Nowy wróg kościoła SPODNIE
Liczba wypowiedzi w tym wątku: 2
| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2014-07-02 07:53:49
Temat: Nowy wróg kościoła SPODNIEOd: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
Filozof prof. Piotr Jaroszyński nie przepada za widokiem kobiety w spodniach. Swojej
niechęci uczony dał wyraz na łamach "Naszego Dziennika". - (...) zdecydowana
większość dziewcząt i kobiet nosi dziś spodnie! Taka jest moda, ale dla wielu z nich
jest to kobiece samobójstwo, jeśli nie mają takiej figury, żeby nosić spodnie (z
wyjątkiem szczupłych nastolatek) - zauważył profesor.
W felietonie, jaki ukazał się na łamach "Naszego Dziennika", prof. Jaroszyński
zauważył, że do niedawna zdecydowana większość kobiet wybierała krótsze bądź dłuższe
suknie, sukienki i spódnice. Odpowiadało to filozofowi, ponieważ uważa on, że taki
ubiór podkreśla kobiecość.
- Co więcej, strój taki dawał szerokie możliwości kolorystyczne, dzięki czemu kobieta
mogła przypominać motyla o wielobarwnych skrzydłach - dodał profesor.
Niestety, suknie, spódnice i sukienki padły ofiarami mody genderowej, która dąży do
"zminimalizowania kobiecości kobiet", zachęcając panie do noszenia spodni. Sprawa
jest tym poważniejsza, że kobiety często nie są świadome skutków, do jakich prowadzi
poddanie się trendom kreowanym przez gender.
- (...) większość kobiet zupełnie sobie nie zdaje sprawy z tego, jakie są
konsekwencje noszenia spodni, właśnie dla ich kobiecości; tej kobiecości, która
powinna być starannie pielęgnowana przez całe życie, bo całe życie ta kobiecość jest
skarbem dla rodziny i dla społeczeństwa - napisał prof. Jaroszyński, który związany
jest m.in. z Instytutem Filozofii Teoretycznej Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Do góryZobacz także
2. Data: 2014-07-02 08:10:08
Temat: Nowy wróg kościoła SPODNIEOd: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
To znaczy nie taki nowy, Joanne Dark spalono na stosie za chodzenie w spodniach i
zarzuty inkwizycji były dokładnie takie same, wyzbyła się w mniemaniu kleru
kobiecości, stała się mężczyzną przez spodnie, porzuciła role kobiety przez kościół
naznaczone. Kler swoje urojenia z pychy utworzone nazywa naturą, wyjście z sukienki
jest wbrew naturze dla panów znawców kobiecości w celibacie, rany jaka farsa.
Tego to się nie bardzo spodziewałem że sprzedawczyki kleru zejdą już do takiego
poziomu. Za komuny jakiś nawiedzony partyniak potrafił głosić chore absurdy i
mieliśmy kabarety które to wyśmiewały, ale jak widać szmatami byli i szmatami zostali
bo nie zawisneli zamiast liści, to coś co powinno być wykreślone z listy pt:
człowiek- bo to nie są ludzie, to jakieś skandaliczne gówno niesamowite.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |