« poprzedni wątek | następny wątek » |
91. Data: 2004-06-11 23:09:19
Temat: Re: Nowa książka o diecie optymalnej> Jedno jest pewne, żywisz się zupełnie inaczej niż ja i nie jesteśmy w
stanie
> się porozumieć.
>
no to sie ladnie podsumowalas......
eulalka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
92. Data: 2004-06-11 23:14:04
Temat: Re: Co koty jadająa moje warszawskie lobuzy kradna cebule, pomidory i makaron a zadne nie
polakomi sie na rybke, jedynego ptunia jakiego maja to na punkcie surowego
kurczaka, podroby omijane sa z daleka, mysle ze to cecha osobnicza, zupelnie
jak u ludzi....
pozdrawiam
eulalka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
93. Data: 2004-06-12 07:35:55
Temat: Re: Nowa książka o diecie optymalnejKrystyna*Opty* wrote:
> Jedno jest pewne, żywisz się zupełnie inaczej niż ja i nie jesteśmy w stanie
> się porozumieć.
Bo jak wiadomo ludzie porozumiewają się za pomocą rytmicznego uderzania
widelcem w swój posiłek i jeśli jedzą co innego, to inna melodia im
wychodzi.
MSPANC :>
Karola
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
94. Data: 2004-06-13 11:58:34
Temat: Re: Nowa książka o diecie optymalnejUżytkownik "Sowa" <m...@b...pl> napisał w wiadomości
news:cachg8$ccs$1@news.onet.pl...
> No i co z tego - to że Ty tak uważasz, to jeszcze nie powód, żeby
wypisywać,
> że wszyscy wegetarianie cos tam, coś tam, a potem udawać że wcale nie o to
> chodziło.
> Wręcz przeciwnie, chętnie się dowiem, czemu skoro sama wypisujesz takie
> rzeczy, liczysz, że ludzie Cię będą traktować jak ą i ę księżniczkę.
> Obrażasz ludzi bez powodu, to licz się z odwetem.
> I na litość boską nie wyobrażaj sobie przynajmniej że świecisz przykładem
> ogłady i kultury pisarstwa usenetowego.
Ja uważam, że kogoś tak fałszywego jak Krysia trudno znaleźć na tym forum.
Pozdrawiam,
Adam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
95. Data: 2004-06-13 12:00:55
Temat: Re: Nowa książka o diecie optymalnejUżytkownik "Marcin 'Cooler' Kuliński" <m...@p...gazeta.blah> napisał
w wiadomości news:cabt53$87j$1@news.dialog.net.pl...
> O, znow Krysia pisze o plotkujacych, wysmiewajacych i obgadujacych
> antylopach. Na jakim kanale pokazywali?
>
> Dziwne, ze wsrod wymienionych metod nie znalazly sie:
> - tworzenie list sympatykow i krytykow,
> - nazywanie adwersarzy krytykantami,
> - przypinanie latki "Anna/Hanna/Jack",
> - pokpiwanie z lekarzy i naukowcow, oczywiscie tam, gdzie nie moga sie
> bronic, bo nie sluchaja,
> - niewybredne nawiazania do diety adwersarzy ("byle co jesz, byle co
> gadasz"),
> - porownania do bydla.
>
> Czyzby tylko dlatego, ze Krystyna stosuje je z luboscia?
Jeszcze "klakierzy", ostatnio kilka razy użyła na grupie optymalnych.
Pozdrawiam,
Adam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
96. Data: 2004-06-13 19:20:34
Temat: Re: Nowa książka o diecie optymalnejOur newsgroup friend Janusz Baczynski wrote:
>> Oczywiście jest tego dużo więcej, co chyba świadczy zdecydowanie, że nie
>> jest to sprawa jednoznaczna.
>
> Nikt nie mówi że jest jednoznaczna, bo różne
> są dyscypliny sportu wymagające różnych wysiłków,
> wytrzymałości, siły i precyzji, szybkiego refleksu,
> sprawnego myślenia. Wszystko to w różnych
> interwałach między zawodami i przy różnej
> długości samych zawodów i rozkładu aktywności
> zawodnika podczas ich trwania.
Ale ogólną prawdą, czy też po prostu prawdą jest to, że cukier jest
paliwem tlenowo wydajniejszym niż tłuszcz a poza tym można go spalać
beztlenowo.
I właśnie dlatego ZAWSZE i w KAŻDYM sporcie wymagającym wysiłków
tlenowych na tyle intensywnych, że organizm korzysta głównie z cukrów,
cukier będzie lepszym paliwem. Niestety- cukier nie spala się na tyle
"czysto" jak tłuszcz, pozostawiając po beztlenowym spalaniu mleczany :(
> Poza tym inne
> są obciążenia w czasie treningów.
Dokładnie, i przy długotrwałym ale mało intensywnym wysiłku preferowanym
paliwem jest tłuszcz, ze względu na czystość spalania.
>> tym wątku na SFD, który pytał drugiego "Ty, nie dzieje Ci się coś z banią,
>> ja coraz więcej zapominam..." a węglowodanów zjada zaledwie 20-25 gram tak
>> jak zalecają na tym forum i jest właśnie przestraszony częstymi zanikami
>> pamięci:(
>
> Trzeba się zdecydować albo mózg albo mięśnie,
Eee, tam, no tu to już chrzanisz strasznie... Zresztą mózg pracuje
wydajniej na ketonach, które pochodzą z rozpadu kwasów tłuszczowych.
Nie jest powiedziane, że dieta najbardziej korzystna dla mięśni
degraduje zdolności umysłowe. Jesteś w stanie to udowodnić?
> skoro są one tak różnie odżywiane...
Są odżywiane bardzo podobnie. Cukrem lub tłuszczem, w zależności od
wysiłku i potrzeb. Słyszałem, że zawodowi szachiści mogą stracić podczas
jednego turnieju pare kg tłuszczu...
> Z drugiej strony już jest powszechnie wiadome,
> że zasada "sport to zdrowie" nie jest ważna dla forsownego
> sportu
Najprawdziwsza prawda :(
> - za wiele już trupów zniesiono boisk i aren
> aby to umknęło uwadze publiczności.
Może bez przesady, podejrzewam, że tak prosta czynność jaką wykonuje
większość z nas- prowadzenie samochodu, jest bardziej "śmierciogenne"
niż jakikolwiek sport "nieekstremalny". Ilościowo i procentowo...
> Rozsądny wysiłek dostosowany do kondycji człowieka
> jest na pewno zdrowy.
Co przez to rozumiesz? Bo poprzez wysiłek zwiększamy naszą kondycję,
potencjał?
> Ale utrzymywanie organizmu
> na najwyższych obrotach w okolicy fizycznych granic
> możliwości organizmu na pewno zdrowe nie jest,
To zależy czy ze szkodą dla stawów czy innych "mechanicznych" części.
> szczególnie jeśli to utrzymywanie formy jest premanentne,
> lub są za krótkie przerwy sezonowe, w czasie których
> organizm mógłby odpocząć, dojść do normy,
> zregenerować się.
Regeneracja po wysiłku to nie kwestia miesięcy czy tygodni, raczej dni
czy godzin.
> Żywienie Kwaśniewskiego jest
> rozmyślnie przez jego twórcę nastawione na mniejszy
> wzrost masy i rozmiarów człowieka, wolniejszy rozwój
> (czyli późniejsze dojrzewanie i dłuższe życie)
> i dlatego nie sprawdza się u sportowców,
Przynajmniej potrafisz to oficjalnie przyznać, w przeciwieństwie do
autora ŻO. :(
--
Mike
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
97. Data: 2004-06-13 19:34:47
Temat: Re: Co koty jadająOur newsgroup friend Sowa wrote:
> Nie znam tej książki(? ), ale mam kota i bardzo go lubię,
I ja :)
> więc bardzo mi
> zależy żeby karmić go tak, żeby był zdrowy, ładny i żył jak najdłużej,
A mój zjada Kitekat, czasem z dodatkiem warzyw... Nie wiem, czy dobrze
czy źle...
> więc
> zadałam sobie trud zebrania informacji na ten temat od ludzi zajmujących się
> hodowlą kotów i mających w niej duże doświadczenie.
O, to będzie ciekawe.
> I prawda jest taka, że kotu nie wystarcza samo mięso, musi mieć do niego
> dodawane ugotowane zboża i warzywa ze względu na, owszem, witaminy,
> mikroelementy, ale i węglowodany i o dziwo tłuszcze roślinne - ich brak w
> jego diecie powoduje wyłażenie sierści i problemy ze skórą objawiające się
> czymś w rodzaju łupieżu.
> Kot na pewno nie preferuje diety wysokotłuszczowej - tłustym mięsem typu
> słonina - kot gardzi.
Mój zajada się boczkiem, słoninę czasem też zje (o ile w ogóle ja jem i
jest w domu), czasem potrafi smalec wylizać.
> białko), potem dopiero chrząstki, ścięgna powiezie ze względu na wapń, 2
> razy w tygodniu żółtko (nadmiar niestety szkodzi mu na wątrobę)
Mój uwielbia jajka i może zjeść każdą ilość. Dla równowagi podam, że tak
samo uwielbia kukurydzę... O dziwo :)
--
Mike
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
98. Data: 2004-06-14 10:01:44
Temat: Re: Nowa książka o diecie optymalnej
Użytkownik "Jurek" <g...@o...pl> napisał w wiadomości
news:cacv5g$71c$1@news.onet.pl...
>
> > Jurku!!!
> >
> > gdyby gepardy były najszybszymi zwierzętami na świecie wówczas
skuteczność
> > ich polowania wynosiłaby ok 100%.wraz z takimi możliwościami zdobywania
> > pożywienia nastąpiłby niekontrolowany przyrost naturalny gepardów aż do
> > momentu w którym zaczęłoby brakować pożywienia a więc nastąpiłoby
> wytępienie
> > zwierząt na które gepardy polują.
>
> mylisz sie bo;
> -zadne(!!!!) drapiezniki nie maja skutecznosc polowania 100%, nawet takim
> super mysliwym jak tygrysom czesciej zdaza sie spudlowac niz upolowac. Bez
> interwencji czlowieka zaden drapieznik nie jest w stanie wybic doszczetnie
> zwierzeta ktore sluza mu za pokarm
czy to znaczy ,że wg ciebie nie wystepuje zjawisko wypierania słabszych
przez silniejsze gatunki
> > Jednak gepardy ze względu na swoja małą skuteczność w polowaniach,co
wiąże
> > się z szybkością i wytrzymałością są gatunkiem któremu grozi wyginiecie.
>
> od kiedy gepardy istnieja na ziemi zawsze tak polowaly, tysiace lat
wszytko
> gralo i teraz nagle przestalo? Bez jaj. Na zanikanie gepardow wplyw ma
> wiele czynnikow o ktorych mowila Sowa i ja w postach powyzej , mozesz
rzucic
> okiem
Sowa!!! Jurek powołuje sie na twój autorytet :-) gratulacje
a tak swoja droga to te tysiace lat to nie jest zbyt duży okres jesli chodzi
o życie naziemi
> > W tej chwili gepardy dokonują selekcji naturalnej poprzez wybieranie ze
> > stada osobników chorych i słabych.
> >Ograniczona ilość osobników chorych i
> > słabych w stadzie antylop powoduje naturalne zahamowanie przyrostu
> > naturalnego gepardów.
>
> nie tylko gepardy, wszystkie inne drapiezniki tez. Ofiarami drapieznikow
> padaja przede wszystkim jednostki chore, ranne, glupie(!!!! - to cytat z
> ksiazki ktora tak irytuje Adasia), lub mlode. Zreszta najwieksza uczte
maja
> gepardy w czasie rodzenia sie gazel.
cieszę sie ,że tutaj się zgadzamy :)
> > gdyby gepard był szybszy i bardziej wytrzymały mógłby polować na zdrowe
i
> > silne antylopy z większą skutecznością ,mógłby w ten sposób zdobywać
> więcej
> > pożywienia a co za tym idzie rosłaby jego populacja aż do momentu w
którym
> > "wytępiłby doszczętnie wszystkie gatunki, na które polują"
>
> tak samo jak ptaki drapiezne mimo ze szybsze (i to duzo) od wszystkich
> innych ptakow - nie powoduja wyginiecia innych ras/gatunkow ptakow (czy
> gryzoni), tak samo jak ryby drapiezne(i inne plywajace drapiezniki) wsrod
> ktorych jest absolutny rekordzista predkosci przemieszczania sie - nie
> powoduja wyginiecia ryb czy innych stworzen plywajacych w oceanach, tak
samo
> szybkosc geparda nie jest zagrozeniem dla istnienia jakiegokolwiek gatunku
> zwierzat na ziemi.
zaprzeczasz Darwinowi????????????
> > mam nadzieje ,że teraz zrozumiałeś.
> > już bardziej prosto nie potrafię ci wytłumaczyć
>
> Twoje tlumaczaenie nie przekonuje mnie bo:
> po pierwsze: twoje tlumaczenie jest naginaniem faktow do teori
> po drugie : predkosc geparda jest tylko czescia (mala!!!) calego procesu
> polowania.
ciesze sie ze dostrzegasz potrzebe całosciowego ogladu rzeczy a nie tylko
tendencyjny dobór faktów pasujacy do swiatopogladu
> Poniewaz to co pisze i tak Cie nie przekonuje, to zadaj pytania na grupie
> pl.sci.biologia .Bedzie ubaw po pachy!!!!
jestes tego taki pewien ??? na jakiej podstawie tak sadzisz??
> ps: no i najwazniejsze przypominam ze twierdzenie Cooler brzmi :
>
> Gepard NIE MOZE BYC (!!!!!!!!!!!!!) najszybszym zwierzeciem bo ..itd.
> Jezeli znajdziesz chociaz jedno zrodlo ktore to potwierdzi , otwieram nowy
> watek z gigantycznymi przeprosinami dla wszystkich ktorzy sprzeciwili sie
> mojej(powiedzmy) wersji ze gepard jest najszybszym zwierzeciem ladowym.
najszybszym zwierzęciem ladowym jest kura biegnaca przez etiopska wioskę
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
99. Data: 2004-06-14 10:22:42
Temat: Re: Nowa książka o diecie optymalnej
Użytkownik "Krystyna*Opty*" <K...@p...onet.pl>
napisał w wiadomości news:cad0l6$mgf$1@news.onet.pl...
>
> Jedno jest pewne, żywisz się zupełnie inaczej niż ja i nie jesteśmy w
stanie
> się porozumieć.
polecam wizyte u psychologa sama nie poradzisz sobie z takimi problemami
emocjonalnymi
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
100. Data: 2004-06-14 10:23:57
Temat: Re: Nowa książka o diecie optymalnej
> czy to znaczy ,że wg ciebie nie wystepuje zjawisko wypierania słabszych
> przez silniejsze gatunki
to co napisalem powyzej przeczy temu co stwierdzasz. Gepard ma "problemy" z
przetrwaniem z wielu przyczyn. I dlatego jego "przestrzen zyciowo" kurczy
sie. Naukowcy twierdza ze nawet bez interwencji czlowieka jest to gatunek
zanikajacy.
CIEKAWOSTKA! to wlasnie czlowiek moze uratowac gepardy jako gatunek, gepard
doskonale sie udomawia, a ze jest wielkosci (+-)doga, w ielu domach
farmerskich jest to "zwierzatko" - maskotka domowa
> Sowa!!! Jurek powołuje sie na twój autorytet :-) gratulacje
co Cie tak dziwi? (moze z ta trescia zoladkowa troche przesadza, ale poza
tym wie o czym mowi)
> a tak swoja droga to te tysiace lat to nie jest zbyt duży okres jesli
chodzi
> o życie naziemi
czy wiesz ze za czasow imeprium rzymskiego istnial gatunek sloni polnocno
afrykanskich? a bylo to calkiem nie dawno
> cieszę sie ,że tutaj się zgadzamy :)
>
wszystko moze sie zdarzyc na tym padole
> zaprzeczasz Darwinowi????????????
nie mam tej ambicji, ale mozesz sprecyzowac w czym mu zaprzeczam? Na
marginesie Darwin wcale nie jest az tak niekwestionowanym autorytetem. Sporo
sie zgadza , ale sa detale ktore sa przedmiotem dyskusji naukowcow.
>>
> ciesze sie ze dostrzegasz potrzebe całosciowego ogladu rzeczy a nie tylko
> tendencyjny dobór faktów pasujacy do swiatopogladu
czy masz konkretne dowody mojego tendencyjnego dobierania faktow?
> > Poniewaz to co pisze i tak Cie nie przekonuje, to zadaj pytania na
grupie
> > pl.sci.biologia .Bedzie ubaw po pachy!!!!
> jestes tego taki pewien ??? na jakiej podstawie tak sadzisz??
bo od dawna jestem pilnym czytelnikiem tej geupy. Co prawda bardzo
rzadko(!!!!) na tej grupie dochodzi do brutalnych "wycieczek" osobistych,
ale posmiac sie z "dziwnych" teorii" to oni lubia
> najszybszym zwierzęciem ladowym jest kura biegnaca przez etiopska wioskę
jakies linki czy prace zrodlowe?
Jurek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |