Strona główna Grupy pl.soc.rodzina No i co ja mam zrobić do diaska?...

Grupy

Szukaj w grupach

 

No i co ja mam zrobić do diaska?...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 604


« poprzedni wątek następny wątek »

101. Data: 2007-09-27 09:17:48

Temat: Re: No i co ja mam zrobić do diaska?...
Od: siwa <siwa@BEZ_TEGO.life.pl> szukaj wiadomości tego autora

Lia <i...@p...org> napisał(a):

> Przez tydzien mozna na głowę dostać...

POZNAŃ :P

--
s i w a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


102. Data: 2007-09-27 09:28:08

Temat: Re: No i co ja mam zrobić do diaska?...
Od: Lolalny Lemur <shure1@nospam_o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

Lia pisze:

> Bez urazy, ale władujesz się na tydzień w towarzystwo i zasady, które są
> dla Ciebie innym światem. Nawet własnych ciuchów nie bedzisz nosila.

Jakoś mnie to nie martwi :) Ani jedno ani drugie :)
Wiesz, to nie jest tak, że ja nie znam tych zasad. Wbrew pozorom.

> Trochę mało komfortowo zapowiadają sie te wakacje. Psychicznie. Bo łóżka na
> zdjeciach wyglądają wygodnie.

Hm? A skąd założenie, że ja sie tam będę źle czuła? Ja jestem stworzona
do luksusu, moja droga :)

LL

--
*Lemury porozumiewaja sie za pomoca roznych
dzwiekow - niektore przypominaja odglosy
wielorybow i policyjna syrene, inne,
jak u lemura wari, smiech szalenca.*

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


103. Data: 2007-09-27 09:35:08

Temat: Re: No i co ja mam zrobić do diaska?...
Od: siwa <siwa@BEZ_TEGO.life.pl> szukaj wiadomości tego autora

Lia <i...@p...org> napisał(a):

> Bez urazy, ale władujesz się na tydzień w towarzystwo i zasady, które są
> dla Ciebie innym światem. Nawet własnych ciuchów nie bedzisz nosila.

Mnie by przeszkadzalo, że nie mogę sobie kupić lodów, butów w sklepie
pokładowym, nowego ciucha, belgijskich pralinek, gadżetu dziecku...
A jesli będę mogła to to należało przeznaczyć na bilet dla Araba nie
jednak nie kupować.

Wieki temu (był chyba 1988 rok) pojechałam na pielgrzymko-wycieczkę do
Rzymu. W sumie objazdowo po całych Włoszech, bo i Neapol był i Asyż i
Wenecja. Kasa na wycieczkę się znalazła, ale na soki, lody, pizzę, że
o bardziej trwałych akcesoriach nie wspomnę -- już nie.
Przelicznik dolara był taki, że w Wenecji zjadłam moje jedyne na
wyjeździe lody wartosci połowy pensji mojej matki. W plastikowych
butelkach nosiłam wodę przegotowaną, a całe żarcie wieźlismy z Polski.
No, co zobaczylam to moje, ale w życiu sie podobnie wszawo, jak żebrak
nie czułam.
Plusem było to, że cały autokar to były takie żebraki. Nie wyobrażam
sobie takiej wycieczki z ludźmi, których stać na luksusy. To jakby iść
z herbatnikami posiedzieć w holu Intercontinentala.

Teraz wole jeździć w warunki na które mnie stać. I móc dziecku kupić
frytki, sobie piwo, a jak potrzeba to nowe gogle i rekawice, bo młody
zgubił.
Dlatego nie jechałabym na proszony wyjazd, w cudzych ciuchach, żeby
posiedzieć na luksusowym statku o suchym pysku, ew. czekając aż
dostanę cudze jedzenie.

Wolę moją furgonetkę. Ale ja trochę honorowa i samosiowata jestem.

--
s i w a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


104. Data: 2007-09-27 09:42:51

Temat: Re: No i co ja mam zrobić do diaska?...
Od: "MOLNARka" <M...@M...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Lolalny Lemur" <s...@n...o2.pl> napisał

> Lecę samolotem, wiec na statek wsiadam tego samego dnia i w domu jestem
> tego samego dnia, kiedy zsiadam ze statku (statek wraca do Wenecji 8-go
> dnia).
> http://tinylink.com/?y4B3moOgph

Oglądając to ... tak sobie pomyślałam, ze właściwie to powinnaś jechać Ty,
Arab i mama a nie dzieciaki. Wy więcej skorzystacie.

Ale rozumiem, że już po ptokach.

Pozdrawiam
MOLNARka ... ze też mi nikt nie robi takich prezentów ... ciekawe ;-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


105. Data: 2007-09-27 09:43:19

Temat: Re: No i co ja mam zrobić do diaska?...
Od: "Qrczak" <q...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "siwa" <siwa@BEZ_TEGO.life.pl> napisał w wiadomości
news:1bm0pbvp4d2vp.dlg@franolan.net...
> Lia <i...@p...org> napisał(a):
>
>> Bez urazy, ale władujesz się na tydzień w towarzystwo i zasady, które są
>> dla Ciebie innym światem. Nawet własnych ciuchów nie bedzisz nosila.
>
> Dlatego nie jechałabym na proszony wyjazd, w cudzych ciuchach, żeby
> posiedzieć na luksusowym statku o suchym pysku, ew. czekając aż
> dostanę cudze jedzenie.

W wariancie all inclusiv to trzeba się starać, żeby zgłodnieć przed posiłkami
:-)
>
> Wolę moją furgonetkę. Ale ja trochę honorowa i samosiowata jestem.

Mnie się by też Twoja furgonetka spodobała.

Qra, ja mogę nawet nie jeść, a i bez ciuchów chodzić... ale to ciepłe morze,
słoneczko... Loja weź mnie w plecak, coooo?! ;-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


106. Data: 2007-09-27 09:43:22

Temat: Re: No i co ja mam zrobić do diaska?...
Od: siwa <siwa@BEZ_TEGO.life.pl> szukaj wiadomości tego autora

gdaMa <g...@w...pl> napisał(a):

> I ty się kruca jeszcze zastanawiasz??????????????????

Dyskutujemy o 1000 euro?
O 4000 zł? O DWÓCH średnich krajowych?
Tyle nie pozyczycie/oszczędzicie? No to ja wymiekam.

Bo jeśli o 2200 to niech tatuś wymieni Balcony na Interior i Arab może
jechać.

--
s i w a
egalitarna

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


107. Data: 2007-09-27 09:44:55

Temat: Re: No i co ja mam zrobić do diaska?...
Od: siwa <siwa@BEZ_TEGO.life.pl> szukaj wiadomości tego autora

MOLNARka <M...@M...pl> napisał(a):

> MOLNARka ... ze też mi nikt nie robi takich prezentów ... ciekawe ;-)

Ja Cię mogę zabrać furgonetką w krzaki. Nawet Ci tiszert pozyczę,
niech strace.

--
s i w a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


108. Data: 2007-09-27 09:47:16

Temat: Re: No i co ja mam zrobić do diaska?...
Od: Lia <i...@p...org> szukaj wiadomości tego autora

McDreamy or McSteamy? *Lolalny Lemur*. Seriously? Seriously.


>> Bez urazy, ale władujesz się na tydzień w towarzystwo i zasady, które są
>> dla Ciebie innym światem. Nawet własnych ciuchów nie bedzisz nosila.
>
> Jakoś mnie to nie martwi :) Ani jedno ani drugie :)
> Wiesz, to nie jest tak, że ja nie znam tych zasad. Wbrew pozorom.

No to luz :)
Kup tylko dobry nabłyszczacz do włosów i cos mocno obciązającego je, bo nie
ma że sól i wiatr, włosy muszą być gładkie, lejące się i błyszczące. Taki
jest ten ajta świat ;)

>> Trochę mało komfortowo zapowiadają sie te wakacje. Psychicznie. Bo łóżka na
>> zdjeciach wyglądają wygodnie.
>
> Hm? A skąd założenie, że ja sie tam będę źle czuła? Ja jestem stworzona
> do luksusu, moja droga :)

No jesli już kiedys spedzałaś wakacje w tym stylu na takim poziomie i w
takim towarzystwie to rzeczywiscie wiesz lepiej, czy jestes stwoerzona i
czy się bedziesz dobrze czuła :)
Miłej zabawy życzę, przyslij kartke z Włoch :)

--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154 JID i...@j...org

It's life's illusions I recall. I really don't know life at all.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


109. Data: 2007-09-27 09:47:57

Temat: Re: No i co ja mam zrobić do diaska?...
Od: "Basia Z." <bjz_(usun_toto)@poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "siwa" :

> Wieki temu (był chyba 1988 rok) pojechałam na pielgrzymko-wycieczkę do
> Rzymu. W sumie objazdowo po całych Włoszech, bo i Neapol był i Asyż i
> Wenecja. Kasa na wycieczkę się znalazła, ale na soki, lody, pizzę, że
> o bardziej trwałych akcesoriach nie wspomnę -- już nie.

A ja byłam w 1985 w Alpach. Na 5-tygodniowy wyjazd mieliśmy 150 $
(zarabiałam wtedy 20 $ miesięcznie, kasę zarobiłam malując zbiornik w
elektrociepłowni).
Całe żarcie wieźliśmy z Polski, plecak mi ważył 45 kg.
Przez 5 tygodni kupowaliśmy tylko chleb i pomidory, jednak nigdy nie
czekaliśmy na targu w Chamonix aż pozwijają stragany i można pozbierać
nadgniłe owoce (jak to robili inni Polacy).

Potem z koleżanką przejechałyśmy stopem przez całą Francję.
I było wspaniale, do dziś wspominam tą rajzę, chociaż minęło ponad 20 lat.

No i co zobaczyłam i zwiedziłam to moje :-)

Nigdy nie odczuwalam braku lodów, pizzy czy soku, piłam wodę z kranu.

Pozdrowienia

Basia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


110. Data: 2007-09-27 09:49:02

Temat: Re: No i co ja mam zrobić do diaska?...
Od: siwa <siwa@BEZ_TEGO.life.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Basia Z." <b...@p...onet.pl> napisał(a):

> Nigdy nie odczuwalam braku lodów, pizzy czy soku, piłam wodę z kranu.

No widocznie ja mam jakis gruczoł żebraczy wycięty.

--
s i w a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 . [ 11 ] . 12 ... 20 ... 60 ... 61


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Wyżalić się chcę...
ciasto z sliwkami..pliz
rzut z balkonu
MISTRZOWSKA AKADEMIA MIŁOŚCI
Dobro dzieci :(

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »