Strona główna Grupy pl.sci.psychologia O nienawiści i tchórzostwie.

Grupy

Szukaj w grupach

 

O nienawiści i tchórzostwie.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2011-06-03 15:28:58

Temat: O nienawiści i tchórzostwie.
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

"(...)Lecz nienawiść najlepiej jest łączyć ze Strachem. Wśród wielu wad,
tchórzostwo jest jedyną wadą bolesną; jest straszne w przewidywaniu,
okropne w odczuwaniu, zawstydzające we wspomnieniu. Nienawiść natomiast
posiada swe przyjemne strony. Dlatego bywa ona często kompensatą, którą
człowiek nastraszony wyrównuje sobie przeżyte z powodu strachu udręki i
upokorzenia. Im bar­dziej się boi, tym bardziej nienawidzi. Nienawiść jest
również skutecznym narkotykiem dla wstydu. By uczy­nić możliwie głęboką
wyrwę w jego miłości bliźniego, powinieneś więc przede wszystkim
sparaliżować jego odwagę.

Lecz nie jest to sprawa prosta ani łatwa. Osiągnęliśmy wprawdzie to, że
ludzie czują się dumni z większości swych wad, tchórzostwa jednak nadal się
wstydzą. Za­wsze gdy już jesteśmy bliscy sukcesu pod tym wzglę­dem,
Nieprzyjaciel dopuszcza wojnę, trzęsienie ziemi lub jakąkolwiek inną klęskę
i odwaga staje się na powrót tak cenna w ludzkich oczach i tak bliska
ludzkiemu sercu, że cała nasza praca zostaje unicestwiona, a w życiu
ludzkim pozostaje nadal przynajmniej jedna wada, której ludzie naprawdę się
wstydzą. Dążenie do wytworzenia tchórzo­stwa w naszych pacjentach przynosi
więc z sobą niebez­pieczeństwo prawdziwego poznania i obrzydzenia same­go
siebie, co w konsekwencji prowadzi do żalu i pokory. I tak w ostatniej
wojnie tysiące ludzi, odkrywszy swe tchórzostwo, odkryło po raz pierwszy
cały świat wartości moralnych. W czasie pokoju możemy doprowadzić do stanu,
w którym wiele ludzi całkowicie ignoruje dobro i zło moralne; w czasie
niebezpieczeństwa natomiast dob­ro i zło stają się tak oczywiste, że nawet
my nie możemy ukryć ich przed ludzkimi oczyma. I oto staje przed nami
okrutny dylemat: jeślibyśmy popierali wśród ludzi spra­wiedliwość i miłość
bliźniego, działanie nasze byłoby na rękę Nieprzyjacielowi, lecz jeśli
kierujemy ich ku niespra­wiedliwości, krzywdzie i nienawiści, wcześniej czy
później doprowadza to (ponieważ Nieprzyjaciel dopusz­cza, by to
doprowadziło) do wojny lub rewolucji, a zary­sowująca się wówczas ostro
sprawa odwagi i tchórzost­wa budzi tysiące ludzi z ich moralnego
odrętwienia.

Zaiste, jest to przypuszczalnie jedna z przyczyn, dla których Nieprzyjaciel
stworzył świat pełen niebezpie­czeństw - świat, w którym sprawy moralności
osiągają swój punkt krytyczny. Dostrzega On równie dobrze, jak i ty, że
odwaga nie jest po prostu tylko jedną z cnót, lecz formą każdej cnoty w
momencie wystawienia jej na próbę, to znaczy w momencie jej najwyższej
realności. Czystość, uczciwość czy litość cofające się przed
niebez­pieczeństwem są cnotami tylko warunkowo. Piłat był li­tościwy, póki
litość nie stała się ryzykowna.(...)"

Lewis Clive Staples - "Listy starego diabła do młodego".
--
XL

Cóż za poeta z ciebie? Sypiesz tylko piach na kartę
w ten atramentu nadmiar, jak dźwięk słów nietrwały.
Krwią pisz! To inkaust najwłaściwszy dla słów niezatartych.
Czas je zamieni w blizny - hymn Polaków Małych.

by XL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Dekadentom wszelkim.
Globkom.
I także "mój brzuch!"
Re: Długie włosy :-)
Re: Majster od tapet.

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »