Nowy Rok
Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1301
| « poprzedni wątek | następny wątek » |
871. Data: 2011-01-04 23:54:47
Temat: Re: Nowy RokOd: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
Dnia Tue, 04 Jan 2011 20:12:08 +0100, medea napisał(a):
> W dniu 2011-01-04 19:50, Ikselka pisze:
>> Dnia Tue, 04 Jan 2011 19:43:17 +0100, medea napisał(a):
>>
>>
>>> Ja chyba rozumiem o jaką postawę Ci chodzi (że chodzi Ci o inny rodzaj
>>> samouwielbienia), ale zupełnie nie akceptuję drogi do jej osiągnięcia
>>> jaką propagujesz, bo wygląda mi na to, że proponujesz zaczynać od końca,
>>> a to jest przecież postawa, którą powinno się długo budować i na nią
>>> pracować.
>>>
>>
>> Od końca??? - to, że TY widzisz tylko ten "koniec", nie oznacza, że nie
>> było żadnego "początku". Uważam, że mam się czym pochwalić - sporo z tego
>> opisuję. "Początkiem" nie dla każdego musi być "praca w wielkiej
>> korporacji". Ona wręcz czasem uniemożliwia dobry koniec.
>
> No widzisz. A ja nie Ciebie miałam na myśli, ale nic to...
>
> Ewa
A ja myślałam, że mnie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Do góryZobacz także
872. Data: 2011-01-04 23:55:37
Temat: Re: Nowy RokOd: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
Dnia Tue, 04 Jan 2011 20:14:20 +0100, medea napisał(a):
> W dniu 2011-01-04 20:01, glob pisze:
>>
>>
>> medea napisał(a):
>>> W dniu 2011-01-03 23:31, glob pisze:
>>>
>>>> tak jak obserwuje ten w�tek, to si� zastanawiam po tych popisach
>>>> mnieszania mnie z b�otem
>>>
>>> W kt�rym miejscu zosta�e� zmieszany z b�otem?
>>>
>>> Ewa
>>
>> Czy ty jesteś niezrównoważona, bo podejrzewam że tak.?
>
> No wiesz, ja nie mam papierów na to, że nie, więc śmiało możesz podejrzewać.
>
> Ewa
A masz orzeczenie, że podlegasz postępowaniu??? - Stalker twierdzi, że trza
mieć ;-P
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
873. Data: 2011-01-04 23:57:15
Temat: Re: Nowy RokOd: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
Dnia Tue, 04 Jan 2011 20:14:41 +0100, medea napisał(a):
> W dniu 2011-01-04 19:52, Ikselka pisze:
>> Dnia Tue, 04 Jan 2011 19:48:46 +0100, medea napisał(a):
>>
>>> W dniu 2011-01-04 00:49, Ikselka pisze:
>>>
>>>> Niektórzy po prostu chcą ukryć swoją frustrację i rodzaj strachu przed tym,
>>>> co opisujesz, pod płaszczykiem bezpiecznego (bo niezobowiazującego do
>>>> pomocy, a wręcz nadajacego ich postawie pozory wyważenia) sceptycyzmu.
>>>
>>> Naprawdę jestem ciekawa, w jaki sposób globowi pomożesz. Mam nadzieję,
>>> że pochwalicie się wspólnymi wynikami w tej sprawie.
>>>
>>
>> Dlaczego?
>
> Co dlaczego?
>
Dlaczego mielibyśmy się chwalić? - "wyniki" dla jednych to przynajmniej
uwolnienie globka od sprawy, a dla innych (dla mnie) to wykazanie
zrozumienia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
874. Data: 2011-01-04 23:58:27
Temat: Re: Nowy RokOd: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
Rzecznik będzie bronił praw lekarza
Śląska Izba Lekarska zdecydowała o powołaniu rzecznika praw
lekarza. Obecnie władze Izby pracują nad regulaminem, który wyznaczy
mu zakres
obowiązków. Zastanawiają się też nad kandydatami. Nazwisko poznamy w
ciągu miesiąca.
Wzorem dla Śląskiej Izby będą rozwiązania, jakie zastosowano w
Małopolskiej Izbie Lekarskiej, gdzie rzecznik praw lekarza działa już
od maja zeszłego roku. Dr Katarzyna Turek-Fornalska, która pełni tę
funkcję, przyznaje, że była ona środowisku medycznemu bardzo
potrzebna. - Tygodniowo z prośbą o pomoc prawną zwraca się do mnie 2-3
lekarzy - mówi dr Turek-Fornalska. - Sprawy są różne. Nie dotyczą
jedynie agresji, jakiej lekarze doświadczają na co dzień w swojej
pracy, ale też doradztwa w sprawach sądowych i prokuratorskich.
Nie ulega jednak wątpliwości, że głównym powodem interwencji są
pobicia, pomówienia oraz wyzwiska, jakich ofiarami padają medycy.
Z danych Naczelnej Izby Lekarskiej wynika, że aż połowa lekarzy,
którzy wzięli udział w stosownej ankiecie,
padła ofiarą agresji ze strony pacjentów lub ich rodzin. 18 proc.
lekarzy było straszonych pobiciem, a aż 11 proc. pobitych i to często
przez pijanych napastników. Wśród powodów, które powodowały atak,
najczęściej wymieniano: odmowę wypisania L4, skierowania na badania
lub przyjęcia do szpitala.
Co trzeci lekarz był też oskarżany o korupcję lub brak wiedzy oraz
nieumiejętne leczenie.
Naczelna Izba Lekarska proponowała, by lekarzom nadać status
funkcjonariuszy publicznych, gdyż wtedy napaść na nich zagrożona
byłaby karą więzienia.
MAx (gość) 2010-03-18 19:12
Nie może być tak,że bele\\\"prostak\\\" wyciera sobie\\\"gębe\\\"
lekarzem, który JEST CZŁOWIEKIEM WYKSZTAŁCONYM,Jeżeli tak robi ,to
musi mieć świadomość że może ponieść za o konsekwencje prawne.
http://slask.naszemiasto.pl/artykul/350390,rzecznik-
bedzie-bronil-praw-lekarza,id,t.html
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
875. Data: 2011-01-05 00:06:03
Temat: Re: Nowy RokOd: Aicha <b...@t...ja> szukaj wiadomości tego autora
W dniu 2011-01-04 20:14, glob pisze:
> A wiesz Aicha, że jeśli mnie zamkną to znowu będe pracował na
> kuchni...a wiesz, że jak twój były by wjechał, to może go brzuszek
> nagle boleć...jedno słowo a da się załatwić:)
:D Dzięki :) Jednak oni wiedzą, co robić, żeby do tego nie dopuścić.
Przynajmniej tak im się wydaje do tej pory. Ale ja jeszcze nie
powiedziałam ostatniego słowa.
--
Pozdrawiam - Aicha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
876. Data: 2011-01-05 00:08:01
Temat: Re: Nowy RokOd: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
Dnia Tue, 4 Jan 2011 11:53:50 -0800 (PST), glob napisał(a):
> Próżność się bierze z tego, gdy ktoś przestaje być sobą, wchodzi w
> automatyzm stadny, występuje wyparcie siebie, tym samym to co wyparte
> nabiera zabarwienia toksycznego, tak puchnie jak balonik i wie
> wszystko za wszystkich, niedostrzegając jak się zachowuje. Przyznanie
> się do siebie, jak to robi Ikselcia, jest tak naturalne dla normalnych
> ludzi, że nie musi wypierać , widzi innych ludzi, może korygować swoje
> zachowanie, nie narzuca innym swojego poglądu tylko go prezentuje ,
> nie wyskoczy nagle z skrytych ambicji kosztem straty pracy przez
> koleżankę. Dostrzegasz nadymanie, ale ono jest efektem tego, że ludzie
> boją się wielbić siebie.
Globuś, dodajmy do tego ciekawą rzecz: na moje "samouwielbienie" reagują
ostro jedynie ludzie, których jedyną intencją jest mi zaprzeczyć i to tak
dosadnie, żebym i JA zmieniła własne o sobie przekonanie na ich (obcą mi)
wersję.
Ciekawa jestem, DLACZEGO im tak na tym szczególnym transferze zależy, skoro
mają WŁASNY pogląd na MNIE i w sumie to właśnie on powinien byc dla nich
ważniejszy od mojego i jedyny wiążący w ich rzeczywistości, dając tym samym
absolutny spokój i pozwalając ze stoicyzmem znieść moje błędne (wg nich)
mniemanie o sobie 3-)
Odpowiedź na to pytanie oczywiście też już sobie wypracowałam :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
877. Data: 2011-01-05 00:08:46
Temat: Re: Nowy RokOd: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
Dnia Tue, 04 Jan 2011 21:02:53 +0100, medea napisał(a):
> W dniu 2011-01-04 15:28, Chiron pisze:
>
>> No ale najpierw trzeba zmierzyć, żeby wiedzieć, czy ma się w ogóle czego
>> używać...
>
> Serio? Bez mierzenia nie da rady używać?
>
> Ewa
"Mierz siły na zamiary" czy odwrotnie?
;-PPP
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
878. Data: 2011-01-05 00:09:32
Temat: Re: Nowy RokOd: Aicha <b...@t...ja> szukaj wiadomości tego autora
W dniu 2011-01-05 00:54, Ikselka pisze:
>> No widzisz. A ja nie Ciebie miałam na myśli, ale nic to...
>
> A ja myślałam, że mnie.
To nie jest relacja symetryczna. Wysyłając siebie w cały świat nie
możesz oczekiwać, że cały świat będzie się skupiał na Tobie :)
--
Pozdrawiam - Aicha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
879. Data: 2011-01-05 00:10:34
Temat: Re: Nowy RokOd: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
Dnia Tue, 4 Jan 2011 12:46:32 -0800 (PST), glob napisał(a):
> No jak to, nie byłeś w więzieniu i już wiesz tyle o cwelowaniu.
A wiesz, też siem chciauam spytowywać...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
880. Data: 2011-01-05 00:11:16
Temat: Re: Nowy RokOd: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
Dnia Tue, 04 Jan 2011 21:48:31 +0100, medea napisał(a):
> W dniu 2011-01-04 19:50, Ikselka pisze:
>
>> opisuję. "Początkiem" nie dla każdego musi być "praca w wielkiej
>> korporacji". Ona wręcz czasem uniemożliwia dobry koniec.
>
> I jeszcze jedno - właśnie obserwuję sobie jedną koleżankę, która
> prezentuje wręcz modelowo "samouwielbienie". Od niedawna robi tego typu
> karierę, o której piszesz.
>
Tzn źle kończy?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |