Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Nierozumie uczuć..

Grupy

Szukaj w grupach

 

Nierozumie uczuć..

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-05-22 12:31:26

Temat: Odp: Nierozumie uczuć..
Od: "Smerf" <f...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Freddie <f...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:22204-1053605837@host-

no i przepraszam, ze drąże, masz z nia jakis kontakt??

S


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2003-05-22 12:36:23

Temat: Re: Nierozumie uczuć..
Od: "Freddie" <f...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


>
> no i przepraszam, ze drąże, masz z nia jakis kontakt??
>
Niemam,chociaż mieszkamy na tym samym osiedlu to jakoś nei spotykamy sie
nawet przypadkowo,i chyba to dobrze.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-05-27 10:19:02

Temat: Re: Nie rozumiem uczuć.. (was: Nierozumie uczuć..)
Od: Loonie <l...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

On Wed, 21 May 2003 20:47:40 +0200, Freddie wrote:

> Witam wszystkich.........
> Mam na imię Tomek i mam 27 lat ostatnio w moim zyciu wiele uległo zmianie i
> mam z tym wielki problem,
> <opis ~pięciu miłostek> ;-\

"Witam wszystkich.........
Mam na imię Tomek i mam 27 lat, a zachowuję się jak piętnastolatek."

Heh, może po prostu zatrzymałeś się w rozwoju na tych 19 latach, kiedy się
spiknąłeś z tamtą dziewczyną. Przez osiem lat praktycznie się nie
zmieniłeś, zostając tym samym Tomeczkiem, który zdał maturę i upił się
"troszkę za mocno" z kolegami. To taka moja nowa pseudoteoria: związek
wegetatywny. Bo emocjonalnie to jesteś okropnie niedojrzały na moja oko. 27
lat? Chyba, że ściemniasz, normalnie. Chociaż cholerka wie - świat się w
rozwoju cofa, może ludzi też to nie ominie...


PS Pisze się "Nie rozumiem uczuć."
--
Pozdrowienia,
Loonie
------------------------------------------
Dookoła wiosna, ptaki drą ryje, kwiaty czuć, a oni nic! - Amor

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-05-27 12:52:43

Temat: Re: Nierozumie uczuć..
Od: Loonie <l...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

On Thu, 22 May 2003 00:06:23 +0200, Freddie wrote:

> NIe było żadnych oznak,to bylo dlamnie zaskoczenie ktore mozna porownać np.
> do oswiadczenia przez własna matke ze jest facetem ..
> Ona zalewała mnie swoja miłością aż do przesady stad to wielkie mje
> rozczarowanie,
Przyzwyczaiłeś się - az za dobrze ci było, he he. :->

> a co do wahania sie to moze sie i waham ale podswiadomie bo ja tego nie
> odczuwam,poprostu cos sie nagle blokuje i zainteresowanie kims zanika.....

:-\ Ta - grom w nią strzelił na przystanku. Face your enemy soldier! Prawda
jest taka, że widać nie spełniałeś jej potrzeb i oczekiwań. Skoro ona
"zalewała cię miłością" to ty dawałeś jej mniej *oznak* miłości. Może tego
jej brakowało. IMO po ośmiu latach ludzie albo są już całkiem dopasowani,
albo całkiem znudzeni (albo jedno i drugie). Tak czy inaczej musiała cię
mieć serdecznie dość.

PS Trochę mi przykro (odrobinkę, niedużo)
--
Pozdrowienia,
Loonie
------------------------------------------
Dookoła wiosna, ptaki drą ryje, kwiaty czuć, a oni nic! - Amor

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

zarzadzanie organizacyjne
cross-cultural research
dot. nieporozumienia.
nudno :)
Pedagog - biegły sądowy.

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »