Nowy zwiazek

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 34

31. Data: 2004-01-22 20:39:05

Temat: Re: Nowy zwiazek
Od: "Specyjal" <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "segka" <s...@n...pl> napisał w wiadomości
news:bup27b$bqj$1@nemesis.news.tpi.pl...

> Kwestia zasluzenia sobie to osobny problem. Kazdy ma prawo zazadzic
wlasna
> spuscizna (majatkiem) wedle swojej woli. Z drugiej jednak strony,
rodzice w
> potrzebie maja prawo prosic o pomoc dzieci (np. alimenty) gdy sa w
> potrzebie, a dzieci miec swiadomosc, ze wg prawa nalezy im sie
zachowek.

No coz alimenty na mnie i brata ojciec placil zagrozony komornikiem,
zreszta nie byly one wysokie natomiast nawet przed swoja zona chwalil
sie ze placi duzo. Na dzisiejsze to ok. 160zl.
Nigdy jakos nie zebral sie w sobie zeby zabrac nas np. na jakis wyjazd
na wakacje, nie wspominajac o wizytach w szkole itd. Ja z bratem
przyjezdzalismy do niego co jakis czas -pozniej ze zrozumialych wzgledow
rzadziej. On sie po prostu sam oddalil, zreszta nigdy nie byl blisko.
Oczywiscie w czasie rozwodu domagal sie odebrania praw rodzicielskich
matce i przekazania jemu.

> Problem zaczyna sie wtedy, gdy oprocz dzieci, z ktorymi nie bylo
> wystarczajacego kontaktu, pozostaje malzonek nie mogacy zaspokoic
> majatkowych praw dzieci (do zachowku), bo mogloby to spowodowac jej /
jego
> skrajne ubostwo.

Nie, do zadnego ubostwa nie moglo dojsc. Zreszta chcielismy sie dogadac
ale babka sie zaparla, wmawiala nam ze nie ma testamentu -a pozniej na
sale sadowa sama go przyniosla. Nie mozna wykluczyc, ze jest
sfalszowany.
Nie chcemy kobiecie odbierac mieszkania, chociaz ma dwa, w tym jedno
ktore zalatwila ojcu moja matka (po to zeby sie wyniosl). Majatek
zdazyla w znacznej czesci zreszta przed smiercia ojca przepisac na
wlasna corke. Wywiozla wszystkie cenne rzezby a jesli chodzi np. o
zdjecia to cytat: "moga sobie zrobic kopie".

> Dobrze, ze sad rozpatruje te sprawe, choc oczywiscie byloby bardziej
> 'ludzkie' gdybysmy zawsze potrafili z soba spokojnie i owocnie
rozmawiac o
> wszystkim.

Nie niedobrze. Babka, wiedzac, ze ma obowiazek ustawowy zgloszenia faktu
istnienia testamentu w ciagu 6 miesiecy do sadu, swiadomie zwlekala az
to my -placac za sprawe (chociaz nie wiadomo jak sedzia zasadzi)
zglosimy wszystko. Zglosilismy po roku od smierci ojca. Za to powinna
zostac ukarana.
Po prostu liczyla na to ze zgarnie po cichu wszystko bo synowie jak
zawsze beda spolegliwi i nie beda sie "czepiac".
Nie chcielismy wcale jakis wielkich pieniedzy, po prostu czesc pamiatek
i ewentualnie-zaleznie od sytuacji czesc pewnej sumy, ktora ojciec
dostal tuz przed smiercia.
Tu chodzi o charakter czlowieka, ktory jak widac nawet w sadzie chce po
prostu zrobic na zlosc.
Tytulem humoru cytat z jej pisma procesowego: "...ich aroganckie i
negatywne nastawienie przeciwko niemu bylo fundamentem na ktorym
budowali swa niechec do ojca"

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

32. Data: 2004-01-23 23:20:19

Temat: Re: Nowy zwiazek
Od: "Katia" <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Mrowka" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:buopji$280t$1@news.atman.pl...

> Ja i tak staram sie zapomniec wszystkie krzywdy jakie nam wyrzadzil Ex i
> dla dobra dziecka staram sie nie utrudniac im kontaktow,tyle tylko,ze
> czasami potafi on nadal byc okropny,takze dla corki.
> Sa dni ze zasypuje ja prezentami i robi wszystko czego ona sobie zazyczy a
> sa takie kiedy zapomina ze jest ona tylko dzieckiem i wymaga aby robila
cos
> wbrew sobie posuwajac sie do szanatzu :(

JA mam te same doswiadczenia. Albo umawia sie i nie przychodzi, albo znika w
ogole na miesiace.

Katia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

33. Data: 2004-01-23 23:26:06

Temat: Re: Nowy zwiazek
Od: "Katia" <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Specyjal" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bup0p8$cg2$2@news.onet.pl...
> Oczywiscie tatusiowie sa rozni. Jednak ta paskudna statystyka pokazuje
> ze 97% dzieci zostaje przy matkach. Czy naprawde tylko co 30ty ojciec
> nadaje sie do wychowania dziecka bardziej niz matka?

Wydaje mi sie, ze to jednak czesciej ojcowie opuszczaja.
Jasne,ze wiele jest sytuacji, kiedy ludzie nie moga juz ze soba wytrzymac, i
musza sie rozejsc, a wina jest po obu stronach. Ale ile jest takich
przypadkow, ze facet odchodzi? Ilu jest tych, ktorzy zostawiaja kobiete na
wiadomosc o ciazy? Nie wyobrazam sobie, ze kobieta na wiadomosc o tym, ze
jest w ciazy komunikuje partnerowi: "ja je urodze, a potem znikam, a Ty sie
nim opiekuj, albo rob co chcesz".
Poza tym, ilu ojcow tak naprawde _chce_ sprawowac opieke nad dzieckiem?
Bycie samotnym rodzicem wiaze sie przewaznie z porzuceniem kariery i zycia
towarzyskiego, wyjazdow i rozrywek, szczegolnie jesli dziecko jest male.
Dochodzi masa problemow. Jesli sie przychodzi raz na tydzien, nie trzeba z
niczego rezygnowac, a ma sie udzial w radosciach i jeszcze mozna ponarzekac.

Katia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

34. Data: 2004-01-24 12:45:16

Temat: Re: Nowy zwiazek
Od: "Specyjal" <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Katia" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:busatv$4nh$1@inews.gazeta.pl...

> Wydaje mi sie, ze to jednak czesciej ojcowie opuszczaja.

Tak niestety jest, bo chociazby jak napisalas trudno matce podrzucic
dzieccko i zniknac. Natomiast nie ma sie co oszukiwac paranoiczna
sytuacja w Polsce wynika z podejscia sadow do sprawy (albo raczej
sędzin). "Na Zachodzie" "w najgorszym karju" liczba spraw gdzie
przyznano ojcom wychowanie dzieci wynosi ok. 25%. W GB to bodajze 40%.
NI epamietam dokladnych danych -podpieram sie jakims dziennikiem w stylu
Rzepy lub GW.

.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry