Strona główna Grupy pl.soc.inwalidzi O.N.- to tylko ci na wózkach?-długie

Grupy

Szukaj w grupach

 

O.N.- to tylko ci na wózkach?-długie

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 14


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2003-07-18 11:25:15

Temat: Re: O.N.- to tylko ci na wózkach?-długie
Od: Jacek Kruszniewski <j...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora



Listowy napisał(a):
>
> Witam!
>
> Od: "Jacek Kruszniewski" <j...@p...pl>
> > A nie lepiej wymusić opakowania z brailem ?
> > Jeden ruch i wszystkie skleby i osoby niewidowe bylyby zadowolone
>
> Byłoby to trudne, przynajmniej na razie. Asystent sklepowy jest
> rozwiązaniem o tyle dobrym, że może pomagać wszystkim niepełnosprawnym.
> Z niewidomym jedzie wózkiem po sklepie i informuje go o cenach,
> położeniu produktów itp. Z człowiekiem na wózku jedzie i podaje mu
> produkty, ściąga je z półek, daje do czytników. Niemym miga to co się
> np. kasie pyta. Zastosowań asystenta może być więcej.
> No i bezrobocie by się zmniejszyło.:)))
> Pozdrawiam - Krzysztof Wostal.

Tak, ale np w małych sklepach, gdzie nie stać na zatrudnienie
osoby, lub nawet w domu, dla przeczytania - taki kod w brailu by
się przydał, na niektorych opakowaniach lekow już to widziałem.

Co do hipermaketow masz rację.


--
Z pozdrowieniami

Jacek Kruszniewski

---------------------------------------------------
IV Międzynarodowy Zjazd i Konferencja
Osób Niepełnosprawnych Związanych z Internetem
"Ustroń 2003"
http://www.proinfo.pl/ustron2003/
---------------------------------------------------

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2003-07-18 19:52:21

Temat: Re: O.N.- to tylko ci na wózkach?-długie
Od: "Radzio" <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Całkiem niedawno Ulka napisał(a):

> Witam grupę
> Byłam dziś z synem O.N. w hipermarkecie Leclerc w Warszawie i
> usłyszałam od personelu nową definicje osoby niepełnosprawnej- to
> tylko osoby na wózkach
[cut]

Witam,

Niestety musisz sie przyzwyczaic do takiego stanu rzeczy. Mimo, iż mamy do
czynienia z Europejskim Rokiem Osób Niepełnosprawnych to i tak mentalnosc
spoleczenstwa w stosunku do ON jest na niskim poziomie. Grube pieniadze ida
na ERON, ale one sa tylko wrzucane w bloto...

Pozdrawiam,
Radzio
--
Klub Zbuntowanych Kaleczniaków
www.kzk.site.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2003-07-19 09:36:35

Temat: Re: O.N.- to tylko ci na wózkach?-długie
Od: Scalamanca <s...@N...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Delcia pisze w news:bf8d1r$dtj$1@atlantis.news.tpi.pl

> Naprawde bedac na Twoim miejscu pouczylabym tego Pana...bo wlasnie przez
> zle rouzmeinie niepelnosprawnosci ludzie zachowuja sie tak jak sie
> zachowuja..

Nie wiem, czy pouczenie coś by dało... Z doświadczenia wiem, że
na życzliwość, uśmiech i pomoc od obcych na ulicy można liczyć,
kiedy się m _widoczny atrybut_ niepełnosprawności, zwłaszcza
wózek inwalidzki - ludzie wtedy chętnie pomagają nawet nie
proszeni, mają pozytywny odruch pomagania.

Jesli nie widzą na pierwszy rzut oka, że się jest ON, jest się w
ich oczach nie wychowanym (bo np. nie ustępuje się miejsca
starszym w autobusie), pijanym bądź naćpanym, nieudacznikiem i
ciamajdą, albo idiotą ("Nie umiesz drzwi otworzyć do środka?!").

Jako ON powinniśmy sobie chyba znaczki na czole przyklejać -
ufika zamiast na szybę samochodu. :-)

--
Pozdrowieństwa,
Scally
http://www.modus-vivendi.w.pl
http://www.proinfo.pl/ustron2003/


Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2003-08-02 22:01:58

Temat: Re: O.N.- to tylko ci na wózkach?-długie
Od: "Mariza" <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

W momencie uruchomienia osiedlowego sklepu "Albert" zawitałam do jego szefa
i powiedziałam, że sama robię zakupy, w związku z tym proszę o pomoc
personelu. Szef zastanowił się i zaproponował, aby podejść do ochrony. No
tak, ale ja tej ochrony nie widzę. W sumie uzgodniliśmy, że z białą laską
stanę w holu, albo pomaszeruję na wprost, czyli do informacji. Od tego
czasu. zawsze się do mnie zgłasza ktoś z sali i wspólnie robimy zakupy. Z
płytami jest naprawdę problem, bo ludzie wrzucają wszystkie do kosza z
okazja. Także miałam problem i odsyłano mnie do czytnika, ale jakoś "pół
żartem" udawało się rozwiązać kłopot, Najwięcej niezrozumienia spotyka mnie
w urzędach. Nawet pytania typu "po co pani przyszła" ... Do urzędników nie
dotarła świadomość ich służebnej roli wobec klienta. Na ogól zgłaszam się z
sakramentalnym przepraszam, ale oczekuję od pana\i pomocy..... w większości
przypadków to działa, poza instytucjami powołanymi do obsługi ON, tam zawsze
bywam intruzem

--
Mariza
mailto: m...@p...onet.pl

"Różnić się trzeba pięknie"
Poczta sprawdzona programem antywirusowym
Użytkownik "Ulka " <m...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:bf44a6$pe9$1@inews.gazeta.pl...
> Witam grupę
> Byłam dziś z synem O.N. w hipermarkecie Leclerc w Warszawie i usłyszałam
> od personelu nową definicje osoby niepełnosprawnej- to tylko osoby na
wózkach
>
> ale od początku
>
> chcieliśmy kupić spodnie- nie było- ale były płyty wszystkie po 10 zł
> myślalam że to jakaś pomyłka , bo naprawdę niezłe, ale na regałach nie
było
> innych płyt- wszystkie w koszu i w jednej cenie- 10 zł
> syn wybrał 5- zwłaszcza jedną z muzyką celtycką i do kasy
> w kasie 4 przeszły- piąta własnie ta najlepsza- 30 zł
> i pytanie kasjerki bierzemy czy...? odkładamy
> chciałam zrezygnować, ale syn posmutniał-zależało mu więc przypomniałam
sobie
> moje czyli -konsumenta prawa i sie zaczęło
>
> przyszła "osoba odpowiedzialna " za dział płyt,zabrała płytę ,zniknęła
na
> chwilę , wróciła- cena 30 zł.- widocznie ktoś zdjął z droższej półki?
> ale na półkach nie było płyt-wszystkie leżały w koszu
>
> zapłaciłam za wszystko zostawiłam syna z wózkiem i poszłam z
"odpowiedzialną
> osobą" szukać pomiędzy regałami p. Agnieszki -tej co wie wszystko
> ale p. Agnieszki nie było więc poprosiłam kierownika- na to juz bardzo
zła"
> odpowiedzialna osoba" wijaśniła mi że kierownik poszedł na obiad bo ma
> przerwę- gdzie poszedl i kiedy wróci " odpowiedzialna osoba" nie wie i jak
> chce mogę sobie czekać bo " ona " nie ma już czasu
> uparta jestem więc zawołała " drugą odpowiedzialną osobę- młodzieńca" i
> szybko się ulotniła
>
> młodzieniec szybko wyjaśnił mi -wszystkie płyty są po 10 zł i trzeba sobie
> sprawdzić w czytniku a nie zawracać głowe.......
> -na moja uwagę że czytniki są za wysoko dla wózkowiczów i co w takim razie
ma
> zrobić osoba niepełnosprawna- niewidoma która z czytnika nic nie odczyta
> zostałam pouczona że :
> 1. sklep jest dostosowany do osob niepełnosprawnych- czyli tych na wózkach
> 2.osoba niewidoma lub niedosłysząca nie jest osobą niepełnosprawną tylko
> niewidomą lub niesłysząca i taka osoba powinna do sklepu przychodzić z
> opiekunem?
>
>
> po 20 minutach biegania po sklepie wyszłam z płytą za 10 zł. ale jakoś mi
tak
> dziwnie- bo ja jestem sprawna, syn pewnie dawno by zrezygnował tak jak
wielu
> O.N. rezygnuje gdy widzi tak " miłą' obsługę- to ludzie młodzi i szkoda że
> tak mało wiedzą o O.N.- pewnie niewiele słyszeli o integracjii
>
> trochę się pożaliłam
>
> Ulka
>
>
>
>
>
>
>
>
>
> --
> Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
http://www.gazeta.pl/usenet/


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Ulga w TPSA dla ON
o dystrofii znalezione
Program dla niepełnosprawnych z niedowładem kończyn
SM-lekarstwo?
Jaki wozek elektryczny?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Próbna wiadomość
Jakie znacie działające serwery grup dyskusyjnych?
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5

zobacz wszyskie »