Strona główna Grupy pl.soc.edukacja O CZYSTOSCI PRZEDMAŁŻ. - pare wypowiedzi

Grupy

Szukaj w grupach

 

O CZYSTOSCI PRZEDMAŁŻ. - pare wypowiedzi

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-04-12 13:29:43

Temat: O CZYSTOSCI PRZEDMAŁŻ. - pare wypowiedzi
Od: "kasia Rudzinska" <j...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora

Warto czekać!
Mam już 28 lat. Jak na dziewczynę przygotowującą się do zamążpójścia, to
trochę dużo. Niejeden raz słyszałam dobre rady swoich ciotek, że na mnie to
już najwyższy czas. Chodziło, oczywiście, o ślub. Bardzo to przykre, gdy
niemal wszystkie przyjaciółki zakładają rodziny, a u mnie nic w tych
sprawach się nie działo. Trudno przecież wymuszać miłość lub wychodzić za
kogoś, kto nie jest tym oczekiwanym i upragnionym. Zaufałam jednak mocno
Panu Bogu. Cały czas strzegłam też swojej czystości. I choć wiele moich
koleżanek brało ślub w szybkim tempie, zmuszonych przez tzw. wpadki, ja
trwałam wiernie w obronie swojego dziewictwa. W którymś momencie mojego
życia pojawił się chłopak z nieco pogmatwanym życiorysem. Jacek mówił, że
bardzo mnie kocha, a ja sama nie bardzo wiedziałam, czy odwzajemniam to
uczucie. Największym problemem było jednak to, że Jacek miał już za sobą
jedno nieudane małżeństwo. Stanęłam przed olbrzymim dylematem. Z jednej
strony propozycja miłości i stałego związku, a z drugiej strony niemożliwość
zawarcia sakramentalnego małżeństwa. To były dla mnie bardzo trudne decyzje.
Rozsądek i cała moja ludzka sytuacja jakby podpowiadały, że można w to
wejść, wiara stawiała jednak jakieś wewnętrzne bariery. Zdecydowałam się
odrzucić tę miłość. I znów zaczęło się życie tzw. starej panny i jeszcze
mocniejsze uwagi kochanej rodzinki. "Jak tak będziesz dłużej grymasić, to
zostaniesz z tym swoim dziewictwem do końca życia" - robił mi wymówki mój
tato. Ciągle jednak ufałam. I opłacało się. Spotkałam Andrzeja, który jest
rok starszy ode mnie. Byliśmy razem na sesji naukowej jako młodzi
nauczyciele akademiccy. Jakoś od razu umieliśmy się dogadać. Andrzej
zwierzył mi się, że ma już prawie trzydziestkę i ciągle szuka dziewczyny,
która podzielałaby jego poglądy na życie, czystość i rodzinę. Zrobiło mi się
głupio, że w tym samym momencie pomyślałam o sobie. Dziś przeżywamy swoją
miłość jak zupełnie młodzi ludzie. Nie widzimy poza sobą świata. A ja wiem,
że warto zaufać Bogu i czekać.
Beata

Męskie decyzje
Niestety, nie mogę o sobie powiedzieć, że żyłem w czystości. Mam na swoim
koncie przynajmniej kilka takich sytuacji, w których współżyłem z
dziewczyną. To były takie głupie i chwilowe zauroczenia. Najgorsze jest w
tym to, że ani przez moment nie liczyłem, że może być z tego coś trwałego i
sensownego. Wszystkie te dziewczyny bardziej "zaliczałem", niż kochałem.
Teraz, kiedy staję u progu męskich decyzji o założeniu rodziny, czuję do
siebie obrzydzenie. Okazuje się, że w ogóle nie biorę pod uwagę sytuacji, w
której moja przyszła żona miałaby już za sobą jakieś wcześniejsze
doświadczenia współżycia. Najbardziej bym chciał, by była dziewicą.
Strasznie to podłe z mojej strony. Sam przyczyniłem się do nieczystości
innych dziewczyn, a teraz szukam dziewczyny z "czystym kontem". Dużo bym
dał, by mieć tę mądrość i to przekonanie trzy lata wstecz. Niestety, jest
już za późno, by odwrócić pewne sytuacje, dlatego wszędzie i wszystkim
dziewczynom podpowiadam, by nie dawały się namówić na szybkie i łatwe
zrezygnowanie z czystości, bo stają się wtedy naprawdę mniej wiarygodne i
atrakcyjne jako kandydatki na żony.
Szymon

Odwaga dziewictwa

Mam na imię Iwona. Jestem na drugim roku studiów. Z tego, co wiem, bo sama
nie mam odwagi tego oceniać, jestem uważana za dość atrakcyjną dziewczynę.
Czuję to w wielu sytuacjach, w których najwyraźniej jestem podrywana przez
chłopaków. Najbardziej śmieję się wtedy, kiedy moim adoratorom prosto z
mostu tłumaczę, że jestem dziewicą i chcę nią być aż do ślubu. Dziwna rzecz,
ale to wcale ich nie odstrasza. Taka jawna deklaracja pozwala mi zawsze
niemal natychmiast ocenić chłopaków i ich zamiary. Oni chyba naprawdę
szanują czystość! Okazuje się bowiem, że zaczynają mnie wtedy traktować
bardzo serio. Myślę, że mamy jakiś fałszywy obraz dziewictwa. Ja przez swoją
deklarację bezwzględnej czystości jestem bardzo otwarta i kontaktowa, lubię
strasznie dużo się śmiać i wszystkim wkoło udowadniam, że życie w
dziewictwie wcale nie musi kojarzyć się ze smutną i tępą miną takiej cichej
i zakompleksionej gęsi.

Iwona

--
K.RUDZINSK.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Juz blisko 100 publikacji w naszym serwisie
Kolejny nr eduNews juz dzisiaj
Nowa strona WUP w Warszawie
Drzwi Otwarte Wyższej Szkoły Logistyki w Poznaniu sobota 13.04. godz. 10
Egzamin TOEFL

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

September the 10-th. International Silver Cleaning Day
Blog edukacyjny
Nowa przeredagowana i uzupełniona wersja monografii "Sztuka Edukacji"
Dobre rady i sprytne sposoby przydatne dla dzieci, młodzieży i dorosłych
Sztuka Edukacji - wersja ostateczna!!!

zobacz wszyskie »