Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: Przemysław Dębski <p...@g...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Nikt nie pisze, to se napisze - jest szansa że nikt nie przeczyta !
Date: Mon, 1 Aug 2011 11:19:40 +0200
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 33
Message-ID: <j15r3p$i2$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: owa.aster.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1312190393 578 212.76.32.120 (1 Aug 2011 09:19:53 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 1 Aug 2011 09:19:53 +0000 (UTC)
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.6109
X-Priority: 3
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.5931
X-User: pozboju
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:604995
Ukryj nagłówki
A procedura jazdy samochodem jest taka. Wpierw wsiadamy, zapinamy się w
pasy, ustawiamy lusterka. Dopiero po tym odpalamy silnik i jedziemy ...
ofkors zgodnie z przepisami :) Jedziemy w trasę. Długa prosta, pola dokoła,
wyjazd ze stacji benzynowej i ograniczenie do 70. Ooooczywiście zwalniamy.
Poza terenem zabudowanym można chyba do 90 ? Ja to nie wiem, bo i tak nigdy
50 nie przekraczam ;) Po mieście 50 można i wszyscy się do tego stosują. I
jest jeszcze jeden fajny przepis - żeby droga miała i 100 pasów w jedną
stronę, trzeba prawym jechać. Pozostałe 99 służy tylko i wyłącznie do
wyprzedzania.
I w ten oto sposób dojechaliśmy za Kraków i jedziemy zakopianką do
Zakopanego. Po drodze mijamy wiele straganów na których sprzedają scypki,
może w 1 / 10 sprzedają oscypki. Nie dajemy się oszukać oszustom, którzy
myślą że jak es obetną to człowiek nie zauważy, kupujmy tylko legalne
oscypki certyfikowane i wykonane zgodnie z procedurami. Ah te górskie
potoki, aż chce się rozłożyć spining i zapolować na szlachetną górską rybę
zwaną ślimakiem.
Ja nie rozumiem. Jak to wogóle możliwe w takim społeczeństwie, które znane
jest z przestrzegania prawa z pokolenia na pokolenie, choćby to prawo było
najbardziej debilne na świecie, że doszło do sytuacji którą opisuje ostatni
raport. Były zaniedbania po stronie polskiej, od przygotowania do lotu,
poprzez dobór załogi do nietrzymania się procedur w trakcie lotu.
Bo przecież nikt rozsądny nie będzie uważał, że prawo od lat mamy do dupy a
z każdym rokiem jego jakość przesuwa się głębiej, powodując olewczy stosunek
do niego od poczetych lecz jeszcze nienarodzonych, przez frajerów (czyli
nas) pracujących na obecnych emerytów, posłów, senatorów, 36 specpułk,
premiera, prezydenta, ojca dyrektora, skończywszy na tych którzy emerytury
nie doczekali ale zyskali życie wieczne amen :)
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
|