« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-05-27 22:43:24
Temat: O edukacji słów kilkaTak ostatnio rozdyskutowaliśmy się o uczeniu przyrody w podstawówce, fizyki
w gimnazjum czy o maturze. I w oparciu o te wątki pozwolę sobie na pewne
przemyślenia. Na początek powspominam. Gdy zaczynałem studia (PG, wydział
FTiMS, lata 80-te) było nas na roku około 20 osób. I wtedy było nas więcej
niż studentów na wszystkich pozostałych latach RAZEM. Gdy kończyłem studia -
na pierwszy rok przyjęto ponad 50 osób. Kilka lat później byłem świadkiem
kolejnych rekordów (na innej już uczelni) - ponad 100 przyjętych na pierwszy
rok fizyki pewnego uniwersytetu. Dziś jest to norma. I konieczność, bo od
liczby studentów zależy kasa, jaką dostaje wydział z budżetu, a to przekłada
się na zatrudnienie. No więc przyciąga się chętnych niemal z łapanki. Ale
żeby byli chętni, to musi być dużo maturzystów. Więc obniża się poziom na
maturze i stąd "nowa" matura. Ale samo to nie wystarczy - żeby byli
maturzyści muszą być uczniowie w liceach. Więc ustala się próg do liceum na
poziomie nieco powyżej 100 punktów (na 200 możliwych). No ale te
100-kilkanaście punktów też ktoś musi mieć. Więc obniża się program w
gimnazjum. A jeżeli program w gimnazjum jest niski, to i w podstawówce
przykładać się nie trzeba. I tak Cykl kształcenia kończy człowiek, który
potem nawet "cefała" napisać nie potrafi, tylko ściąga z internetu...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2005-05-28 07:38:47
Temat: Re: O edukacji słów kilkalocke:
> Ale żeby byli chętni, to musi być dużo maturzystów. Więc obniża się
> poziom na maturze i stšd "nowa" matura.
to chyba zby daleko idacy wniosek
--
Tomasz Zdebelak
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |