowałoby informacji
mówiącej o tym, jak mają się one złożyć w wić, to i tak nie
otrzymalibyśmy odpowiedniej struktury. Problem nieredukowalności
nie zniknie.
Wyciągnąłem stąd wniosek, że procesy darwinowskie nie stanowią
obiecującego wyjaśnienia dla wielu systemów biochemicznych w
komórce. Przeciwnie, zauważyłem, że kiedy przyjrzymy się oddziaływaniom
składników wici, rzęski czy innych nieredukowalnie złożonych
układów komórkowych, wyglądają one tak, jakby zostały zaprojektowane
celowo zaprojektowane przez jakiś inteligentny czynnik.
Wskazujące na projekt cechy tych systemów to te same cechy,
które są przeszkodą dla wyjaśnień darwinowskich: chodzi o specyficzne
oddziaływanie wielu składników, dzięki któremu uzyskuje się
funkcję wykraczającą poza zasięg poszczególnych składników z osobna.
Struktura logiczna argumentu przemawiającego za projektem jest
indukcyjna: zawsze, gdy natykamy się na takie bardzo specyficzne interakcje
w życiu codziennym, czy to w pułapce na myszy, czy
gdziekolwiek indziej, bezbłędnie rozpoznajemy, że owe systemy
utworzono celowo zostały zaprojektowane. W komórce znajdujemy
obecnie układy o podobnej złożoności. Skoro żadne inne wyjaśnienie
nie jest adekwatne, sugeruję, by rozszerzyć ową indukcję na mecha-
nizmy molekularne i wysunąć hipotezę, że zostały one celowo zaprojektowane.
Nieporozumienia związane z konsekwencjami,
jakie pociąga za sobą hipoteza projektu
Hipoteza inteligentnego projektu (ID) jest dość kontrowersyjna.
Jest tak przeważnie z powodu jej filozoficznego i teologicznego wydźwięku."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2006-09-13 18:59:46
Temat: Re: Nieredukowalna złożonoś układów biochemicznych.Jemiol napisał(a):
cuuuuuuuuuuuuuuuut
a krucej?
--
I'll tear your soul apart
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |